Strona 1 z 1

Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 13:28
autor: Matikonek
Witam.
Z góry proszę o zrozumienie, piszę ten post aby w ogóle dowiedzieć się czy to jest coś dla mnie... Ale do rzeczy. Drukiem 3D zainteresowałem się dość dawno, ale nie tak głęboko żeby tryskać wiedzą, teraz po iluś latach pomysł wrócił, ale wszystko poszło tak do przodu i stało się bardziej "dla każdego", że narodziło mi się wiele pytań, wątpliwości. Na wiele znalazłem odpowiedź w internecie, min. na tym forum. Ale kilka, w sumie kluczowych i dręczących umysł pytań ciągle pozostaje bez odpowiedzi.
Po pierwsze: do czego miałaby mi służyć drukarka 3d? Do wydruków użytkowych. Ot, coś co można gdzieś postawić, zamocować, przykręcić, dopasować do reszty. Czy chcę zostać jednocześnie potentatem do objęcia prymu na rynku tworzyw plastikowych? Nie. Choć nie ukrywam, że częściowo "nakład" mógłby pójść jako przedmiot handlowy - czy możliwe jest chociaż zwrócenie kosztów zakupu sprzętu? Tego nie wiem. Nie ma być to masówka, aczkolwiek fajnie by było parę groszy za to przytulić, tym bardziej, że jest to dość niszowa sprawa. Główne pytanie w tym punkcie brzmi: czy do tego celu co napisałem w ogóle jest sens zabierać się za to? Wiadomo, że nie chcę wykładać wielu tysięcy na stół. Oczywiście trzeba mój start zaliczyć do startu amatorskiego - posiadam wiedzę oraz potrafię się obsługiwać programami do obróbki 3D, ostatnimi czasy zacząłem interesować się bezpośrednio programami do obsługi takiej drukarki (np. Cura), z technicznego punktu widzenia wiem "co z czym się je", jednak wydruku 3d nawet w ręku nie trzymałem.
Po drugie. Budżet, sprawa wszędzie największej wagi. Czy do takich celów jak napisałem wcześniej jestem w stanie kupić coś za rozsądne pieniądze? Nie mam z góry ustalonego budżetu, po prostu chciałbym wiedzieć czy jestem w stanie zrobić to sprzętem za 2 tyś, za 4 czy 18. Wiadomo, że nie zainwestuje dużo z powodu luźnych preferencji, którymi się tutaj dziele.
Trzecia sprawa. Rozmiar się liczy. Większość drukarek ma pole w najdłuższym wymiarze 200-220mm. Mi by odpowiadało około 250mm, w sumie im więcej tym lepiej. Widziałem tanie drukarki (do 2 tysięcy)z polem wydruku 300 x 300 mm dł/szer. Ale jak to się ma do "mojego" druku?
Kolejne pytanie: jak to jest z obróbką materiału wydrukowanego? Wiadomo podczas nakładania warstw widać nierówności, mniejsze lub większe. Jak to reaguje później na ścieranie? Szlifowanie, cięcie, klejenie? Czy obróbka chemiczna sprawia jakieś problemy? Szpachla, lakiery, trzyma to się kupy?
Ostatnia rzecz. Czytałem na forum, że "udoskonalacie" swoje drukarki. Czy to znaczy, że standardowo wypakowana/złożona drukarka wymaga takich ulepszeń, żeby nasz druk nas satysfakcjonował?
Z góry dziękuję za cierpliwość i odpowiedzi. Jeśli to przeczytaliście, dzięki! :)

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 14:08
autor: kretu
Uzupełnij skąd jesteś bo może ktoś z okolicy pokazałby ci na żywo z czym to się je. Po drugie wielkość wydruku drastycznie zwiększa czas i koszt wydruku pobaw się curą skoro już zacząłeś i zobacz ile trwałby przykładowe wydruki które korzystają faktycznie z pola 30x30. Większe pole to też większe problemy bo stół trzeba nagrzać a nagrzać takie bydle to już zaczyna być wyzwanie ( a jak chcesz wydrukować małą pierdółkę to nadal grzejesz całość są od tego wyjątki ale raczej w droższych konstrukcjach) czy też większe wymagania co do sztywności wszystkiego przy zachowaniu w miarę niskiej masy aby dało radę szybko drukować bo bez tego nie ma sensu drukować dużych rzeczy. Ja na start nie kupowałbym od razu wielkiej drukarki. Przejrzyj dział giełdy bo zdarzają się tam perełki i ostatnio za 1500 poszła przynajmniej z opisu świetna maszynka.

