Wybaczcie, że to mój pierwszy post i od razu z grubej rury wyskakuje z problemem, ale od czegoś trzeba zacząć.
Otóż drukowałem sobie przez ok. rok na Enderze 3 z płytą SKR Mini E3 bez żadnych innych modyfikacji.
Wszystko było ładnie, to oczywiście jak w przypadku pewnie większości użytkowników tutaj po czasie przyszła ochota na modyfikacje.
Taką grubszą modyfikacją, to było zamontowanie direct drive'u od Trianglelab. Przy okazji robienia tego chciałem poznać budowę drukarki i porozkręcałem to i owo, żeby później poskładać przez co sporo się nauczyłem. Endera jak kupiłem miałem po części poskładanego, więc kiedyś musiał przyjść na to czas. Ale mniejsza o to.
Mianowicie wszystko jest dobrze złożone i działa, pierwsza warstwa wychodzi idealnie, ale później pojawia się problem w postaci wybrzuszeń i innych artefaktów na wyższych warstwach co widać na zdjęciach. Mnie to wygląda tak jak problem pierwszej warstwy gdzie dysza jest zbyt nisko, tylko w tym przypadku pojawia się to wyżej. Suwnica opada? Słychać, że dysza delikatnie trze po liniach wydruku z każdym podniesieniem. Pytanie tylko jaki jest tego powód? Oś Z Gubi kroki? Przyznam, że byłem ciekawski i wtedy rozebrałem oś Z, ale nic tam skomplikowanego raczej nie ma, chociaż zastanawiam się czy śruba ma się opierać na silniku czy ma być minimalnie powyżej? Tak samo sprzęgło można je przykręcić praktycznie na zero jak i dobre kilka milimetrów powyżej silnika. Tylko czy to ma jakieś znaczenie? Wybaczcie jeśli to być może głupie pytania.
Na co zwrócić uwagę i jaka może być przyczyna? Mam nadzieję, że nie napiszecie, że przyczyną jest sam direct, który jest zbyt ciężki i trzeba zrobić dual, chociaż wziąłem to pod uwagę.. Mam ochotę to wszystko wymienić z powrotem na bowden'a, bo nie mam na to czasu, a siedzę już dobre 2 tyg. przy tym.
Z rzeczy jakie zrobiłem to tak:
- -Rozebranie, smarowanie i poskładanie osi Z
- Dodałem spacer na pionowym profilu. Na poziomym pod silnikiem nie ma nic
- U góry mam stabilizator (wcześniej też miałem)
- Luzowałem / dociskałem rolki - bez zmian
- Policzyłem kroki i wyszło mi 398. Licząc na to, że może w tym jest problem powróciłem z powrotem do 400, ale bez zmian
- PID zrobiony
- Sporo innych rzeczy, ale wydaje mi się mniej istotnych
Dodam, że te wydruki są na 100mm/s. Wiem, że to może i przesada z directem, ale zazwyczaj każdy wydruk i tak obrabiam, więc ghostingu czy tego typu mniej znaczących rzeczy się nie boję, ale z tym co wychodzi nie mogę się pogodzić. Obniżając prędkość w czasie druku jest to samo. Co ciekawe na początku robiłem testy na małych kostkach i wychodziły dobre. Na nich dobierałem różne inne parametry jak flow i byłem przekonany, że jest wszystko w porządku do czasu jak ustawiłem większy wydruk. Tylko kurcze zastanawiam się co się niby stało, że na małych było ok, a przy większych już nie.
Będę wdzięczy za wszelkie pomysły. Jeśli ktoś stwierdzi, że to być może parametry druku, to oczywiście zamieszczę. Tak w skrócie to dysza 0.25, wysokość warstwy 0.16, grubość linii 0.25, prędkości 100mm/s i 80, retrakcja 1/25. Mniejsze kostki pamiętam były na dyszy 0.3, też 100/s. Pełny zestaw Direct od trianglelab. Czujnik poziomowania jest.
Wspomniane wcześniej kostki: