Strona 1 z 1

O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 08 wrz 2019, 19:19
autor: Holgin
Przy okazji naprawiania zasilacza od kolegi z forum, pomyślałem sobie, że sporo w takim zasilaczu można by poprawić, jeżeli chodzi o trwałość i bezpieczeństwo. Jako że mam sporo części pochowanych do szufladach, kupiłem najtańszy zasilacz 24V/300W na allegro (62zł) z zamiarem ulepszenia go stosunkowo małym kosztem w ramach "eksperymentu". Dodatkowo chcę zdobyć doświadczenie w grzebaniu w przetwornicach :)

UWAGA - w zasilaczu występuje napięcie przekraczające 300V. Bardzo łatwo można się takim napięciem zabić, a żeby było ciekawiej, kondensatory pozostają naładowane długo po wyłączeniu z sieci/odłączeniu kabla. Jeżeli chcesz rozkręcać zasilacz i w nim grzebać, zachowaj szczególną ostrożność. Nie rób tego, jeżeli nie masz żadnego doświadczenia z pracą z wysokim napięciem.

No ale po kolei - budowa zasilacza:
BUDOWA.jpg
Może kiedyś zrobię ładniejszy obrazek ;)

ELEMENTY
-Z punktu widzenia niezawodności w czasie, najważniejsze są kondensatory, zarówno wejściowe, jak i wyjściowe. W zakupionym przeze mnie zasilaczu 24V te duże na 200V miały ok 75% nominalnej pojemności... od razu poszły do śmieci.
Jeżeli chodzi kondensatory wyjściowe, te warto wymienić na Low ESR - niskoimpedancyjne. Tutaj niestety za bardzo nie da się zaoszczędzić, takie kondensatory kosztują. Warto też troszkę dołożyć pojemności, ale nie za dużo, bo zasilacz przy uruchamianiu i ładowaniu tej pojemności może wykryć to jako zwarcie i się wyłączyć.

-Mostki prostownicze są bardzo tanie, więc nie zaszkodzi dać trochę mocniejszy (większy maksymalny prąd, napięcie to samo) i przykręcić do niego kawałeczek aluminium. Prostowniki padają stosunkowo rzadko, ale jednak się to zdarza.

-Tranzystory kluczujące są... kluczowym elementem przetwornicy, bo to przez nie przechodzi wyprostowane napięcie sieciowe. Można je wymienić na lepsze, jednak wymaga to dobrej znajomości zasady działania zasilacza i tego, jakie parametry tranzystora są istotne. Ogólnie rzecz biorąc, obniżenie RDS_ON zmniejszy wydzielanie się ciepła, fajnie by było też wybrać tranzystor o większym dozwolonym prądzie, żeby mieć po prostu większy zapas - im tańszy sprzęt, tym parametry są bardziej "na styk".

-Na płytce takiego zasilacza jest też sporo innych, małych kondensatorów. Dla świętego spokoju też można je wymienić, nie muszą być najdroższe, nie będą więc bardzo drogie.

-Inna sprawa to rezystory - niestety często rezystory większej mocy (>1W) w tanich zasilaczach są przeciążone/dobrane na styk i z tego powodu mocno się grzeją. Diagnozowanie tego jest dość trudne/czasochłonne, najlepiej by było mieć kamerę termowizyjną, można też "ręcznie" zmierzyć spadek napięcia i wyliczyć wydzielaną moc.

-Cewki i transformatora i sterownika nie ruszamy ;)

-Prostownik wyjściowy czyli dwie diody Schottkiego w obudowie TO247, czasem TO220, najczęściej nie wymaga wymiany, można też dla lepszego samopoczucia dać trochę mocniejsze, ale nie jest to konieczne.

Tyle jeżeli chodzi o same komponenty.

MONTAŻ
Oczywistym jest też fakt, że zasilacz taki jest zmontowany na szybko, na odwal się. Stąd wynika wiele wad, które kończą się przedwczesną śmiercią zasilacza.

-Na pewno warto sprawdzić wszystkie luty. Chińska cyna jest niskiej jakości i szybko powstają zimne luty. Dobrze jest też sprawdzić czy nie ma nigdzie kleksów z cyny na PCB.

-Dobrym pomysłem jest też wymiana pasty termoprzewodzącej i generalnie poprawienie montażu/docisku tranzystorów i diod Schottkiego do radiatora.

Na razie tyle, w następnym odcinku wrzucę zdjęcia zasilacza w którym grzebie z opisem zmian, pokaże też chińskie luty, coś o bezpieczeństwie i ogólnie różnicach tani vs dobry zasilacz.
Jak ktoś ma pytania, chętnie odpowiem. Mogę pomóc z uruchomieniem uszkodzonego zasilacza, jak ktoś ma ochotę go ulepszać, mogę pomóc dobrać elementy.

PS czy ulepszanie takiego zasilacza się opłaca? Niekoniecznie :P

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 08 wrz 2019, 22:17
autor: Berg
To może jeszcze coś o tej sekcji? :)
IMG_20190908_220549.jpg
IMG_20190908_220640.jpg

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 09 wrz 2019, 22:48
autor: Holgin
Jak najbardziej ;)

BEZPIECZEŃSTWO/ZABEZPIECZENIA

rafaljot pokazał trzy elementy - bezpiecznik, warystor i rezystor NTC.

