reprapy.pl

Witajcie,
posiadam drukarkę Ender 3 pro z płytą Creality v. 4.2.2.
Ze względu na krzywy stół zastosowałem szybę przymocowaną
ma każdym boku metaloeym klipsem do papieru (standardowo dodają je do tych szyb, już wiem dlaczego).
Podczas poziomowania klips z lewej strony przesunął się na koniec i stworzył spięcie pomiędzy dyszą, a elektrodą ‚+’ zasilającą ogrzewany stół. Posypały się iskry i drukarka zresetowała się. Od tego czasu resetuje się przy każdej próbie włączenia podgrzewania stołu (niezależnie od sposobu).
Poza podgrzewaniem stołu działa wszystko, można drukować,
ale na zimnym stole. Żadnych śladów uszkodzeń, przepalenia na płycie, bezpiecznik nie przepalił się, po odpięciu kabla z zasilsniem idącego z płyty do stołu drukarka nie resetuje się, ale zgładza błąd w trakcie próby podgrzewania stołu.
Czy coś z tym można jeszcze zrobić, czy jestem skazany na zskup nowego stołu i/lub płyty głównej?

norek12345 pisze:Czy coś z tym można jeszcze zrobić, czy jestem skazany na zskup nowego stołu i/lub płyty głównej?

To co ja bym zrobił jako pierwszy krok, to zmierzył bym jaki opór widać na kablach/na grzałce.
Jakbym poznał wynik, to bym się zastanowił co dalej.

Z Twoich zdań wynika, że zawarłeś do plus masy. To był plus z obwodu grzania.
Stołu stresować to wcale nie musiało, raczej płytę.
Włącz grzanie stołu z odłączonym stołem. Jak się wywali to płyta ma zwalony obwód grzania.
Jak się nie wywali, podłącz pod obwód stołu opornik, 10k na przykład, albo wentylator (bez kabli, prosto w płytę). Zamiast termistora podłącz potencjometr. Kręcąc gałką będziesz symulować zmiany temperatury i obroty wentylatora.
Jak się wywali, albo nie będzie działać - płyta jak wyżej.
Jak się nie wywali... to... gdzieś kable się zespawały lub/i stopiły izolację.
I oczywiście jak już zostało napisane musisz pomierzyć stół.

Pozdrawiam, Tomek

Dzięki za zainteresowanie tematem.
Opisuję co zrobiłem oraz jakie są efekty.

1.Odłączyłem kabel termistora stołu od płyty. Wskazanie na lcd -14 stopni. Po podłączeniu z powrotem jest 24 stopni. Czyli tetmistor i jego odczyt jest ok.
2. Zmierzyłem opór stołu na lutach. Wyszło ok. 2,6 ohm, moim zdaniem ok, bo jest na 24v a jego moc to 230W, co daje prąd grzania ok. 10A
3. Włączyłem grzanie stołu i zmierzyłem napięcie zasilania stołu bezpośrednio na śrubkach zaciskających kable - wyszło 24,1 cxyli ok.
4. Zacząłem mierzyć prąd zasilania w tym samym miejscu (miernikiem uniwersalnym do 10A). Przy zakresie standardowym - 0A. Potem na zakresie 10A. Nie udało się zmierzyć, bo mocno zaiskrzyło. Tak mocno, że śrubka pokryła się czarnym nalotem. Ale co dziwne - grzanie stołu od tej pory działa, bez problemu podgrzał się do 60st!

Czy ktoś z większą wiedzą z elektroniki może spróbować wytłumaczyć co się stało, dlaczego powstała awaria i dlaczego nie ma już po niej śladu?
Dodatkowe info: rozwaliłem ten plastik, którego zadaniem jest chyba unieruchomienie kabli przy lutach podczas ruchów stołu,
bo chyba robił więcej szkody, niż pożytku, zdjąłem też jakieś 5 cm peszla, żeby zobaczyć przewody (są ok). Chyba też podałem błędną informację, że spięcie spowodowała dysza. Musiałem unieruchomić śruby stołu nakrętkami, bo latały na wszystkie strony i zdarłem trochę czarnej farby ze spodu stołu
a pod nią widać miedź i chyba to spowodowało spięcie z klamrą.
W każdym razie drukarka już działa, ja podejrzewam, że gdzieś w pamięci drukarki było zapisane, że doszło do spięcia i na wszelki wypadek resetowała się, a swoimi działaniami udało mi się ten zapis usunąć.
Pozdrawiam

