mcxmcx pisze: ↑11 sie 2023, 23:49
Jprd, byle nie w strefie lotniska (ale i to nie zawsze), nie wyżej niż 120m i w zasięgu wzroku.
Tyle.
Wcale nie tyle. JW. Trzeba zgłaszać loty, stref jest wiecej niż lotnisko. Są strefy, które są zmienne i trzeba sprawdzać tak naprawde na pansa mapy. Np. Wojskowe korytarze, które sie aktywuja lub nie. Są tereny prywatne gdzie musisz mieć zgodę właściciela na niskiej wysokosci, nad liniami kolejowymi nie wolno latać, są parki narodowe, strefy przygraniczne, ale to jest nic. Np. Są obszary ochrony przyrody, nie tylko rezerwaty ale natura 2000, parki krajobrazowe, gdzie są ostoje zwierząt i tam zarówno wolno latać jak i nie wolno. To czy dostaniesz karę zalezy od władcy, który jest ochroniarzem danego terenu. Np. Uzna, że siedlisko ma rzadki gatunek ptaków a Ty jesteś 100m obok i już nie wolno. Co innego, ze zaraz wyjdzie banda kurkowa z lasu i te ptaki rozstrzela, im już wolno. Od pewnego czasu trzeba mieć też OC na kawałek plastiku o wadze 500g. Ja osobiście jestem tak zeschizowany, że już wole nie latać bo wiem, że część tych przepisów wiąże się nawet z wysokimi karami. Najlepsze, że wielu ma w dupie i zyje w niewiedzy. Nawet czołowi fotografowie krajobrazowi w kraju i pracownicy lotnisk wojskowych na co mam przykłady. Ten kraj to jeden wielki chaos i pomyłka. Żeby nie było, to jest tylko skrót chaosu związanego z lataniem dronami w świetle prawa. Takich kwiatków jest dużo więcej. W zasadzie formalnie trzeba się ogarniać w prawie lotniczym niewiele mniej niż pilot B 767, żeby latać w miarę bezstresowo.