Coś mi się udało ...
Coś mi się udało ...
Myśliwiec TieFighter z gwiezdnych wojen …. obudowa zasilacza laboratoryjnego 30V 12A oraz podświetlenie głowicy żeby można podejrzeć jak drukuje.
kapi, dziobu
Nie ma to jak chińska drukarka 3D …. nie pozwala się nudzić.
Re: Coś mi się udało ...
Dziękuje. Teraz drukuje szkielet pod nawijarkę malych cewek i transformatorów
Nie ma to jak chińska drukarka 3D …. nie pozwala się nudzić.
Re: Coś mi się udało ...
Nareszcie



"Don't find fault. Find a remedy." Henry Ford
Stalowe K8400 ; CoreA8+Vertex+cośtam-in-one
Stalowe K8400 ; CoreA8+Vertex+cośtam-in-one

Re: Coś mi się udało ...
Nawijarka jeszcze w trakcie montażu bo parę elementów elektronicznych muszę poczekać.
Zepco, dziobu, kapi, Adinfo, emartinelli
Nie ma to jak chińska drukarka 3D …. nie pozwala się nudzić.
Re: Coś mi się udało ...
Wszystkie elementy ponad 24 godziny.
Nie ma to jak chińska drukarka 3D …. nie pozwala się nudzić.
- Adinfo
- Posty: 242
- Rejestracja: 15 lis 2018, 12:54
- Lokalizacja: Radlin
- Drukarka: Anycubic Linear Plus
- x 11
Re: Coś mi się udało ...
Dobry fach, z nawijaniem silników i transformatorów. Od dziecka widziałem jak znajomy mojego ojca i później mój brat uratował niejeden silnik z opresji. W starej "krajzedze" mam stary silnik Siemensa z lat 40-stych ubiegłego wieku (wcześniej silnik napędzał żarna do mielenia pszenicy na mąkę przez moją babcię i dziadka), w końcu izolacja puściła ze 20 lat temu i trzeba było wymienić uzwojenie, działa do dziś. Heh, fajne wspomnienia, a technologia pozwala zrobić własny sprzęt do nawijania uzwojeńolderman pisze:Nawijarka jeszcze w trakcie montażu bo parę elementów elektronicznych muszę poczekać.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość