Re: Moja Aneta i co z nią dalej robić ?
: 24 paź 2018, 06:55
Proponuję obniżyć wymagania.
Jak drukuje to nie trać czasu na poprawki, miej radość z drukowania (chyba, że wolisz grzebać w drukarce).
Pytanie o deltę jest niewłaściwie zadane - problemy nie są kwestią typu drukarki, tylko jej wykonania. Im tańszy sprzęt tym tańsze elementy z którego ten sprzęt jest zbudowany. Chcesz mieć mniej bezobsługowy, bez luzów, bez tarć i nie wykrzywiający się od podmuchu wentylatora , to musisz zainwestować (możesz powoli wymieniać poszczególne komponenty anet-y ale wydasz tyle co za używane Gate (daje jako przykład - bo to solidne drukarki były). Możesz też kupić jakąś gotową drukarkę którą ktoś z forumowiczów zbudował. Inwestycja w Anet nie ma sensu moim zdaniem (innego sensu niż nauka i frajda z grzebania (niektórzy to lubią)). Wymiana taniej Anety na tanią deltę raczej ci nie pomoże (ew. może poczekaj: sporo osób kupiło te tanie delty, więc może ktoś dopieści i sprzeda (z nudów że już nie może "dopieszczać")).
Jak drukuje to nie trać czasu na poprawki, miej radość z drukowania (chyba, że wolisz grzebać w drukarce).
Pytanie o deltę jest niewłaściwie zadane - problemy nie są kwestią typu drukarki, tylko jej wykonania. Im tańszy sprzęt tym tańsze elementy z którego ten sprzęt jest zbudowany. Chcesz mieć mniej bezobsługowy, bez luzów, bez tarć i nie wykrzywiający się od podmuchu wentylatora , to musisz zainwestować (możesz powoli wymieniać poszczególne komponenty anet-y ale wydasz tyle co za używane Gate (daje jako przykład - bo to solidne drukarki były). Możesz też kupić jakąś gotową drukarkę którą ktoś z forumowiczów zbudował. Inwestycja w Anet nie ma sensu moim zdaniem (innego sensu niż nauka i frajda z grzebania (niektórzy to lubią)). Wymiana taniej Anety na tanią deltę raczej ci nie pomoże (ew. może poczekaj: sporo osób kupiło te tanie delty, więc może ktoś dopieści i sprzeda (z nudów że już nie może "dopieszczać")).