norek12345 pisze:ja podejrzewam, że gdzieś w pamięci drukarki było zapisane, że doszło do spięcia i na wszelki wypadek resetowała się, a swoimi działaniami udało mi się ten zapis usunąć.

Nie ma czegoś takiego.
Prawdopodobnie grzebiąc tu i tam usunąłeś zwarcie. Tylko tyle i aż tyle.

norek12345 pisze:10A. Nie udało się zmierzyć, bo mocno zaiskrzyło. Tak mocno, że śrubka pokryła się czarnym nalotem.

Mierzyłeś prąd szeregowo czy równolegle?:>

norek12345 pisze: Czy ktoś z większą wiedzą z elektroniki może spróbować wytłumaczyć co się stało, dlaczego powstała awaria i dlaczego nie ma już po niej śladu?

Sprawdź czy przewody od stołu nie są uszkodzone, albo je najlepiej wymień, może gdzieś przy zwarciu się nadtopiły, teraz jak poruszałeś wszystkim to żyły oddzieliły się, ale przy wibracjach od drukarki się znowu zewrą.

norek12345 pisze: W każdym razie drukarka już działa, ja podejrzewam, że gdzieś w pamięci drukarki było zapisane, że doszło do spięcia i na wszelki wypadek resetowała się, a swoimi działaniami udało mi się ten zapis usunąć.

100% nie:) żaden firmware z drukarki taki inteligentny nie jest:)

Mierzyłeś prąd szeregowo czy równolegle?:> jedna sonda miernika na plusie, a druga na minusie, więc po mojemu to było równolegle, z tym, że zasilanie stołu miałem wtedy wypięte, tak więc miernik stanowił 100% obwodu (nie miał do czego być równoległy, jeśli to co piszę ma jakiś sens.

Zgodnie z poradą obejrzę dokładnie kable od stołu, chociaż moim zdaniem są ok.
Jeszcze byłbym wdzięczny jakby ktoś napisał jak zaizolować i zabezpieczyć ten róg stołu przed awariami w przyszłości (te gołe luty i odrapaną izolację). Dzięki

norek12345 pisze: jedna sonda miernika na plusie, a druga na minusie, więc po mojemu to było równolegle, z tym, że zasilanie stołu miałem wtedy wypięte, tak więc miernik stanowił 100% obwodu

To niedobrze, rezystancja idealnego amperomierza wynosi zero, czyli zwarcie.... rzeczywistego na zakresie 10A, też duża nie jest.
Jednak.... może stało się to, co w dawanej telekomunikacji było częstą praktyką. Przypalanie łączą. Albo się zespawa, albo się całkiem spali.
Jednak... przypalone łącze długo nie chodziło...

Wybacz, ale... użycie amperomierza i woltomierza chyba było na fizyce...

Pozdrawiam, Tomek

Prośba o niekrytytykowanie sposobu, który naprawił moją drukarkę...
Może w szkołach technicznych było, a ja jestem po ogólniaku.
Napiszcie tylko celem ostrzeżenia dla innych, jeśli zrobiłem coś niezgodnie ze sztuką, żeby tak nie robić..
Kończąc temat, naprawa chińskiej niskobudżetowej drukarki za pomocą chińskiego taniego miernika udała się. Ten miernik, zanim wszedł na pomiar 10A i więcej, to ja już dawno przerwałem pomiar i nic się nie spaliło. Podejrzewam, że to pomogło, bo przewody są ocynowane. Może pierwsze zwarcie je nadtopiło, a drugie roztopiło..
Pozdrawiam serdecznie

