Strona 1 z 1

Fiberlogy Fibersilk Orange - masakra jakaś

: 26 lut 2024, 19:17
autor: alucard321pl
Witam. Mam problem z filamentem Fiberlogy Fibersilk Orange. Właściwie to problemy są dwa.

Pierwszym problemem jest to, że nie jestem w stanie osiągnąć dobrej spajalności warstw. Producent podaje temperatury w granicach od 210 do 240°C. Robiłem wieżę od 200 do 250. Przy 200 filament nie klei się prawie w ogóle, a przy 250 widać, że jest przegrzany, a warstwy trzymają się siebie niewiele lepiej niż przy 200. Myślałem, że to nadmuch może za mocno wieje, ale przy kolejnym teście okazało się, że nie ma to praktycznie żadnego wpływu.

Drugi problem jest taki, że o ile filament nie chce się trzymać siebie nawzajem, to do stołu przylega jak po****ny. Normalnie jakby wchodził w jakąś reakcję z Hegronem. Probowałem wydrukować na czystej szybie i dobrze, użyłem starej z ubytkami, bo przy próbie oderwania wieży temperatur zrobił się kolejny ubytek. Dodam jeszcze, że próbowałem oderwać wydruk po ostygnięciu stołu. Myślałem, że sprawę załatwię zwiększając Z offset, ale te kombinacje sprowadzają się do dwóch opcji. Albo wydruk jest właściwie nie do oderwania, albo nie klei się, bo dysza już jest za wysoko.

Nie mam pojęcia jak temat ugryźć, a żona wchodzi mi na łeb, bo chce abym jej z tego wydrukował jakiś zbieracz kurzu.
Pomocy.

PS. To normalne, że ten filament brudzi jakby był pokryty jakimś pyłem? W innych silkach z czymś takim się nie spotkałem.

Re: Fiberlogy Fibersilk Orange - masakra jakaś

: 26 lut 2024, 20:08
autor: dziobu
Napisz do producenta. Może to jakaś wtopa. Abstrahujac od całej reszty, to filament nie powinien brudzić.

Re: Fiberlogy Fibersilk Orange - masakra jakaś

: 26 lut 2024, 20:45
autor: alucard321pl
Napisałem do nich. Zobaczymy co odpiszą. Jeśli odpiszą.

Re: Fiberlogy Fibersilk Orange - masakra jakaś

: 27 lut 2024, 12:39
autor: Abys
Ja miałem kawałki chyba metalu wtopione w filament, napisałem do producenta i poprosił o przysłanie szpuli i przysłali mi nową bez wad.
Także coś może jest nie tak z twoją partią, ciekawe ile osób też się spotkało z tym problemem.

viewtopic.php?p=143625&hilit=spectrum#p143625

Re: Fiberlogy Fibersilk Orange - masakra jakaś

: 27 lut 2024, 17:19
autor: Fest
U mnie podobne problemy były z ASA o kolorze Aluminium Rosa3D, choć połysk też taki silkowy ten filament ma. Napisałem, olali mnie.

Re: Fiberlogy Fibersilk Orange - masakra jakaś

: 27 lut 2024, 17:51
autor: alucard321pl
Pomoc techniczna odpowiedziała prosząc mnie o zdjęcia pudełka i filamentu. Mam nadzieję, że jeszcze nie zabrali makulatury z mojego boksu na śmierniki.

Re: Fiberlogy Fibersilk Orange - masakra jakaś

: 18 maja 2024, 17:08
autor: Pjoter
Hej, podbijam temat. Jak się dalej sytuacja potoczyła? Sam drukuję teraz z fibersilku i mam dokładnie te same problemy. Mam do wydrukowania dosyć niskie litery, więc problem się dodatkowo uwidacznia przy odklejaniu wydruków.

Re: Fiberlogy Fibersilk Orange - masakra jakaś

: 18 maja 2024, 18:07
autor: Pjoter
UPDATE: całą płytę wjebałem do zamrażalnika, odeszło. Nadal się mocno trzymało, ale wydruki się nie odkształciły i nie rozwarstwiły.

Re: Fiberlogy Fibersilk Orange - masakra jakaś

: 18 maja 2024, 21:32
autor: alucard321pl
Jak się skończyło? Ano producent nabrał wody w usta i przestał odpisywać na wiadomości. Szpula leży na półce i czeka na... właściwie to nie wiem na co czeka, bo ten gównoplast do niczego się nie nadaje. Był to mój ostatni zakup filamentu od Fiberlogy.