reprapy.pl

Cześć, szukam drukarki, która nie wymaga od użytkownika ustawienia poziomu, wysokości stołu, kręcenia pokrętłami itp - drukarka dla żony musi być prosta . Szukam czegoś gdzie cały ten proces jest automatyczny. Myślałem o Creality K1 bo zależy mi również na drukowaniu przez WIFI z telefonu lub tabletu. Jest jakaś alternatywa dla tej drukarki ?

Dorzuc trochę i kup jej Bambi ))

Bardziej jej pasuje do wystroju K1 ... rozumiem, że raczej tylko te dwie spełniają wymagania K1 i Bambu P1P. Widzę na allegro aukcje K1 i są sklepy gdzie można kupić za 2400zł. ale to są świeże sklepy bo oficjalnym koszt to 2800.

Z automatów to wielkiego wyboru nie ma: (w tej kolejności bym sugerował)
1. Bambu Lab (z AMS nawet nie trzeba ręcznie filamentów zmieniać)
2. Prusa MK4 (Niby jest MMU3 ale nie widziałem opinii a MMU2 było problemowe mocno) "żart: trzeba kręcić gałką"
3. Anker M5 czy N5 (Tu też miało być coś ala AMS do zmian ale nie wiem czy wyszło ostatecznie)
.
.
.
.
Creality K1 (spam reklam w aplikacji, parę błędów konstrukcyjnych i w sumie już następny model robia)
.
.
.
.
QIDI (jedyny plus totalnie otwarty klipper można do woli dłubać)

PS. Wystrój? To pytanie podstawowe, to ma wyglądać czy działać

Drukarek z autolevelingiem stołu jest od groma.
Osobiście polecam Pruse - mini lub MK3/4. Jeśli nie boisz się pokręcić śrubkami to można kupić używkę i zrobić jej przegląd.
Co do drukarek wymienionych wyżej - zwróć także uwagę na hałas. Ja Prusę mogę zostawić na noc za drzwiami, nic głośniejszego już u mnie nie przejdzie.

Panny mu chodzi o automatyczną regulacje stołu a nie o autoleveling, nawet bambu tego nie ma. Nowość może to i nie jest ale mało które firmowe to miały, większość to samobudowane i nie wiem czy nie voron.

Chodzi o automat dla żony :> Ma klikać a nie bawić się w z offsety czy poziomowanie stołu

Jarewa pisze: ↑14 sie 2023, 17:28 Panny mu chodzi o automatyczną regulacje stołu a nie o autoleveling, nawet bambu tego nie ma. Nowość może to i nie jest ale mało które firmowe to miały, większość to samobudowane i nie wiem czy nie voron.

V-Core 3

Mati pisze: ↑14 sie 2023, 18:39

Jarewa pisze: ↑14 sie 2023, 17:28 Panny mu chodzi o automatyczną regulacje stołu a nie o autoleveling, nawet bambu tego nie ma. Nowość może to i nie jest ale mało które firmowe to miały, większość to samobudowane i nie wiem czy nie voron.

V-Core 3

Ale to jest DIY tak jak pisałem większość to samoróbki.

Mus zrobić żonie Vorona 2.4.

Jak już to Voron Trident ma to samo co K1, reszta co prawda ma tak jak większość z czujnikami ale to nie równanie stołu a robienie mapy i wydruk do mapy dlatego pierwsza warstwa nigdy nie będzie prostopadła do osi X/Y a do krzywizny stołu.


[youtube]www.youtube.com/watch?app=desktop&v=cz3V2HYF1Pc[/youtube]

Ale odjechaliscie. Serio Komus bez doświadczenia i zainteresowania polecacie składać vorona?

Kup pruse MK4 albo Bambulab x1c jeśli na wypasie.
Jeśli nie to złożona MK3s.

Kiedyś musi być ten pierwszy raz.

Pierwszy raz zamiast kupić to składać drukarkę? Dzisiaj to chyba rada dla masochistów.
Nie każdy chce marnować czas na naukę nowych, niepotrzebnych rzeczy, które niekoniecznie muszą zakończyć się powodzeniem.
I tak nie zrobi Bambu, które "pomyśli" za niego i żonę i wyjęte z pudełka poprawnie wydrukuje co potrzeba. Nie każdy chce robić doktorat z konstrukcji drukarek i drukowania 3D.

