Paski są mniejsze na nogach czy szyi co sugeruje że drukarką wciąż telepie głowica podczas ruchu. W rzeczywistości są mniejsze niż się wdaje, no ale są.
Noga - z paskudnymi śladami po retrakcji
Ten model chcę pomalować więć żeby nei było dziury na dole (jak w poprzedniku z i3) to tu mam support:
I na koniec - nadmuch. Mam fajny i dobry, ale tylko z jednej strony (porównując do i3, gdzie są dwa 4020 z obu stron, to tu jest bieda). Efekt łatwy do przewidzenia:
(widok od strony BEZ nadmuchu)
A tak to powinno wyglądać:
(widok od strony z nadmuchem)
Nie jest to wydruk konkursowy, ale jak na pudło za 1300zł z minimalnymi modyfikacjami to nie jest źle.
Film jak zwykle prześwietliłem więc wrzucam go na koniec ;P
I paski też już się wyjaśniły. Śruby są tak krzywe (w przeciwieństwie do i3 gdzie są niemal idealnie proste) że przekrzywia mi stół na stelażu co w efekcie powoduje jego kołysanie. Czas więc wymodzić nakrętkę pływającą
Krótki sprawdzian ostatnich modyfikacji, napięcia pasków i naprężenia kółek.
Plastik: transparentne PLA (chyba Wolfix); przykro mi ale detal w takim kolorze kolor był zamówiony
Projekt: dokładnie ta sama micha co wcześniej: https://reprapy.pl/viewtopic.php?f=34&t ... =50#p64035
Żadnych baboli, żadnych zgrubień. Gdzieniegdzie artefakty to efekt wspomnianego PLA, które najlepsze nie jest (do tego transparentnym inaczej się drukuje, a tu profil mam z d* ;p). Poziome pasy to pokłosie krzywych śrub (Z) i ogólnie dupnej konstrukcji, począwszy od kołyszącej sie ramy (usztywniona, no ale jednak) po V-kółka, których nienawidzę. No i mam wrażenie że paski są elastyczne, bo to chyba czasem po prostu widać.
Bez grubszych modyfikacji więcej chyba się z tego już nie wyciągnie. Ale ogólnie nie jest źle.