-Jak działa bezpiecznik chyba każdy wie ;) przy wymianie należy zwrócić jednak uwagę, żeby był tego samego typu, co oryginalny (szybki/zwłoczny) i oczywiście na 230V, taki sam prąd.

-Warystor to niebieski element. Jest to bardzo fajny półprzewodnik, który zabezpiecza zasilacz przed przepięciami i ogólnie "nieplanowanym" wzrostem napięcia ;) Jest on podłączony równolegle do napięcia sieciowego, za bezpiecznikiem i w normalnych warunkach nie przewodzi za bardzo. Jednak gdy napięcie sieciowe przekroczy 230V (a właściwie wartość typową dla danego warystora, typowo 250-260VAC), jego rezystancja gwałtownie maleje i staje się on po prostu zwarciem, co szybko przepala bezpiecznik, jednocześnie zabezpieczając zasilacz. Element ten jest zbudowany tak, że jest w stanie przyjąć na klatę chwilowe zwarcie. Niestety nie jest to element "konieczny" w zasilaczu, więc w większości tanich zasilaczy go po prostu nie ma, ale kosztuje kilka zł, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by go dolutować.

-Termistor NTC, czarny element. Ideowo działa tak samo jak czujnik temperatury w drukarce - zmniejsza swoją rezystancję wraz ze wzrostem temperatury. "Drobna" różnica jest taka, że termistor w drukarce ma rezystancję 100K, a taki w zasilaczu kilka Ohm i jest w stanie przepuścić przez siebie dobrych kilka amperów. Podczas normalnej pracy element ten jest w szeregu z napięciem sieciowym, nagrzewa się i osiąga stan równowagi, gdzie jego rezystancja znacznie spada.
Po co coś takiego? Soft start. Pusty kondensator jest dla źródła napięcia (przez krótki moment) zwarciem. Gdyby nie było NTC w szeregu, kondensatory na wysokie napięcie byłyby ładowane dużym prądem z sieci, co w praktyce wywalałoby korki przy każdym uruchomieniu zasilacza. W dobrych zasilaczach termistor NTC jest po chwili zwierany np przekaźnikiem, dzięki czemu nie ma niepotrzebnej grzałki w zasilaczu. W przypadku drukarkowego sprzętu o mocy 200-300W, nie jest to konieczne. Można by ewentualnie rozważyć kupno elementu o tej samej rezystancji/charakterystyce, ale na większy prąd - by mieć większy zapas.

W temacie zabezpieczeń:

-Praktycznie każdy zasilacz ma zabezpieczenie przeciwzwarciowe. Może działać ciut lepiej lub gorzej, ale realizacja takiego układu jest na tyle prosta, że raczej każdy zasilacz jest (w miarę) odporny na zwarcia. W wielu przypadkach ogranicza to też moc wyjściową, ze względu na właściwości danej topologii przetwornicy

-Zabezpieczenie przed przegrzaniem - z tym jest różnie. Najprościej można to zrobić za pomocą.. termostatu NC (Normally Connected), który po nagrzaniu do np 85*C rozwiera się, odcinając zasilanie sterownika w przetwornicy, wyłączając ją (tak jest w zasilaczu, który naprawiałem). Termostaty charakteryzują się histerezą, więc zasilacz zdąży ostygnąć, zanim ponownie się uruchomi. Takie rozwiązanie jest proste, tanie i działa, ale ma w sumie jedną, potencjalnie istotną wadę - taki termostat jest po prostu duży, więc trudno jest go "nagrzać". Zauważyłem, że we wspomnianym zasilaczu termostat jest wklejony w kawałek aluminium, a dopiero on jest przykręcony do radiatora. Podejrzewam, że inaczej zanim termostat osiągnąłby temperaturę rozłączenia, tranzystory/diody mogłyby się przegrzać, przez zbyt słaby transport ciepła półprzewodnik->radiator->termostat.

-Zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem - w pewnych sytuacjach możliwe jest, że na wyjściu zasilacza pojawi się znacznie wyższe napięcie niż nominalnie (powiedzmy 100% więcej), co jest zagrożeniem dla rzeczy podłączonych pod owy zasilacz ;) Dobre PSU jest zabezpieczone przez taką sytuacją, tj gdy napięcie wyjściowe przekroczy pewną wartość, na przykład 27V dla zasilacza 24V, układ sterujący jest wyłączany i zasilacz... też się wyłącza ;)

O ile dołożenie termostatu jest dość proste, to dodanie tak zwanego OVP (Over Voltage Protection) wymaga już polutowania kilku elementów na płytce. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie zaprojektuje proste PCB, gdzie będzie kilka zabezpieczeń "uniwersalnych", które pomontuje w zasilaczach i na ich przykładzie, o ile będą chętni, wytłumaczę w szczegółach jak to działa.

Przerabiany zasilacz 24V siedzi w drukarce i nie chce mi się go wyciągać znowu, więc opis modyfikacji musi chwilkę poczekać ;) Mam nadzieję, że jutro uda mi się pofocić uszkodzony zasilacz, żeby pokazać co Chińczyk zrobił na odwal się ;)

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 09 wrz 2019, 23:02
autor: arkomania.pl
W zasilaczach impulsowych na wejściu stosuje się tylko bezpieczniki zwłoczne.
Bezpieczniki te, mają na początku oznaczenie literowe T.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 09 wrz 2019, 23:23
autor: Berg
mam taki kłopot z jednym zasilaczem 12V/350W. Daje napięcie wyjściowe 3.5V.
Przez jakiś czas raz działał raz nie aż w końcu przestał .
Zaobserwowałem, że w momencie odłączenia zasilania sieciowego zaczyna działać, przez chwilę, do rozładowania kondensatorów jest 12V.

