Od 3 dni jestem posiadaczem Endera 3 v2, do wczoraj wszystko wydawało się pięknie, wszystkie wydruki testowe szły ładnie, do momentu, gdy stół przemyłem płynem do okien. Przynajmniej tak mi się wydawało, że taki jest powód. Umyłem dokładnie, przemywałem octem, ale nic to nie dało.
Druk na PLA ColorPrint, temperatury testowane od 190 do 210, temp. stołu od 50 do nawet 65, prędkości różne, od 10 mm do 20mm, z nadmuchem i bez (bez efekt lepszy).
W każdym razie problemy mam trzy, dotyczą generalnie obrysów/cienkich linii, dobry przykład to test kalibracyjny bed level dedykowany dla Endera (30 mm/s) (https://www.thingiverse.com/thing:3235018):
1. Odkleja się punkt startowy (podwija się) - zniwelowałem to chyba Hegronem - chociaż jestem zdziwiony, żeby adhezja standardowego stołu tak szybko padła (jutro lecę po IPA, zobaczymy). Pytanie, czy może być inna przyczyna?
Zastanawiałem się, czy w pewnym momencie nie zapchałem częściowo dyszy (np. przez zbyt mały dystans do stołu), bo na "luźnym" puszczaniu filamentu, ten czasem zakręca się (ale nie wokół własnej osi, tylko zahaczał o dyszę i kręcił "klucz wiolinowy"), ale wyczyściłem co się dało, przepchałem dyszę i w sumie na luźnym puszczaniu filamentu dalej potrafi się zawinąć, ale Hegron chyba pomaga na samym stole.
- łączenie 2.PNG (107.85 KiB) Przejrzano 1913 razy
