Strona 1 z 1

Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 31 sie 2018, 21:06
autor: zbi_gniew
Konstrukcja bodajże z 2015r., warto jeszcze w nią inwestować, czy dzisiaj, w 2018r. za podobne kwoty ok. 2000zł warto kupić coś nowszego?
Jestem początkującym w temacie 3d, wiadomo że chciałbym kupić coś co posłuży najdłużej z najlepszą możliwą jakością w tym przedziale cenowym.
Dziękuję za opinie!

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 31 sie 2018, 21:14
autor: virgin71
IMHO to niezła drukarka i spokojnie można w nią się pchać.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 01 wrz 2018, 00:04
autor: sp6vgx
Ja bym miał obecnie opory dać za tą drukarkę 2k zł. Niech się w tej drukarce uszkodzi jakiś element (nie wiem z czego one są chyba z poliwęglanu itp.) i zapewne siedzimy i płaczemy bo się nie kupi... Ok siądzie człowiek i zaprojektuje i poprosi kogoś by wydrukować. Tak samo trochę nietypowy hotend itd. Zwłaszcza że za 2k zł jeśli chodzi o używki jest dość spory wybór (nawet tutaj na forum Hypercube itp.) nie wspomnę już o całej gamie chińczyków...

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 01 wrz 2018, 21:11
autor: zbi_gniew
Jakoś odnosze wrażenie że Monkeyfab jest porządniej zbudowana, ale rzeczywiście, wczeęniej o tym nie pomyślałem, jeśli coś padnie to może być problem z częściami zamiennymi.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 01 wrz 2018, 21:51
autor: sp6vgx
Może i solidna ale IMHO w obecnych czasach 2k zł za taką drukarkę to za dużo. Poniżej 2k zł ostatnio poszły ciekawsze drukarki. Dokładając jakieś 590zł masz oryginalną Prusa I3 MK2s... może to nie jest cudo ale jak coś padnie to kupisz wszędzie, a części z tworzywa każdy ci wydrukuje jak będzie problem. O poskładaniu za 2k zł drukarki już nie mówię...

Ja sobie teraz tak podliczyłem na szybko Chińczyka (Anycubic I3 Mega jakiego jakiś czas temu kupiłem) - to owszem drukarka z pewnymi wadami... ale dałem za nią 1099zł, 130zł za klony Titana i E3DV6 (z triangle labs - czyli solidny jakościowo Chińczyk), 92zł stepsticki TMC2208, 38zł klon BLTouch, 60zł wycięcie laserem nowej płyty bo oryginalna to krzywy badziew... Wyszło 1419zł... Jeszcze były jakieś tam drobne poprawki zasilacza itp. ale to w sumie jakieś groszowe sprawy nawet niech będzie to 200zł (przesadzona kwota i to sporo) to i tak jesteśmy poniżej... a konstrukcja cała metalowa... Nawet jak dokupisz RB PI aby zdalnie drukować to i tak wychodzi taniej...

Rozglądnij się obecnie na rynku bo jest spory wybór... jeszcze wchodzi w grę czy chce się coś podłubać i np. poprawić chinola... czy kupić coś raczej gotowego...

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 12:23
autor: DVJCODEC
No i reprapowy BOOM zatoczył koło jak czytam :) Był reprap Prusa Mendel. Części były drukowane, przez lata ludzie myśleli jak zrobić aby te drukowane elementy wyeliminować bo są goowniane. Powstały nowsze, lepsze konstrukcje, które praktycznie wyeliminowały części drukowane. Minęły lata i ... użytkownicy drukarek polecają drukarki z ... drukowanymi elementami "bo sobie można wydrukować" :)

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 12:32
autor: dragonn
Fabrykator.pl pisze:No i reprapowy BOOM zatoczył koło jak czytam :) Był reprap Prusa Mendel. Części były drukowane, przez lata ludzie myśleli jak zrobić aby te drukowane elementy wyeliminować bo są goowniane. Powstały nowsze, lepsze konstrukcje, które praktycznie wyeliminowały części drukowane. Minęły lata i ... użytkownicy drukarek polecają drukarki z ... drukowanymi elementami "bo sobie można wydrukować" :)
A może ludzie zdali sobie sprawę z tego że w niektórych miejscach drukowane części wcale nie są gówniane ;). Jeśli w danym zastosowaniu drukowana część nie stwarza żadnych problemów a jest lżejsza i tańsza od np. elementu wykonanego z aluminium to co jest w tym gównianego?

