reprapy.pl

Cześć!
Mam problem z ciągnięciem płaszczyzny w DSM5. Otóż trybie szkicu zaprojektowałem przedmiot i to wygląda OK. Teraz chce mu nadać walorów bryły, czyli wyciągnąć na grubość 1.2mm (wymiar nieważny). Wybieram: Ciągnięcie -> wybieram płaszczyznę -> otrzymuje komunikat: "Ciągniecie nie przyniosło żadnych wyników". Jeśli na tym samym szkicu zrobię np. prostokąt, to mogę go wyciągnąć, a mojego kształtu już nie...
O co chodzi, co robię źle?

Z góry dzięki za podpowiedzi

Krzysiek

Udostępnij ten plik, to się zobaczy o co chodzi.

DSM czasami stwarza dziwne problemy.
Generalnie im więcej skomplikowanych obiektów na rysunku tym zdarza się to częściej. Sztuczna inteligencja w netframeworku dostaje zadyszki.
Wczoraj konsekwentnie nie chciał wypełnić mi zamkniętego obszaru, poszło dopiero gdy podzieliłem go sztucznie linią na dwa kawałki. Podobne problemy z jednoczesnym kasowaniem wielu obiektów, trzeba kasować na raty itp.
Załącz plik dsm zobaczę w wolnej chwili.

ps. Ender 3 PRO - same progremy ???

OK, podrzucam do przejrzenia plik.
Co do "progremów" - w zasadzie wszystko zażegnane, więc do opis do zmiany

Obszar nie jest prawidłowo zamknięty, dlatego nie tworzy płaszczyzny gotowej do wyciągnięcia.
W trybie szkicu klikasz szybko 2 krotnie (szybki dwuklik) na linię w dowolnym miejscu, później
Naciskasz Wypełnienie. Można poszukać pod powiększeniem w którym miejscu brak połączenia linii.
Zaraz narysuję, gdzie brak połączenia.

No i nie mam niezamkniętej żadnej krzywej. To mnie dziwi...

Jak rysujesz połączenia i chcesz być pewnym, że się połączą, to
stosuj zasadę przecinania linii. Nadmiar linii usuwaj opcją Odetnij (cut).

Obszar na czerwono, źle połączony. Wystarczy na próbę zamknąć linią i obszar się zamknie w płaszczyznę.

A udała Ci się ta sztuka na mim projekcie??
Czuje się jak debil, bo nie wiem co się nie połączyło w dalszym ciągu
Co więcej, kiedy skopiuję obrys przedmiotu do nowego projektu - ciągnięcie działa prawidłowo...

Moim zdaniem program się gubi, to nie kwestia braku połączeń.
Zrób prosty test, kwadrat narysowany z lini, minimalnie niedomknięty.
Po zaznaczeniu szkicu i wypełnieniu automatycznie domyka się i można ciągnąć płaszczyznę.

W twoim przypadku ciągniemy (a przynajmniej próbujemy) gotowe już utworzone płaszczyzny.

Masz dwie możliwości.

Odłącz kółko pod odwróconym L (tym obok podcięcia) od linii, której dotyka.
Na szkicu przesuń je w dół o 0,01mm (PRZESUŃ z opcją najpierw odłącz).
Zaznacz wszystkie linie i wybierz WYPEŁNIENIE.
Później możesz ciągnąć do woli.

Jeśli 0,01mm stanowi problem masz drugą możliwość.

Dołóż dwie linie poziome łączące prawą i lewą krawędź lewego ramienia (odnoszę się do zamieszczonego rysunku).
Jedna pomiędzy kątownikami (literami L), druga poniżej nich.
Zaznacz wszystkie linie i wybierz WYPEŁNIENIE.
Powstaną trzy płaszczyzny, możesz ciągnąć niezależnie (na taką samą wysokość).

Są jeszcze inne możliwości ale nie będę się rozpisywał.

Przepraszam długo mnie nie było, dużo spraw na głowie.
Rzeczywiście, program się ewidentnie gubi. Przykładowo, jeśli wykonuje obrys bryły to mogę ją wyciągnąć, czyli jest OK. Potem na jej powierzchni robię kształty. Kiedy mam 1-2 jest OK, mogę je wyciągać, zmieniać, etc. Ale przy około 6 kształcie te pierwsze przestają być aktywne, nawet linii nie mogę zaznaczyć aby np. ja przesunąć
Powoli więc rzeźbię ten projekt (zestaw naprawczy do panelu pralki Electrolux). Finalnie opublikuję go na Thingverse, może ktoś skorzysta.
W każdym razie dziękuję Wam za pomoc, wyjaśnienia i sugestie!

Program miał być intuicyjny w obsłudze i to się udało.
Ceną za to jest skomplikowany AI, który nie tylko interpretuje co użytkownik chciał zrobić ale i poprawia jego błędy. Z różnym skutkiem.
Starsza wersja pod tym względem działała lepiej.
Zawsze możesz przenosić fragmenty do nowych elementów a dopiero finalnie scalać całość, pewnie taki scenariusz przewidywali twórcy.
W tym wszystkim zastanawia mnie czy te zgrzyty dotyczą wyłącznie DSM, jak to wygląda w pełnej wersji SpaceClaim.
Używa tego ktoś?

Słuchajcie, jednak błąd był w rysunku. CO prawda zrobiłem od nowa zachowując jedynie obrys, ale do rzeczy.
Czasami do konstrukcji używam zwykłych prostych. W efekcie, znalazłem klika miejsc, w których były nałożone dwie na siebie: jedna zamknięta a druga "pod nią" zostawiona sama sobie. Dlatego program nie mógł wyciągać. Wyszło to kiedy pobawiłem się oknem obiektów po lewej stronie.
Okazuje się, że zwykłe linie konstrukcyjne są jednak dla mnie lepsze.

Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc, a część pralki po dopieszczeniu opublikuję na thingverse.com