Prąd mierzy się szeregowo czyli odpinasz + od stołu, przykładasz do zasilania jedną końcówkę miernika a do stołu drugą tak żeby miernik zamknął obwód zasilania W sposób jak ty zmierzyłeś mierzy się napięcie . Takie rzeczy były w podstawówce na fizyce Więc ogólniak nic do tego nie ma

norek12345 pisze:Prośba o niekrytytykowanie sposobu, który naprawił moją drukarkę...
Może w szkołach technicznych było, a ja jestem po ogólniaku.
Napiszcie tylko celem ostrzeżenia dla innych, jeśli zrobiłem coś niezgodnie ze sztuką, żeby tak nie robić..
Kończąc temat, naprawa chińskiej niskobudżetowej drukarki za pomocą chińskiego taniego miernika udała się. Ten miernik, zanim wszedł na pomiar 10A i więcej, to ja już dawno przerwałem pomiar i nic się nie spaliło. Podejrzewam, że to pomogło, bo przewody są ocynowane. Może pierwsze zwarcie je nadtopiło, a drugie roztopiło..
Pozdrawiam serdecznie

1) skąd wiesz ze naprawił skoro nie wiesz co się stało? Może drukarka pochodzi tylko tydzień?
2) też jestem po ogólniaku i na fizyce było walkowane jak używać multimetru
3) to że na wyświetlaczu nie było 10A nie oznacza że taki prąd nie przepłynął.

@elhape - dzięki, znalazłem to samo w sieci. Teraz wiedza poparta praktyką na pewno nie umknie i zapamiętam, jak mierzyć napięcie, a jak natężenie. Do podstawówki chodziłem 30 lat temu, więc wiedza tam przekazywana dawno już wyparowała, nie mam pojęcia, czego tam teraz uczą.
Jeśli tak jak za moich czasów, że tylko teorii, to ta wiedza, jeśli ktoś jej nie będzie rozwijał w szkole średniej i może na studiach, albo nie pójdzie zawodowo w tym kierunku, tak jak u mnie, wyparuje po kilku latach. Zresztą za moich czasów nie było jeszcze żadnych multimetrów, tylko pałeczki bakelitu i jakieś kule sypiące iskrami (chodziłem do szkoły na zapadłej wsi i to było całe wyposażenie pracowni).

@Pjoter 1) naprawił, bo drukarka nie resetuje się przy włączaniu podgrzewania stołu. Jak znowu zrobi się zwarcie,to obejrzę płytę od spodu (na razie tego nie zrobiłem, to jedna śrubka, przy użyciu tych imbusów dostarczonych z drukarką, nie daje się odkręcić) i przelutuję złącze, a jak to nie pomoże,
to wymienię płytę na cichą 4.2.7 (mam 4.2.2 bez stepstików TMC i steppery bardzo głośno chodzą), więc nie będzie problemu. Większym moim problem jest krzywy stół (po idealanym ustawieniu na narożnikach dysza na środku odstaje 0,3 mm!).
2) już pisałem, lekcje fizyki w liceum wyglądały tak samo, jak w podstawówce, jakiś starych ruskich gratów pomiarowych z półek nawet nie zdejmowaliśmy..
3) może przepłynął 10A, ale przecież właśnie taki prąd miał tędy płynąć ! Stół do Endera 3 pro ma 220W i 24V, co oznacza, że przy pełnym grzaniu płynie prąd ok. 10A, a multimetr też miał ustawiony pomiar 10A, iskry sypnęły tylko dlatego, że kontakt sonda - złącze nastąpił już przy włączonym grzaniu (wiem, tak nie powinno się robić) i był słaby...

Poza tym, przy tym, jak ta drukarka jest zaprojektowana i wykonana, mój pomiar i naprawa to szczyt profesjonalizmu. To dobra, tania drukarka,
ale wykonana najtańszym kosztem z najtańszych materiałów i wszystko w niej po kolei trzeba wymieniać. Wydruk kilku figurek z załączonej karty sd
to szczyt jej możliwości, potem żeby drukowała trzeba zająć się zawodowo jej udoskonalaniem, albo wyrzucić na śmietnik. To jest cena jej taniości. Żeby mieć komfort użytkowania podobny do drukarki plug&play do PC trzeba wydać od 10k wzwyż...