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 12:56
autor: sp6vgx
Fabrykator.pl pisze:No i reprapowy BOOM zatoczył koło jak czytam :) Był reprap Prusa Mendel. Części były drukowane, przez lata ludzie myśleli jak zrobić aby te drukowane elementy wyeliminować bo są goowniane.
Bo są w pewnym stopniu. Jednak nie wiem z jakiego materiału są elementy w tej drukarce czy to jest jakiś poliwęglan czy coś innego - w każdym razie to jest materiał który też może ulec uszkodzeniu, a ze względu na lata możliwe że nie zdobędziemy takich części od producenta... ani zapewne projektu by takie części wykonać na CNC itp. Jeszcze powiedzmy użytkownik który dłubał przy drukarkach jak coś padnie sobie coś przerobi (zaprojektuje nowy element itd.)... Bardziej chodzi o to że obecnie w tej kwocie można spokojnie kupić drukarkę wykonaną praktycznie całkowicie z metalu (a raczej sporo poniżej taj kwoty), ewentualnie z drukowanymi ale OpenSource gdzie naprawa w stylu wydruk jest dużo łatwiejsza... Powiedzmy sobie tak ta drukarka kosztowała o ile widzę w okolicach 4k zł i może była tyle warta z supportem jak była nowa... bez tego wsparcia producenta jej wartość spada do poziomu chińczyka (a i tutaj jest lepiej bo chińczyk przez okres gwarancji choć części zamienne przyśle). Można tą drukarkę kupić i myślę że nie będzie zła, ale ja bym 2k zł obecnie za nią nie dał bo widzę ciekawsze alternatywy...

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 13:04
autor: dziobu
Fabrykator.pl pisze:(...)Minęły lata i ... użytkownicy drukarek polecają drukarki z ... drukowanymi elementami "bo sobie można wydrukować" :)
No właśnie - minęły lata. Plastiki też się zmieniły. Miałem kilka starszych filamentów (m.in od Ciebie) i nie ma sensu ich porównywać do tego co jest dostępne teraz, zwłaszcza pod kątem elementów konstrukcyjnych.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 15:39
autor: sp6vgx
dziobu pisze:
Fabrykator.pl pisze:(...)Minęły lata i ... użytkownicy drukarek polecają drukarki z ... drukowanymi elementami "bo sobie można wydrukować" :)
No właśnie - minęły lata. Plastiki też się zmieniły.
Z drugiej strony poliwęglan to też "plastik" tylko akurat płyta nie drukowana na drukarce 3D. Tak samo (pomijam ASA) nie jest odporny na UV (są płyty zabezpieczane odporną powłoką - pytanie jakie są w drukarce). Kolejna sprawa miejsca frezowane odporność na UV już straciły... Więc z biegiem czasu może się tak samo zdegradować jak będzie narażony na promienie słoneczne np. drukarka stojąca przy oknie... Jak by tam były elementy z aluminium czy blachy nic bym nie napisał... Teoretycznie ma większą odporność mechaniczną od elementów drukowanych... ale mimo wszystko słabszą niż części metalowe. Owszem w moim Chińczyku po modernizacjach wylądowało trochę części drukowanych po modernizacjach (wózek osi X i mocowanie hotendu) ale to i tak mniej niż w w/w drukarce... Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie by i modyfikację zrobić z poliwęglanu (w większości pracowni reklamowych zamówi się frezowanie), choć ja w swojej jak odpalę CNC zapewne wykonam je z aluminium. Zresztą pisząc o Chińczyku cały czas odnoszę się do ceny 1100zł vs 2000zł... a za 900zł można zrobić sporo nawet zlecając usługę wykonania części... Tak samo wspominałem że Chińczyk po zakupie to drukarka z wadami i nie jest to jakaś rewelacja (można się do wielu przyczepić), ale pakując w nią trochę kasy można zrobić całkiem sensowny sprzęt... Natomiast modyfikacje to mniej pracy niż budowa od zera i w sumie Chinola kupiłem jako w miarę solidną bazę do modyfikacji...