Co do ulepszeń to drukarki w budżecie <4k raczej takowych wymagają większych bądź mniejszych ale zawsze jest co poprawić ale na szczęście dzisiaj już na start idzie "coś" wydrukować co będzie się nadawało jako to ulepszenie.

Co do obróbki dużo zależy od użytego materiału jedne da się fajnie szlifować drugie gorzej mi do użytkowych rzeczy zwyczajnie się nie chce bo to jednak sporo pracy a afekt końcowy jakoś nigdy mnie nie zadowala ale są tutaj specjaliści (zobacz temat konkursowego działa) którzy magię odwalają jeżeli chodzi o postproces.

Co do budżetu to do zastosowań amatorskich i pół amatorskich wskazał bym 4 pułapy 1000-2500 za maszynkę w którą trzeba włożyć dużo serca czyli wiele chińskich konstrukcji (Są tańsze niż 1k ale ich zwyczajnie bym się bał patrząc po niektórych postach i informacjach jak bardzo tam przyoszczędzono na niektórych częściach i rozwiązaniach zwłaszcza od strony elektycznej). Podobna kwota ale budowa samodzielnie Hypercube evo chyba jedna z ciekawszych maszyn które możesz zbudować samemu od podstaw (Nie pchał bym się w budowę kopii prusy bo taniej/szybciej wyjdzie kupno dobrego chińczyka). 4k za Prusę czyli coś przyjaznego i łatwego na start. No i Ostatnia półka Zortrax/Ultimaker/3dGence super sprzęty które powinny działać ze świetną (jak na FDM) jakością od strzału ale jak życie i posty tu na forum pokazują da radę dojść do ich jakości na znacznie tańszych maszynach ale wymaga to już czasu i nauki.

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 14:11
autor: dziobu
Matikonek pisze:Witam.
Witaj,
Matikonek pisze:Główne pytanie w tym punkcie brzmi: czy do tego celu co napisałem w ogóle jest sens zabierać się za to? Wiadomo, że nie chcę wykładać wielu tysięcy na stół.
Jeśli masz choć odrobinę żyłki kombinatora to z pewnością znajdziesz dla drukarki masę zastosowań. Nawet więcej niż Ci się wydaje. Innymi słowy - zamiast szukać po sklepach jakiegoś fajnego wieszaka na kurtkę to sam sobie taki zaprojektujesz i wykonasz. Tutaj możliwości są niemal nieograniczone.
Przeglądnij ten wątek: viewtopic.php?f=9&t=159
Matikonek pisze:Po drugie. Budżet, sprawa wszędzie największej wagi. Czy do takich celów jak napisałem wcześniej jestem w stanie kupić coś za rozsądne pieniądze? Nie mam z góry ustalonego budżetu, po prostu chciałbym wiedzieć czy jestem w stanie zrobić to sprzętem za 2 tyś, za 4 czy 18. Wiadomo, że nie zainwestuje dużo z powodu luźnych preferencji, którymi się tutaj dziele.
Ogólnie, baaaardzo ogólnie, sprawa wygląda tak:
- najtańsza drukarka która raczej na pewno pozwili Ci cieszyć się z drukowania 3D to Prusa.
- wszystko tańsze to chińczyki w których w najlepszym razie nie będziesz musiał nic poprawiać żeby działały.
Tylko jest to uogólnienie - no jakbyś pytał na forum o samochodach który jeździ najlepiej.

