vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
- majek
- Drukarz
- Postów w temacie: 55
- Posty: 800
- Rejestracja: 28 gru 2020, 18:17
- Drukarka: EZT-3D T1, vn-corexy
- x 453
Re: vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
Weekendowo 2 filmiki
Bed leveling:
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=dw4ljJxVURY
I pierwszy 'wydruk' po kostkach, cały czas jedyne co zostało skalibrowane w drukarce, to mapa stołu (i to nie do końca, bo nadal widać, że dysza idzie za nisko). Akceleracja itp - wszystko domyślne ustawienia firmware. Slicer też w zasadzie na ustawieniach z poprzedniej drukarki.
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=dFuzNb5Umb4
Co do hałasów, to już mniej więcej wiem:
- za duże przyspieszenie, przy 1.5k nie stuka i nie trzęsie całą drukarką (domyślnie jest 3k)
- TMC5160 w StealthChop wprawia silniki w rezonans, po wymuszeniu działania tylko w SpreadCycle jest o wiele lepiej i bez dziwnych dźwięków jakby się wszystko miało zaraz rozpaść
Niestety ostatnia przygoda (z poprzedniego filmu z testem przyspieszenia) zakończyła się rozwaleniem czujnika poziomowania o ramę i muszę założyć nowy, żeby przywrócić drukarkę do stanu używalności (sonda robi też za endstop Z-).
Bed leveling:
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=dw4ljJxVURY
I pierwszy 'wydruk' po kostkach, cały czas jedyne co zostało skalibrowane w drukarce, to mapa stołu (i to nie do końca, bo nadal widać, że dysza idzie za nisko). Akceleracja itp - wszystko domyślne ustawienia firmware. Slicer też w zasadzie na ustawieniach z poprzedniej drukarki.
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=dFuzNb5Umb4
Co do hałasów, to już mniej więcej wiem:
- za duże przyspieszenie, przy 1.5k nie stuka i nie trzęsie całą drukarką (domyślnie jest 3k)
- TMC5160 w StealthChop wprawia silniki w rezonans, po wymuszeniu działania tylko w SpreadCycle jest o wiele lepiej i bez dziwnych dźwięków jakby się wszystko miało zaraz rozpaść
Niestety ostatnia przygoda (z poprzedniego filmu z testem przyspieszenia) zakończyła się rozwaleniem czujnika poziomowania o ramę i muszę założyć nowy, żeby przywrócić drukarkę do stanu używalności (sonda robi też za endstop Z-).
- majek
- Drukarz
- Postów w temacie: 55
- Posty: 800
- Rejestracja: 28 gru 2020, 18:17
- Drukarka: EZT-3D T1, vn-corexy
- x 453
Re: vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
Kostki.
Starałem się, żeby zdjęcia oddały jak to paskudnie wyszło
Generalnie nie ruszane nic oprócz bed-levelingu, a i to niezbyt wyszło.
Pierwsza kostka to PET-G Transparent od DD, ale na nim nic nie widać, więc dalej nastąpiła zmiana materiału. Zmiana na PET-G Purpurowy DD, bez chłodzenia (bo jeszcze nie ma). Generalnie wnioski:
- trzeba wziąć jakiś znany materiał, bo to była świeża szpulka, z koloru, z którego jeszcze nie drukowałem
- wieża temperatur, bo wygląda jakby było za ciepło
- trzeba zrobić chłodzenie, bo j.w. (góra wyszła tragicznie)
- koszmarne dzwonienie (trzeba zejść z akceleracją, albo zainstalować Klippera, ponaciągać paski)
- stopa słonia (jeszcze popracować nad Z)
- za małe wypełnienie dałem i dach się zawalił (niezależnie od najprawdopodobniej przegrzania)
- w poprzedniej drukarce mam szpiczastą dyszę osłoniętą silikonem, że wystaje tylko czubek - tu jest płaska i nieosłonięta, więc stąd też może być przegrzanie góry i dziura - tam spokojnie mogę PET-a drukować całkiem bez nawiewu, tu wygląda, że trzeba będzie jednak jakoś minimalnie dmuchać
- prążki na pustych ściankach, to może TMC, nie drukowałem jeszcze po wyłączeniu StealthChop
- okrągłe rogi, linear advance do kalibracji
- chyba(?) tylko brakuje Z-wobble do kompletu
- ale wymiary się zgadzają!
