Ojjjjjj...marek91 pisze: Właściwie to nie, trochę już polatałem dronami i szło mi całkiem nieźle. Później skleiłem jakiś model odrzutowca z pianki do nauki latania (jakiś szit za 10 USD z aliexpress) trochę polatałem (fpv oczywiście) i mi się spodobało.
Latanie "na skrzydłach" a latanie na "kontrolerze lotu" to zupełnie inna zabawa jest.
Jeśli faktycznie chciałbyś się nauczyć latać, i chciałbyś,żeby to w miarę bezboleśnie poszło, to na początek polecam jakiś piankowy motoszybowiec ze śmigłem pchającym - czyli Pioneer 1400 (czy Skysurfer, czy jakiś jeszcze inny klon tej konstrukcji). Po wylataniu kilkudziesięciu godzin i wyrobieniu odruchów dopiero można próbować ulotnić taka rakietę, jak Funracer. Inaczej - szkoda modelu...
Dodatkowo - jeśli lubisz latanie FPV, to pioneerek bardzo dobrze się nadaje na platformę do takiego latania.
@laser00
Przepraszam za offtopic.
Próbowałeś już może, jak te wydruki "polubią" się z żelazkiem modelarskim przy oklejaniu i naprężaniu?