No tak, stół pobiera 10A bo ma rezystancję około 2,4ohm co przy 24V daje 10A, ale Ty nie zasilałeś stołu tylko "podpiąłeś bezpośrednio pod zasilanie" miernik którego rezystancja to jakieś 0,1ohm, może ciut mniej/więcej co dało jakiś bardzo duży prąd (najprawdopodobniej ograniczony wydajnością zasilacza) i stąd te iskry

To naprawdę nie mógł być prąd dużo większy niż 10A. Po drodze są dwa bezpieczniki - w zasilaczu i na płycie, a one nie przepaliły się. Poza tym płyta musi mieć jakieś zabezpieczenie nadprądowe, które działa, gdy nagle spadnie opór uznawany za normalny, bo inaczej naprawdę by się coś spaliło, ale to moja spekulacja znowu (jakoś nie słychać o pożarach powodowanych przez drukarki 3d).

Podejrzewam, że masz bezpiecznik wewnątrz miernika do wymiany;)

Fascynujące jest to że sam przyznajesz że się nie znasz na temacie i tłumaczysz mi w jaki sposób prąd nie mógł przekroczyc 10A

I polecam pogooglac "anet 3d fire burned"

Dla mnie fascynujący jest cały wątek...
Nie wiadomo do końca co się stało, ale nie działa.
Coś zrobiono, mocno absurdalnie i wbrew logice ale działa.
Odpowiednio zaawansowana technologia niewiele różni się od magii.
Tu nie ma miejsca na techniczno-racjonalne podejście.
Takie 'kopnąłem w tylne koło samochodu i dopiero wtedy odpalił'.
Chylę czoła...powiew humanizmu pośród technoktratów.

Coś bardziej w stylu
Zapaliła mi się czerwona kontrolka oleju, wymieniłem koło, świeci się nadal ale auto jedzie więc nie krytykuj mojego sposobu naprawy auta

Ale marudzicie. Przecież przynajmniej połowa reprapów działa na tej zasadzie i to zarówno od strony sprzętowej, elektronicznej jak i programowej. W tym wątku ktoś się tylko do tego przyznał wprost ale jak tak się czasem patrzy kto i co odwala to aż się włosy na jajach jeżą

Będzie chęć wyprostowania sprawy - super. Nie - to trudno. Zawsze w kwestiach związanych z elektroniką można pytać na elektrodzie

Tak offtop to może i masz rację.
Ludzie kompilują Marlina zmieniając nieco pliki konfiguracyjne. I to najczęściej wystarczy.
Nieliczni wiedzą coś więcej, całość ogarnia garstka. Ślizgamy się po powierzchni. W sumie też taka magia...
Chęć wyprostowania może być tylko od strony autora, ale tu konieczne jest podejście techniczne a podstaw brak.
Ale cii... proszę nie przeszkadzać, dla mnie serio jest to fascynujące, takie inne.

A nie mogłem się powstrzymać?
Dostałeś w ostatnich latach sensowną odpowiedź na Elektrodzie w jakiejś bardziej skomplikowanej sprawie elektronicznej?
Ja niestety żadnej (pomijam bzdury wypisywane przez amatorów o elementarnej wiedzy).

Witajcie,
chyba ogarnąłem temat krzywego stołu. Kombinowałem z nowym firmware, mbl, ubl, wszystko na nic. Wróciłem do oryginalnego firmware od Creality, porządnie wygrzałem stół (aż do 110 st. C), poziomowałem do skutku kodem od Chepa (na gorącym stole), gdy rogi były już równo to wtedy przesuwałem krańcówkę Z aby środek stołu wypadał idealnie (trik podpatrzony w sieci) pimagając sobie szczelinomierzem.
Wydruk jest teraz idealny nawet na zimnym stole. Wreszcie zaczynam drukować. A bezpiecznik w mierniku faktycznie przepalony. Pozdrawiam