Witam wszystkich, niestety trafiłem dosyć późno na te forum, wcześniej zameldowałem się na jakimś innym umierającym powoli, ale co tam, podzielę się tutaj moimi przygodami z tytułową drukarką.
Niestety skusiłem się swego czasu na tytułową drukarkę ze względu na układ napędowy, który mnie przekonywał i dalej przekonuje, niestety wykonanie już nie.
Według mnie za takim wyborem przemawia:
- układ XY bez silników, z pojedynczymi prętami X i Y poruszającymi się. Jest to najlżejszy (w teorii) i dający najmniejsze siły bezwładności napęd XY,
- Stolik porusza się tylko w osi Z i nie trzęsie modelem nie powoduje jego odrywania lub ograniczenie prędkości.
przeciw:
- napęd na bowdenie z kłopotliwą kompensacją sprężystości napędu i retrakcją filamentu i niemożliwość druku elastycznymi materiałami.
- plastikowa konstrukcja.
W praktyce mogę napisać, że układ się sprawdza, niestety wykonanie to już straszna lipa. Prawie natychmiast padł extruder przez złe umieszczenie czujnika temperatury i wytopienie teflonowego korpusu, zakup kolejnego za 500zł to jakieś nieporozumienie. Po kilku prototypach przebudowałem w końcu wózek i zamontowałem standardowe głowice V6 czy jakoś tam, jest to przemyślana konstrukcja i trudna do poprawienia.
W międzyczasie przebudowałem napędy na paski GT2, popularne i umożliwiają użycie mniejszej średnicy zębatki. W efekcie mam ok. 300kroków/milimetr. Dołożyłem podgrzewany stół, oświetlenie i przede wszystkim wzmocniłem konstrukcję paroma kątownikami, dołożyłem amortyzatory pod silniki X i Y (mam drivery na 8255), delikatnie zmodyfikowałem elektronikę żeby zasilić całość zasilaczem od laptopa Dell'a (19,5V/230W). Zrobiłem też osłonę na całą drukarkę i pracuje w komorze przy temp. 50-55C. Podgrzewany stół jest 24V, trochę słaby bo zasilany z 19,5V, ale w komorze osiąga spokojnie 120C przy temp. w komorze 50C, przy otwartej drukarce z trudem 95C. Bloki grzejne głowic też z grzałkami 24V, ale poizolowane cienką matą izolacyjną potrafią się rozgrzać do grubo ponad 330C, a to wystarcza. W sumie zależy mi też, żeby to urządzenie nie było zbyt prądożerne i w tej chwili przy druku ABS ze stołem o temp 98C pobiera ok. 70-90W, maks przy rozgrzewaniu ok. 140W (stół, 1 dysza i elektronika bez silników). Te 20W na grzanie dyszy z izolacją spokojnie wystarcza na stopienie nawet 16mm3/sek ABS-u, bez izolacji to ciężko było osiągnąć 220C przy włączonym chłodzeniu. Wiatrak na karetce XY jest wklejony odwrotnie bo kombinuje przerobić 1 napęd filamentu na bezpośredni, ponadto ten wiatrak jest teraz chłodzący wydruk przez dodrukowaną stopkę pod karetkę XY.
Jeśli chodzi o oś Z to na skrzypienie pomógł olej przekładniowy do silników na śrubę i prowadnice, również reszta prowadnic dostaje po kropelce tego oleju raz na kilkadziesiąt godzin pracy. Pod łożyska IGUS poszły paseczki folii teflonowej 0.15mm (akurat była pod ręką) celem wykasowania luzu.
- Wzmocnienie tyłu drukarki, wyginał się pod obciążeniem stolika. Dołożenie kątownika alu 15x15x2 i od zewnątrz kawałki kątownika 40x40x2 radykalnie wzmocniło konstrukcję. Powinienem to samo zrobić od dołu, ale nie chce mi się rozbierać elektroniki itp.
- Przekładnia napędu, czarny pasek to zamknięty na 160mm, mógłby być trochę dłuższy. Przełożyłem też endstop osi Y bo nie mieścił się po stronie napędu osi X, przewodu spokojnie wystarcza.
- Płytka wspornika do głowic, roztaw otworów 31mm, grubośc jak oryginału 3mm. Pod wentylatorem nie wycinałem dużego okienka jak w oryginale, wywierciłem tylko 2 otwory fi 9 na wprost otworów wentylacyjnych przechodzących przez karetkę. Od dołu dodrukowałem stopkę kierującą nawiew z tych otworów wentylacyjnych karetki pod dysze. Karetka jest chłodzona przez wentylatory na głowicach, które zasilam przez regulator impulsowy widoczny przy wentylatorze.
- Wzmocnienia pod silnik i narożne. Czarne zaślepki łożysk i wałków mają wkręcone śruby M4 ampul. do kasowania luzu wzdłużnego wałków, eliminują stukanie przy nawrotach karetki XY.
- Nawiew z Karetki, oklejony folią alu bo bez niej odkształcał się od ciepła wydruku.
Mogę jeszcze dodać że elektronika od spodu to dobry pomysł, najniżej jest najchłodniej. Wywaliłem oryginalny zasilacz, teraz zasilanie jest z kabla 19,5V. Na otwór wentylacyjny założony jest wentylator wyciągowy i dmuchający na elektronikę, taki sam jak na górze. Wszystkie wentylatory, oprócz tego na karetce do chłodzenia wydruku, zasilane są z 19.5V przez zasilacze impulsowe (3 szt), jest jeszcze jeden zamiast diody na płytce dający 12V na wyświetlacz i elektronikę. Można potencjometrem dowolnie regulować obroty wentylatorów. Taki zasilacz impulsowy o wydajności ok 1A można kupić za kilka zł. Problemem jest tylko zasilane tego wentylatora na karetce, bo maksymalnie może tam pójść 19,5V, na razie działa, ale staram się nie przekraczać 50% siły nawiewu (127/255 na vertexie).
- Zamiast diody D1 lewy górny róg schematu wstawiłem zasilacz impulsowy na 12V żeby nie usmażyć elektroniki zasilanej z 12V.
Ostatnio zaczyna się sypać elektronika, być może słaby kontakt na złączach do modułu wyświetlacza i gniazda karty SD, lub termistora grzałki "gorącej końcówki" czyli hotend'a, rzeczy do przeglądu w wolnym czasie, na razie nie irytują.
Trochę w reporterskim skrócie, ale w pigułce moje doświadczenia.
Z mojej praktyki przede wszystkim mechanika do poprawy, z elektroniką nie miałem specjalnych problemów.
Napięcia odniesienia na steepstikach 8255 to 1.1V dla X, Y i extruderów, na osi Z 0.7V bo zamieniłem silnik, na słabszy, a ten mocniejszy poszedł do extrudera.