Ogólnie wyszło jak kupa, więc jest nad czym jeszcze pracować.
Starałem się, żeby zdjęcia oddały jak to paskudnie wyszło
Generalnie nie ruszane nic oprócz bed-levelingu, a i to niezbyt wyszło.
Pierwsza kostka to PET-G Transparent od DD, ale na nim nic nie widać, więc dalej nastąpiła zmiana materiału. Zmiana na PET-G Purpurowy DD, bez chłodzenia (bo jeszcze nie ma). Generalnie wnioski:
- trzeba wziąć jakiś znany materiał, bo to była świeża szpulka, z koloru, z którego jeszcze nie drukowałem
- wieża temperatur, bo wygląda jakby było za ciepło
- trzeba zrobić chłodzenie, bo j.w. (góra wyszła tragicznie)
- koszmarne dzwonienie (trzeba zejść z akceleracją, albo zainstalować Klippera, ponaciągać paski)
- stopa słonia (jeszcze popracować nad Z)
- za małe wypełnienie dałem i dach się zawalił (niezależnie od najprawdopodobniej przegrzania)
- w poprzedniej drukarce mam szpiczastą dyszę osłoniętą silikonem, że wystaje tylko czubek - tu jest płaska i nieosłonięta, więc stąd też może być przegrzanie góry i dziura - tam spokojnie mogę PET-a drukować całkiem bez nawiewu, tu wygląda, że trzeba będzie jednak jakoś minimalnie dmuchać
- prążki na pustych ściankach, to może TMC, nie drukowałem jeszcze po wyłączeniu StealthChop
- okrągłe rogi, linear advance do kalibracji
- chyba(?) tylko brakuje Z-wobble do kompletu
- ale wymiary się zgadzają!
Ogólnie wyszło jak kupa, więc jest nad czym jeszcze pracować.
Re: vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
Generalna zasada przeprowadzania testów, badań etc.
Jednorazowo zawsze zmieniaj tylko jeden parametr. Nawet jak wiesz jaki wpływ ma zmiana innego.
Ja bym zaczął od punktu 1.
Ale co ja tam wiem, by się wymądrzać.
Jednorazowo zawsze zmieniaj tylko jeden parametr. Nawet jak wiesz jaki wpływ ma zmiana innego.
Ja bym zaczął od punktu 1.
Ale co ja tam wiem, by się wymądrzać.
Nie drukuję łódek, figurek z gier ...
- majek
- Drukarz
- Postów w temacie: 55
- Posty: 800
- Rejestracja: 28 gru 2020, 18:17
- Drukarka: EZT-3D T1, vn-corexy
- x 453
Re: vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
Dlatego właściwie nic jeszcze nie zmieniałem/tuningowałem w firmware.J.A. pisze:Generalna zasada przeprowadzania testów, badań etc.
Jednorazowo zawsze zmieniaj tylko jeden parametr. Nawet jak wiesz jaki wpływ ma zmiana innego.
Ja bym zaczął od punktu 1.
W pierwszej kolejności jednak muszę się uporać z pierwszą warstwą i poziomowaniem stołu, bo bez tego z żadnym materiałem nic nie wyjdzie dobrze.