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 15:49
autor: olo2000pm
W tym miejscu wypada dodać, że najbardziej promowana drukarka czeskiej produkcji ma drukowane elementy konstrukcyjne i nikomu to nie przeszkadza:)

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 16:03
autor: sp6vgx
olo2000pm pisze:W tym miejscu wypada dodać, że najbardziej promowana drukarka czeskiej produkcji ma drukowane elementy konstrukcyjne i nikomu to nie przeszkadza:)
Ale jej zaletą jest to co wspomniałem... jak ci się plastik rozwali każdy ci wydrukuje (nawet osoba nie mająca pojęcia o programach CAD), a jak masz kilka drukarek to sam to zrobisz bo wszystko jest udostępnione. W przypadku drukarki z tematu nie jest już tak pięknie. Inna sprawa że kupując nową masz gwarancje więc o części nie musisz się przynajmniej w okresie gwarancji martwić...

Natomiast tutaj nie wiem czy producent wstydzi się tej drukarki czy co bo kupując używaną nie wiele na jej temat znajdziesz. Co w komercyjnym sprzęcie (za który za zwyczaj sporo się dopłaca) jak dla mnie jest karygodne... bo do swojej starej drukarki laserowej która nie jest produkowany bez problemu dorwę instrukcję, soft jak i kupię części zamienne... a tutaj 3 lata i nie ma w necie prawie nic... na stronie producenta cisza. Może jak się człowiek odezwie do firmy to coś tam się zdziała... ale wolę jak takie sprawy są publikowane jak się tworzy komercyjny produkt...

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 16:13
autor: Berg
zbi_gniew pisze:Konstrukcja bodajże z 2015r., warto jeszcze w nią inwestować, czy dzisiaj, w 2018r. za podobne kwoty ok. 2000zł (...)?
nie warto.
Warta jest tyle ile standardowe części tam wsadzone, które można użyć do budowy czegoś co wciąż się rozwija. czyli < 1000zł.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 16:37
autor: olo2000pm
sp6vgx pisze:
olo2000pm pisze:W tym miejscu wypada dodać, że najbardziej promowana drukarka czeskiej produkcji ma drukowane elementy konstrukcyjne i nikomu to nie przeszkadza:)
...ale wolę jak takie sprawy są publikowane jak się tworzy komercyjny produkt...
Sęk w tym, że nasze rodzime firmy nie lubią sie dzielić swoją twórczością, co chyba nie jest zgodne z licencją Open Source...

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 16:47
autor: dragonn
olo2000pm pisze:
sp6vgx pisze:
olo2000pm pisze:W tym miejscu wypada dodać, że najbardziej promowana drukarka czeskiej produkcji ma drukowane elementy konstrukcyjne i nikomu to nie przeszkadza:)
...ale wolę jak takie sprawy są publikowane jak się tworzy komercyjny produkt...
Sęk w tym, że nasze rodzime firmy nie lubią sie dzielić swoją twórczością, co chyba nie jest zgodne z licencją Open Source...
To niestety prawda... na targach w Kielcach sam widziałem parę drukarek które bazowały na Duet, chwilę sobie z nim porozmawiałem. I dostałem potwierdzenie że jest to zmodyfikowany soft na bazie Reprapfirmware ale na pytanie czy udostępniają źródła pan się dziwnie zmieszał i odpowiedział "oczywiście że nie" :? . Gdzieś jeszcze widziałem interfejs na bazie Octoprint-a, tutaj już nie pytałem ale wątpię żeby było inaczej.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 17:26
autor: zen
Takie zachowania trzeba z całą bezwzględnością tępić, najpierw przez edukację. Wiele lat temu zajmowałem się tym, się raczej w tradycyjnym software. Trochę wstyd, że minęło 20 lat a problem nadal ten sam. Może trzeba wrócić do tych działań. Nawet Chińczycy się uczą i zaczynają rozumieć ideę open source

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 17:37
autor: sp6vgx
olo2000pm pisze:
sp6vgx pisze:
olo2000pm pisze:W tym miejscu wypada dodać, że najbardziej promowana drukarka czeskiej produkcji ma drukowane elementy konstrukcyjne i nikomu to nie przeszkadza:)
...ale wolę jak takie sprawy są publikowane jak się tworzy komercyjny produkt...
Sęk w tym, że nasze rodzime firmy nie lubią sie dzielić swoją twórczością, co chyba nie jest zgodne z licencją Open Source...
To problem tych firm... i niech potem nie marudzą że ktoś woli chińczyka... Pomijam już to jak się bazuje na OpenSource i ma to w pupie...

