Stwierdziłem, że moje życie jest nudne i kupiłem sobie fiberflex 30D od Fibelogy. No i za cholerę nie mogę się z nim dogadać już na poziomie załadowania filamentu
Po kolei:Mam endera 3 na podwójnej osi z z directem składającym się z klona ekstrudera BMG i klona micro swiss. I tu kaplica, bo "gumiak" nie ma zamiaru nawet dotrzeć do dyszy, nie mówiąc o drukowaniu. Zmieniałem ektrudery (zwykły aluminiowy, aluminiowy z dwoma radełkami i bmg) i na zwykłym ekstruderze było relatywnie najlepiej, bo przynajmniej wypchnęło odrobinę filamentu przez dyszę. Wszelkie próby regulacji docisku w bmg nie pomagają,bo jak jest lekko dociśnięty to zaczyna się ślizgać i nie pcha filamentu, a jak jest dociśnięty to za chwilę mam w ekstruderze węzeł gordyjski.
No i tu pytanie, jak ogarnąć tak elastyczny filament? Są jakieś lepsze "zestawy" ekstruder/hotend?