A tak przy okazji (całkowicie sprzeczne z zasadą zmiany jednej rzeczy na raz), to od razu wrzucę modyfikacje jakie się pojawiły w 'międzyczasie' czyli między wydrukowaniem kostek a rozwaleniem czujnika po poluzowaniu zębatki
1, Przeoczyłem wystający kręciołek z ekstrudera. Tzn. widziałem, że mieści się i nie dochodzi do pasków dla X=300, ale przy pierwszym poziomowaniu jak ten kręciołek wyrżnął w przedni narożnik, to się okazało, że mieści się na 99.8% powierzchni drukarki. Ten pozostały 0.2%, to pole przy X>290 i y<20
2. Zacząłem myśleć nad nawrotką taśmy FFC i wyszło, że im będzie bliżej środka osi X, tym taśma może być krótsza, co zmniejszy opadanie taśmy i jednocześnie zmniejszy jej rezystancję. Chwilowo przedłużyłem 'płetwę' z 2 do 3 cm i przesunąłem ją do środka o 5 cm. Chodzi mi po głowie danie dwóch rurek węglowych na całą długość za paskami i na nich zawiesić 'nawrotkę' - powinno dać się tym sposobem skrócić taśmę z 80 do 60 cm.
3. Silniki przy testach osiągały temperaturę ok. 60C (mierzone 'pistoletem'), więc zmniejszyłem im trochę prąd (do 1.2A), dokleiłem radiatory i obróciłem tak, żeby dało się w razie czego dokleić po jeszcze jednym z drugiej strony silnika. Tu pewnie bezpieczniej będzie kiedyś przynajmniej część mocowania zastąpić czymś bardziej odpornym na temperaturę niż PET-G.
4. Zębatka napędowa na jednym z silników miała bicie, więc też trzeba było wymienić.
5. Ponieważ nie byłem też pewien czy bicie zębatki to nie krzywa oś silnika, a drukarka też wydawała dziwne dźwięki (jeszcze nie wiedziałem, że to TMC), to postanowiłem wymienić również silnik na nowy.
Częścią wspólną wszystkich rzeczy było zdjęcie/poluzowanie pasków, więc zrobiłem to za jednym razem.
Części: Tu widać ten felerny narożnik już po 'naprawie', w którym umknęła mi przy projektowaniu kolizja z kręciołkiem od ekstrudera A tu narożnik i nowa, dłuższa płetwa: A tu radiatory doklejone do nowego silnika: Żeby było zabawniej, to zakładając zębatkę na nowy silnik użyłem oczywiście kleju do gwintów, ale na drugim silniku nie dotykałem zębatki. I tamta się poluzowała robiąc problem z filmu o teście akceleracji. Tak to jest jak się składa drukarkę przez 2 lata i nie pamięta się czy wszystkie śruby były zabezpieczone, czy tylko skręcone, żeby zobaczyć czy działa
Naciąganie pasków silnikami też wyszło tak sobie - zajęło chwilę i kilka odkręceń/przykręceń silnika, żeby paski były równo naciągnięte, choć myślę, że powinny być mocniej - tu trzeba pomyśleć nad jakąś śrubą popychającą silnik, bo 'ręcyma' to mocniej już tego nie naciągnę. Albo zrobić regulację naciągu na jednej z rolek zawijających pasek do silnika.
- majek
- Drukarz
- Postów w temacie: 55
- Posty: 800
- Rejestracja: 28 gru 2020, 18:17
- Drukarka: EZT-3D T1, vn-corexy
- x 453
Re: vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
Zrobiłem wycięcie w narożniku na kręciołka od TBG, wydrukowałem, prawie założyłem, ale najpierw sprawdziłem czy jest tak jak trzeba. Nie było - kręciołek był jakieś 3 mm wyżej niż wg. projektu
Wydrukowałem drugi, poprawiony narożnik z dziurą wyżej - działa.
Ale dlaczego nagle kręciołek jest wyżej jak wszystko dotąd pasowało?
Ano dlatego: Kable między całą platformą hotendu a wentylatorami (w pionie) nie miały tyle miejsca, żeby się zmieścić i trochę się rozpychały wyginając cały uchwyt. Dodatkowo było to możliwe, bo poniżej śrub mocujących podstawę do C karetki nie było już żadnych mocowań (śruby powyżej 'platformy'). Do tego górne mocowanie silnika wyszło trochę za wiotkie i specjalnie nie usztywniało całej konstrukcji.