Tu masz mój wątek o drukarce za ~800zł z dużym polem roboczym: viewtopic.php?t=2304
Traktuj to jako przykład, to pewnie nie jest najlepsza pozycja na rynku. Zwróć uwagę co było na początku a co musiałem zmodyfikować i jak to wpłyneło na wydruk. Założenie było takie żeby kupić tani chłam i możliwie małym kosztem zrobić z niego coś działającego.
Matikonek pisze:Kolejne pytanie: jak to jest z obróbką materiału wydrukowanego? Wiadomo podczas nakładania warstw widać nierówności, mniejsze lub większe. Jak to reaguje później na ścieranie? Szlifowanie, cięcie, klejenie? Czy obróbka chemiczna sprawia jakieś problemy? Szpachla, lakiery, trzyma to się kupy?
W zależności od materiału wydruki obrabia się lepiej bądź gorzej, ogólnie jak sam spróbujesz to dojdziesz do zadowalającego efektu. Ogólnie - wydruki obrabiają się nienajgorzej. A niektóre nawet bardzo dobrze.
Chemicznie - to uwaga, bo ABS wygładzić można acetonem, ale do PLA (i PETa?) jest już dużo szkodliwsza chemia. Ale da się.
Matikonek pisze:Ostatnia rzecz. Czytałem na forum, że "udoskonalacie" swoje drukarki. Czy to znaczy, że standardowo wypakowana/złożona drukarka wymaga takich ulepszeń, żeby nasz druk nas satysfakcjonował?
Musisz rozdzielić tą kwestie na dwie częsci:
- modyfikacje żeby drukarka działała; nie chodzi tu o ładny wydruk ale o to żeby nie spaliła chałupy czy żeby ścianki choć trochę wyglądały jak wydrukowane a nie ulepione; dotyczy to głównie chińczyków;
- tuning, czyli dopieszczanie - zarówno pod względem jakości druku, kultury pracy drukarki jak i funkcji (autopoziomowanie, czujnik filamentu, itp).
Przeważnie markowe (?) drukarki od Prusy począwszy nie wymagają tuningu, choć pewnie prędzej czy później i tak każdy w nich grzebie.

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 16:00
autor: Matikonek
Dziękuję za szybką i rzeczową reakcję :).
Jestem z okolic Zielonej Góry, ale tak z początku chciałem uzbierać trochę informacji teoretycznych - kluczowe do tego aby podjąć decyzję czy wejść to czy dać sobie spokój i hodować pieczarki :D.

Pierwszy link przeglądam, na prawdę ciekawe rzeczy :). Co do tego to wiem. Ogranicza nas wyobraźnia. No i sprzęcior. Chociaż prawda jest taka, że gdyby nie ta kasa to bym bez zastanowienia pochłonął taką drukareczkę, choćby do zabawy.
Wiem, że zadałem bardzo ogólne pytanie. Wiadomo - nie trudno odróżnić Mercedesa od Dacii, ale skoro nie potrzebuję cudu techniki, wyglądu i wygórowanych osiągów to po co przepłacać? :D Stąd moje pytanie. Jakieś 'wymagania" mam, ale szczerze mówiąc nie wiem na co daną maszynkę stać.
Drugi link, wątek przejrzałem, podobny trochę temat, chociaż o wiele mniej szczegółowy czytałem na jakimś blogu. Czyli z tego co rozumiem - tanio też się da, ale nie bez przeróbek.
Co do obróbki, dzieła sztuki z tego nie chcę robić. Michał Anioł ze mnie marny, jednak chciałbym żeby było to schludne i w kolorze w którym chcę to mieć, a nie muszę. Czyli, obróbka jest możliwa i nie ma z nią większych problemów natury tojestniemożliwedozrealizowaniaityle :D.

Pisałem o tych 30cm, trochę na wyrost. Ale przykładowy element który chciałbym "odtworzyć" ma 23cm długości, więc z małym zapasem myślę, że powierzchnia 250mm byłaby wystarczająca. Ale czy to wpływa jakkolwiek na ten wątek? Większa powierzchnia, więcej grzania, większy czas, zrozumiałe. No ale jak już kupować to coś co będzie uniwersalne i nie będzie mnie ograniczało tak bardzo wymiarami. W głowie elementy są różne, od małych pierdółek do właśnie tych 23 centymetrowych "bydlaków" :D. Nie jestem nastawiony komercyjnie, ale fajnie by było jakby z "odrobiną" pracy zarobić na spłatę sprzętu. Oczywiście, to już zależy od moich możliwości, jeśli już bym miał odpowiednie narzędzie.

Odnośnie modyfikacji pod względem bezpieczeństwa - jakie są największe problemy? Elektronika, słabe chłodzenie?

Idąc tym co piszecie, na podstawie tego co Wam przedstawiłem - muszę dysponować kwotą około 4 tysięcy polskich złotówek aby coś myśleć o zabawie na nowym sprzęcie, można powiedzieć plug and play, ale i za te 2 tyś dostanę coś co po przeróbkach będzie działać odpowiednio.

Dziękuje, jestem winny Wam piwo :).

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 16:10
autor: kapi
podpowiem tylko jedno - po prostu kup. reszta się sama rozwiąże. jak widzisz budżet na zakup nie jest olbrzymi, złożysz, podrukujesz pierwsze modele z karty ( przeważnie coś jest z gotowców) i od razu wsiąkniesz - tym bardziej, że jak piszesz - znasz soft do modelowania.
przynajmniej była taka moja droga. a apetyt zawsze rośnie w miarę jedzenia :D

budżet - możesz zacząć od poczciwych rozwiązań ( Ender, Anet) i je doprowadzać do perfekcji . wtedy koszt jest znacznie niższy od Twojego planu. a obciążeń na modyfikacje tak bardzo nie odczujesz.

