Zgłębiał ktoś może temat i wie jak długo takie opary są niebezpieczne, czy to się "rozpada" z czasem czy może osiada, utrzymuje i jest nieustannie niebezpieczne?
Chodzi o opary, VOC itd powstające przy wydrukach FDM z różnych typowych filamentów (jedne wiadomo, "bezpieczne", inne mniej itd) jak i żywicznych.
W jakim kontekście się nad tym zastanawiam - nad takim czy odciąg wyrzucający wszystko z obudowy drukarki na "nieużytkowy" strych będzie miał sens i nie będzie to tylko zupełnie idiotyczne przerzucenie problemu z A do B? Przy czym nieużytkowy oznacza, że się tam raczej nie bywa, a jak już to raz na miesiąc, dwa celem zmagazynowania czegoś typu kartony.
ps. Nie mam wolnego kanału wentylacyjnego. Wyrzut przez okno też odpada, zimą, a okna są dachowe więc mało kompatybilne z ich adaptacjami do innych celów.
Opary przy wydruku FDM jak i żywicznym - wentylacja
- Abys
- Drukarz
- Postów w temacie: 1
- Posty: 809
- Rejestracja: 09 lut 2019, 19:19
- Lokalizacja: Szczecin
- Drukarka: Ender 3 SKR1.4T,..
- x 361
Re: Opary przy wydruku FDM jak i żywicznym - wentylacja
Zobacz sobie to video, sporo rzeczy tam jest pokazane na przykładzie urządzeń monitorujących opary.
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=QtuXtO5DJro
Tak samo drugie:
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=fxMUj7pcPPI
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=QtuXtO5DJro
Tak samo drugie:
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=fxMUj7pcPPI
Ender 3 SKR 1.4 Turbo / MKS Gen L V1, Bambu Lab P1P
Re: Opary przy wydruku FDM jak i żywicznym - wentylacja
Pierwsze (the next layer) widziałem - z grubsza strata czasu na oglądanie. Drugie ciekawsze.
Niestety oba nie pomagają w kontekście moich dylematów ale dzięki!
Niestety oba nie pomagają w kontekście moich dylematów ale dzięki!
Re: Opary przy wydruku FDM jak i żywicznym - wentylacja
Okna dachowe mają szczeliny w ramie do wentylacji.
Wystarczy tam nalepic wylot, możliwe że dodać odrobinę wentylatora i naprzód
Nie musisz rozszczelnić okna uchylaniem, tylko podpiąć się pod szczelinę.
Wystarczy tam nalepic wylot, możliwe że dodać odrobinę wentylatora i naprzód
Nie musisz rozszczelnić okna uchylaniem, tylko podpiąć się pod szczelinę.
Jeżeli przypadkiem podam ceny w GBP to sobie kolego, koleżanko, pomnóż razy pięć.
Re: Opary przy wydruku FDM jak i żywicznym - wentylacja
Całkiem całkiem pomysł. Muszę obadać czy da się tym wywietrznikiem sensownie przepychać powietrze. Dzięki.
Re: Opary przy wydruku FDM jak i żywicznym - wentylacja
Nie znam się - to się wypowiem.
Nie za bardzo wiem co tam u siebie topicie i w jakich temperaturach, więc analogie/przykłady mogą być cokolwiek mało trafione.
Parę obserwacji odnośnie form wtryskowych(większość z ładnych paru lat kiedy bawiłem się w robienie/przeglądy/regeneracje/przeróbki etc. takowych, ale też paru miesięcy kiedy za gówniarza byłem „małpą na zielonym” przy wtryskarkach).
Najbardziej zajechane były formy i układy uplastyczniające(ślimaki, dysze etc.) wtryskarek na których leciały nylony/poliamidy - szczególnie te z kilkudziesięcioma(nawet trzydziestoma) procentami wypełniacza szklanego.
Ale wynikało to wyłącznie ze stosunkowo wysokich temperatur/ciśnień i ew. ściernego działania wypełniaczy(choć resztki przypalonego tarnamidu potrafiły zasmrodzić całą narzędziownię - szczególnie jeśli w trakcie przeglądu trzeba było to i owo wypalić w celu rozbiórki).
Natomiast nigdy nie widziałem bardziej zeżartych samych wtryskarek(wraz z ew. wyciągami), niż te na których często leciał PCW...
W niektórych miejscach blachy potrafiły wyglądać jakby je ktoś regularnie kwasem spryskiwał...
