Strona 2 z 7

Re: RE: Re: Podkładka na magnesach, foliach, neodymach

: 05 lut 2018, 22:36
autor: Garreth
Pjoter pisze:
Garreth pisze:Chyba ktoś podłapał pomysł https://www.youtube.com/watch?v=eimw1ZWdrY4 :D
W filmie wspomina o temperaturze Curie i mówi o tym że efekt nie jest odwracalny.
Utrata właściwości ferromagnetycznych poprze osiągnięcie temp Curie jest odwracalna - tak mówi teoria.
Jeśli te magnetyczne maty/podkładki tracą właściwości magnetyczne na stałe to znaczy że tam różne inne procesy zachodzą dodatkowo.
Tak z ciekawości - testował już ktoś grzanie do 100 C?

@EDIT - Sorry, nie wiem jak ale jakoś pominąłem post o grzaniu gdy czytałem temat :unknown:
Jest odwracalna, ale o ile sobie dany material namagnetyzujesz ponownie. Po podgrzaniu do temperatury curie atomy straca swoje ulozenie i nie wroca magicznie na swoje poprzednie miejsca. Material sam w sobie sie nie zdegraduje, także przejechanie silnym magnesem moze ulozyc atomy ponownie na swoim miejscu.

Re: Podkładka na magnesach, foliach, neodymach

: 05 lut 2018, 22:39
autor: Berg
na razie grzeję i nie zwracam sobie d* atomami. a jak odpadnie to mam ich więcej po dwa pięćdziesiąt :D

Re: RE: Re: Podkładka na magnesach, foliach, neodymach

: 05 lut 2018, 22:55
autor: Pjoter
Garreth pisze:Jest odwracalna, ale o ile sobie dany material namagnetyzujesz ponownie. Po podgrzaniu do temperatury curie atomy straca swoje ulozenie i nie wroca magicznie na swoje poprzednie miejsca. Material sam w sobie sie nie zdegraduje, także przejechanie silnym magnesem moze ulozyc atomy ponownie na swoim miejscu.
No tak, przyznaję że zapomniałem o namagnesowaniu, dzięki za przypomnienie!

Re: RE: Re: Podkładka na magnesach, foliach, neodymach

: 06 lut 2018, 00:58
autor: samezrp
Garreth pisze:Jest odwracalna, ale o ile sobie dany material namagnetyzujesz ponownie. Po podgrzaniu do temperatury curie atomy straca swoje ulozenie i nie wroca magicznie na swoje poprzednie miejsca. Material sam w sobie sie nie zdegraduje, także przejechanie silnym magnesem moze ulozyc atomy ponownie na swoim miejscu.
A jesteś pewien?
Standardowo groty do Wellerek mają magnes, temperatura jest tak ustawiona, że steruje załączeniem i wyłączeniem lutownicy utrzymując temperaturę, zatem coś nie bardzo się to zgadza...
http://codeandlife.com/2012/03/06/welle ... nd-repair/
Chyba, że są dwie temperatury i po przekroczeniu Curie namagnesowanie znika na zawsze, a przy mniejszej jest to odwracalne.

--
i jeszcze jedno, za:
http://www.tu.kielce.pl/~wdep/r3.htm
11. Jak można wyjaśnić zmianę własności magnetycznych w punkcie Curie?
Punktem Curie mazywamy temperaturę, przy której następuje zmiana własności z ferromagnetycznych na paramagnetyczne przy nagrzewaniu i w odwrotnym kierunku przy chłodzeniu. Zjawisko to zostało wyjaśnione przez Weissa, który postawił hipotezę, że przy chłodzeniu następuje równoległe ustawienie trwałych momentów magnetycznych poszczególnych atomów, dzięki zmniejszeniu się ich ruchów cieplnych poniżej punktu Curie.