Znalazłem kilka zimnych lutów albo całkiem przerwy (!) jak to mogło działać... po przelutowaniu mam to samo.
Posprawdzałem trochę diód, kondensatory.
Nic też nie wygląda na upalone.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 09 wrz 2019, 23:30
autor: arkomania.pl
Spróbuj wymienić kondensator elektrolityczny (najczęściej wartość 22-50uF/50V 105C) zasilający układ scalony.
Zasilanie z 230V przez oporniki i buforowane po starcie zasilaniem przez diodę z transformatora.
To częste uszkodzenie w zasilaczach impulsowych z takim zasilaniem.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 10 wrz 2019, 22:43
autor: Berg
masz jakiś link do typowego schematu. Jak go znaleźć?

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 10 wrz 2019, 23:01
autor: Holgin
rafaljot pisze:masz jakiś link do typowego schematu. Jak go znaleźć?
Wrzuć proszę zdjęcie swojego zasilacza od góry, podobnie jak wrzucałem opis w pierwszym poście - znacznie łatwiej się tak rozmawia :) Zdjęcie lutów od spodu także się przyda.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 11 wrz 2019, 00:27
autor: Berg
IMG_20190911_003002.jpg
IMG_20190911_003030.jpg

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 11 wrz 2019, 10:08
autor: Berg
wydaje mi się, że układ TL449CN zasilany jest z transformatora przez dwie diody (które są pod transformatorem, od spodu tam gdzie jest ten duży czarny kwadrat). Możliwe że chodzi o kondensator C7 (w prawym górnym rogu transformatora) 100uF. Tester diodowy w mierniku mówi, że diody są ok. Wylutowałem kondensator C7 zmierzyłem pojemność miernikiem = 90uF.

Po włączeniu tam powinno być napięcie ok 15V, (tak jest wg DS TL449CN)?

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 11 wrz 2019, 10:54
autor: @GUTEK@
rafaljot pisze:Wylutowałem kondensator C7 zmierzyłem pojemność miernikiem = 90uF.
Wymień wszystkie te małe kondensatorki po stronie pierwotnej.

Po za tym, to że na mierniku kondensatory wydają się sprawne nic nie znaczy. Wczoraj wymieniłem wszystkie te małe pierdziki w drukarce laserowej - efekt wychodziła czarna kartka, po prostu sypał się toner. Po wymianie drukarka jak nowa.
Na mierniku pojemność ok ~47uF. Chiński tester tranzystorów pokazywał podobnie, ale... bardzo długo mierzył te kondensatory, trwało to kilkanaście sekund. Na nowych pojemnośc pokazywał od strzala.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 12 wrz 2019, 20:16
autor: Holgin
rafaljot pisze:[...]
C7, C13, C14 możnaby wymienić, sprawdź też mostek prostowniczy (choć to trochę strzał na ślepo), te 12V na chwilę przy odłączeniu z sieci jest z obciążeniem czy bez?

3.5V masz z obciążeniem czy bez?

Jaki masz sprzęt pomiarowy?

Spróbuj podgrzać (trochę) cały zasilacz suszarką i wtedy odpalić - ostatni widziałem taki myk, wtedy wyschnięte kondensatory działają przez chwilę lepiej i pozwalają uruchomić zasilacz :)

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 12 wrz 2019, 21:49
autor: MaxXxi47
To jak wygląda kosztowo (mniej więcej) taki tuning zasilacza na poziomie podstawowym+ ?


P.S
Swój chciałem rozkręcić i wyczyścić z kurzu bo coś wentylator zaczyna rzęzić sporadycznie ... ale teraz to się trochę boję. Ja z prądem jakoś dobrze nie żyjemy :P Jak "przygotować" w takim razie coś takiego do rozkręcenia? Ustawić np grzanie stołu i wyciągnąć wtyczkę z kontaktu? Czy to rozładuje kondensatory dostatecznie by było bezpiecznie?

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 12 wrz 2019, 22:20
autor: Holgin
MaxXxi47 pisze:To jak wygląda kosztowo (mniej więcej) taki tuning zasilacza na poziomie podstawowym+ ?


P.S
Swój chciałem rozkręcić i wyczyścić z kurzu bo coś wentylator zaczyna rzęzić sporadycznie ... ale teraz to się trochę boję. Ja z prądem jakoś dobrze nie żyjemy :P Jak "przygotować" w takim razie coś takiego do rozkręcenia? Ustawić np grzanie stołu i wyciągnąć wtyczkę z kontaktu? Czy to rozładuje kondensatory dostatecznie by było bezpiecznie?
Naprawdę dobre kondensatory na 200V to ok 9zł/sztuka, 3 sztuki wyjściowych 2200uF/25V low ESR to 9-30zł zależnie od tego jak szalejemy, drobne kondensatory to z 2-3zł, warystor 1zł, mostek 2zł.
Nowe MOSFETy to 10-15zł, rezystory mocy to niby 2-3zł ale ciężko byłoby kupić po jednej sztuce.
Ceny z TME.

