źródło: https://www.youtube.com/watch?v=8wQGbmLulBw
Wszystko wyjaśnione jak krowie na rowie, więc ktoś bez żadnego pojęcia jak ja dał się skusić. Dodatkowo użyte są tylko programy dostępne za darmo i to również na Linuxa.
Obiekt jaki miałem do zeskanowania, to wylot powietrza z maski Jeep-a 5.9, wymiary ok. 30x40 cm, więc nie jest to jakieś maleństwo, ale pomnik też nie.
W filmiku jest ładnie pokazane, że po starcie po chwili przechodzimy do następnego kroku, gdzie w MeshLab już przycinamy wynik przetwarzania itd.
Pierwsze podejście skończyło się kliknięciem 'stop' na laptopie ze zwykłą grafiką intela po godzinie. Ogólnie bez karty graficznej od Nvidii z CUDA w wersji co najmniej 3.1, to nie ma co do tematu podchodzić, więc na następny dzień wrzuciłem to na stacjonarny komputer z E3-1220 i GTX 1650 i "już" po 8h miałem wynik
Wynik wczytany do MeshLab wygląda mniej więcej tak:
Ale po zdjęciu tekstur już wygląda całkiem słabo:
- zwykłe oświetlenie dzienne, nie doświetlałem obiektu z żadnej strony
- sądząc po rekonstrukcji miejsc ustawienia aparatu, to powinienem zrobić jeszcze parę zdjęć z poziomu maty, żeby chociaż trochę złapać to od spodu - może obiekt nie stopiłby się z podstawą
- nie matowiłem ani nijak nie ulepszałem powierzchni jak to jest zalecane
- dziury/wyloty były ustawione od światła, co pewnie miało duży wpływ na nierozpoznanie, że tam są dziury czy choćby wgłębienia
- zdjęcia wrzuciłem wszystkie jak leci, mimo że było tam kilka nieostrych czy ze źle ustawionym focusem (np. przód ostry, głębia rozmazana) - pewnie trzeba było te złe wywalić
- nie mam żadnego pojęcia co, gdzie i jak można by kiknąć w programie, żeby może coś polepszyć, lub czy obróbka wstępna zdjęć może pomóc czy bardziej zaszkodzić (np. przycięcie)
Z tego co wyszło, to wątpię czy to się nadaje nawet na podstawę do rysowania na tym jako baza.
Z drugiej strony dowiedziałem się, że warto wydać 150 zł za usługę zeskanowania tego porządnie (taką dostałem ofertę od firmy co się tym profesjonalnie zajmuje).