Do poprawy sytuacji:
- pogrubiłem płytkę górnego uchwytu silnika
- zwiększyłem grubość płytki w pionie
- dodałem trójkąty wzmacniającej po bokach
- zmniejszyłem przejeście na kable pod C - na początku miały tamtędy biec wszystkie kable do hotendu, ale skończyło się tylko na termistorze, więc duża dziura osłabiająca konstrukcję stała się za duża
- dodałem jedno oczko za ekstruderem, żeby śruba mocująca przechodząca na wylot mogła się też zaprzeć z tyłu
- do oczka musiałem zmniejszyć i przestawić kanał na kable - tu też nie było problemów, bo projektowany był tak jak dziura z tyłu na wszystkie kable, a wyszło że tylko cienka taśma od czujnika poziomowania idzie tą drogą
- dodałem oczko z tyłu na samym dole, żeby całość przykręcić do wentylatora z tyłu
- trzeba było nagwintować dolne oczka wentylatorów na M4 (ale i tak miało to być zrobione do mocowania kanału powietrznego)
Nowy uchwyt hotendu z prawej, z lewej stary: I kilka fotek z poskładania tego z powrotem do kupy: Różnica w sztywności całości jest kolosalna, ekstruder nawet bez mocowania na silniku trzyma się sztywno. Tylko ta śruba M4 na płaski śrubokręt razi - jak będę miał okazję, to dokupię już na imbusa, bo na razie wsadziłem co miałem.
Wydrukowałem drugi, poprawiony narożnik z dziurą wyżej - działa.
Ale dlaczego nagle kręciołek jest wyżej jak wszystko dotąd pasowało?
Ano dlatego: Kable między całą platformą hotendu a wentylatorami (w pionie) nie miały tyle miejsca, żeby się zmieścić i trochę się rozpychały wyginając cały uchwyt. Dodatkowo było to możliwe, bo poniżej śrub mocujących podstawę do C karetki nie było już żadnych mocowań (śruby powyżej 'platformy'). Do tego górne mocowanie silnika wyszło trochę za wiotkie i specjalnie nie usztywniało całej konstrukcji.
Do poprawy sytuacji:
- pogrubiłem płytkę górnego uchwytu silnika
- zwiększyłem grubość płytki w pionie
- dodałem trójkąty wzmacniającej po bokach
- zmniejszyłem przejeście na kable pod C - na początku miały tamtędy biec wszystkie kable do hotendu, ale skończyło się tylko na termistorze, więc duża dziura osłabiająca konstrukcję stała się za duża
- dodałem jedno oczko za ekstruderem, żeby śruba mocująca przechodząca na wylot mogła się też zaprzeć z tyłu
- do oczka musiałem zmniejszyć i przestawić kanał na kable - tu też nie było problemów, bo projektowany był tak jak dziura z tyłu na wszystkie kable, a wyszło że tylko cienka taśma od czujnika poziomowania idzie tą drogą
- dodałem oczko z tyłu na samym dole, żeby całość przykręcić do wentylatora z tyłu
- trzeba było nagwintować dolne oczka wentylatorów na M4 (ale i tak miało to być zrobione do mocowania kanału powietrznego)
Nowy uchwyt hotendu z prawej, z lewej stary: I kilka fotek z poskładania tego z powrotem do kupy: Różnica w sztywności całości jest kolosalna, ekstruder nawet bez mocowania na silniku trzyma się sztywno. Tylko ta śruba M4 na płaski śrubokręt razi - jak będę miał okazję, to dokupię już na imbusa, bo na razie wsadziłem co miałem.
- jarekb
- Postów w temacie: 1
- Posty: 199
- Rejestracja: 12 gru 2017, 14:31
- Lokalizacja: Tychy
- Drukarka: Hypercube Evolution
- x 45
Re: vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
Ja tylko dodam że edukacyjnie jeden z ciekawszych wątków na tym forum.
Kiedyś się robiło drukarki, dziś się je raczej kupuje.
Kiedyś się robiło drukarki, dziś się je raczej kupuje.
