Niedawno trafiłem tu na wątek o wydrukach dwukolorowych przy jednym ekstruderze. Od razu zrozumiałem, że muszę...
Na pierwszy ogień poszedł zrobiony na szybko znaczek Yin-Yang:
Następne to 4-kolorowe serce: Podstawa przeźroczysta, dalej do połowy wtopione serce - czerwony przezroczysty, przykryte białym fluo i wszystko zamknięte ciemnym szarym nieprzeźroczystym:
Pierwsze serce odkleiło się pod koniec białego. Efekt i tak zacny. Ale drugie serce już wyszło całe:
I skok na głęboką wodę: Zdjęcie odpowiednio wykadrowane, podbity kontrast, przerobione na cz-b. W programie Sculptris ustawiłem zdjęcie jako customowy stempel i odbiłem w sześcianie. Wydrukowane białym fluo, grubość 2mm, warstwa 0,1mm. Drugą połówkę zrobiłem bezpośrednio w Cura, ustawiając zdjęcie jako "Cutting edge":
Do poprawy:
pierwsza warstwa musi pokrywać wszystko. Można zrobić jednowarstwowy podkład przezroczysty i na to dopiero biały. Inaczej czarne wstawki na pierwszej warstwie brzydko się łączą z białym.
Czarne wypełnienie drukowałem na tych samych ustawieniach: dysza 0,3mm, grubość 0,1mm. I do tego z wyłączonym "Combing mode". Efekt: Nitki, bloby, zawalona dysza, przy wypełnianiu po każdej linii retrakcja (i z-hop 2,2mm). Teraz będę wypełniał na szerokości ścieżki 0,4mm i warstwie 0,2 (lub nawet 0,3mm).
Doradźcie: czy jest jakiś program przerabiający zdjęcie na siatkę? Metoda ze stemplem w Sculptris (czy nawet Z-Brush) jest pracochłonna i mało precyzyjna. No i ogranicza mnie do 2 kolorów...
Wydruki wielokolorowe, drukowanie zdjęć w 3D
-
- Postów w temacie: 3
- Posty: 23
- Rejestracja: 02 maja 2020, 11:14
- Lokalizacja: Perpignan, Francja
- x 2
Wydruki wielokolorowe, drukowanie zdjęć w 3D
dziobu, sagittario
- cardjunk
- Postów w temacie: 1
- Posty: 227
- Rejestracja: 28 lip 2018, 22:19
- Lokalizacja: szczecin/wrocław
- x 61
Re: Wydruki wielokolorowe, drukowanie zdjęć w 3D
Może wystarczy Ci jakiś konwerter do litofanow? Sprawdź sobie to w necie, jest dużo online
-
- Postów w temacie: 3
- Posty: 23
- Rejestracja: 02 maja 2020, 11:14
- Lokalizacja: Perpignan, Francja
- x 2
Re: Wydruki wielokolorowe, drukowanie zdjęć w 3D
Przed chwilą trafiłem na sąsiedni wątek ze świecącą kulą z wtopionym obrazem. Na stronie thingiverse tej kuli, był link do programu ItsLitho.com. Właśnie oglądam co to jest. Możliwe, że się nada
Mój problem polegał na tym, że nie wiedziałem jak to się nazywa. Ktoś mi podpowiedział, że to jest "litografia", ale nic nie mogłem znaleźć.
Teraz wiem, że to się nazywa litofan (lithophane). Wiem czego szukać, więc szykujcie się na update'y
Mój problem polegał na tym, że nie wiedziałem jak to się nazywa. Ktoś mi podpowiedział, że to jest "litografia", ale nic nie mogłem znaleźć.
Teraz wiem, że to się nazywa litofan (lithophane). Wiem czego szukać, więc szykujcie się na update'y
-
- Postów w temacie: 3
- Posty: 23
- Rejestracja: 02 maja 2020, 11:14
- Lokalizacja: Perpignan, Francja
- x 2
Re: Wydruki wielokolorowe, drukowanie zdjęć w 3D
Obiecany update:
To samo zdjęcie Mojej Kobiety wrzuciłem do wspomnianego programu on-line ItsLitho.com. Po krótkiej zabawie suwakami, ściągnąłem przyzwoitą stl'kę, ok. 350MB. W Cura ustawiłem tak, żeby pierwsza warstwa była pełna.
Kolor nr 1 - biały: Warstwa 0,1mm, dysza i szerokość ścieżki 0,3mm. Combing all, z-hop normalnie, flow na 1. warstwie 120%. Wydruk wyszedł na prawdę przyzwoicie: Kolor nr 2 - ciemno-szary: Warstwa 0,2mm, odsunięte od wydrukowanego obrazka o 0,1mm, dysza 0,3mm, szerokość ścieżki 0,4mm. Combing all, z-hop 2,1mm, prędkość 1. warstwy 15mm/s (żeby wytopić ewentualne ostre przejścia. Tak, już wiem... głupi pomysł )
Efekt: Na drugiej warstwie zorientowałem się, że Combing-all jednak skacze między fragmentami wydruku bez podnoszenia głowicy. Ale drukarka zdążyła już zmasakrować oko mojej kobiety. Tak więc czym prędzej zatrzymałem wydruk (opcją Puse, zamiast Stop). Tak, zgadliście. Drukarka po zapauzowaniu wydruku też nie podnosi głowicy, więc dorobiłem kobiecie piękną szramę przez całe oblicze Niewiele myśląc, zostawiłem grzanie na stół i pociąłem jeszcze raz drugi wydruk, tym razem z Combing off.