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 16:16
autor: dziobu
Matikonek pisze:Jestem z okolic Zielonej Góry, ale tak z początku chciałem uzbierać trochę informacji teoretycznych - kluczowe do tego aby podjąć decyzję czy wejść to czy dać sobie spokój i hodować pieczarki :D.
Zielona Góra. Piękna okolica. Idź po te pieczarki a nie bedziesz w smrodzie siedział ;)
Matikonek pisze:No i sprzęcior.
hm... Nie.
Matikonek pisze:ale skoro nie potrzebuję cudu techniki, wyglądu i wygórowanych osiągów to po co przepłacać?
Przepłacanie to to nie jest.
Porównując drukarkę za 800zł do takiej za 8k, płacisz za:
- konstrukcję (jest sztywna a nie "jakaś"),
- jakość podzespołów,
- jakość wykonania,
- dopracowanie, tak że po włączeniu urządzenie działa a nie dymi.
Jest gdzieś próg powyżej którego dopłącanie to już kaprys. Ale elektronika, kable, profile, prowadnice, itp - to wszystko kosztuje i głównie za to płaciasz.

Flsun i3 do któego dałem Ci linka to fajny sprzęt, ale powyżej 60mm/s nie wychodze. To dość mało jak na takie pole robocze ale przy tej konstrukcji więcej odbija się negatywnie na jakości. Do tego mam dość niskie przyspieszenia co odbija się na czasie druku. No ale 800zł.
Matikonek pisze:Pisałem o tych 30cm, trochę na wyrost. Ale przykładowy element który chciałbym "odtworzyć" ma 23cm długości, więc z małym zapasem myślę, że powierzchnia 250mm byłaby wystarczająca. Ale czy to wpływa jakkolwiek na ten wątek?
Zasadniczo. Konstrukcja musi być sztywna. Im dłuższe profile, prowadnice, śruby, itp tym trudniej to uzyskać. Inaczej każdy by miał drukarkę wielkośći pokoju bo dlaczego nie.
Matikonek pisze:Odnośnie modyfikacji pod względem bezpieczeństwa - jakie są największe problemy? Elektronika, słabe chłodzenie?
Tak na prawdę - mózg własciciela.
Zabezpieczenia w elektornice (choćby timeout na grzanie), przyzwoicie zaciśnięte kable, dobrze poprowadzone/chłodzone, zabezpieczona grzałka w hotendzie. Wszystko da się ogarnąć.
Matikonek pisze:Idąc tym co piszecie, na podstawie tego co Wam przedstawiłem - muszę dysponować kwotą około 4 tysięcy polskich złotówek aby coś myśleć o zabawie na nowym sprzęcie, można powiedzieć plug and play, ale i za te 2 tyś dostanę coś co po przeróbkach będzie działać odpowiednio.
Jest kilka świeżych wątków typu "co kupić". Zobacz jakie informacje tam się przewijają.

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 16:16
autor: sp6vgx
Dokładnie jak napisał kapi nie ma sensu tracić czas na czytanie i zastanawianie się. Nie ma sensu na początku celowanie w jakieś wielkie rozmiary. Kup drukarkę na jaką cię stać, zacznij drukować - wszystko samo przyjdzie (miesiąc czytania nie da ci tyle co dwa dni przy drukarce). Co do biznesu to sobie odpuść - traktuj to bardziej na zasadzie że może znajomy postawi ci piwo jak mu wydrukujesz jakiś wieszaczek. Wbrew pozorom to nie jest sprawa niszowa... bo wiele osób kupiło tanią Anet i zamiast się zastanawiać nad robieniem biznesu to po prostu drukują... choć część może i coś tam zarabia - wystawiając produkty na Alledrogo itp.