Zakładam, że pastę termoprzewodzącą, izopropanol i trochę cyny już masz :P

Możesz podłączyć jakieś obciążenie do zasilacza, odłączyć kabel sieciowy, potem wykręcić zasilacz i odstawić na kwadrans. W takich zasilaczach naprawdę nie spodziewałbym żeby to napięcie się utrzymywało dłużej, ale warto być ostrożnym.

Swoja drogą, kolega na złość wyhaczył Mean Well'a 320W/24V za 80zł używanego jakoś dzień po tym jak wydałem 70zł na swojego ultra chińczyka. Z tej okazji rozkręciłem jego MW i zrobiłem parę fot - pokażę różnice dobry vs tani zasilacz :) Ale to w przyszłym tygodniu.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 13 wrz 2019, 17:47
autor: @GUTEK@
Mógłbyś jeszcze wymienić jakich firm kondensatory kupować np. Panasonic, a jakich omijać np. Chengx.

A skoro już temat poszedł w naprawę zasilaczy:
- zasilacz Cisco 48V do POE
- na wyjściu zamiast 48V około 6V
- winny kondensator 47u/25V (ten mały na środku obok radiatora)
Image00001.jpg
Image00002.jpg
Image00003.jpg

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 15 wrz 2019, 21:40
autor: Berg
Holgin pisze:
C7, C13, C14 możnaby wymienić, sprawdź też mostek prostowniczy (choć to trochę strzał na ślepo), te 12V na chwilę przy odłączeniu z sieci jest z obciążeniem czy bez?

3.5V masz z obciążeniem czy bez?

Jaki masz sprzęt pomiarowy?

Spróbuj podgrzać (trochę) cały zasilacz suszarką i wtedy odpalić - ostatni widziałem taki myk, wtedy wyschnięte kondensatory działają przez chwilę lepiej i pozwalają uruchomić zasilacz :)
Wymieniłem
C7 - 100uF,
C14 - 1uF
C13 - nie pamiętam
- efekt - bez zmian

C5,C6,C7 - 4.7uF i te dwa duże 470uF 250v wymienię jak kupię

Zmierzyłem jeszcze raz pod małym obciążeniem jakiś wentylator ok 0.2 Amp wpiąłem. Zachowuje się tak że przez 5s po włączeniu jest 12V, potem spada do 6V (coś mi się pomyliło z tym 3V wcześniej). Po wyłączeniu zasilania znowu przez 5s jest 12V. Jak włączam i wyłączam rytmicznie to jest 12V :D

Sprzęt pomiarowy , którego pewnie nie potrafię używać :D :
1. W miarę ok Multimetr
2. Chiński LCR-T4
3. Stary cyfrowy dwukanałowy oscyloskop
4. Dość dokładny miernik RLC, Escort ELC-133A

zapomniałem zrobić test z suszarką...

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 21 wrz 2019, 14:50
autor: Holgin
rafaljot pisze:...
Udało się coś? Miałeś wymienić kondensatory 200V :)

Tak wygląda zasilacz 320W Mean Well:
MeanWell.jpg
Najbardziej rzuca się w oczy znacznie lepszy (większe cewki, kondensatory) filtr 230V oraz.. dodatkowa cewka/tranzystor po stronie wtórnej.
Po co to?

Jest to tak zwane Active PFC (Power Factor Correction), czyli aktywna korekcja współczynnika mocy. Jest to ważne z punktu energetyki i rachunków za prąd, by taką korekcję robić, Unia też chyba tego wymaga często (?). Co to jest współczynnik mocy - tutaj odsyłam do literatury czyli najlepiej wikipedii. Powiem tylko, że sterownik zasilacza w owym Mean Well'u aktywnie koryguje ten współczynnik niezależnie od obciążenia.

Żadnego PFC, ani aktywnego, ani pasywnego (tak też to się robi, efekty są gorsze) nie uświadczymy w żadnym tanim zasilaczu :)

Markowe kondensatory Nichicon, rezystory też lepsze... ogólnie wszystko lepsze ;) Swoją drogą, tutaj także zabezpieczenie przed przegrzaniem jest zrobione na termostacie wsuniętym w profil aluminiowy. Pełni on role docisku tranzystorów oraz wymienia ciepło z termostatem. Jak widać, takie rozwiązanie jest wystarczająco dobre.


Ale okej, wracamy do chińszczyzny.

Oto co zastałem w zasilaczu:
2.jpg
1.jpg
bs_cyna.jpg
Czyli generalnie montaż na odwal się :) Trzeba poprawić i tyle. Cyna jest matowa, czyli też słaba - spore ryzyko powstawania zimnych lutów.

W uszkodzonym zasilaczu 12V/240W, który naprawiałem, oprócz drobnicy i sterownika, wymieniłem:
parts.jpg
Przyzwoite kondensatory, rezystory 3W oraz nowe MOSFETy, RDS zmniejszone z 2.5 do 1.5 Ohm, więc zasilacz będzie chłodniejszy. No i oczywiście kondensatory wyjściowe też nowe. Większość połączeń lutowniczych poprawiłem nową cyną.

Ostatecznie go skręciłem, przetestowałem pod obciążeniem, działa. Następny proszę :)

Jeszcze uwaga - jeżeli cokolwiek lutujesz w zasilaczu, umyj PCB izopropanolem. Szczególnie, jeżeli wymieniane były elementy po stronie pierwotnej. Topniki, kalafonia i tak dalej nie są zbyt dobrymi izolatorami. Brudne PCB może zadziałać przez chwilę, ale znacznie zwiększa ryzyko powstania przebicia i zaraz zasilacz znowu szlag trafi..