Kopytko
Babmbulab X1C
Hypercube Evo
X3D Corexy XS
Hypercube Evo
X3D Corexy XS
- majek
- Drukarz
- Postów w temacie: 55
- Posty: 800
- Rejestracja: 28 gru 2020, 18:17
- Drukarka: EZT-3D T1, vn-corexy
- x 453
Re: vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
Tym razem połowa odcinka pod tytułem 'chłodzenie wydruku'. Mam nadzieję, że również z walorami edukacyjnymi
Prowadzenie powietrza z wentylatorów postanowiłem zrobić jako dwie osobne części, żeby łatwiej było to później wydrukować, zmontować i ewentualnie mieć różne końcówki dla potencjalnie różnych hotendów. Dzisiaj o przekierowaniu wyjścia z wentylatorów w kierunku hotendu.
Na początek jak karetka wygląda od spodu, przy okazji załapał się do zdjęcia 'języczek' od spodu rury węglowej (z lewej), który pomaga utrzymać kąt prosty na mocowaniu do prowadnic Y. Projekt: I wyszła taka część do wydrukowania: Prosta rzecz. Wydrukowałem, przymierzyłem wentylatory jakie miałem w zapasie - wszystko pasuje. Próba 'wiatru' i tak jakoś dziwnie: na oko lewa dziura wieje o wiele mocniej od prawej. Wziąłem wiatromierz i rzeczywiście: z lewej wieje 3.2 m/s, z prawej 2.1 m/s - różnica spora
W sumie już przy chłodzeniu radiatora hotendu zauważyłem, że powietrze na wylocie turbinki wychodzi 'krzywo' i nierównomiernie na powierzchni otworu, ale tam mi to nie przeszkadzało. Tutaj jak widać jest duża różnica. Tak na chłopski rozum wyszło mi, że pewnie jakieś turbulencje się robią na wyjściu turbiny i jakby to uporządkować, to pewnie byłoby lepiej. Tak powstały 'kierownice' powietrza dla prawej turbiny: Wydrukowałem nowszą wersję i... ... na wyjściu prędkość powietrza wzrosła z 2.1 do 2.7 m/s. Nie jest perfekcyjnie, ale już akceptowalnie. Może kiedyś uda się zamodelować rzeczywisty przepływ powietrza i zobaczyć co można jeszcze zrobić. Chociaż jeszcze nie potrafię się żadnym takim programem posługiwać, to podejrzewam, że największym problemem będzie to, że trzeba zamodelować również turbinę. Na razie działa i tyle mi wystarczy.
Jak przyszło do montażu na drukarce, to wyszło, że nie pasuje w otwory wylotowe wentylatorów
Okazało się, że na drukarce zamontowałem 'lepsze' turbinki, bo na łożyskach kulkowych i te mają grubsze ścianki niż te co sobie wcześniej wrzuciłem do programu. Całe szczęście, że turbinki są sparametryzowane, więc wystarczyło zmienić 3 liczby, cała reszta się dostosowała i kolejny wydruk już pasował bez problemu.
Tak to wygląda po zamontowaniu (tak, wiem, że miało być fioletowe, ale pewnie jeszcze coś wyjdzie nie tak i później się wydrukuje z właściwego koloru, albo zmieni kolor w projekcie ): I 'wiatr' jaki robi z przodu hotendu (2.9 m/s), z tej odległości nawet już prawie nie widać różnicy między prawą a lewą stroną: Czyli w kolejnym odcinku powinno się pojawić skierowanie powietrza pod dyszę.
Z nietypowych rzeczy, to:
- do zamocowania potrzeba było rozwiercić dolne otwory montażowe turbinek i nagwintować na M4
- wydruk z nadmuchem i warstwą 0.15 mm, żeby wydrukować prawie bez podpór kierownice powietrza (są pod kątem 35 stopni do pionu, a że całość była drukowana w pionie, to daje 55 stopni nawisu)
BOM:
- 9 g PET-G
- 2x śruba wpuszczana M4x12
Prowadzenie powietrza z wentylatorów postanowiłem zrobić jako dwie osobne części, żeby łatwiej było to później wydrukować, zmontować i ewentualnie mieć różne końcówki dla potencjalnie różnych hotendów. Dzisiaj o przekierowaniu wyjścia z wentylatorów w kierunku hotendu.