Re: RE: Re: RE: Re: Podkładka na magnesach, foliach, neodymach

: 06 lut 2018, 08:22
autor: Garreth
samezrp pisze:
Garreth pisze:Jest odwracalna, ale o ile sobie dany material namagnetyzujesz ponownie. Po podgrzaniu do temperatury curie atomy straca swoje ulozenie i nie wroca magicznie na swoje poprzednie miejsca. Material sam w sobie sie nie zdegraduje, także przejechanie silnym magnesem moze ulozyc atomy ponownie na swoim miejscu.
A jesteś pewien?
Standardowo groty do Wellerek mają magnes, temperatura jest tak ustawiona, że steruje załączeniem i wyłączeniem lutownicy utrzymując temperaturę, zatem coś nie bardzo się to zgadza...
http://codeandlife.com/2012/03/06/welle ... nd-repair/
Chyba, że są dwie temperatury i po przekroczeniu Curie namagnesowanie znika na zawsze, a przy mniejszej jest to odwracalne.

--
i jeszcze jedno, za:
http://www.tu.kielce.pl/~wdep/r3.htm
11. Jak można wyjaśnić zmianę własności magnetycznych w punkcie Curie?
Punktem Curie mazywamy temperaturę, przy której następuje zmiana własności z ferromagnetycznych na paramagnetyczne przy nagrzewaniu i w odwrotnym kierunku przy chłodzeniu. Zjawisko to zostało wyjaśnione przez Weissa, który postawił hipotezę, że przy chłodzeniu następuje równoległe ustawienie trwałych momentów magnetycznych poszczególnych atomów, dzięki zmniejszeniu się ich ruchów cieplnych poniżej punktu Curie.
Dzieki wielkie za research:) Faktycznie, moge byc w bledzie.
Az mam ochote przetestowac to na jakims neodymie :D

Ale jedno tez jest istotne, zblizajac sie do temperatury Curie tracimy czesciowo sile magnesu, takze tez nie jest tak, ze jezeli 120 stopni to temp. Curie, to 110 jeszcze bedzie magnes trzymac z pelna sila.

Re: Podkładka na magnesach, foliach, neodymach

: 06 lut 2018, 09:57
autor: qczek
Panowie, słowo klucz "histereza" :)
Jakieś 30 lat temu w podstawówkach uczyli na fizyce ;)

Re: Podkładka na magnesach, foliach, neodymach

: 06 lut 2018, 10:21
autor: samezrp
Nie bądź taki mundry :P :) NOSPANC
Histereza to jedno, pytanie czy proces utraty namagnesowania w związku z temperaturą jest odwracalny czy nie. Znaczy czy po utracie uporządkowania przy wzroście temperatury po jej obniżeniu uporządkowanie wraca. Jeśli założymy, że tak - a na to wygląda - to inna kwestią jest zakres temperatur i wspomniana histereza, czyli w jakich przedziałach to zjawisko zachodzi.

Re: Podkładka na magnesach, foliach, neodymach

: 06 lut 2018, 10:23
autor: Artu
A może takie magnesy: Magnes AlNiCo Odporność cieplna 525°C :crazy:

Re: Podkładka na magnesach, foliach, neodymach

: 06 lut 2018, 10:29
autor: qczek
samezrp pisze:Nie bądź taki mundry :P :) NOSPANC
Histereza to jedno, pytanie czy proces utraty namagnesowania w związku z temperaturą jest odwracalny czy nie. Znaczy czy po utracie uporządkowania przy wzroście temperatury po jej obniżeniu uporządkowanie wraca. Jeśli założymy, że tak - a na to wygląda - to inna kwestią jest zakres temperatur i wspomniana histereza, czyli w jakich przedziałach to zjawisko zachodzi.
:)
Oczywiście, że jest odwracalny, jeśli np utracono właściwości magnetyczne po rozgrzaniu do 100 stopni, to trzeba rozgrzać do 100 stopni zadziałać polem magnetycznym które uporządkuje domeny, i w tym polu magnetycznym ochłodzić materiał....
co do temperatur i parametrów krzywej histerezy, to wszystko zależy od materiału/spieku....

