Przetapianie wydruków w pyle solnym

Czyli wszystko to co dzieje się po zdjęciu wydruku ze stołu...
mcxmcx
Drukarz
Postów w temacie: 33
Posty: 2456
Rejestracja: 09 kwie 2017, 21:32
x 306

Re: Przetapianie wydruków w pyle solnym

Post autor: mcxmcx »

Skrót myślowy, miałem na myśli w porównaniu do petg.
Jeżeli przypadkiem podam ceny w GBP to sobie kolego, koleżanko, pomnóż razy pięć.
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 54
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: Przetapianie wydruków w pyle solnym

Post autor: dziobu »

Miałem odpisać wcześniej ale lepiej będzie to pokazać.

Zrobiłem dziś kilka prób. Wybrałem 5 wartościowych. Detal cały czas ten sam - kostka testowa z dziurą. Czarny DD ABS+ (kurfa nie wiem dlaczego skoro tyle szpul mam do wykończenia a tego akurat używam, no NIE WIEM).

Ale pobiadole sobie później.
Uwagi:
  • Kwestię wytrzymałości mechanicznej zostawiam na później. Jak dorwę jakieś utrojstwo to je porównam rzetelnie, jak nie - połamię wszystkie ręcznie. Tylko w drugim wypadku chcę sprawdzić wszystkie jednocześnie - to i tak będzie subiektywne odczucie więc nie chcę tego dzielić na różne dni,
  • Wykresy - poza pierwszą próbą wszystkie inne mają czas liczony od 0:00:00,
  • Pomiar kalibratorem (chiński ale sprawdzony) z termoparą K (kulka) wsadzoną w kwadratową dziurę w detalu,
  • Wykres rozpoczyna się w momencie wsadzenia termopary do próbki i wyłączam w momencie gdy wysypuje detal. Z dokładnością do 1-2 minut jest to rzeczywisty czas operacji.
Próba #1
Powolne grzanie do ~115-120°C stopni i powolne chłodzenie.

Żeby nie było - wyżarzałem. Tak na prawdę to interesowało mnie czy coś się z detalem stanie. Nic. ABS mięknie w okolicach 94°C ale tu nawet nie przetopiło śladów po rafcie. Zero polotu. Ale do porównania detal jest.
proba1.png
01a.jpg
01b.jpg
Próba #2
Powolne grzanie do temperatury druku ABSu - 235°C stopni i powolne chłodzenie. Cała zabawa trwała ~4 godziny. W temperaturze w której (tak mi się wydaje) plastik był stopiony detal spędził ~godzinę.

Co tu jest ciekawego? Nieznacznie widać ślady po druku (głównie dzięki aparatowi; na żywo to nie bardzo) ale jest też skurcz.
proba2.png
02a.jpg
02b.jpg
Próba #3
Założenie: szybkie grzanie. Chłodzenie już normalne.
Przy wyciąganiu detalu z pieca obluzowała mi się termopara i wtopiła się w detal.

Co ciekawe - tu już widać pierwszy przebłysk mojego geniuszu :D Zero skurczu. Widać spód detalu, warstw już nie bardzo.
(tak, jestem skromny :D)
proba3.png
03a.jpg
03b.jpg
03c.jpg
Próba #4
Założenie: możliwie szybkie nagrzanie do temperatury topnienia plastiku i równie możliwie szybkie stygnięcie. Mimo wszystko stygnięcie cały czas mam luźno na powietrzu le chyba zrobie sobię stanowisko z wentylatorem.
Warto zauważyć że cała zabawa trwała 13 minut.

Detal: wyraźnie widać że "coś było" - przetopienia na ściankach, spód też ciemny. Ale warstwy widać.
Może to lekko widać na zdjęciach - detal jest lekko krzywy. Wyciągnąłem go jak miał ~140 stopni i był miękki. Powykrzywiałem go niosąc do wody.
proba4.png
04a.jpg
04b.jpg
04c.jpg
Próba #5
Test jw ale do wyższej temperatury. Schłodziłem go też do momentu stwardnienia.