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 25 wrz 2019, 23:41
autor: Berg
Holgin pisze: Udało się coś? Miałeś wymienić kondensatory 200V :)
Tak.... i działa. :piwo:

Jak stare rozładowywałem, to jakaś iskierka była. Nowe spawają śrubokręt.

Zanim go poskładam. Masz pomysł jak dorobić do zasilacza funkcję remote? To znaczy włącznik na niskie napięcie.
Najlepiej tak by w miarę natychmiast zanikało napięcie 12V.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 26 wrz 2019, 09:56
autor: Holgin
Cieszę się :) Swoją drogą, takie rozładowywanie kondensatorów jest dla nich trochę nie zdrowe. Płynie wtedy przez nie potężny prąd, ale od 1-2 takich zwarć nic się nie stanie.

Co do remote - zależy jak bardzo chcesz grzebać. Najprościej można to zrobić na przekaźniku, przy czym nie będzie to super oszczędne energetycznie.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 26 wrz 2019, 11:16
autor: JamesB0T
Myślę że bez bardzo dużych poprawek można zmodyfikować podłączenie tego tl494, który steruje wyjściem. Niestety samo to nie rozładuje kondensatorów na wyjściu, i napięcie będzie spadało powoli. Zeby to zmienić trzeba by jeszcze dodać tranzystor, i rezystor mocy do rozładowania, z opóźnieniem względem odcięcia tl494. Czyli takie rozwiązanie wymaga kolejnego układu, który dodatkowo należy zasilić = dodatkowa mała płytka, którą trzeba gdzieś w zasilaczu zmieścić. Wniosek : jak w powyższym poście proponował Holgin, przekaźnik (który też ma swoje minusy, bo przekaźnik dedykowany dla dużych prądów zazwyczaj potrzebuje też solidniejszego wysterowania niż zapewnia wyjście płyty głównej, a więc jakiś dodatkowy tranzystor,lub optoizolatof)

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 26 wrz 2019, 11:20
autor: Berg
miałem na myśli, na chłopski rozum , coś w rodzaju odciąć zasilanie układu scalonego, tak by zasilacz impulsowy przestał pulsować :D

Małe opóźnienie może być, byle mniejsze niż w przypadku wyjęcia wtyczki z gniazdka.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 26 wrz 2019, 11:35
autor: JamesB0T
Odcięcie zasilania tl494 wyłączy pulsowanie ;) . Ale należy dokładnie sprawdzić jego połączenie z tranzystorem kluczującym, czy nie będzie trzeba jego wyjścia podciągnąć do masy, lub zasilania - w zależności od konstrukcji. Stan nieustalony mógłby narobić sporo problemów. Natomiast bez dołożenia układu rozładowującego kondensatory, napięcie będzie spadało powoli - tak jak po odcięciu zasilania, przez wyjęcie wtyczki.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 26 wrz 2019, 11:50
autor: dragonn
JamesB0T pisze:Natomiast bez dołożenia układu rozładowującego kondensatory, napięcie będzie spadało powoli - tak jak po odcięciu zasilania, przez wyjęcie wtyczki.
To zazwyczaj nie jest problemem w drukarkach bo u siebie odcinam zasilacz przekaźnikiem i działa to bez problemu. Wentylatory wyciągają z zasilacza resztę napięcia dość szybko.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 28 wrz 2019, 21:02
autor: Holgin
rafaljot pisze:...
Wracając do tematu, zapytam tak:
-po co chcesz szybkie rozłączenie zasilacza?
-co ma nim sterować?
-jak bardzo Ci na tym zależy? (czytaj - ile możesz na to wydać kasy/czasu)

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 28 wrz 2019, 21:18
autor: Berg
Ten padnięty zasilacz był z Delty. Zamiast niego od jakiegoś czasu używam słynnego zasilacza od XBoxa .
No i on ma funkcję remote, ma zrobiony pod to włącznik z przodu. Szybko się całość, włącza i wyłącza (zwłaszcza), Może służyć też jako reset. Przyzwyczaiłem się ale nie będę za to umierał.

Widziałem, że niektóre modele MW mają taką funkcję.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 wrz 2019, 10:45
autor: arkomania.pl
Czy to był zasilacz z Delty AnyCubic Kossel Plus.

Bo ja po jej zakupie miałem od razu trefny zasilacz.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 wrz 2019, 12:20
autor: tig33r
Mój też umarł, ale przysłali nowy.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 wrz 2019, 12:56
autor: Holgin
rafaljot pisze:Ten padnięty zasilacz był z Delty. Zamiast niego od jakiegoś czasu używam słynnego zasilacza od XBoxa .
No i on ma funkcję remote, ma zrobiony pod to włącznik z przodu. Szybko się całość, włącza i wyłącza (zwłaszcza), Może służyć też jako reset. Przyzwyczaiłem się ale nie będę za to umierał.

Widziałem, że niektóre modele MW mają taką funkcję.
Zasilacz musi mieć wewnętrzny mini zasilacz standby, żeby móc sam siebie włączać. W takim razie bym odpuścił.
arkomania.pl pisze:Czy to był zasilacz z Delty AnyCubic Kossel Plus.
Bo ja po jej zakupie miałem od razu trefny zasilacz.
tig33r pisze:Mój też umarł, ale przysłali nowy.
Chętnie je przygarne :D

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 wrz 2019, 13:02
autor: tig33r
Poczytałem ten temat i chętnie go będę próbował reanimować. :DD

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 wrz 2019, 13:45
autor: Holgin
tig33r pisze:Poczytałem ten temat i chętnie go będę próbował reanimować. :DD
W sumie logiczne.

