kretu pisze:Samodzielnie zbudowany model czegoś uczy chociażby jego budowy to tak jakby powiedzieć że budowa modelu według planów z internetu nie uczy. Jasne samemu zaprojektować model i go zbudować to jest znacznie większe wyzwanie ale trzeba od czegoś zacząć. Osobiście jestem zwolennikiem nauczania najpierw robienia takich rzeczy z drewna/pianki ale wiem że łatwiej zainteresować na początku gotowcem do złożenia i wtedy elementy drukowane to choć mały krok w dobrą stronę zamiast totalnego gotowca.
Czy stojak na ołówek i breloczki są społecznie użyteczne bardziej niż figurka bym się kłócił. Uważam że drukarka 3d w szkole do drukowania stojaków pod ołówki breloczki i gadgety reklamowe z internetu to pieniądze wyrzucone w błoto.
Dobra ja już się przestaję udzielać w tym temacie zdanie moje znacie więcej nie zaśmiecam.
Kretu, Nie zaśmiecasz tylko dyskutujemy.
Masz rację W większości szkół gdzie dostarczam materiały, modelują sami. Nauczyciel sprawdza, i np. drukują jeden z wykonanych na zajęciach modeli.
Jeżeli nawet mieliby drukować pliki z bibliotek, to wydaje mi się, że jest to lepsze spędzenie czasu po godzinach lekcyjnych, niż granie na kompie, czy picie wina w parku (tak gimnazjaliści i ucznie szkół podstawowych to robią). Po pierwsze zapoznają się z nową technologią, która ma być podobno w każdym domu (?) - więc będą już o krok przed rodzeństwem czy starymi, a po drugie jednak się rozwijają. Ich mózgi wielkości orzeszka piniowego, pracują chociażby próbując zrozumieć technologię.
Jeżeli chodzi o stronę biznesową, szkoły to najgorsi klienci
Kupują bez Vatu, wymagają ofert i płacą po miesiacu