reprapy.pl

Nie zwarłeś nic na płytce?
Ja tak u siebie upałiłem płytkę, na szczeście Chińczyk wysłał nową.

Po kalibracji extrudera drukuje tak

To wygląda jak za bardzo stopiony filament. Sprawdź czy termistor siedzi dobrze. A może masz inny fizycznie niż w sofcie. Spróbuj sprawdzić temperaturę czy rzeczywiście masz te 200 stopni.
Jak włączysz drukarkę to pokazuje mniej więcej to co jest w pomieszczeniu?

Doszedłem już do njezlych wydruków. Na kilku sztukach byli wręcz idealnie, ale teraz pojawily się ubytki w warstwach. Nie wiecie co może być? Kombinowałem z ustawieniami i lipa. Dodam że filamenty strzela czasem, znaczy jest taki delikatny trzask ci chwilą jakoby powietrze wyrzucał z filamentem. Jadę z PLA w temp 190 stopni.

Hmmm tak mam wrażenie że od początku męczą cię problemy ze słabej jakości lub mocno zawilgoconym filamentem.
Kup rolkę PLA od Devila i wtedy zacznij testować. Typowe strzelanie to na 80% zawilgocony filament.
Możesz też mieć błędny odczyt z termopary i w rzeczywistości za niską lub za wysoką temperaturę. Warto zrobić wieżę temperaturową by określić jak zmiana temperatury wpływa na jakość wydruku. Będziesz też wtedy wiedział przy jakiej temp najlepiej ci się drukuję danym filamentem.

Tak wpadło mi jeszcze do głowy że jeżeli jest to używka to wymień dyszę na nową. Może być już zużyta i w rzeczywistości mieć nie 0.4 a 0.5 lub więcej i wtedy wszystkie testy i tak masz do .....

Radełko Ci nie ślizga?

boromir13579 pisze:Radełko Ci nie ślizga?

Wydaje mi się że nie, radełko jak sie ślizga to słychać taki przeskok...bardziej stuk...tu mam ewidentnie taki efekt plucia, jak by wydmuchiwał powietrze...sprawdzę temat zawilgocenia filamentu. Trzymam go na stole w salonie, problem pojawił sie po czasie, kupie tez nowy filament i sprawdzę po odpakowaniu.

Wilgotny filament dokładnie tak się zachowuje. Tak jakby wypluwał parę wodną. Możesz też mieć za wysoką temperaturę

Dziora pisze:

boromir13579 pisze:Radełko Ci nie ślizga?

Wydaje mi się że nie, radełko jak sie ślizga to słychać taki przeskok...bardziej stuk...tu mam ewidentnie taki efekt plucia, jak by wydmuchiwał powietrze...sprawdzę temat zawilgocenia filamentu. Trzymam go na stole w salonie, problem pojawił sie po czasie, kupie tez nowy filament i sprawdzę po odpakowaniu.

Ślizganie radełka to coś innego niż gubienie kroków przez silnik ekstrudera - filament nie jest podawany/podawane jest za mało, ale bez efektów dźwiękowych - silnik idzie z normalną prędkością, a problem jest z przyczepnością radełko-filament.