Źle to biznesowo rozegrałem ;)

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 wrz 2019, 16:22
autor: arkomania.pl
Mój naprawiłem od razu, choć uszkodzenie było dość wredne.
Zimny lut na lutowaniu jednego z uzwojeń mocy.
Dopiero było widać po całkowitym wylutowaniu transformatora.
Zasilacz padał 2-3 minuty po obciążeniu grzaniem stołu.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 27 paź 2019, 15:22
autor: morf
Czy jak zasilacz (tani chinski z delty anycubica) ma takie krotkie strzaly napiecia w dol, ktore wylapuje elektronika to jest szansa w miare tanim kosztem go naprawic?
Od czego nalezaloby zaczac?
PS. Jaki zasilacz 12V/25(29)A w jako zamiennik w sensownej cenie i jakosci najlepiej kupic?

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 27 paź 2019, 15:32
autor: tig33r
Mean Well

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 27 paź 2019, 15:41
autor: Holgin
morf pisze:Czy jak zasilacz (tani chinski z delty anycubica) ma takie krotkie strzaly napiecia w dol, ktore wylapuje elektronika to jest szansa w miare tanim kosztem go naprawic?
Od czego nalezaloby zaczac?
PS. Jaki zasilacz 12V/25(29)A w jako zamiennik w sensownej cenie i jakosci najlepiej kupic?
Przepatrzeć zimne luty :)

Mean Well na pewno jest dobrym wyborem, można też szukać serwerowych dużych Dellów i podobnych, tanio wychodzą.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 27 paź 2019, 15:46
autor: morf
MEAN WELL RSP-320-12 | 12V 26.7A 320W PFC
cos takiego jest sensowne?

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 27 paź 2019, 16:02
autor: Holgin
Tak, są nawet lepsze od standardowej serii SP:
https://www.meanwelldirect.co.uk/news/n ... er-supply/

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 27 paź 2019, 17:10
autor: tig33r
Może warto pomyśleć o 24V?

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 27 paź 2019, 17:21
autor: morf
Może warto nawet myślałem o tym ale przeraża mnie przeróbka wszystkiego na 24v przy tej minimalnej ilości wolnego czasu jaką mam teraz.
Idealny byłby zasilacz z wyjściem 24v i 12v i pomysl jak puścić 24v tylko na silniki na duet.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 27 paź 2019, 21:51
autor: morf
Rozebralem, polutowalem troche ale nadal to samo.
Chyba zakupie po prostu nowy a ten odloze na wolniejsza chwilke.

Gdyby kogos interesowalo
IMG_20191027_213415.jpg
IMG_20191027_213420.jpg

EDIT:
Widze ze rafaljot na poczatku watku tez wrzucil zdjecia i to lepsze :P

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 27 paź 2019, 22:20
autor: Holgin
Nie widzę szczerze mówiąc na Twoich zdjęciach za dużo szczegółów jeżeli chodzi o luty, ale następnym krokiem byłaby wymiana małych kondensatorów :)

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 27 paź 2019, 22:26
autor: Berg
U mnie było pełno zimnych lutów. to naprawiłem zaraz po zakupie. Zwłaszcza na elementach, co mają grubsze nóżki, pewnie lepiej odbierały ciepło i się nie dolutowały. Potem wymieniłem dużo kondensatory i zadziałał, choć jeszcze go nie założyłem i pełnego testu nie przeszedł.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 paź 2019, 17:19
autor: morf
Z ciekawości pytanko do użytkowników tych chińskich zasilaczy czy jak zalaczycie konkretne obciążenie np stół i grzałkę to nie przysiada wam napięcie?
Mam teraz pod ręką rzekomo 12v/30a (chińskich amper hyhy) pod obciążeniem ok 20A siada mi napięcie ponad 1V.
Bez obciążenia mam ustawione 12.6V przy pomocy tego małego potencjometru a teraz podczas druku jest ok 12.1-12.2V.

Zastanawiam się czy nie wykręcić "ile się da" na otwartym obwodzie (pewnie regulacja do 13V) tak żeby podczas druku było stabilne 12.5 :)

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 paź 2019, 17:24
autor: Berg
ja kręcę to na maxa zawsze. 13.5V~14 jakoś jeszcze niczego nie spaliłem.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 paź 2019, 17:35
autor: Jakub
Ja ostatnio do ładowania lipo kupiłem chiński zasilacz 12V o mocy 135W (zamiennik xbox-owego) i daje 8.1V. :good: Dobrze że ładowarka obsługuje to napięcie to nie będe musiał odsyłać. :D

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 paź 2019, 20:12
autor: Holgin
Jak siada o 1V, to naprawdę słabo. U mnie siada 100mV po odpaleniu grzania hotendu i stołu na zimno. Wymień kondensatory :D Co ciekawe, LEDy podłączone bezpośrednio pod zasilacz mrygają w rytm PWM stołu, czyli tętnienia są znaczne.

