Nowoczesność w domu i zagrodzie, czyli co dziś pożytecznego wydrukowałeś?

[dziobu]

bo to jest drukowane z żyłki do kosiarki.

Ponoć opary podczas druku bardziej ryją mózg niż oglądanie TVP.

A poza tym - żyłka z Makity też jest dość dobra Spory skurcz, ale wytrzymałość niezła. I niesamowicie syfi dyszę.

[mie3yslav]

Ponoć opary podczas druku bardziej ryją mózg niż [...]

A konkretnie? Komuś coś się działo, jakieś konkretne szkodliwe substancje?
Nie śmierdziało jakoś specjalnie. Bardziej śmierdzi ABS, choć w sumie PLA intensywniej, ale przyjemniej.

[dziobu]

Tak, palony nylon.
Jak nie było wyjścia to miało to znaczenie, dziś można kupić normalny i znacznie lepszy filament także zgłębianie tematu uważam za zbędne.

[cyfron]

Elegancko. Suszone przed drukiem oczywiście? Jakich parametrów druku użyłeś?

[Andrzej_W]

Jak kogoś interesuje więcej danych na temat druku z żyłki do kosiarki to ten pan to już sprawdzał.

źródło: https://www.youtube.com/watch?v=XsrkFIuQEZM

[mie3yslav]

Tak, suszone. Bez suszenia strzela jak popcorn i wychodzi parchate. Druk na 247 stopni bez chłodzenia. Na początku dałem 220 bo się pomyliłem to ledwie leciało i nie sklejały się warstwy.
Co do oparów to nie zrozumcie mnie źle - ja rozumiem, że żyłka jest do koszenia i nikt się nie przejmuje co się dziej przy topieniu i może być różnie, a z drugiej strony nikt normalny nie będzie sprzedawał filamentu do drukowania dla mas, który będzie szkodliwy przy topieniu...
ale... to ten normalny filament niby z czego jest? Z nylonu, który się nie pali?

[Andrzej_W]

@mie3yslav
Nie oto chodzi że opary. To są całkiem różne przedmioty wykonane pewnie taką samą techniką tylko kwestia domieszek do tego nylonu jest zależna od zastosowania. Inne parametry wymagasz od linki do koszenia a inne do filamentu do drukowania. I właśnie chodzi oto co się będzie wydzielać z nich po podgrzaniu do 245 stopni.

[cyfron]

Dobra - wszyscy zostali uświadomieni o szkodliwości oparów z żyłki, niech każdy świadomie sam podejmuje decyzję
Uważam, że dalsze ciągnięcie tematu szkodliwości oparów jest zbędne i nie na miejscu tego wątku.

[Andrzej_W]

Dostałem parę dni temu odkurzacz od sąsiadki. Akurat przyda się na RODOS. Jedyny problem jak stwierdziła poprzednia właścicielka że nie ma siły ssać.
Stwierdziłem że sobie go rozbiorę po sprawdzam i jak się da naprawić to ok a jak nie to wyląduje w śmietniku.
Finalnie się okazało że mechanicznie nic mu nie dolega tylko sąsiadka jakimś cudem zgubiła pokrywę od pojemnika na kurz

[S3b]

U mnie finału doczekała się w reszcie "neonowa" lampa scienna/półkowa dla syna.
Projekt powstał w oparciu o: https://www.thingiverse.com/thing:4643187
Efekt końcowy myślę, że przerósł moje oczekiwania