F360 gwint wewnętrzny
- Igor
- Postów w temacie: 3
- Posty: 497
- Rejestracja: 05 mar 2020, 23:12
- Lokalizacja: Kociewie
- Drukarka: Prusa Mk3 i "rzeźby"
- x 170
- Kontakt:
Re: F360 gwint wewnętrzny
Przy gwintach fotograficznych nie wygłupiam się z modelowaniem zarysu. Robię otwór w który da się dany obiektyw wkręcić w trybie "samogwintującym". Sposób działa, klubowy Opemus i Magnitarus mogą w ten sposób korzystać z każdego szkła jakie nam się zamarzy, w pracy zawodowej też często wykorzystuję samogwintowanie wkręcaną w wydruk śrubą. Z doświadczenia wychodzi że w ogóle gwintów o skoku mniejszym niż 5 warstw i 3-4 średnice dyszy nie ma sensu rysować.
Złote zasady: 1. You get what you paid for 2. Works? Don't fix! 3.Tanie okaże się najdroższe 4. Nie zoptymalizujesz procesu, którego nie rozumiesz 5. Konserwuj, nie czekaj aż padnie do reszty
Re: F360 gwint wewnętrzny
Warstwa 0,15x5=0,75
Dysza 0,4x4=1,6
Gwint M39x1
Kiedyś baaardzo dawno temu w szkole jeszcze, dostałem po łapach od nauczyciela zawodu jak chciałem śrubą przegwintować nakrętkę. I tak mi już zostało.
Dysza 0,4x4=1,6
Gwint M39x1
Kiedyś baaardzo dawno temu w szkole jeszcze, dostałem po łapach od nauczyciela zawodu jak chciałem śrubą przegwintować nakrętkę. I tak mi już zostało.
Nie drukuję łódek, figurek z gier ...
- Igor
- Postów w temacie: 3
- Posty: 497
- Rejestracja: 05 mar 2020, 23:12
- Lokalizacja: Kociewie
- Drukarka: Prusa Mk3 i "rzeźby"
- x 170
- Kontakt:
Re: F360 gwint wewnętrzny
Nie używam tak cienkich warstw, może przez to wolę przegwintować pacjentem. Jak ktoś się wychował na metalu to druk i jego precyzja powodują czasem ból zębów ale metoda działa. EDIT eureka, na takie cienkie gwinty otwór wydrukować w trybie "fuzzy skin".
M39x1 czyli w jednym milimetrze musiałbyś kilka ścieżek zmieścić żeby zbudowac zarys. To nie próbkowanie sygnałów analogowych żeby f(prob)=>2*f(signal) wystarczało Cztery średnice dyszy to około trzy ścieżki. Nakrętkę można tak wydrukować plując ostrożnie po 2mm3/s
Robiłem przelotkę pod M39, M42, nawet pod jakiś staroniemiecki obiektyw z M42x0.75 czy jakimś jeszcze chorszym calowym skokiem w okolicy 0.7 i działa.
M39x1 czyli w jednym milimetrze musiałbyś kilka ścieżek zmieścić żeby zbudowac zarys. To nie próbkowanie sygnałów analogowych żeby f(prob)=>2*f(signal) wystarczało Cztery średnice dyszy to około trzy ścieżki. Nakrętkę można tak wydrukować plując ostrożnie po 2mm3/s
Robiłem przelotkę pod M39, M42, nawet pod jakiś staroniemiecki obiektyw z M42x0.75 czy jakimś jeszcze chorszym calowym skokiem w okolicy 0.7 i działa.
Złote zasady: 1. You get what you paid for 2. Works? Don't fix! 3.Tanie okaże się najdroższe 4. Nie zoptymalizujesz procesu, którego nie rozumiesz 5. Konserwuj, nie czekaj aż padnie do reszty
Re: F360 gwint wewnętrzny
Spoko. Nie chodzi by się licytować na to czyja mojszość mojsza. A na metalu się wychowałem. A zawodowo robię z precyzją mierzalną tylko światłem monochromatycznym z płytkami interferencyjnymi, czyli ca 4 miejsce po przecinku.
Pudełko wyszło ok, i na tym mi zależało. Wkręca i wykręca się lekko łatwo i przyjemnie.
A przy okazji odkryłem skuteczną technikę wprowadzania luzów w elementy. Same zalety.
Pudełko wyszło ok, i na tym mi zależało. Wkręca i wykręca się lekko łatwo i przyjemnie.
A przy okazji odkryłem skuteczną technikę wprowadzania luzów w elementy. Same zalety.
Nie drukuję łódek, figurek z gier ...
- Igor
- Postów w temacie: 3
- Posty: 497
- Rejestracja: 05 mar 2020, 23:12
- Lokalizacja: Kociewie
- Drukarka: Prusa Mk3 i "rzeźby"
- x 170
- Kontakt:
Re: F360 gwint wewnętrzny
To było z pełnym zrozumieniem a nie ku licytacji. Też się wychowalem na metalu choć z precyzją tylko "ręczną" osiągalną w klasycznym ślusarstwie. I drukując, czasem odkrywam znaczenie słowa "precyzja" na nowo, bardziej w stronę "precyzyjność".
Złote zasady: 1. You get what you paid for 2. Works? Don't fix! 3.Tanie okaże się najdroższe 4. Nie zoptymalizujesz procesu, którego nie rozumiesz 5. Konserwuj, nie czekaj aż padnie do reszty