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 17:06
autor: Matikonek
Właśnie o takie porady mi chodziło. Troszkę sprostowania, bo nie do końcaa zostało odebrane tak jak zamierzałem. Niszowość nie polegająca na samym fakcie druku czegoś w 3d tylko w elementach których po prostu brakuje. Chociaż rozumiem, nie jest to żadna kosmiczna technologia, żeby zwykły pan X nie kupił sobie jakiegoś taniego drukadełka i nie wykonał czegoś do swoich potrzeb. Więc nie nastawiam się na biznes, ale zawsze miło jakby wpadł grosik z pracy która sprawia przyjemność.
W kwestii modyfikacji, mózgu i bezpieczeństwie - w kablach siedzę na co dzień więc mam świadomość co gdzie jak i po co i co się może stać, więc jeśli tylko o to chodzi to chałupy nie spalę :D.
Ogólnie, ja np. potrzebuję schowek do samochodu bo nigdzie tego cholerstwa kupić nie można. Odtworzyć to odtworzę, ale teraz występuje kwestia druku. Czy wszystko wydrukuje się tak żebym to obrobił i spasował. To traktuje jako górną poprzeczkę. Jeśli to przeskoczę to wszystko inne będzie (chyba) osiągalne.

dziobu pisze:
Matikonek pisze:Jestem z okolic Zielonej Góry, ale tak z początku chciałem uzbierać trochę informacji teoretycznych - kluczowe do tego aby podjąć decyzję czy wejść to czy dać sobie spokój i hodować pieczarki :D.
Zielona Góra. Piękna okolica. Idź po te pieczarki a nie bedziesz w smrodzie siedział ;)
Właśnie miałem pytać jak to z tym smrodkiem. Śmierdzi standardowo jak topiony plastik? :D Fakt, okolice piękne i zielone :).

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 17:12
autor: dziobu
Matikonek pisze:Ogólnie, ja np. potrzebuję schowek do samochodu bo nigdzie tego cholerstwa kupić nie można. Odtworzyć to odtworzę, ale teraz występuje kwestia druku. Czy wszystko wydrukuje się tak żebym to obrobił i spasował. To traktuje jako górną poprzeczkę. Jeśli to przeskoczę to wszystko inne będzie (chyba) osiągalne.
To raczej nie powinieneś mieć problemu.
I mała uwaga - pole robocze zawsze będzie za małe. Lepsza drukarka z mniejszym polem będzie użyteczniejsza do "drobnicy domowej" niż jakieś krówsko.
Matikonek pisze:Właśnie miałem pytać jak to z tym smrodkiem. Śmierdzi standardowo jak topiony plastik?
Jednym śmierdzi tak że chętnie by w gazmaskach siedzieli obok. Albo wręcznie siedzieli. Mnie nie śmierdzi.
Tak to zalezy czym drukujesz (producent/materiał). Niektóre PLA wręcz pachną (zwłaszcza te z domieszkami drewna), niektóre ABSy po prostu walą. Poniekąd wiąże się to z ich własnościami (śmierdzi np ABS Barrus czy Fiberlogy - ale są też elastyczniejsze niż np DD czy PlastSpaw/Wolfix).

Sam musisz ocenić.
(btw - był tu wątek o szkodliwości oparów i smrodzie)

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 17:51
autor: sp6vgx
@Matikonek

Powiem tak sama technologia ma pewne ograniczenia i nie wszystko da się zrobić, wręcz projektując dany przedmiot robisz to pod możliwości druku.

Dlatego często rozbija się przedmiot na wiele części które potem się czy to skręca czy to klei. Jednak wszystko też zależy od zdolności i tutaj do czasu gdy sam czegoś nie wydrukujesz i nie zaczniesz obrabiać nie będziesz wiedział czy dasz radę. Przykładowo część kolegów z forum np. kolega dziobu weźmie coś wydrukuje, pomaluje i potem takim osobą jak ja szczęka opada ;) Wiele zależy od zdolności. Ja przykładowo robię sobie jakieś obudowy do elektroniki czy tam prototypy i dla mnie sam wygląd jest mniej istotny - liczy się bardziej funkcjonalność. Natomiast znajdziesz i na forum budowanie karoserii do samochodu :) jak widać wszystko można... więc co tam jakaś pokrywka schowka ;) Zresztą druk 3d nie musi być produktem finalnym, możesz sobie np. zrobić matrycę na którą naniesiesz włókno szklane i w ten sposób wykonasz finalny produkt.

Powiem ci z mojego doświadczenia - kiedyś też czytałem i się zastanawiałem. W końcu powiedziałem sobie to nie ma sensu. Siadłem przy CAD zaprojektowałem sobie drukarkę pod takie możliwości warsztatowe jakie miałem (abym mógł ją wykonać) i drukowałem... To jest jedyna droga... Jak nie jesteś pewny kup coś tańszego tak aby nie było rozczarowania i tyle. Co do zarobku to jak mówię lepiej się na to nie nastawiać, jak ci się uda to ok... jak nie nie będzie rozczarowania. Wszystko zależy od twoich zdolności manualnych itp. (czy będziesz w stanie stworzyć coś atrakcyjnego) jak i handlowych czy będziesz potrafił to sprzedać...