Krzysiek

Re: RE: Re: Podkładka na magnesach, foliach, neodymach

: 06 lut 2018, 13:08
autor: Pjoter
samezrp pisze: A jesteś pewien?
Standardowo groty do Wellerek mają magnes, temperatura jest tak ustawiona, że steruje załączeniem i wyłączeniem lutownicy utrzymując temperaturę, zatem coś nie bardzo się to zgadza...
http://codeandlife.com/2012/03/06/welle ... nd-repair/
Chyba, że są dwie temperatury i po przekroczeniu Curie namagnesowanie znika na zawsze, a przy mniejszej jest to odwracalne.
Hej, hej, pamiętaj że taki magnetyczny wyłącznik na temp. Curie posiada dwa elementy (a przynajmniej ja to tak rozumiem).
Posiadamy jeden trwały magnes o dużej temp Curie. Jest on trwale namagnesowany i nie traci namagnesowania. Do tego magnesu przyciąga się ferromagnetyczna, nienamagnesowana blaszka. Temp podwyższa się i powoduje że blaszka traci właściwości ferromagnetyczne - nie przyciąga się do magnesu. Temp spada, blaszka znowu jest ferromagnetykiem nienamagnesowanym. jednak jako ferro przyciąga się do magnesu.
samezrp pisze: i jeszcze jedno, za:
http://www.tu.kielce.pl/~wdep/r3.htm
11. Jak można wyjaśnić zmianę własności magnetycznych w punkcie Curie?
Punktem Curie mazywamy temperaturę, przy której następuje zmiana własności z ferromagnetycznych na paramagnetyczne przy nagrzewaniu i w odwrotnym kierunku przy chłodzeniu. Zjawisko to zostało wyjaśnione przez Weissa, który postawił hipotezę, że przy chłodzeniu następuje równoległe ustawienie trwałych momentów magnetycznych poszczególnych atomów, dzięki zmniejszeniu się ich ruchów cieplnych poniżej punktu Curie.
Ja w mojej pierwszej wypowiedzi już pomyliłem ferromagnetyzm z namagnesowaniem.
Ferromagnetyzm - podatność na zewnętrzne pole magnetyczne polegająca na "przyciąganiu" się materiału do magnesu. Ferromagnetyk może być twardy (nie dający się przemagnesować) i miękki (dający się przemagnesować pod wpływem zewnętrznego pola magnetycznego).
Jeśli weźmiemy jakikolwiek ferromagnetyk, podgrzejemy powyżej temp. Curie to stanie się paramagnetykiem - można uznać że nie wpływa na niego pole. Jeśli ochłodzimy ten materiał to stanie się on znowu ferromagnetykiem. Problem jest z namagnesowaniem - po ochłodzeniu stanie się on ferromagnetykiem o takim polu jakie było obecne przy przejściu przez temp Curie - w skrócie jeśli w domu podgrzejemy magnes i go ochłodzimy a obok nie będzie leżał inny magnes to nasz ochłodzony magnes nie przyczepi się do lodówki.
Namagnesowanie - jakie pole magnetyczne sam z siebie wytwarza materiał.
qczek pisze:Panowie, słowo klucz "histereza" :)
Jakieś 30 lat temu w podstawówkach uczyli na fizyce ;)
Ale histereza ferromagnetyczna jest wykreślana dla stałej temperatury. To zupełnie inny aspekt właściwości magnetycznych.
Dla ferromagnetyka (lub dla jakiegokolwiek materiału w sumie) przy stałej temp zmieniamy pole magnetyczne od zera do plus ileś, do zera, do minus ileś, do zera i do plus ileś. Dzięki temu dostajemy info jak przy zewnętrznym polu zmienia się namagnesowanie materiału - dzięki temu możemy określić czy mamy np. ferromagnetyk twardy czy miękki.
qczek pisze:Oczywiście, że jest odwracalny, jeśli np utracono właściwości magnetyczne po rozgrzaniu do 100 stopni, to trzeba rozgrzać do 100 stopni zadziałać polem magnetycznym które uporządkuje domeny, i w tym polu magnetycznym ochłodzić materiał....
co do temperatur i parametrów krzywej histerezy, to wszystko zależy od materiału/spieku....
Dokładnie, trzeba ochładzać w polu - wtedy dostajemy ferromagnetyk namagnesowany. Krzywą histerezy nie trzeba sobie zawracać głowy, nie chcemy przemagnesowywać zewnętrznym polem (które lubi sobie wynosić np. kilka tesli...)