A kręcenie potencjometrem nie szkodzi. Moc takich zasilaczy wynika w dużej mierze z wydajności chłodzenia. Czym się różni zasilacz 250W od 300W?
Wentylatorem ;)
Z jednej strony Anetowy zasilacz 12V/250W, obok zakupiony na allegro 24V/300V z wentylatorem. Ot, dopóki transformator się nie przegrzeje (i nie nasyci ale to inna bajka) to można ciągnąć "ile wlezie".
2.jpg
Przy okazji:
1.jpg
Wymienione kondensatory 200V z 470 na 560uF. Są wyższe i bez plastiku na górze, więc zakleiłem je taśmą - odsłonięte aluminium, właściwie cała obudowa w kondensatorze elektrolitycznym jest podłączona do minusa kondensatora i może porazić!

W termokurczce mini step down ustawione na 5V, więc wentylator chodzi zawsze na pół gwizdka. Fabrycznie prędkość wentylatora zależna jest od obciążenia, nie od temperatury, co jest dość irytujące.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 paź 2019, 20:56
autor: morf
Ja kiedyś dawałem taki termowlacznik który włączał wentylator jak temperatura w środku obudowy przekraczała chyba 35 lub 40 stopni.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 paź 2019, 21:08
autor: morf
Jeszcze takie pytanko dla znawców mean Wella
Czy lepiej wziąć do drukarki
ERPF-400-12 czy RSP-320-12

Dzięki

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 21 lis 2019, 21:10
autor: xpytonx
morf - jeśli dobrze widzę na zdjęciu to masz delikatnie wybrzuszony kondensator ten na samej górze.

Jeśli masz w domu jakiś stary zasilacz ATX wlutuj z niego 2 duże kondensatory (pewnie 220-330uF 200V) i wlutuj w miejsce starych (470uF 250V)

Te kondensatory są łączone i tak w szeregu więc napięcie wytrzymują 400V a będą ładowały się do ok 330V (po mostku prostowniczym) tak że tu nie trzeba się sztywno trzymać by kondensator był na 250V.

Chińczyki pewnie takie wstawiają bo wiedzą ze mają buble...

Ja zauważyłem u siebie że coraz gorzej drukarka pracuje... przygasają ledy.... wiec z PET-G przeszedłem na PLA bo nie trzeba stołu grzać... ale niestety trzeba było znaleźć chwilkę i wymienić kondensatory bo napięcie juz spadało mi do 8-9V...


Warto dodać że im stabilniejsze źródło zasilania tym ładniejsze wydruki i możliwa praca na nieco większych prędkościach.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 21 lis 2019, 21:28
autor: Holgin
Rozebrałem trochę ATXów, mierzyłem kondensatory z nich i średnio połowa nadawała się do śmieci. Ale zdecydowanie nie polecam obniżać pojemności względem oryginału, te topologie są dość proste i tętnienia będą spore.

Wpływ zasilacza na jakość druku to ciekawy temat. Złe okablowanie i słaby zasilacz faktycznie może w pewnym stopniu na to wpłynąć, jestem ciekawy jak to byś tłumaczył? :)

Tak w temacie mojego ulepszanego zasilacza - kupiłem na olx za 70zł z wysyłką Mean Wella 300W/24V i to takiego fajnego, bo regulacja wentylatora jest wg temperatury, a nie obciążenia - więc po uruchomieniu drukarki wentylator nie chodzi! Także zakup chińczyka udany, nie ma co :D

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 22 lis 2019, 08:53
autor: xpytonx
Jaki to mean well?

Ja akurat miałem sprawne kondensatory a potrzebowałem na już uruchomić drukarkę.

Oryginalne kondensatory miały pojemność 470uf... W rzeczywistości jeden miał 330uf drogi 250uf... Czyli widać jakość:) teraz po "usterce" i podmianie sprawdziłem stare kondensatory... Jeden miał 230uf... Drugi 2nf... Szał...

Lepiej dać 2* po 330uf niż to co było...

Generalnie spadki napięć mogą powodować gubienie kroków... Nie dogrzewanie stołu lub nawet wychładzanie.. a w ostateczności reset elektroniki...
Wystarczy że pod to samo gniazdko z którego jest zasilony zasilacz drukarki wepniesz coś o sporym obciążeniu... i nastąpi spadek napięcia...

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 23 lis 2019, 17:35
autor: Janek_Porzycz
W jakim miejscu zamontowac taki wlacznik termiczny wentylatora najlepiej? Przykrecic do radiatora gdzies?

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 24 lis 2019, 21:52
autor: Holgin
xpytonx pisze:Jaki to mean well?
[...]
Generalnie spadki napięć mogą powodować gubienie kroków... Nie dogrzewanie stołu lub nawet wychładzanie.. a w ostateczności reset elektroniki...
Wystarczy że pod to samo gniazdko z którego jest zasilony zasilacz drukarki wepniesz coś o sporym obciążeniu... i nastąpi spadek napięcia...
Zasilacz to SP-300-24.
Jeżeli drukarka się resetuje, coś niedogrzewa itp to zasilacz jest po prostu nie do użytku i wtedy nie ma co się zastanawiać, tylko kupić nowy albo wymienić kondensatory :)
Janek_Porzycz pisze:W jakim miejscu zamontowac taki wlacznik termiczny wentylatora najlepiej? Przykrecic do radiatora gdzies?
Włącznik powinien być przykręcony do tranzystorów kluczujących. One są najwrażliwsze na temperaturę :)
Tutaj:
viewtopic.php?f=21&t=4858&start=10#p83769
Możesz zobaczyć jak to jest zrobione w Mean Well'u.

