Strona 3 z 3

Re: F360 gwint wewnętrzny

: 23 paź 2023, 15:20
autor: Igor
Przy gwintach fotograficznych nie wygłupiam się z modelowaniem zarysu. Robię otwór w który da się dany obiektyw wkręcić w trybie "samogwintującym". Sposób działa, klubowy Opemus i Magnitarus mogą w ten sposób korzystać z każdego szkła jakie nam się zamarzy, w pracy zawodowej też często wykorzystuję samogwintowanie wkręcaną w wydruk śrubą. Z doświadczenia wychodzi że w ogóle gwintów o skoku mniejszym niż 5 warstw i 3-4 średnice dyszy nie ma sensu rysować.

Re: F360 gwint wewnętrzny

: 23 paź 2023, 15:45
autor: J.A.
Warstwa 0,15x5=0,75
Dysza 0,4x4=1,6
Gwint M39x1
:-)
Kiedyś baaardzo dawno temu w szkole jeszcze, dostałem po łapach od nauczyciela zawodu jak chciałem śrubą przegwintować nakrętkę. I tak mi już zostało.
:-D

Re: F360 gwint wewnętrzny

: 24 paź 2023, 08:50
autor: Igor
Nie używam tak cienkich warstw, może przez to wolę przegwintować pacjentem. Jak ktoś się wychował na metalu to druk i jego precyzja powodują czasem ból zębów ale metoda działa. EDIT eureka, na takie cienkie gwinty otwór wydrukować w trybie "fuzzy skin".

M39x1 czyli w jednym milimetrze musiałbyś kilka ścieżek zmieścić żeby zbudowac zarys. To nie próbkowanie sygnałów analogowych żeby f(prob)=>2*f(signal) wystarczało :P Cztery średnice dyszy to około trzy ścieżki. Nakrętkę można tak wydrukować plując ostrożnie po 2mm3/s
Robiłem przelotkę pod M39, M42, nawet pod jakiś staroniemiecki obiektyw z M42x0.75 czy jakimś jeszcze chorszym calowym skokiem w okolicy 0.7 i działa.

Re: F360 gwint wewnętrzny

: 24 paź 2023, 12:27
autor: J.A.
Spoko. Nie chodzi by się licytować na to czyja mojszość mojsza. A na metalu się wychowałem. A zawodowo robię z precyzją mierzalną tylko światłem monochromatycznym z płytkami interferencyjnymi, czyli ca 4 miejsce po przecinku.
Pudełko wyszło ok, i na tym mi zależało. Wkręca i wykręca się lekko łatwo i przyjemnie.
A przy okazji odkryłem skuteczną technikę wprowadzania luzów w elementy. Same zalety. :-)

Re: F360 gwint wewnętrzny

: 24 paź 2023, 14:01
autor: Igor
To było z pełnym zrozumieniem a nie ku licytacji. Też się wychowalem na metalu choć z precyzją tylko "ręczną" osiągalną w klasycznym ślusarstwie. I drukując, czasem odkrywam znaczenie słowa "precyzja" na nowo, bardziej w stronę "precyzyjność".