Ale chodzi o podstawowe sprawy jak instrukcja obsługi itp. Do głupiego Chinola za 1000zł potrafią dodać ładną drukowaną instrukcję...
IMG_20180902_173202.jpg
IMG_20180902_173214.jpg
IMG_20180902_173244.jpg
A nawet jak ją zgubię (pies zje itp.) i będę chciał sprzedać to kupujący wszystko (instrukcje, firmware itp.) ściągnie sobie z strony producenta..

http://www.anycubic3d.com/support/show/594016.html

Tutaj kupując używany komercyjny produkt masz jak byś kupił reprapa składanego przez kogoś - tylko cena wyższa...

I nie chodzi już o to czy ta instrukcja itp. jest do czegokolwiek potrzebna... ale to że takie sprawy są dostępne już inaczej patrzy się na firmę i produkt... zresztą potem traci osoba co kupiła bo faktycznie taki produkt bez wsparcia i nie rozwijany to można w cenie części sprzedać...

Nawet jak bym tutaj kupił jedną z drukarek jakie były ostatnio do sprzedania - to mam jakieś sensowne części przynajmniej (profile alu, prowadnice liniowe, oryginalne E3D itp.) jak drukarka okazała by się problemem.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 17:54
autor: dziobu
zen pisze:Takie zachowania trzeba z całą bezwzględnością tępić, najpierw przez edukację. Wiele lat temu zajmowałem się tym, się raczej w tradycyjnym software. Trochę wstyd, że minęło 20 lat a problem nadal ten sam. Może trzeba wrócić do tych działań.
To mentalność kraju gdzie posiadanie legalnego softu to obciach. Tu Open Source po prostu nie działa. Sam się na tym przejechałęm i już swoich kodów nie udostępniam.
zen pisze:Nawet Chińczycy się uczą i zaczynają rozumieć ideę open source
Chińczyków na to stać.
sp6vgx pisze:To problem tych firm... i niech potem nie marudzą że ktoś woli chińczyka...
I tak potem kupią chińczyka bo jest tańszy.
Może coś się po tym zmieni: http://www.komputerswiat.pl/nowosci/int ... olska.aspx ale w cuda nie wierzę.

A do Monkeyfab pewnie można napisać i instrukcję czy dokumenty prześlą. Widać po stronie że u nich raczej bida z drukarkami; skupili się na tym co przynosi zysk. Inaczej to nie ma sensu.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 18:07
autor: sp6vgx
@dziobu

To z tym VAT to objaw chorego państwa... bo od tego jest chyba kontrola celna. Drukarki podlegają cleniu więc powinny być zatrzymane doliczone powinno być do nich cło i VAT... Z innej beczki i tak droższe produkty jakie ciągnę z chin wpadają mi na cło więc płacę i tak się opłaca.

Natomiast co do w/w firmy to owszem przesiedli się na coś innego. Zapewne jak też stwierdziłem jak się napisze to się coś dostanie. Ale obraz jaki jest taki jest. Nawet stronę mają niedorobioną jak by to jakiś student za piwo robił... Więc nie znam firmy i co ja sobie o takiej firmie mogę pomyśleć...

Co do strony klikam w realizacje wyskakuje formularz kontaktowy... Wchodzę dalej i widzę taki kwiatek:
mf.jpeg
We are here to create. "BUTTON" - z tym to się może i zgodzę...

Niestety jak się nie ma kasy i to jest fakt że firmy nasze są biedniejsze - to przynajmniej wizerunkiem można nadrobić. Natomiast stronę z informacjami o produktach tych obecnych jak i starych można zrobić za niewielkie pieniądze...
Bo teraz nie ma o tej drukarce niemal nic... Jest bidny opis składania na centrumdruku3d.pl gdzie doczytałem się że brakowało śrubki i nawiew był od innej wersji w komplecie...