Z rozmowy na SB wynikło coś takiego - dwubiegowy regulator wentylatora:
sch.png
sch.png (2.91 KiB) Przejrzano 4290 razy
Na przetwornicy step down ustawiamy napięcie, żeby wiatraczek sobie delikatnie dmuchał, wedle preferencji akustycznych. Termostat koniecznie NO (normally open) na 50-60 stopni (ja bym celował w 50), który po przekroczeniu zadanej temperatury puści na wentylator pełnie napięcie zasilania :)
Dioda potrzebna, żeby nie spalić przetwornicy. Jak mamy zasilacz 24V a wentylator 12V, to wypadało by tak naprawdę dać dwie przetwornice :(

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 24 lis 2019, 22:22
autor: Janek_Porzycz
Holgin genialne w swej prostocie :) Chyba wykonam takiego moda u siebie. U mnie zasilacz i wentyl na 24v ale najfajniej pracuje na ok 10v

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 lis 2019, 09:20
autor: Janek_Porzycz
20191129_090955.jpg
Holgin zaznaczysz mi w kolko w ktorym miejscu ten termiczny wlacznik sugerujesz? :)

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 lis 2019, 20:17
autor: Holgin
Zdaje się, że tranzystory są przykręcone do tego mniejszego radiatora - daj fotkę albo najlepiej odczytaj oznaczenia elementów przykręconych do niego :) Tak czy inaczej, na 95% właśnie tam trzeba by dać termostat.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 lis 2019, 21:42
autor: xpytonx
W starych ATX nie było przypadkiem takiego cuda które regulowało obroty silnika zależnie od temperatury? Aż poszukam bo chyba coś takiego gdzieś w swojej rupieciarni miałem...

Wiem ze znów zasilacze komputerowe... ale w tych "kiedyś" z lepszej pułki jest naprawdę sporo fajnych podzespołów. (lepszych niż nowe z Azji)

PS. Dziś dorwałem zasilacze MW 12V 21A za 60zł i 24V 13A 80zł z wysyłkami:)
Ten 24V przyda się jak znajdę czas na dokończenie drugiej drukarki, a ta 12V do mojej starej...

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 29 lis 2019, 22:41
autor: arkomania.pl
W zasilaczach ATX termistor przykręcany jest nie do radiatora tranzystorów, tylko diod wyjściowych.

Trochę mnie dziwi wasze rozważanie na temat regulatora.

Po co ten regulator. Zakładamy wentylator niskoobrotowy na stałe podłączając do napięcia wyjściowego.
Jest cicho, nic się nie grzeje.
Jeśli nie mamy wentylatora niskoobrotowego, to łączymy przez rezystor, korzystając z prawa ohma
generujemy spadek i wszystko śmiga.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 30 lis 2019, 09:30
autor: Janek_Porzycz
Holgin pisze:Zdaje się, że tranzystory są przykręcone do tego mniejszego radiatora - daj fotkę albo najlepiej odczytaj oznaczenia elementów przykręconych do niego :) Tak czy inaczej, na 95% właśnie tam trzeba by dać termostat.
Dodalem foty u siebie w build logu. Dzieki!

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 08 gru 2019, 11:52
autor: Tuchajbej
Mam prośbę. Czy moglibyście powiedzieć czym różnią się te zasilacze?
https://pl.mouser.com/ProductDetail/709-LRS200-24
https://pl.mouser.com/ProductDetail/709-RSP200-24
Dla mnie podstawowa roznica to 80zł i 100g :D
Jakieś aprobaty ma ten droższy. Nie wiem czy mi to do czegokolwiek potrzebne :)
BTW macie jakieś źródło żeby kupić taki zasilacz? W PL znalazlem tylko w mouser ale tam jest dłuugi termin oczekiwania na dostawę z fabryki.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 08 gru 2019, 12:01
autor: Holgin
Ten tańszy ma taki dopisek:
"Product available only to OEM/EMS Customers. Product is not shipped to consumers in the EU. "
Generalnie jak się wczytuję, to on nie spełnia jakichś norm UE dla zwykłych konsumentów, jest inaczej wewnętrznie zbudowany, stąd taka cena.

Na TME widzę, że nie ma tych tańszych modeli dostępnych, jest jeszcze farnell no i popularny portal aukcyjny ;)

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 12 sty 2020, 12:33
autor: szendo
Kurcze jak tak patrze na Wasze Mean Welle to mój LRS-350-24 to chyba jakiś biedny jest:D
20200112_123020.jpg
Wentylatorek: ARX FD1260-S3112C więc 12V 60x60 brushless niby jakiś cichy:D

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 12 sty 2020, 12:52
autor: szendo
Specka: https://www.meanwell.com/Upload/PDF/LRS ... 0-SPEC.PDF
Macie może jakieś hinty prócz wymiany pasty?

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 12 sty 2020, 12:55
autor: Holgin
Bez PFC, nie przeznaczony dla zwykłych konsumentów. Skąd go masz? ;)

Z Mean Well nic nie musisz robić.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 12 sty 2020, 13:04
autor: szendo
Hm no ciekawe :D na ali dorwałem jakiś czas temu nie było tam takiej informacji :P.

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 12 sty 2020, 13:11
autor: Berg
A co to jest "Edwadr" ?

Re: O (tanich) zasilaczach słów kilka..

: 12 sty 2020, 13:12
autor: szendo
Może projektant płytki:D?