reprapy.pl

Witam,

Mam Sunlu PLA (białe) z blekfrajdekowych promocji. Drukuje się tym normalnie, ogólnie wszystko jest OK, poza tym że zostawione na jakiś czas (w tym wypadku ~1.5 tygodnia) popękało w rurce. Wyciągnąłem resztki, wsadziłem normalnie dalej filament z tej samej szpuli i poszło normalnie. Konkretnie ta szpula jest otwarta od niecałych 2 tygodni.
Mam inne filamenty z taką przypadłością (PLA) ale one są dość stare; do tego to problem wybiórczy - np pęka Anycubic a DD, HMF czy Colorfil już nie.
Tak działa duża wilgotność? Ma ktoś podobne problemy z tymi filamentami (konkretnie - Sunlu PLA)?

Mam to samo z pomarańczowym (rolka 200g) tylko mój łamie się podczas druku jak wchodzi na rolkę extrudera. Przedrukuje np. metr a potem jest kawałek kruchy (30-50cm). Od razu po otwarciu tak się działo, nawet jednego wydruku nie zrobiłem. Drugi (żółty) który kupiłem w tym samym czasie jest ok. Wygląda tak jak by się zestarzał ale tylko w jednym miejscu ?

Tak szybko kruchy to chyba tylko szary colorfil mi się robił i to nawet leżąc w plastikowym worku, chociaż niezbyt szczelnym. Biały sunlu mam tylko silk i ten nawet po paru miesiącach na wierzchu się nie kruszył.

PLA jest po prostu wredne pod tym względem. Nie musi być zestarzałe żeby pękać. Przy wytłaczaniu filamentu w fabryce powstają naprężenia, które z czasem się pogłębiają. Zdzarza się trafić na pękający nowy materiał.

To nie wilgotność. Ona się objawia w ekstruderze. "Suszenie" w tym przypadku pomaga bo sesja w ciepłej suszarce powoduje odpuszczenie wewnętrznych naprężeń.

Mój transparentny PLA łamał się po pozostawieniu w ucwycie drukarki pare godzin po skończonym wydruku, ale tylko do pewnego miejsca. Dalasza część szpuli była ok. Myślałem że to może być spowodowane światłem słonecznym (promienaimi UV???).

Przecież to kukurydza, rozkłada się jak teściowa na plaży.