Na początek jak karetka wygląda od spodu, przy okazji załapał się do zdjęcia 'języczek' od spodu rury węglowej (z lewej), który pomaga utrzymać kąt prosty na mocowaniu do prowadnic Y. Projekt: I wyszła taka część do wydrukowania: Prosta rzecz. Wydrukowałem, przymierzyłem wentylatory jakie miałem w zapasie - wszystko pasuje. Próba 'wiatru' i tak jakoś dziwnie: na oko lewa dziura wieje o wiele mocniej od prawej. Wziąłem wiatromierz i rzeczywiście: z lewej wieje 3.2 m/s, z prawej 2.1 m/s - różnica spora
W sumie już przy chłodzeniu radiatora hotendu zauważyłem, że powietrze na wylocie turbinki wychodzi 'krzywo' i nierównomiernie na powierzchni otworu, ale tam mi to nie przeszkadzało. Tutaj jak widać jest duża różnica. Tak na chłopski rozum wyszło mi, że pewnie jakieś turbulencje się robią na wyjściu turbiny i jakby to uporządkować, to pewnie byłoby lepiej. Tak powstały 'kierownice' powietrza dla prawej turbiny: Wydrukowałem nowszą wersję i... ... na wyjściu prędkość powietrza wzrosła z 2.1 do 2.7 m/s. Nie jest perfekcyjnie, ale już akceptowalnie. Może kiedyś uda się zamodelować rzeczywisty przepływ powietrza i zobaczyć co można jeszcze zrobić. Chociaż jeszcze nie potrafię się żadnym takim programem posługiwać, to podejrzewam, że największym problemem będzie to, że trzeba zamodelować również turbinę. Na razie działa i tyle mi wystarczy.
Jak przyszło do montażu na drukarce, to wyszło, że nie pasuje w otwory wylotowe wentylatorów
Okazało się, że na drukarce zamontowałem 'lepsze' turbinki, bo na łożyskach kulkowych i te mają grubsze ścianki niż te co sobie wcześniej wrzuciłem do programu. Całe szczęście, że turbinki są sparametryzowane, więc wystarczyło zmienić 3 liczby, cała reszta się dostosowała i kolejny wydruk już pasował bez problemu.
Tak to wygląda po zamontowaniu (tak, wiem, że miało być fioletowe, ale pewnie jeszcze coś wyjdzie nie tak i później się wydrukuje z właściwego koloru, albo zmieni kolor w projekcie ): I 'wiatr' jaki robi z przodu hotendu (2.9 m/s), z tej odległości nawet już prawie nie widać różnicy między prawą a lewą stroną: Czyli w kolejnym odcinku powinno się pojawić skierowanie powietrza pod dyszę.
Z nietypowych rzeczy, to:
- do zamocowania potrzeba było rozwiercić dolne otwory montażowe turbinek i nagwintować na M4
- wydruk z nadmuchem i warstwą 0.15 mm, żeby wydrukować prawie bez podpór kierownice powietrza (są pod kątem 35 stopni do pionu, a że całość była drukowana w pionie, to daje 55 stopni nawisu)
BOM:
- 9 g PET-G
- 2x śruba wpuszczana M4x12
- majek
- Drukarz
- Postów w temacie: 55
- Posty: 800
- Rejestracja: 28 gru 2020, 18:17
- Drukarka: EZT-3D T1, vn-corexy
- x 453
Re: vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
Na początek świeży render drukarki:
Na początek projekt: Jak widać, całość jest dosyć kanciasta. Wyciągnięcie po ścieżce ze zmianą kształtu nie jest banalną rzeczą w OpenSCADzie, pewnie z normalnym CADzie by to było o wiele łatwiej zamodelować, ale dla jednej części nie ma sensu. Jest też biblioteka, która umożliwia takie cudactwa, ale też nie chciałem dokładać kolejnej zależności i później pilnować czy projekt się 'kompiluje' z nowszymi wersjami. Ta kanciastość w sumie wygląda tak strasznie na projekcie, bo po wydruku już tak nie razi, a w sumie działa Ta poprzeczka łącząca obydwa wyloty miała robić z tego jedną część, ale po wydruku, przy odrywaniu suportów się ułamała i ... okazało się, że bardzo dobrze
Z poprzeczką musiałbym zdejmować też tą część pod wentylatorami, żeby wsunąć jedną w drugą, a jako dwie osobne 'dysze', to dało się je połączyć bez demontażu - PETG wydrukowany na grubość jednej ścianki jest na tyle elastyczny, że można trochę wygiąć i wsunąć od boku. W projekcie zostawiłem poprzeczkę, ale już cieńszą, żeby usztywniała wszystko podczas wydruku, a później żeby łatwo to można było odciąć i uzyskać dwie osobne części.