Efekt: góra tak samo brzydka jak przed przetopieniem (overflow) ale wyraźnie stłumiona.
Spód - przetopiony lepiej niż w #4 choć jest jeszcze co poprawić.
Ścianka - gdzieś tam warstwy prześwitują ale to widać tylko na zdjęciu i tylko jak wiadomo na co patrzeć. Wygląda jak stara murowana ściana. To jest prawie TO.
Brak dziur i odkształceń.
I szczególik - detal zachował kolor.
proba5.png
05a.jpg
05b.jpg
05c.jpg
Kilka wniosków:
  • Kostki z #4 i #5 mają identyczne rozmiary - ~39.35...39.45mm. Czyli skurcz jest do ogarnięcia.
  • Jedną taką kostkę topioną na szybko rozerwałem (nie mam co pokazać bo wywaliłem resztki). W środku była prawie jednolita.
  • Jak łatwo zauważyć ostatnie kostki się NIE zapadły. Powody widzę dwa:
    • krótki czas w jakim plastik jest płynny,
    • nie miał czasu się rozpłynąć po ściankach z soli. Moja zmielona sól jest jednak gość gruba (chyba znacznie grubsza niż u gościa na filmiku; mimo wszystko to nie jest pył) i po dopchaniu do detalu zostaje jakaś przestrzeń. Jak plastik ją wypełnia robiąc chropowatą powierzchnię, to ten materiał wychodzi właśnie ze ścian. Sprawdziłem i faktycznie mój koszyk na karteczki (viewtopic.php?f=56&t=6719&start=80#p112761) urósł w dół jak był przetapiany. Część plastików testowych też jest grubsza niż pierwowzór.
  • Czyli wychodzi na to że zabawa zaczyna mieć sens gdy plastik jest szybko topiony i szybko schładzany.
Dla malkontentów przypomnę - porównanie wytrzymałości kolejnym razem.
dragonn, Andrzej_W, Zepco, emartinelli
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 54
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: Przetapianie wydruków w pyle solnym

Post autor: dziobu »

Tak sobie pomyślałem że bez sensu jest czekać na jakieś ustrojstwo jak raczej na pewno moje próbki nie będą pasowały. No to połamałem ręcznie.
Poniższa ocena i w ogóle cały opis ma charakter czysto subiektywny. Wiarygodność tych danych jest żadna ale szkoda mi było wywalać niezniszczone detale :D

A konkretnie test polegał na:
  1. przecięciu pierścienia na środku długości chińskimi obcinaczkami; Ciąłem na dwa razy.
  2. wbiciu śrubokręta w ściankę.
Mało wykwintnie ale z braku laku i kit dobry.

Numeracje zachowałem z poprzedniego posta; doszła próbka "0" czyli wydruk bez żadnej obróbki.

(nie robię zdjęć do każdego wiersza bo tabelka i tak sobie z tym nie poradzi)
Próbka Cięcie Wbijanie
#0 (wydruk) Normalnie. Nic się nie rozpadło, nie widać warstw. Materiał dość miękki, jak to ABS. Rozeszło się na warstwach.
#1 (wygrzana) Znacznie twardsza próbka niż #0. I krucha. Znacznie trudniej było ją przeciąć. Po pierwszy uderzeniu odleciał fragment. Materiał wydaje się bardziej kruchy niż #0.
#2 (wytopiona powoli) W skrócie: prawie złamałem obcinaczki. Poważnie. Ale po przecięciu...Rozleciało się na 2 części. Przywaliłem ostro trzy razy. Ledwie zarysowałem krawędź. Śrubokręt zagłębił się, tak na oko, na 0.2-0.25mm.
#3 (wytopiona szybko) To mało wiarygodne bo całość i tak była rozwalona podczas wypiekania. Subiektywnie - wytrzymałość pomiędzy #1 i #2. Śrubokręt wbiłem na ~2mm. Nic nie pękło, materiał pięknie się rozszedł. Nawet nie popękał. Materiał jest wyraźnie elastyczny i przypomina odlew.
#4 (wytopiona szybko) Coś jak #3. Albo nawet trochę lepiej. Ale cięcie szło znacznie trudniej niż dla wydruku (#0). Śrubokręt wszedł na 1-1.5mm (po 3 uderzeniach!). Plastik się rozszedł ale nie popękał.
#5 (wytopiona szybko) Porównywalnie z #4. Jak #4.
I kilka obrazków:
Wydruk i kolejno 5 próbek:
p01.jpg
Po próbach:
p02.jpg
p03.png
p04.jpg
Na koniec założyłem na szybko dwa na frezarkę - wydruk i #2 (ten najbardziej odbarwiony). Ale tu nie było nic ciekawego, w obu zdjąłem ~1mm pod lekkim kątem. Poszło jak tzreba więć dałem sobie spokój (btw - przebarwiony detal wewnątrz ma właściwy kolor).
p05.jpg
I jeszcze jedno - przebarwienia można naprawić opalarką:
p06.jpg
Zepco, emartinelli
Awatar użytkownika
Zepco
Postów w temacie: 7
Posty: 1555
Rejestracja: 25 kwie 2017, 22:23
Lokalizacja: Kielce
Drukarka: PRUSA i3 MK2S
x 294

