@GUTEK@ pisze:Ja mam drukarkę podłączoną przez Sonoff. Wprawdzie nie współpracuje z Octo, ale mam podgląd z kamerki i w razie czego mogę na chama odciąć zasilanie.
Zabezpieczenie IMHO ma być bezobsługowe. Przy założeniu że użytkownik to kretyn (to nic osobistego, piszę to jako programista
) urządzenie ma poradzić sobie samo. A co jak zacznie się palić jak akurat bedziesz miał zatwardzenie i nie lukniesz na kamerę?
Nawet jeśli Marlin nie jest pewnym softem, to jest lepsze niż nic. I mimo masakrycznego kodu działa takze ten tego... (*1)
dragonn pisze:Nawet nie o to chodzi, jak ktoś chce może sobie stawiać. Ale poleganiem na jakimkolwiek dużym OS jako jedyna linia obrony przed czymś tak poważny jak ryzyko pożaru... chyba sam przyznasz że to nie jest dobry pomysł?
Przecież wiesz co Ci napiszę
uC ma tą przewagę że nawet jak jest skomplikowany czy ma RTOSa to zawsze możesz wymusić tryb kiedy działą jeden konkretny kawałek kodu i tyle. Zawsze jest coś. Zawsze można się zresetować i wstać w 10ms.
Żaden komputer tego nie zrobi; do tego w tle pracuje w cholerę rzeczy nad któymi zwyczajnie nikt nie panuje. Bo on nie jest od tego.
(*1)
Tak mi się przypomniało - mam, tu zegar. Mój pierwszy program w asm na 8051 (w ogóle na uC). Przemiatany ekran, RTC, alarmy, temperatura otoczenia, wyliczanie dnia tygodnia z daty... Bez watchdoga bo nie potrafiłem go obsłużyć (jest zewnętrzny). Działa z jednodniową przerwą (przeprowadzka) od 14 lat... Bez obudowy; boje się że jak go ruszę to coś padnie. Także nawet ciulowy program, a ten taki jest, może działać dobrze o ile jest przyzwoicie spieprzony
Piszę to - bo mimo mojego grzebania i innych dziwnych rzeczy to Marlin mi się jeszcze nie zawiesił.