Sorry zrozumiał bym jak by to był produkt z przed 10 lat... ale z tego co rozumiem 2015 więc jakieś 3-4 lata i informacji o drukarce brak...
...więc produkt obecnie przynajmniej dla mnie jest wart tyle co reprap na podobnych częściach złożony... a ktoś kto chce 2k zł miał pecha że zapewne dał za nią ponad 4k zł... to już wolał bym hypercube jaki ostatnio chyba za 1600 czy nawet taniej poszedł...

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 18:20
autor: dziobu
sp6vgx pisze:To z tym VAT to objaw chorego państwa... bo od tego jest chyba kontrola celna. Drukarki podlegają cleniu więc powinny być zatrzymane doliczone powinno być do nich cło i VAT... Z innej beczki i tak droższe produkty jakie ciągnę z chin wpadają mi na cło więc płacę i tak się opłaca.
...chyba...powinny...
Jedno - jak to powinno działać; drugie - jak faktycznie działa. A nie działa. Wbrew pozorom tracimy na tym wszyscy.
Jak wliczysz szybszy transport i/lub magazynowanie + marża (z czegoś trzeba żyć) to już taniej nie wychodzi.
sp6vgx pisze:Natomiast co do w/w firmy to owszem przesiedli się na coś innego. Zapewne jak też stwierdziłem jak się napisze to się coś dostanie. Ale obraz jaki jest taki jest. Nawet stronę mają niedorobioną jak by to jakiś student za piwo robił... Więc nie znam firmy i co ja sobie o takiej firmie mogę pomyśleć...
Popatrz na moją stronę. Nawet nie pamięam kiedy ją aktualizowałem a robiłem ją jako student ;p. W sumie wszystko jedno - i tak terminowo by Ci nie pasowało ;P

Tak (nie)stety większość firm u nas działa. Nie każdy chce całe życie wspierać starocie, nie każdy też może.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 18:54
autor: sp6vgx
dziobu pisze: Tak (nie)stety większość firm u nas działa. Nie każdy chce całe życie wspierać starocie, nie każdy też może.
Teraz traci ich klient któremu za 2k będzie trudno to sprzedać... Zapewne kolejnego produktu (jak by mieli) od nich już nie kupi, potem się dziwią że mało zarabiają. Niestety jak napisałem u nas jest trudno i ciężko się zarabia, ale wtedy trzeba jakoś nadrabiać i utrzymać klienta. Przykładowo taka Prusa jest rozwijana... płacisz ale dalej zrobisz sobie jakiś upgrade jak i sprzedasz za lepszą kasę. Reasumując kupujesz i produkt mniej traci na wartości - więc lepiej go się sumarycznie opłaca kupić...

Tutaj jest jeszcze różnica czy lecisz z produktem na zamówienie czy specjalistycznym, czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...

Co do mojej strony to też jest jaka jest... ale to inna bajka... to są stali najczęściej instytucjonalni klienci i tam związana jest firma umowami i prawdę mówiąc strona nie jest potrzebna nawet... Choć klienci mają dostęp do wszystkiego ale nie jest on dostępny publicznie, jak i używanego sprzętu raczej nie kupi kowalski by miał potem problem bo po co komu np. fotoradar ;)

Natomiast w 2016 składałem Ultimakera... ściągałem wałki liniowe z Rumunii (CromSteel) bo nie chciałem chiny jaka wtedy była dostępna (musiałem kupić 6 metrowe odcinki minimum). Ciekawe czy i w tej drukarce dawali lepsze elementy skoro tyle kosztowała... bo czuję że tam też sporo chiny jest ;) Dodam że sumarycznie wyszedł sporo mniej niż 4k

