No właśnie nie wyobrażam sobie. Dlatego napisałem to co napisałem.
Dokładnie tak.J.A. pisze: ↑22 gru 2023, 10:15 Kiedyś to działało i generalnie było proste. Ale to było w czasach, gdy działał wolny rynek i działała demokracja (oba te segmenty ludzkiego życia opierają się o tą samą zasadę).
Jeżeli natomiast grupa klientów jest ogromna, to biznesmen ma zapewniony obiad zawsze i to bardzo dobry obiad. Nie ma potrzeby być kreatywnym.
Tyle
Obecnie mamy korporacjonizm. Wbrew temu co się mówi, że niby kapitalizm. Kapitalizmu nie ma.
Korporacjonizm to silne regulacje rynku, dopasowane do wielkich korporacji. Czyli de facto, jest to odwrotność kapitalizmu. Korporacje mogą sobie pozwolić na silne regulacje i normy, bo już mają wysoką jakość produktów. Mała firma też by chciała produkować dobre produkty, ale żeby do tego dojść potrzebuje przejść przez etap rozwoju. Czyli najpierw produkować mniej i trochę gorszej jakości produkty. A tego zabraniają regulacje, bo nawet najmniejsza firma musi stosować się do wyśrubowanych regulacji (RoHS, ustawa pudełkowa, ustawy środowiskowe, norma maszynowa, EMC, biała księga, itp).
Lewica nie wie z czym walczy, bo nam wmawia że walczy z kapitalizmem. No to podnosi podatki, i dokłada regulacji prawnych. Efekt? Odwrotny do zamierzonego (a przynajmniej tak mówią, bo nie wiadomo czy tak naprawdę to właśnie o to im nie chodzi). Czyli zamiast być lepiej to jest gorzej. Bogaci coraz bardziej się bogacą, i coraz więcej produkcji przechodzi do wielkich firm (znikają małe firmy).
I tu wracamy do dochodu podstawowego (też pomysł lewicy).
Podobno ma to dać wolność i wyzwolić kreatywność. Bzdury.
Większość osób nie jest kreatywna (przynajmniej w sensie kreatywności technicznej). Inna część jest, ale jest bo taka się urodziła.
Ja swoje największe wynalazki robiłem w czasie gdy miałem mało kasy. Gdy miałem jej więcej, to mi się aż tak nie chciało i kupowałem gotowe.
Druga sprawa. Wynagradzanie za kreatywność. Jakby to miało działać?
Że kreatywna osoba założy firmę? Nie ma szans na silnie regulowanym rynku.
Że będzie wynagradzana "społecznie"? Przez inne firmy (czy instytucje państwowe) które będą realizowały jej pomysł? Nie ma szans, bo ten dochód podstawowy będzie realizowany przez lewicę. Oni mają tam coś w stylu: "od każdego według zdolności, każdemu według potrzeb". No to jak możesz coś wynaleźć, to wynajduj. Ale nic za to nie dostaniesz, bo twoje potrzeby nie wzrosły. Taka to będzie zapłata za kreatywność.