Re: Przetapianie wydruków w pyle solnym

Post autor: Zepco »

Szybkie nagrzewanie robisz w piekarniku który się nagrzewa do 350 stopni? Jeśli tak, to dałoby się zrobić podobnie przy maks 250 jak w większości piekarników?
Prusa i3 MK2S
Anet A8 - rozebrana na części...
3DGence One
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 54
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: Przetapianie wydruków w pyle solnym

Post autor: dziobu »

Nie. Detal obsypany minimalną ilością soli (~10mm na górze i dole; tyle żeby dało się to ubić), w aluminiowym pudełku wsadzam do pieca nagrzanego do ~600°C. Dałbym więcej ale mi się alu rozpłynie ;p
Awatar użytkownika
Zepco
Postów w temacie: 7
Posty: 1555
Rejestracja: 25 kwie 2017, 22:23
Lokalizacja: Kielce
Drukarka: PRUSA i3 MK2S
x 294

Re: Przetapianie wydruków w pyle solnym

Post autor: Zepco »

Czyli Twoja metoda będzie niedostępna dla zwykłego reprapowca :(
Prusa i3 MK2S
Anet A8 - rozebrana na części...
3DGence One
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 54
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: Przetapianie wydruków w pyle solnym

Post autor: dziobu »

Nie do końca.
Technicznie najlepszy detal z powyższych to #2. Wolne wygrzewanie w "niskiej" temperaturze. Mechanicznie - super. Wizualnie - też. Ale detal się zdeformował. Po kilku mniejszych testach doszedłem do tego że plastik wygrzewany za długo degraduje się w straszny sposób (*1). IMHO trzeba dojść do układu dwóch parametrów: temperatury i czasu. Czyli ile trzymać i w jakiej temperaturze żeby przetopić tak jak trzeba ale jeszcze nie zdeformować. Nie wiem czy to będzie zwykłą liniowa zależność związana z materiałem czy też będą jakieś widełki dobierane jak temperatura ruku.

Zwyczajnie nie mam czasu żeby poświęcić dzień na dwie próbki, dlatego zacząłem próby od szybkiego grzania. Mam mniejsze panowanie nad temperaturą wewnętrzną ale za to "próba" zamyka się w 30 minutach (w tym schłodzenie detalu) i tak mogę obskoczyć czasy rzędu pojedynczych minut.

Na teraz wiem już ile to jest "za długo", ile to "za krótko" i w jaką stronę iść. Zarówno czasową jak i temperaturową. A docelowo myślę że i w piekarniku z max 250°C będzie się dało detal wypiec. W najgorszym wypadku będzie to jedynie PLA.

Z tego wszystkiego wychodzi że muszę przeznaczyć jakąś szpulę na testy (i to już sensownego materiału, a nie jakiś odpadów) i testować. Teraz widzę że jeszcze 4-5 dni testów i będę miał to co trzeba. Ale kiedy te dni będą, to nie wiem.


(*1)
I tu rodzi się pytanie o sens przetapiania odpadów z druku na filament.
emartinelli
ODPOWIEDZ

Wróć do „Postprocessing”