Tak to wygląda po zamontowaniu: A tak wygląda test dmuchania na wodę (od 34 sekundy):
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=6gDlfdsiDn0
Nie jest to HevORT wychlapujący całą szklankę zewnętrzną pompką, ale chyba na początek wystarczy
BOM:
- 3 g PET-G
I zbliżenie na karetkę:
Dziś druga część chłodzenia co kończy temat karetki.Na początek projekt: Jak widać, całość jest dosyć kanciasta. Wyciągnięcie po ścieżce ze zmianą kształtu nie jest banalną rzeczą w OpenSCADzie, pewnie z normalnym CADzie by to było o wiele łatwiej zamodelować, ale dla jednej części nie ma sensu. Jest też biblioteka, która umożliwia takie cudactwa, ale też nie chciałem dokładać kolejnej zależności i później pilnować czy projekt się 'kompiluje' z nowszymi wersjami. Ta kanciastość w sumie wygląda tak strasznie na projekcie, bo po wydruku już tak nie razi, a w sumie działa Ta poprzeczka łącząca obydwa wyloty miała robić z tego jedną część, ale po wydruku, przy odrywaniu suportów się ułamała i ... okazało się, że bardzo dobrze
Z poprzeczką musiałbym zdejmować też tą część pod wentylatorami, żeby wsunąć jedną w drugą, a jako dwie osobne 'dysze', to dało się je połączyć bez demontażu - PETG wydrukowany na grubość jednej ścianki jest na tyle elastyczny, że można trochę wygiąć i wsunąć od boku. W projekcie zostawiłem poprzeczkę, ale już cieńszą, żeby usztywniała wszystko podczas wydruku, a później żeby łatwo to można było odciąć i uzyskać dwie osobne części.
Tak to wygląda po zamontowaniu: A tak wygląda test dmuchania na wodę (od 34 sekundy):
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=6gDlfdsiDn0
Nie jest to HevORT wychlapujący całą szklankę zewnętrzną pompką, ale chyba na początek wystarczy
BOM:
- 3 g PET-G
- JGFTW
- Drukarz
- Postów w temacie: 1
- Posty: 1380
- Rejestracja: 14 sie 2019, 05:19
- Lokalizacja: Wrocław
- Drukarka: Ender 3 v3 SE
- x 757
Re: vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
Jakby Ci wychlapało ze szklanki to byś miał po czujniku IR (czy co to tam jest)
- majek
- Drukarz
- Postów w temacie: 55
- Posty: 800
- Rejestracja: 28 gru 2020, 18:17
- Drukarka: EZT-3D T1, vn-corexy
- x 453
Re: vn-corexy - projekt wąskiej drukarki CoreXY
Dlatego robiłem ostrożnie i nie zjechałem całkiem w pobliże wody - nie chciało mi się czujnika odkręcać. Poza tym mam 3 takie w razie czegoJGFTW pisze:Jakby Ci wychlapało ze szklanki to byś miał po czujniku IR (czy co to tam jest)
A ten czujnik, to osobna bajka warta chyba nawet swojego wątku, bo obecnie on działa dobrze tylko w nocy albo w dzień przy zasłoniętych oknach
Generalnie mam pomysł jak to poprawić, bo całość jest mechanicznie i softowo skopana, ale póki co, to drukarka-wampir musi się w dzień chować