reprapy.pl

@Artu założyłem u siebie takie. Nawet większe. Po chwili i tak cała karetka X parzyła. Kompletnie mnie to zdezorientowało. Efekt był kompletnie odwrotny od zamierzonego.

Tak jakby to aluminium radiatora zamiast ochładzać rurkę pomagało w transmisji ciepła od bloku. Ciepło przenikało przez aluminium radiatora znacznie lepiej niż samą nierdzewną rurką
Bez aktywnego chłodzenia tych żeberek jakąś turbiną to nie ma sensu.

EDIT: tylko ja zmieniłem też rurkę na fullmetal.

Jak radiator parzył to oznacza, że doskonale wykonał swoje zadanie odprowadzając ciepło z rurki. Transmisja ciepła poprzez promieniowanie podczerwone i/lub przez izolator, jakim jest powietrze pomiędzy blokiem a radiatorem, nie jest aż tak efektywne by mogło tego dokonać.

Tu chodzi o to, że rurka z nierdzewnej działa lepiej niż rurka z nierdzewnej z nakręconym radiatorem alu.

Po prostu.

To ma być ona gorąca?! Radiator, jaki on by nie był, nie może być traktowany jako akumulator ciepła, bo jego duża powierzchnia czynna jednak oddaje ciepło na zewnątrz. Jakby nie patrząc, obniża temperaturę panującą w rurce.

mcxmcx pisze:Tu chodzi o to, że rurka z nierdzewnej działa lepiej niż rurka z nierdzewnej z nakręconym radiatorem alu.

Po prostu.

Dlaczego? To mało fizyczne.. Jedyne wyjaśnienie by było takie, że alu nagrzewane jest przez ciepło z bloku.

Przewodność cieplna alu jest dużo większa, to zarówno nagrzewanie z bloku jak i odbieranie i transmisja ciepła z rurki.

Czyli: normalnie rurka po 5-7 mm od bloku jest chłodna a ty nakręciłes tam przewodnik ciepła który odbiera ciepło (ok) i transmituje wzdłuż rurki dalej.

Chodzi o to by strefa przejścia z gorącego do chłodnego. Dokładniej od 200'C do jakiś tam 80'C dla PLA była jak najkrótsza.
Obserwacje mam takie, że po nakręceniu aluminiowych krążków na rurkę ta strefa się wydłużyła zamiast skrócić.
Nagrzały się nie tylko krążki, również cała góra karetki z łożyskami, co wcześniej się nie działo.
Wówczas zamiast badać temat dalej wywaliłem wszystko i założyłem Mosqito.

Pewnie odkryłem prawdę znana już przez pra-drukarzy, że aluminiowy radiator na rurce ma sens tylko wtedy jak jest aktywnie chłodzony. Pasywne były robione ale w całości z izolatora, jak np z PEEK w K8400.

Tak się zastanawiam czy izolowanie stołu jeśli chce się mieć zamkniętą komorę to dobry pomysł czy nie. Z jednej strony izolowanie stołu to z reguły dobry pomysł ale z drugiej czy to znacznie pogorszy nagrzanie wnętrza? Obudowa nie jest zbyt duża więc patrząc na to z tej strony i tak powinna się szybko nagrzać. Czy ktoś to sprawdzał?

A tak poza tym jak tam wasze Mingdy, jakieś postępy czy drukują tak jak fabryka dała?

Zmniejszy nagrzewanie komory ale szybciej nagrzewasz stół.

Tyle że ten stół jest tak mały, że nie nagrzeje.
Mam sklejka zaklejone boki i plexe na górę, jest w miarę szczelne i nic.

Podniesie się z 18 do 25-27 po godzinie stołu na 110.

Tak że żeby dogrzać wstawiam w dziurę z boku hotair z lutownicy

I udaje się dobić do 60-65 w okolicach karetki.
Ja mam chłodzenie wodne i to działa, ale jeżeli byś chciał na oryginalnym chłodzeniu pociągnąć to nie ma sensu, bo się katetka po godzinie nagrzeje tak że filament mięknie wcześniej.

Jak zaizolowalem drukarkę kartonem to od samego stoły miałem 48'C.
Izolacja solu nie ma prawie żadnego znaczenia. i tak pod spodem robi się poduszka z ciepłego powietrza.