Już jestem spokojny, więc napiszę tylko, że wydruk lekko odbiegał od moich oczekiwań...
Ale do rzeczy: Retrakcje. To, czego było najwięcej, to retrakcje. Jak podliczyłem, to było od 200 do 500 retrakcji na warstwę. Czyli spokojnie 2-3 tysiące na cały wydruk 10-cio warstwowy:
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=hOBCqPKvgPw
Co jakiś czas drukarka wstrzymywał retrakcję, zostawiając sam z-hop, bo przekraczało 100 retrakcji na 5mm filamentu. Efekt: Makaron, braki w wypełnieniu, oblepiona dysza i wydruk co najwyżej średniej jakości.
Aha... Wall Line Count było na 5. To na pewno nie pomagało. Poza tym miałem włączone "Print thin walls" i "Fill gaps between walls" Czy to któreś z nich mi tak namieszało? W końcu której opcji Combing należy używać? "All", "Not In Skin" czy "Within Infill"?
To samo zdjęcie Mojej Kobiety wrzuciłem do wspomnianego programu on-line ItsLitho.com. Po krótkiej zabawie suwakami, ściągnąłem przyzwoitą stl'kę, ok. 350MB. W Cura ustawiłem tak, żeby pierwsza warstwa była pełna.
Kolor nr 1 - biały: Warstwa 0,1mm, dysza i szerokość ścieżki 0,3mm. Combing all, z-hop normalnie, flow na 1. warstwie 120%. Wydruk wyszedł na prawdę przyzwoicie: Kolor nr 2 - ciemno-szary: Warstwa 0,2mm, odsunięte od wydrukowanego obrazka o 0,1mm, dysza 0,3mm, szerokość ścieżki 0,4mm. Combing all, z-hop 2,1mm, prędkość 1. warstwy 15mm/s (żeby wytopić ewentualne ostre przejścia. Tak, już wiem... głupi pomysł )
Efekt: Na drugiej warstwie zorientowałem się, że Combing-all jednak skacze między fragmentami wydruku bez podnoszenia głowicy. Ale drukarka zdążyła już zmasakrować oko mojej kobiety. Tak więc czym prędzej zatrzymałem wydruk (opcją Puse, zamiast Stop). Tak, zgadliście. Drukarka po zapauzowaniu wydruku też nie podnosi głowicy, więc dorobiłem kobiecie piękną szramę przez całe oblicze Niewiele myśląc, zostawiłem grzanie na stół i pociąłem jeszcze raz drugi wydruk, tym razem z Combing off.
Już jestem spokojny, więc napiszę tylko, że wydruk lekko odbiegał od moich oczekiwań...
Ale do rzeczy: Retrakcje. To, czego było najwięcej, to retrakcje. Jak podliczyłem, to było od 200 do 500 retrakcji na warstwę. Czyli spokojnie 2-3 tysiące na cały wydruk 10-cio warstwowy:
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=hOBCqPKvgPw
Co jakiś czas drukarka wstrzymywał retrakcję, zostawiając sam z-hop, bo przekraczało 100 retrakcji na 5mm filamentu. Efekt: Makaron, braki w wypełnieniu, oblepiona dysza i wydruk co najwyżej średniej jakości.
Aha... Wall Line Count było na 5. To na pewno nie pomagało. Poza tym miałem włączone "Print thin walls" i "Fill gaps between walls" Czy to któreś z nich mi tak namieszało? W końcu której opcji Combing należy używać? "All", "Not In Skin" czy "Within Infill"?
- Stanley_B
- Konto z ograniczeniami
- Postów w temacie: 1
- Posty: 306
- Rejestracja: 16 kwie 2020, 00:22
- Lokalizacja: UK
- Drukarka: Kossel Plus
- x 88
Re: Wydruki wielokolorowe, drukowanie zdjęć w 3D
Sam jestem zwolennikiem i autorem paru postów i prac nt. drukowania wielokolorowego i dlatego się odzywam.
Moje pierwsze pytanie - dlaczego wziąłeś na tapetę tak niewdzięczne zadanie, jak swoją kobietę?
Ty wiesz, czym to grozi? No chyba jeszcze nie wiesz...
Dobra serio - powinieneś pozostać w rozwoju na sercu - jakie cztery kolory? Gdzie je widać?
"Następne to 4-kolorowe serce: Podstawa przeźroczysta, dalej do połowy wtopione serce - czerwony przezroczysty, przykryte białym fluo i wszystko zamknięte ciemnym szarym nieprzeźroczystym:"
download/file.php?id=42757&mode=view
To teraz proponuję, żebyś powiedział, dlaczego warstwy nie są ostre?
PS. Podpowiem, że w skali barw czerwony jest najgorszym kolorem do przykrycia. Bo wymaga najwięcej warstw.
Moje pierwsze pytanie - dlaczego wziąłeś na tapetę tak niewdzięczne zadanie, jak swoją kobietę?
Ty wiesz, czym to grozi? No chyba jeszcze nie wiesz...
Dobra serio - powinieneś pozostać w rozwoju na sercu - jakie cztery kolory? Gdzie je widać?
"Następne to 4-kolorowe serce: Podstawa przeźroczysta, dalej do połowy wtopione serce - czerwony przezroczysty, przykryte białym fluo i wszystko zamknięte ciemnym szarym nieprzeźroczystym:"
download/file.php?id=42757&mode=view
To teraz proponuję, żebyś powiedział, dlaczego warstwy nie są ostre?
PS. Podpowiem, że w skali barw czerwony jest najgorszym kolorem do przykrycia. Bo wymaga najwięcej warstw.