Kupić cokolwiek porządnego z powtarzalnymi wydrukami, odpowiednio "dokręcić śruby" (drukarce albo żonie - tu wedle możliwości i wyboru). A jak po pewnym czasie się rozreguluje i trzeba będzie poprawić, to "wjechać" ponownie "cały na biało" i zostać "Bohaterem Domu".

Odpowiadając chodzi mi o drukarkę gdzie :
żona wrzuca najlepiej na telefonie stl do jakiegoś slicera -> klika drukuj -> drukarka sama automatycznie kalibruje się (czyli wkładanie karteczki i kręcenie pokrętłami odpada ) -> żona zdejmuje wydruk z drukarki robi "wow ale ładny i jak szybko wydrukowało " i lecimy proces od początku
Rozumiem, że Bambi i K1 i to co napisaliście to jest to czego szukam ?

Takich drukarek to nawet 2D nie ma

Pjoter pisze: ↑23 sie 2023, 13:17 Takich drukarek to nawet 2D nie ma

dobra może za duże wymagania ... najbardziej mi zależy na tym:
> drukarka sama automatycznie kalibruje się (czyli wkładanie karteczki i kręcenie pokrętłami odpada ) ->

IMHO nie ma takiej maszyny. Nie ma na razie bezobsługowej drukarki 3D. Nawet Bambus wymaga aby poświęcić mu czas i mieć jakąś wiedze. Trzeba dobierać materiał do modelu a do materiału blachę, temperatury, prędkości. Czasem zrezygnować z AMSa bo chcesz drukować TPU itd. Jak chcesz się nie przejmować to lepiej komuś zlecić.
edit: pomijając całą sprawę z przygotowaniem modelu w slicerze - jak ustawić, jakie podpory, jakie parametry itd

Nie, nie rozumiesz.
Proces druku FDM jest scisle związany z technolgią m.in. obsługą slicera (programu ktory przerabia bryłę 3D na warstwy, nastepnie na kod maszynowy GCODE - czyli instrukcje drukarki jak ma poruszac swoimi elementami).

Chodzi np o orientacje obiektu do druku - nie da sie drukować "w powietrzu" (upraszczająć) czy parametry takie jak wybór materiału itp.

Nie demonizując - to nie jest skomplikowane, ale na pewno nie odbywa sie za zasadzie "wyslij sobie pliczek z komórki na drukarkę" - niezaleznie od materiałów marketingowych producentów

Chodzi tylko o kalibrację stołu i kręcenie śrubkami .... pomijam wymianę filamentu , ustawianie parametrów w slicer i w drukarce pilnowanie czy się nic nie psuje - to są oczywiste rzeczy. Ustawienie stołu zajmuje trochę czasu , trzeba mieć cierpliwość , wkładać wyjmować ten papierek , kręcić pokrętłami - tylko tego chce uniknąć. Reszta parametrów można ustawić domyślnie, zresztą będzie drukowała tylko na PLA. Raz na 2 miesiące wymienię filament i git. Będzie drukować tylko proste kształty

Już nie róbcie się taka elektroda czy inne. Jeszcze mu dowalcie jakie to opary są szkodliwe :PPP

davyd pisze: ↑23 sie 2023, 13:24 dobra może za duże wymagania ... najbardziej mi zależy na tym:
> drukarka sama automatycznie kalibruje się (czyli wkładanie karteczki i kręcenie pokrętłami odpada ) ->

Tak dokładnie, w tych drukarkach nie kręcisz i nie papierkujesz i inne ceregiele.

Pakujesz żonie kilka szpul PLA + jedno Support W i slicer większość sobie ogarnie sam nawet poobraca model. 8/9 modeli na 10 jej wyjdzie
Przy pozostałych zabłyśniesz albo i nie służąc pomocą :>

Oczywiście częściowo tak jak piszą, nie jest to 10 na 10 czy 100% full automat. Ale bez przesady, nie mieszasz blach, temperatur prędkości. Dajesz jej firmowe filamenty i może sobie kolczyki, pudełka i inne pierdółki np. z printablesa po prostu klikać :PPP Znaczna większość to po prostu klik