No to dalsza część.
Prowadnice i paski układu CoreXY.
Nie podoba mi się puszczanie pasków w taki sposób:
Siła naciągająca paski będzie odginała prowadnice (bo siła nie działa w osi prowadnic).
Poza tym paski są daleko od siebie, i na wózkach XY czy karetce mogą powodować pewne siły przekaszające.
Te siły spowodują ocieranie tulejek ślizgowych o prowadnice. Czyli szybsze zużycie, i większe opory ruchu.
Jeszcze jedno zdjęcie pożyczone z innego tematu:
Widać że idlery muszą być różnych typów. Jeden płaski a drugi z zębami. To nie jest problem sam w sobie, ale jednak pewne wady ma (różne średnice idlerów, różne średnice osiek trzymających idlery, drganie paska na idlerze zębatym).
Dlatego od razu założyłem że zrobię układ z paskami puszczonymi symetrycznie po bokach prowadnic:
- Paski 5.jpg (10.23 KiB) Przejrzano 695 razy
Wymaga to jednak skręcenia i skrzyżowania pasów.
Powszechnie przyjęty układ to układ "stacked". Nie wiem czy to ma polską nazwę. Ja bym to przetłumaczył jako układ piętrowy (nie jest to proste tłumaczenie, ale dobrze oddaje sens). Układ jaki chcę zrobić nazywa się "twisted" albo "crossed" belts.
I tu znowu wychodzą utarte schematy. Przejrzałem już ponad setkę projektów i nie znalazłem takiego rozwiązania (jedynie na google są jakieś pojedyncze zdjęcia).
A na pewno jest, bo np.
ta strona o nim wspomina (stąd zresztą mam jego angielską nazwę). No ale w drukarkach 3D jakoś się to nie przyjęło. Tak jakby nie istniało.
Tu na forum też mi ktoś napisał że w układzie CoreXY krzyżowania pasów "nie ma".
Śmiesznie to dla mnie zabrzmiało, zupełnie jak to:
No to mówię: krzyżowanie pasków jest!
O tak wygląda:
A tak w prototypie:
Po lewej i prawej inne wersje. Paski się stykają stroną płaską albo zębatą.
Ale wracając do ogólnego układu.
Paski, idlery i silniki będą tak:
Przypadkowo wynikła z tego nie planowana zaleta: pasek po prawie wszystkich idlerach będzie jechał płaską stroną. A to bardzo dobrze.
Jedyne koła z zębami to:
1. Siłą rzeczy koło na silniku.
2. Koło z przodu, służące też do napinania. Ono jednak musi być całkiem spore (ponad 40 zębów) bo musi zapewnić odpowiedni rozstaw paska żeby dał radę z dwóch stron ominąć prowadnicę Y. Duże koło sprawia dla paska mniejsze problemy niż małe, więc nie powinno powodować znacznego drgania czy zużywania się paska.
Pojawił się jednak problem w miejscu skrzyżowania pasków. Dla tej wersji muszą się one krzyżować stykając się stronami z zębami.
Można zrobić na odwrót, i takie zdjęcia widziałem na google (paski krzyżują się stronami płaskimi, ale po idlerach jadą stroną z zębami).
Wtedy krzyżowanie działa całkiem ładnie. Tak to wygląda na prototypie:
Paski ślizgają się po sobie prawie na styk. Miejscami widać szparę.
Jednak wymienili tam wady takiego systemu, że paski trą zębami o boki idlerów i się szybko zużywają.
Krzyżowanie działa wiele gorzej jak paski są do siebie zębami. Zęby zachodzą na siebie, a więc pasek będzie się klinował i dzwonił podczas jazdy:
Mi niestety zależało na tym żeby paski jeździły płaską stroną po idlerach. A to wymusza krzyżowanie się zazębionymi stronami.
Na szczęście jest na to proste rozwiązanie. Puścić jakiś cienki pasek dystansowy pomiędzy paskami zębatymi. Tylko musiał by on mieć kształt spirali, taki samo jak miejsce styku pasków.
Zastanawiałem się jak zrobić odpowiedni kształt tego dystansu. Aż nagle pomysł sam się "wpadł". Ten kształt sam się zrobi!
Paski same się układają w taki kształt, to i dystans może. Wystarczy jakiś pasek folii rozwiesić naprężony i skręcony o 180° tak samo jak paski:
Paski zachodziły na siebie o jakieś 1.5mm, więc wystarczy je rozchylić po 0.8mm na stronę, i to wystarczy aby w środku zmieścił się dystans.
Tak małe odchylenie pasków (na długości 400 mm) wymaga minimalnej siły, nawet przy silnym naciągu pasków. Siła tarcia o dystans będzie więc minimalna. Liczę więc że to zadziała.
Na prototypie działa, przynajmniej od strony mechanicznej (paski nie klinują się i nie dzwonią):
- 100_1262.gif (8.61 MiB) Przejrzano 695 razy
Jeszcze zostało wybrać odpowiedni materiał tribologiczny, który da małe tarcie i małe zużywanie się paska. Nie wiem co będzie dobre. Może taśma teflonowa.
No a w odpowiedzi na post
majek-a: zadbałem o naciąg pasków jak mało kto
Przy takim umieszczeniu pasków i idlerów, można naciągać pasek do woli, nie powodując uginania się prowadnic czy wprowadzania sił bocznych na tuleje ślizgowe.
Nie zamierzam przekraczaj zalecanej siły 26N, ale przynajmniej będę miał pewność że naciąg nie powoduje utraty geometrii. No i pasek jeżdżący po płaskich idlerach (w sumie to będą łożyska kołnierzowe) też jest ważną zaletą. A to wszytko za w sumie mały koszt dodania małego paskowego dystansu w miejscu krzyżowania się pasków.
Nie powinien też wystąpić efekt zużywania się pasków na idlerach odpowiadających za krzyżowanie. Bo u mnie będą tam jeździć płaską stroną. Jedyne implementacje "twisted belts" jakie widziałem, były na paskach jeżdżących po stronie zębatej, i pewnie stąd było tam zużycie.
Nie musicie dopytywać o kolejne rzeczy. Będę je powoli opisywał w kolejnych postach.