Strona 46 z 58

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

: 11 sie 2020, 05:02
autor: Igor
A'propos jednorazowych laptopów.
Jak ktoś ma nowego gniota jak moje Lenovo, zasilanego przez port USB-C lub podobnie lichą wtyczkę jakby to był telefon, to warto profilaktycznie wzmocnić okolicę gniazda zasilania tak żeby się nie wyłamało od przypadkowego dotknięcia kabla.

https://www.prusaprinters.org/es/prints ... enovo-l580

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

: 11 sie 2020, 13:31
autor: Berg
E tam. Lepiej wsadzić na stałe kabelek z końcówką magnetyczna. Proste, fajne, nie do wyłamania, styki się nie wyrabiają.

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

: 11 sie 2020, 14:06
autor: Igor
Znam te wtyczki. Na biurku z taką popracujesz, na kolanach już nie.

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

: 11 sie 2020, 14:21
autor: Berg
W MacBookach tylko takie są od 15 lat. Faktycznie, jak się oprze na kolanie o wtyczkę to odpadnie ale jak się już to ogarnia, to zostają same plusy.

No i te USB są lepsze, mocne i gorsze, słabsze.

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

: 11 sie 2020, 15:13
autor: Igor
Miałem dwie takie od MacBooków w łapie, obydwie z powodu popsucia kabla. Chińskość izolacji w tym badziewiu była porażająca. Sama wtyczka niegłupia, choć jak zauważyłeś lubi się rozpiąć, więc praca na klanach włąściwie odpada. Razem z wtyczką. Obie userki poza biurkiem nie używały zasilania kablem bo to się mijało z celem. Pewnie mogłaby mieć solidniejsze magnesy, ale wtedy (biorąc pod uwagę wykonanie tych komputerów - gniazdo jak z telefonu montowane powierzchniowo) dążyłaby do wyłamania złącza z płyty. Trzecią wtyczkę profilaktycznie zabezpieczyłem babce termopokurczem póki nowe.

Wykonanie "nie rozpadnę się od samego patrzenia na mnie", kiedyś domyślne dla laptopów czy nawet netbooków, dzisiaj zarezerwowane jest dla Getaców itp maszyn. Poprzedniego Thinkpada mogłem przez 12 lat po prostu używać, obecny już nosi ślady zużycia większe niż tamten, chociaż połowę żywota (pół roku) przepracował na półce w roli stacjonarnego z klawiaturą i monitorem.

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

: 11 sie 2020, 16:01
autor: Berg
biała guma na kablu wytrzymuje ok 5 lat i trzeba kabel wymienić. Zakładanie rurek nic nie pomoże bo rozleci się zaraz za rurką. Ona się po prostu dezintegruje.
Trzeba by na całym kablu wymienić oplot. Niestety jedyny fachowiec od tego zmienił zawód :D

Na szczęście też to nie kłopot, bo kabelek 25zł a cały zasilacz "identyczny z oryginałem" stówkę.

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

: 11 sie 2020, 16:06
autor: Igor
W tych dwóch rozpadniętych wymieniałem na kable ze starych zasilaczy HP, też białe. Trzeci to było na szybko, przed odpłynięciem statku.

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

: 25 wrz 2020, 14:17
autor: morf
Chcialem posmarowac stol dimafixem w penie, ktorego dawno nie uzywalem.
Z lenistwa zeby nie ruszac tylka i nie psikać sprayem do okoła bo osiada...

Gąbka troche zaschła wiec "lekko" scisnąłem i... poczułem sie znow jak nastolek :lol:
.
.
.
Cały stół, prowadnice, obudowa silnika, wyświetlacz i pokrętło (nie liczac rzecz jasna podłogi) były jak "stół u Durczoka".
:clap: :clap: :clap:

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

: 09 lis 2020, 23:52
autor: artusiek
Właśnie puściłem z dymem SKR1.4 T ... no może nie całkiem ... PL4009 od FAN0 spalony ...
Zaczęło się od problemów z chłodzeniem ... wentylator 5015 24V ... nie startował .. tz. jak go palcem pchnąłem to działa .. ale jak stanie to już nie działa , kupiłem inne ( 2 rodzaje ) ale te działają tylko przy 100% nadmuchu - nie o to chodziło . Cóż przetwornica ( UWALONA ! ) 24 na 12 i BUM
Gdzie można kupić PL4009 ... Alidrogo i Aliexpres ... pustka ... albo jakiś zamiennik ? Czy możecie pomóc z dobraniem . :cry:

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

: 10 lis 2020, 00:01
autor: mpk