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 19:08
autor: dziobu
sp6vgx pisze:czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...
Bo odpowiedź jest bardzo prosta - nie opłaca się robić dla "Kowalskich". Rynek specjalistyczny to inna bajka i ten ma się nienajgorzej. Jak widać Ci też się tam odnaleźli. Szkoda życia na konkurowanie ceną z chińczykiem; a wśród produktów przemysłowych i problemu nie ma.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 19:33
autor: sp6vgx
dziobu pisze:
sp6vgx pisze:czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...
Bo odpowiedź jest bardzo prosta - nie opłaca się robić dla "Kowalskich". Rynek specjalistyczny to inna bajka i ten ma się nienajgorzej. Jak widać Ci też się tam odnaleźli. Szkoda życia na konkurowanie ceną z chińczykiem; a wśród produktów przemysłowych i problemu nie ma.
a to już inna bajka. Choć zapewne można by było konkurować z Chińczykiem ale ze względu na wyższą cenę trzeba klientowi dać coś więcej niż daje chińczyk... Widać Prusa, Ultimaker itp. dają radę... mimo że OpenSource i udostępniają projekty to sprzedają i raczej na tym zarabiają... U nas jest tak zabrać coś z OpenSource, zamknąć produkt bo konkurencja - ot wredny konkurent niech się sam męczy... potem dowalić ogromną marżę na sztuce... jak by nie było lepiej sprzedać więcej a ciut taniej...

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 19:57
autor: dziobu
sp6vgx pisze:a to już inna bajka. Choć zapewne można by było konkurować z Chińczykiem ale ze względu na wyższą cenę trzeba klientowi dać coś więcej niż daje chińczyk...
O tym stosowna gównoburza już była. Startujesz z tego samego poziomu a masz wyższe wymagania. Ceną dorównasz chińczykowi tylko jak będziesz dokładał do interesu.
sp6vgx pisze:Widać Prusa, Ultimaker itp. dają radę... mimo że OpenSource i udostępniają projekty to sprzedają i raczej na tym zarabiają...
Mylisz się. Oni nie "dają radę" tylko mają marki. Nie miałem pojęcia o drukarkach 3D a chciałem jakąś kupić - zacząłem od...Makerbota. Jakbym wtedy musiał kupić coś na gwałt to był teraz miał właśnie to. Tak to działa. OpenSource im wisi bo tu nie ma konkurencji. Każdy ma swój rynek, jest na nim obecny, ma odbiorców i to działa.
sp6vgx pisze:U nas jest tak zabrać coś z OpenSource, zamknąć produkt bo konkurencja - ot wredny konkurent niech się sam męczy...
Zapewniam Cię że zachodnia konkurencja też kodami nie trzepie na prawo i lewo. Zresztą ktoś tu miał drukarkę zachodniego sąsiada do której też softu nie było. A poza mentalnością, bo ta dotyczy głównie odbiorców - rządzi brak programistów. Zrobią raz coś co działa i potem trzepią na prawo i lewo różne modyfikacje sprzętu ale tak żeby program pasował. Jak głupio by to nie brzmiało spotkałem się z sytuacją gdy robili specjalną przekładnię żeby się kroki w sofcie zgadzały (to nie były drukarki) bo nikt nie potrafił tego poprawić. Nikt w firmie. (Dlatego nie lubię Arduino - bo to własnie taki chłam sklecony byle żeby działał)
sp6vgx pisze:potem dowalić ogromną marżę na sztuce... jak by nie było lepiej sprzedać więcej a ciut taniej...
Sprzedać ze stratą? Nikt potem nie przyjmie podwyższenia ceny produktu. No i strata na każdej sztuce.
Sprzedać z zyskiem, albo przynajmniej z pokryciem kosztów? No to już masz.
Ta "kosmiczna" marża (nie jest kosmiczna; policz ile faktycznie kosztują u nas częsci i porównaj z chińczykowem) przekłada się potem na obsługę klienta, ładną stronę www ze wszystkimi manualami i kolorową instrukcję drukarki na papierze kredowym. Za to wszystko płacisz. Przypomnę tylko że w naszym socjalnym półświadku praca drożeje z roku na rok a konkurujemy z ludźmi którzy, wg naszych warunków, pracują niemal za darmo. Czyli przegrywasz jeszcze zanim zaczniesz.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 20:42
autor: sp6vgx
@dziobu

Ale tą markę trzeba sobie wyrobić. Te firmy są też z UE gdzie socjal króluje... Takiemu Zortrax-owi też jakoś się udało (produkcja w chinach - może tędy też droga). Do tego nikt nie mówi po kosztach sprzedawać... Żyć w socjalu jeszcze lata będziemy, no chyba że Korwin dopadnie się do władzy :rotfl2: więc trzeba się nauczyć kombinować... no ale my marudzimy na ten socjal, a co drugi chce stały etat z ZUS i dodatkami :) Trzeba się czasem nauczyć minimalizować koszta prowadzenia działalności, bez tego praca w tym kraju nie ma sensu bo nic nie zrobisz i garba się jedynie dorobisz... Ktoś powie że tak nieładnie... a ja powiem że ładnie bo lepiej tak prowadzić tutaj firmę i ją rozwijać (pokazując produkty za granicą itp.) niż nie robić tego wcale bo kasy brak, bo poszła na socjal...

