reprapy.pl

Obrazkowa informacja dlaczego czyścik filamentu ma sens: DD PLA Red, DD PLA Gray.
Ten sam gcode, wydruk jeden po drugim (czerwony mi się skończył, stąd niepełne detale); nawet bez schładzania drukarki.
Szary - świeżo otwarta szpula. Czerwony - resztka starej szpuli która w formie kilku zwojów walała się (dosłownie) pod nogami przez ~pół roku (kalibruję drukarkę i wykorzystuje takie resztki).

A tak wyglądał jakiś wczesniejszy test - ten sam filament (fizycznie ten sam zwitek): btw. Nie, nie był wilgotny.
btw2. Zdjęcia pochodzą z wydruków testowych z uruchomienia drukarki; wiem że detale są brzydkie ale tak ma być

Pusciłem wydruk; ~5h, bez rewelacji. Bez czyścika (zapomniałem ). Rano widzę detal w połowie na stole, w drugiej - rozwinięty pod drukarką. Zatkało dyszę (0.6mm), wypchało bowdena z mocowania i rozwinęło mi ~12m druta na podłogę.

Filament odciąłem i zebrałem spowrotem na szpulę: Podczas nawijania cały drut szedł mi przez palce; to zebrałem: Świeża szpula otwarta wczoraj. Możliwe że była brudna wcześniej, ale na pewno jest tu jeszcze kurz bieżący.

Dodam że niebawem skończy się ten sam wydruk, już z czyścikiem, i leci OK.

Nie wierzę żeby nowy filament miał tyle kurzu. No po prostu nie wierzę. Technologia produkcji na to (IMHO) nie pozwala. Chyba że jakiś mało-renomowany producent albo jakiś straszny syf na hali musieli mieć (może jakiś zakład przędzalniczy obok? ).

To, co zebrałeś to albo od Ciebie z warsztatu albo krakowskie powietrze (słyszałem, że zapylenie macie spore ). Moim zdaniem są to pyłki zebrane z podłogi (plastik mocno przyciąga wszelkie brudy).

Przypuszczam, że jedwabniki dały ciała.
Dzięki dziobu za kolejny czynnik mający wpływ na jakość druku, że mogą być aż takie problemy z tego powodu nawet by mi do głowy nie przyszło - w dodatku zwykłe PLA.

Serio?
Drukujesz np. takie pudełeczko: https://www.thingiverse.com/thing:1692395 lub https://www.thingiverse.com/thing:190118
Do środka wsadzasz, dwa kawałki zwykłej gąbki, ja na zdjęciach. I zakładasz to na filament przed ekstruderem.

Potrzebny jest alkohol.
Wlewasz sobie do kieliszka, szklanki trochę wódki. Kieliszek cały, szklankę w 1/3.
Bierzesz gąbkę, wkładasz w obudowę/pudełeczko. Zakładasz na filament. Ustawiasz drukowanie. Wódkę wypijasz ze smakiem, bez grymasu.
Działa, sprawdzone.

McKee pisze:Technologia produkcji na to (IMHO) nie pozwala.

Czemu nie?
Po wyjściu z wanny, filament pokonuje pewien dystans w powietrzu. Być może elektryzuje się?
A to jest hala produkcyjna, tam może być kurz.
Trzeba by zbudować jakiś namiot nad linią czy coś. Albo usunąć wszystkie możliwe do usunięcia źródła kurzu i intensywnie filtrować powietrze. Tylko po co, skoro gotowy produkt i tak złapie kurz wisząc na drukarce użytkownika?

Jaki namiot? Od razu clean room niech Marek zbuduje, to inwestycja na zaledwie miliony $$$

McKee pisze:Nie wierzę żeby nowy filament miał tyle kurzu. No po prostu nie wierzę. Technologia produkcji na to (IMHO) nie pozwala. Chyba że jakiś mało-renomowany producent albo jakiś straszny syf na hali musieli mieć (może jakiś zakład przędzalniczy obok? ).

Marka zapytaj

McKee pisze:To, co zebrałeś to albo od Ciebie z warsztatu albo krakowskie powietrze(...)

Tak. Wszystko jest na strychu. Do tego latami otwarte okna i budowy na zewnątrz. Teraz już mam oczyszczacz który powolutku wszystko zbiera, ale to co osiadło na całym burdelu który tu mam jeszcze jakiś czas mi tu będzie latać. Wystarczy że pogrzebie chwile w kartonach i już na wszystkim jest warstewka kurzu.

świeżak pisze:czym i jak czyścić filament?

Ja mam takie coś:
https://www.thingiverse.com/thing:2443196
Zakładam na druta i tyle.

świeżak pisze:Rozumiem, że gąbki nie muszę niczym nasączać?

Nie.

virgin71 pisze:Bierzesz gąbkę, wkładasz w obudowę/pudełeczko. Zakładasz na filament. Ustawiasz drukowanie. Wódkę wypijasz ze smakiem, bez grymasu.

To pierwszy czyścik o jakim słyszałem, którego użycie blokuje prowadzenie pojazdów mechanicznych

Po "przebiegu" ~2kg filamentu Ciekawe co by "powiedziała" na to dysza

Artu pisze:Ciekawe co by "powiedziała" na to dysza

Phi, łatwo przewidzieć, cytuję:

Ty ................ ................, ................ ................ ................ sam se .................... ................ ................ i jeszcze ................ w .................... ................ ................ ................ wsadź.

(musiałem ocenzurować, przykro mi )

Czyścik "naprawiony"

Mam tak samo z filamentami które mi zalegają na półce bez opakowania.