Taki obrazowy przykład, szefostwo zakupiło dwa nowiutkie Haitany(niby miały tylko do prób służyć - ale aż dwa?!) i niby z braku miejsca na produkcji(by się znalazło gdyby wraki engelsów i innego badziewia na złom wreszcie wysłali) wstawili je nam na narzędziowni.
Oczywiście zaraz zaczęła się zamiast „tylko prób” regularna produkcja(z tłumaczeniem że to tymczasowo, awaryjna sytuacja etc.) i jakżeby inaczej pojawiły się detale z PCW(sporadycznie lite, częściej pokrywanie jakichś rączek etc.).
Po kilku(dwóch?) tygodniach „szybry” nad ślimakami trzeba było młotkiem zamykać - a otwierać łomem(choć uczciwie trzeba przyznać że niszczycielskiej działalności oparów z PCW pomogły oszczędności kitajszczyków - te blaszki zamiast być wykonane z nierdzewki jak w innych wtryskarkach, były tylko pokryte ozdobną warstewką chromu).
O fetorze panującym na - niby dobrze wentylowanej - hali chyba nie muszę wspominać?
Nie za bardzo wiem co tam u siebie topicie i w jakich temperaturach, więc analogie/przykłady mogą być cokolwiek mało trafione.
Parę obserwacji odnośnie form wtryskowych(większość z ładnych paru lat kiedy bawiłem się w robienie/przeglądy/regeneracje/przeróbki etc. takowych, ale też paru miesięcy kiedy za gówniarza byłem „małpą na zielonym” przy wtryskarkach).
Najbardziej zajechane były formy i układy uplastyczniające(ślimaki, dysze etc.) wtryskarek na których leciały nylony/poliamidy - szczególnie te z kilkudziesięcioma(nawet trzydziestoma) procentami wypełniacza szklanego.
Ale wynikało to wyłącznie ze stosunkowo wysokich temperatur/ciśnień i ew. ściernego działania wypełniaczy(choć resztki przypalonego tarnamidu potrafiły zasmrodzić całą narzędziownię - szczególnie jeśli w trakcie przeglądu trzeba było to i owo wypalić w celu rozbiórki).
Natomiast nigdy nie widziałem bardziej zeżartych samych wtryskarek(wraz z ew. wyciągami), niż te na których często leciał PCW...
W niektórych miejscach blachy potrafiły wyglądać jakby je ktoś regularnie kwasem spryskiwał...
Taki obrazowy przykład, szefostwo zakupiło dwa nowiutkie Haitany(niby miały tylko do prób służyć - ale aż dwa?!) i niby z braku miejsca na produkcji(by się znalazło gdyby wraki engelsów i innego badziewia na złom wreszcie wysłali) wstawili je nam na narzędziowni.
Oczywiście zaraz zaczęła się zamiast „tylko prób” regularna produkcja(z tłumaczeniem że to tymczasowo, awaryjna sytuacja etc.) i jakżeby inaczej pojawiły się detale z PCW(sporadycznie lite, częściej pokrywanie jakichś rączek etc.).
Po kilku(dwóch?) tygodniach „szybry” nad ślimakami trzeba było młotkiem zamykać - a otwierać łomem(choć uczciwie trzeba przyznać że niszczycielskiej działalności oparów z PCW pomogły oszczędności kitajszczyków - te blaszki zamiast być wykonane z nierdzewki jak w innych wtryskarkach, były tylko pokryte ozdobną warstewką chromu).
O fetorze panującym na - niby dobrze wentylowanej - hali chyba nie muszę wspominać?
Abys
Re: Opary przy wydruku FDM jak i żywicznym - wentylacja
Poprzedni właściciel... zapiankował nawiewniki! Udało się udrożnić i patent nawet działa (na razie testy na "sucho").
Napędzane wentylatorem kanałowym wpiętym w rurę, a rura wpięta w sufit przeszklonej szafy w której siedzi drukarka żywiczna.
Magnesy lepsze były by mocniejsze (rura ma swój ciężar; magnesy obecnie 6x2mm) ale mało tam miejsca na nie tak by dało się okno otwierać.
Adapter -- rura - tu się trzyma dobrze (magnesy 10x2mm).
Uszczelki z spienionej gumy EPDM.
Napędzane wentylatorem kanałowym wpiętym w rurę, a rura wpięta w sufit przeszklonej szafy w której siedzi drukarka żywiczna.
Magnesy lepsze były by mocniejsze (rura ma swój ciężar; magnesy obecnie 6x2mm) ale mało tam miejsca na nie tak by dało się okno otwierać.
Adapter -- rura - tu się trzyma dobrze (magnesy 10x2mm).
Uszczelki z spienionej gumy EPDM.
morf