To samo nie ma co patrzeć co robią inne firmy np. te na zachodzie (odnośnie softu itp.) my żyjemy w dzikich warunkach i do dzikich warunków musimy dostosować swoją działalność - więc trzeba obrać własną drogę...

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 22:26
autor: mcxmcx
Jeśli chodzi o koszty pracy w krajach socjalnych, typu UK, to zakładając że pacjent zarabia 1000£ brutto to koszt pracodawcy total jest 1044£ a na rękę dostajesz 961£

Jeżeli masz 2000£ brutto, to na rękę jest ~1700 a koszt pracodawcy to 2090£.

Porównując do ZUS i dochodowego w pl to... często opłaca się produkować za granicą.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 02 wrz 2018, 23:24
autor: sp6vgx
@mcxmcx

No nie do końca ;) u nas mimo wszystko siła robocza jest tańsza... 1044 funty to około 4900zl... u nas może i kroją... ale 2100brutto to całkowity koszt około 2532zl gdzie pracownik dostaje 1530... czyli mowa o pensji minimalnej. Tutaj to akurat nie pracodawca tylko pracownik jest łagodnie mówiąc dymany w pupę... Co nie zmienia faktu że 2500zł wliczone w cenę produktu to mniej niż 4900.
Jak robisz produkt na PL to już się nie sprawdzi... Można się rozczulać nad podatkiem CIT czy tam PIT od dochodu, ale na to to są jakieś tam sposoby (uroki podatku dochodowego)...

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 03 wrz 2018, 09:04
autor: DVJCODEC
Ultimaker trzyma się na rynku bo:
- rozwijają drukarkę kładąc nacisk na funkcjonalność i lepsze materiały
- mają "dobrą historię"
- rozwijają Curę
- mają dobry PR
- mają BARDZO DOBRĄ drukarkę

Prusa trzyma się na rynku bo:
- mają dobry PR
- mają "dobrą historię"
- rozwijają dodatki do drukarki
ALE sama drukarka jest bardzo przeciętna, wręcz archaiczna pod względem konstrukcyjnym, materiałowym i sztywności ramy. To prawdziwy REPRAP jak go stworzono, dla "pierwszoklasistów" a nie drukarka do pracy.

Siedzę w tej branży od początku jej rozwoju w naszym kraju. Stworzyłem reprapowo.pl, gdzie post za postem ludzie eliminowali każdy drukowany element na rzecz nowego z CNC nie dla tego że te plastikowe się w palcach rozpadały, ale dlatego by uzyskać dużo lepszą jakość wykonania i trwałość. Drukowane elementy w technologii FDM NIGDY nie dorównają jakością wykonania do tych z CNC. tylko dlatego każdy producent na świecie dążył do wymiany elementów drukowanych na aluminiowe, stalowe czy inne.
Konstrukcje amatorskie z drukowanymi elementami - jak najbardziej na TAK, ale drukarka 3D z drukowanymi elementami w dzisiejszych czasach to moim zdaniem śmiech na sali. Do tego jak jeszcze ma użyte pręty gwintowane jako element konstrukcyjny ramy to już całkiem porażka.

Wracając do pierwotnego pytania: czy watro używaną Prime XT za 2000 zł? Ciężko stwierdzić, bo od czasu jej powstania wyszło wiele nowych konstrukcji. W cenie do 2000 zł kupisz całkiem fajnie wykonane:

https://pl.aliexpress.com/item/Newest-F ... autifyAB=0

https://pl.aliexpress.com/item/DDKUN-No ... autifyAB=0

Co do ceny "chińczyków" to niestety nie ma co walczyć z nimi, bo zawsze to co będzie produkowane w Europie będzie droższe od tego co z Chin nie dlatego że jakość jest diametralnie lepsza, ale dlatego że te same części użyte w obu konstrukcjach w jednym przypadku muszą być sprowadzone, co niesie za sobą koszty, a w drugim nie ;)

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 03 wrz 2018, 11:19
autor: Berg
dziobu pisze:
sp6vgx pisze:czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...
Bo odpowiedź jest bardzo prosta - nie opłaca się robić dla "Kowalskich".
Nie wiem, Czy Jesef P. by się z tym zgodził. Ja tam uważam że można ale jak wszystko, czyli z głową, odważnie i odpowiednim kapitałem.