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 19:25
autor: Matikonek
Czyli najlepiej kupić i zakasać rękawy do roboty :). Jeszcze trzeba fundusze znaleźć :D. Co nieco mi rozjaśniliście za co serdecznie dziękuję, zobaczymy jak to się dalej potoczy :).

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 19:31
autor: sp6vgx
Matikonek pisze:Czyli najlepiej kupić i zakasać rękawy do roboty :). Jeszcze trzeba fundusze znaleźć :D. Co nieco mi rozjaśniliście za co serdecznie dziękuję, zobaczymy jak to się dalej potoczy :).
Tak bo drukarka to jest zwykłe narzędzie pracy. Możesz kupić takie którym się pracuje ciut wygodniej (droższe) lub tańsze ale mniej wygodne. Jednak każdym osiągnie się jakiś tam cel. Powiedzmy sobie tak jeden weźmie młotek i palnik i zrobi z kawałka metalu arcydzieło, a drugi co najwyżej sobie palucha przytłucze... Jednak jak z wszystkim pewnych spraw się nauczysz, a pewnych nie przeskoczysz bo np. do czegoś nie masz talentu... Jednak takie sprawy wychodzą niestety w praktyce.

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 19:32
autor: dziobu
Popatrz co ludzie wymieniali tutaj: viewforum.php?f=4
I pamiętaj że drukarka nie jest na całe życie. Nawet jeśli nie trafisz z zakupem to ją:
- sprzedasz,
- zmodyfikujesz
lub
- rozłożysz i sklecisz coś od zera.
A co się w międzyczasie nauczysz to Twoje.

Także idź za namową kolegów, wylosuj coś i kup. Ludzie na A8 (obecnie chyba największy szit) drukują i żyją. Jak nie masz teraz środków to pierwsze promocje zaczną się pod koniec listopada (blak frajdej); o ile chcesz tyle czekać ;p
W razie czego możesz kupić coś używanego, nawet tu na forum (viewforum.php?f=27); plus taki że wiadomo że działa.

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 03 wrz 2018, 21:03
autor: FlameRunner
@Matikonek:
Pisałeś o przykładowym przedmiocie o długości 23 cm. Taka powiedzmy Anet A8 ma stół według specyfikacji 22 x 22 cm - nie wejdzie po skosie? Na początek nie brałbym niczego większego niż standardowe około 20 x 20 cm, prawdopodobnie i tak 95+% wydruków zmieścisz na takim stole.

Ile ostatecznie masz pieniędzy? Nawet jak masz niecałe 600 zł, to już możesz coś kupić. Jakiś czas temu kupiłem Anet A8, starannie poskładałem i ona po prostu działała, tylko na wszelki wypadek odpiąłem grzałkę stołu. A że niedługo potem została zniszczona, to już inna historia. :D

"Kupujesz drukarkę 3D? Wyluzuj…" @przyrostowo.pl
Każdy kolejny dzień zastanawiania się nad zakupem, jest kolejnym dniem bez drukarki. ;)

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 04 wrz 2018, 08:13
autor: Matikonek
Co do budżetu to go jeszcze nie mam. Jak się zdecyduje, znajdę fundusze :).
Czy wejdzie po skosie, tego nie wiem, ale w sumie nie brałem tego pod uwagę... najprostsze pomysły są czasem najlepsze :mrgreen:

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 04 wrz 2018, 09:12
autor: xyzyx
Co do przekątnych to do przypomnienia twierdzenie Pitagorasa, przy kwadracie 20x20cm przekątna będzie ponad 28cm .
Przy stoliku MK3 np przekątna ma ponad 300mm (oczywiście użyteczna będzie nieco mniejsza ale to już zależy od modelu) :-)

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 04 wrz 2018, 10:00
autor: Matikonek
Twierdzenie znane,kombinowałem różnie ale o najprostszej sprawie nie pomyślałem a przecież daje nam to tyle możliwości... No ale co dwie głowy (lub więcej) to nie jedna :D.

Re: Start, czyli największy problem początkującego... prośba o poradę

: 04 wrz 2018, 10:23
autor: kapi
w razie "W" - pozostaje jeszcze przekątna sześcianu :DD