mały update.
Chciałem kupić złożoną Prusę i3, czas oczekiwania 4-5 tygodni. Dodałem do koszyka i okazało się, że nie można płacić PayPal, a że mam zamiar w niedalekiej przyszłości przeprowadzić z drugą połową rozmowę na temat wydatków, nie chciałem aby £900 za moją jakby nie było zabawkę widniało na wyciągu.
Trochę poczytałem, pooglądałem i zdecydowałem, że kupię CR-10 za £320 z Amazon z dostawą na następny dzień. Z Amazon jest o tyle dobrze, że w razie czego można bez większych problemów zwrócić. Znalazłem nawet używaną za £207 więc wziąłem. Ponieważ prawdopodobnie i tak połowę części będę wymieniał na lepsze, nie ma znaczenia, że jest używana. W końcu okazało się, że chyba nawet nie była z pudła wyciągnięta, tylko z jakiegoś powodu odesłana przez klienta.
W opisie było, że złożenie zajmuje 20 minut i faktycznie tyle zeszło.
Następne 2 godziny poświęciłem na ustalenie dlaczego oś Z po każdej kalibracji podnosi sie o 3mm.
Gdybym Was posłuchał i sam złożył calość, nie było by problemu, bo okazało się, że oś Z w ogóle nie była przykręcona, śruby były tylko "chwycone".
Kolejne 2 dni poświęciłem tematowi odklejania się wydruku od lustra (warping). Mógłbym użyć jakiejś maty tak jak we Flashforge ale wiem, że na czystym lustrze można drukować więc chciałem to osiągnąć. Po 2 dniach prób i różnych kombinacji okazało się, że winny był filament. Cały czas próbowałem na najdroższym i podobno najlepszym, od rigid.ink za £37/kg. Po zmianie na „zwykły” który dostałem razem z CR-10 oraz na ten od Flashforge wydruk klei się normalnie (mowa cały czas o PLA).
Mam w tej chwili Flashforge Finder za £280 i Creality CR-10 za £207. Dopiero teraz widzę, że ta Flashforge to zabawka, a CR-10 to „prawdziwy” sprzęt. CR-10 mimo, że również ma chłodzenie tylko z jednej strony, bez problemu wydrukował mi tą samą śrubę, którą Flashforge zniekształcał. Dodatkowo Flashforge można używać tylko z ich własnym slicerem, pliki wypluwa jako .gx (w środku widzę że to xgcode, pewnie da się jakoś skonwertować).
Na spokojnie będę się w temacie dokształcał, w planie mam następujące modyfikacje:
- wymiana driverów na TMC2208 bo drukarka jest niesamowicie głośna, jednak nigdzie nie mogę ich znaleźć, w farnell mają na backorder pod koniec czerwca a wolałbym nie pakować chińskich wylutów.
- auto poziomowanie EZABL Kit – Direct Wire V3.1
- Bondtech BMG Extruder – bo orginalny extruder przeskakuje przy druku w lewym górnym rogu, choć to prawdopodobnie również wina filamentu z rigid.ink. Kolejna sprawa to zmiana filamentu w orginalnym extruderze- to jakiś koszmar, filament się wygina i za ch.. nie chce wejść w otwór za zębatką.
Na początek tyle wystarczy, na razie nie planuję drukować ABS czy flex, więc wymiana na all metal hot end nie ma sensu. Macie jakieś uwagi do powyższych modyfikacji? Można coś lepiej?
Acha, będę jeszcze szukał sposobu na usprawnienie podgrzewanego stołu bo jak wiadomo, grzeje się strasznie wolno. Gdzieś czytałem, że można zmienić zasilanie z 12 na 24V, może pójdę tym tropem.
Dziękuję dziobu za cynk o sklepie Juliana.
Dzięki Julian za informację, jednak mam awersję do kupowania czegokolwiek w Polsce (nie bierz tego do siebie, problem jest choćby z przesyłką zwrotną w razie czego).
McKee odpowiadając na Twoje pytanie jak często mi się to zdarza- rzadko, bo nauczyłem się temu zapobiegać przez zamykanie kluczowych plików po skończonej pracy, choć nie zawsze jest to możliwe (czasem zapuszczam jakiś test na noc a po 2-3 godzinach wszystko szlag trafia). Godzina mojej pracy kosztuje więcej niż opłata za możliwość wyłączenia aktualizacji, ale to, że dużo zarabiam nie znaczy, że chętnie rzucam pieniędzmi na prawo i lewo. Uważam, i nie tylko ja, że nie im się to poprostu nie należy.
Cytat, który tak Cię rozbawił, jest wyjęty z kontekstu. Absolutnie nie miałem na myśli, ani nigdzie nie wspomniałem, że liczy się wiedza na temat wymiany stapsticka czy głowicy. Wręcz przeciwnie- napisałem:
rosak pisze:Ogromnej wiedzy też nie mam. Analityczny umysł, umiejętność kojarzenia faktów