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

: 03 wrz 2018, 16:09
autor: sp6vgx
rafaljot pisze:
dziobu pisze:
sp6vgx pisze:czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...
Bo odpowiedź jest bardzo prosta - nie opłaca się robić dla "Kowalskich".
Nie wiem, Czy Jesef P. by się z tym zgodził. Ja tam uważam że można ale jak wszystko, czyli z głową, odważnie i odpowiednim kapitałem.
Jeszcze bym dodał jedno trzeba mieć trochę szczęścia i smykałkę do interesów.

@Fabrykator.pl

Powiem tak zgodzę się co do tego że drukarki o jakich piszesz na 100% są solidniejsze i fajniejsze. Jednak jest kilka ale... Jedno to jest forum hobbystów - które niestety nijak przekłada się na biznes. Kolejna sprawa w biznesie możesz mieć czasem najlepszy produkt na świecie, ale jak nie potrafisz go sprzedać to zwiniesz interes bardzo szybko. Co do tego co ma tam Prusa czy Ultimaker nie ma sensu wymieniać. Praktycznie w każdej dziedzinie firma która dobrze prosperuje ma tam swoje jakieś plusy dzięki którym ma swoich klientów.

Patrzenie w biznesie z czysto technicznego punktu widzenia, niestety nie zawsze się sprawdza. O ile jak stwierdziłem z wszystkimi twoimi tezami się zgadzam i tobie też z starego forum trochę zawdzięczam i dziękuję za sporo przekazanej wiedzy i pomoc. To niestety jak widać taka Prusa do niedawna z prętami gwintowanymi i drukowanymi plastikami całkiem nieźle się sprzedaje, a teoretycznie lepsze poprawione wersje takiej Prusy jak w tym temacie Monkeyfab znikają z rynku. Jak widać nawet drukarka w stylu Anet może być sukcesem, gdzie mowa o sztywności ramy traci już całkowicie sens bo ta rama może pęknąć od samego patrzenia na nią ;) Każda z tych drukarek ma coś w sobie, Prusa właśnie tą dobrą historię i pewność tego że jak kupisz to nie zostaniesz z ręką w nocniku bo firma się zwinie, Anet wygrywa ceną i tutaj nie ma znaczenia jakość i zastosowane elementy.

Oczywiście że ceną z chińczykami się nie wygra, ale cena to tylko jeden z czynników i na każdym polu biznesu można wygrywać czymś innym (a to jest najtrudniejsze bo tutaj ani kasa, ani wiedza techniczna to tylko mało znaczący czynnik). To samo zresztą z wyrobieniem sobie dobrej opinii. Powiedzmy sobie tak na pewno drogą do celu nie jest poprawianie tego co już jest lub robienie tego samego w kolejnym wydaniu z drobnymi zmianami - na to mogą sobie pozwolić Chińczycy bo tutaj wygrywają ceną. Przykładowo wspomniany Zortrax mimo że wzorował swoją drukarkę na Ultimakerze i co by nie było na początku można było się trochę pośmiać z tego co było w reklamie, a co drukarka oferowała - to jakoś im się udało trafić do pewnej grupy osób... Bo właśnie poszli o krok dalej niż tylko modyfikacja tego co jest na rynku... Stworzyli kompleksowe rozwiązanie z filamentami, oprogramowaniem itd. nie ograniczali się do kolejnej wersji reprapa pracującego z Cura czy innym softem - na zasadzie użytkownik to jakoś sobie ogarnie. Inna sprawa gdzie produkują - ale nie oszukujmy się w Chinach itp. produkuje większość firm - więc jak inni tak robią nie ma sensu walczyć z wiatrakami (niestety w biznesie albo jest się biednym idealistą, albo się zarabia pieniądze).