Ja już zakładam do wszystkiego. Nawet nie patrzę który i jak syfi. Jak czyścik brudny to biorę drugi, jak nie ma drugiego to wymieniam gąbkę.
Nawet jak filament jest czysty to kurzy się od sterczenia w uchwycie na drukarce.

artur_n pisze:Mam tak samo z filamentami które mi zalegają na półce bez opakowania.

NooocoTY nie powiesz

O ja Cię, Devil na starej szerokiej szpuli?

Niedługo, jak nie wydrukuję, to do muzeum przekażę

FlameRunner pisze:O ja Cię, Devil na starej szerokiej szpuli?

Artu pisze:Niedługo, jak nie wydrukuję, to do muzeum przekażę

Serio?! Chyba czas posprzątać. Kurz oczywiście. Przetrzyj to bo wstyd zdjęcia robić

Aww pomyliłem tematy i foto swojego czyścika po ok. miesiącu wrzuciłem tutaj: viewtopic.php?f=47&t=1749&start=10
W każdym razie to must have

artur_n pisze:Serio?! Chyba czas posprzątać. Kurz oczywiście.

Mogę ścierać 3 x dziennie, i nic nie pomoże... Mam łuszczycę, i tego "dobra" mam na kilogramy

Co wspólnego ma łuszczyca z kurzem? Pytam z ciekawości, to nie jest złośliwość z mojej strony.

Spory procent domowego kurzu to ludzki naskórek. Nasze ciało się złuszcza i jest o normalny proces. Przy łuszczycy ten procent jest prawdopodobnie sporo większy (skoro są tego "kilogramy" ).

To jest ciekawe: https://www.focus.pl/artykul/co-sie-kry ... -potrzebny

McKee pisze:Spory procent domowego kurzu to ludzki naskórek...

Tak wygląda u mnie podłoga po jednej nocy...

Po przeczytaniu tego postu również postanowiłem taki czyścik wydrukować i zamontować.
Rezultat po 1 DNIU!!! pracy drukarki.

Taki fajny, prążkowany, ten filament?...

d2f pisze:Taki fajny, prążkowany, ten filament?...

Podobno lepsze doznania przy takich są

Pewnie ma długą erekcję... wrrrrróć - retrakcję

A wracając na ziemię to nie boicie się o wióry z gąbki w dyszy?

P.S
Dziobu, ich może oszukasz ale ja tu widzę kociego kłaka i są dwie opcje, jedna bardziej druga mniej prawdopodobna
1. Sierściuch Ci się miział o rolkę z plastikiem i zostawił kilka kłaków
2. Na linii produkcyjnej wkręciło gdzieś czterołapego nieszczęśnika

Sami dopasujcie co jest bardziej możliwe

MaxXxi47 pisze:A wracając na ziemię to nie boicie się o wióry z gąbki w dyszy?

Nigdy mi się nie zdarzyłko żeby filament podarł gąbkę.
Wyciera ją, ale zanim zacznie się rozpadać to i tak jest do wymiany z racji ilośći syfu.

MaxXxi47 pisze:Dziobu, ich może oszukasz ale ja tu widzę kociego kłaka(...)

Kociego? Nieeeee. Ja kocham koty. Nawet bnym sobie mógł jednego ugotować na podgrzewanym stole
Kłak może być piesowy - tylko że to dalej niczego nie zmienia. Czyścik działa i pomagając nie szkodzi

Potwierdzam. Nie chciał lecieć filament, silnik gubił kroki. wszystko posprawdzane i dalej lipa. Nawet ręką nie dało się przepchnąć na gorąco. I co się okazało - dysza zasyfiona. Przetkałem igłą i poszło jakoś. Stary roczny filament. Teraz już założyłem z powrotem czyścik i jest dobrze.

Jako czyścik stosujecie samą gąbke ?
Nasączacie to czymś ?

Przewlekasz filament przez kawałek gąbki i wszystko.
Może być taka zwykła do naczyń.

Ludwikiem

Ja używam takiej elektrostatycznej dodawanej do np. płyty głównej, karty graficznej itp.

A ja daję parę kropel oleju do roweru. Tyle, że mokra gąbka później mi trochę piszczy, gdy leci wydruk. Przy mega-cichej drukarce zaczyna nawet to irytować... Na suchej tego nie ma.

Gotowe dla nowych szpul...

Gmeracz pisze:A ja daję parę kropel oleju do roweru.

Po co?
I czy taki dodatek nie zmienia właściwości materiału?

No i czy to nie syfi hotendu/dyszy?

Gmeracz pisze:A ja daję parę kropel oleju do roweru. Tyle, że mokra gąbka później mi trochę piszczy, gdy leci wydruk. Przy mega-cichej drukarce zaczyna nawet to irytować... Na suchej tego nie ma.

Gotowe dla nowych szpul...

Podeślesz linka do STLa?

Dobry pomysł w tym 2in1. Zamiast przekładać czyścik, założyć na każdą rozpoczętą szpulę, a przy okazji blokada filamentu
Właśnie drukuję 8 sztuk

Ja bardziej wole ten model https://www.thingiverse.com/thing:190118
Łatwiej włożyć gąbki, prosto zakłada się na filament, i ogólnie ciekawy model z zawiasem i zatrzaskiem

Czyścik filamentu to jedna z pierwszych rzeczy którą powinno się wydrukować Jest przydatna również gdy posiada się dużo filamentów które po jakimś czasie łapią trochę kurzu

Ja jednak wole ten, ma trochę lepszy zatrzask:
https://www.thingiverse.com/thing:1692395

Paatryk93 pisze:Ja bardziej wole ten model https://www.thingiverse.com/thing:190118

Ten mam już od kilku lat, ale czasami zapominam go założyć po zmianie filamentu

Niektóre plastiki mam zakurzone, to pewnie od walania się pod nogami

Uuuuupaaanie ale overextrusion! :]

Odkąd mam czyścik nie dbam o szpule w ogóle.