Forumowy Gadżet Skippera
: 29 lut 2024, 17:53
Postanowiłem zrobić "forumowy gadżet", ...taki z tych co "uczą i bawią"
Opis.
Prosta zabawka zbudowana z 3 przekładni planetarnych o przełożeniu 1:4 (w sumie 1:64). Służy do puszczania toroidalnych śmigieł. Obsługa jest bardzo prosta - z jednej strony nakłada się śmigło, a z drugiej energicznie przekręca. W zależności od siły rozpędowej, śmigło potrafi przelecieć nawet kilkanaście metrów w poziomie. Cała zabawka jest dosyć mała, waży około 50g. Jedno śmigło waży <1g, więc można tego nadrukować mnóstwo i nie ma szkody gdy się gubią lub pękają. Dobre dla małych i dużych dzieci, jako fidżet przy pracy na komputerze, do "strzelania" do celu, itd. Na potrzeby "bezpiecznego przechowywania" śmigła można założyć "z tyłu" aby nie zginęły.
Jak drukować. Obudowa (housing/cap/nut/luncher)
- Drukować w standardzie (0.4/0.2), pozostałe parametry nie mają większego znaczania.
Przekładnie (gears)
- W standardzie (0.4/0.2)
- "Wall generator - Arachne" (na classicu też powinno być ok, choć może być więcej nitek przy PETG)
- "Inner wall line width - 0.42" (było 0.45)
- "Wipe before external loop - enabled", potrzebne, by szwy nie przeszkadzały w przypadku elementów jednoobrysowych
- "Elephant foot compensation" - zwiększyć, np 0.25
- ważne by retrakcja była prawidłowo ustawiona, by nie generować żadnych blobów oraz zminimalizować nitkowanie
- flow ratio filamentu również musi być właściwe
W przypadku problemów przy drukowaniu przekładni (np poszczególne jej elementy się ze sobą zlewają) należy rozważyć:
- druk w warstwie 0.1 (nawisy pod kątem 45 są bardzo blisko siebie i może to powodować ich zlewanie się)
- zwiększenie "Elephant foot compensation"
- zmiejszenie flow ratio poniżej nominalnego
- wolniejszy druk
- druk w PLA (?) - ja drukuje w PETG, ale z PLA być może będzie łatwiej
- wall generator - classic
Śmigła (blades)
- warstwa - 0.1
- wall loops - 1
- seam gap - 0
- wolniejszy druk w przypadku problemów
- opcjonalnie można rozważyć zwiększenie flow ratio
Niektóre elementy (te w okrągłych kształtach) posiadają specjalne rowki, należy zwrócić uwagę czy slicer na pewno umieścił tam szwy.
Postprocesing.
Dotyczy przede wszystkim przekładni. Wymagana jest cierpliwość przy pierwszych próbach w druku. Ze względu na charakter druku print-in-place, poszczególne elementy (koła zębate) są drukowane bardzo blisko siebie, co może powodować ich scalenie. Jak postępować: zaraz po zdjęciu ze stołu przekładnia nie będzie działać (przynajmniej u mnie, żadna na początku nie pracowała płynnie, w sumie to zawsze wyglądały na scalone). Przede wszystkim należy ocenić wzrokowo czy elementy nie są sklejone od spodu (na pierwszej warstwie), chodzi o koła zębate wzlędem siebie oraz trzpienie. Jeśli nie widać ewidentnego zlania, można spróbować rozkręcić koło (tzn. można próbować tak czy siak xD). Potrzebny imbus 5mm. Wtykamy klucz w środkowe kółko, trzymając jedną ręką a drugą powoli rozkręcamy zewnętrzny ring w lewo (patrząc od strony wbitego imbusa). Nie ściskamy mocno zewnętrznego ringa, bo on się łatwo deformuje, można do tego celu użyć obudowy (włożyć przekładnie do obudowy).
Jeśli udało się rozkręcić i przekładnia działa (może być z oporami) przechowdzimy dalej. Należy naoliwić trzpienie w poszczególnych kołach planetarnych. Należy wpuścić znikomą ilość oleju/oliwy czy czego kto tam ma. Później rozkręcić parę razy w uprzednio wskazanym kierunku. Na tym etapie powinniśmy dojść do stadium, w którym da się nią już swobodnie kręcić, a centralne koło zębate nie wypada ze środka. Jeśli tak, tzn. przekładania jest gotowa do montażu. Jeśli nie, spróbować powtórzyć oliwienie i rozkręcanie. Montaż.
Składamy "wnętrze" zabawki zaczynając od nakrętki, później wejściowa przekładnia i następne. Warto zaznaczyć, że ostatnia przekładnia powinna być ta która działa "naj-płynniej". Każdą kolejną dociskamy do poprzedniej poprzez centralne koło zębate (ale powinny wchodzić luźno). Ostatni jest "luncher" , który nabijamy na ostatnią przekładnie (zaleca się użycia kropelki Kropelki). Następnie wkładamy całe wnętrze do obudowy i nakręcamy. Testujemy. Całość powinna dać się obrócić w prawo. Po nastu rozkręceniach powinna obracać się w miarę gładko. Sumaryczna przekładnia to 1:64, więc jakiś opór będzie zawsze, jednakże bez problemu powinno się dać rozkręcić szybkim ruchem.
Pliki Licencja - https://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/4.0/
W razie konieczności, w następnych postach w tym wątku będą pojawiać się następne wersje
Prosta zabawka zbudowana z 3 przekładni planetarnych o przełożeniu 1:4 (w sumie 1:64). Służy do puszczania toroidalnych śmigieł. Obsługa jest bardzo prosta - z jednej strony nakłada się śmigło, a z drugiej energicznie przekręca. W zależności od siły rozpędowej, śmigło potrafi przelecieć nawet kilkanaście metrów w poziomie. Cała zabawka jest dosyć mała, waży około 50g. Jedno śmigło waży <1g, więc można tego nadrukować mnóstwo i nie ma szkody gdy się gubią lub pękają. Dobre dla małych i dużych dzieci, jako fidżet przy pracy na komputerze, do "strzelania" do celu, itd. Na potrzeby "bezpiecznego przechowywania" śmigła można założyć "z tyłu" aby nie zginęły.
Jak drukować. Obudowa (housing/cap/nut/luncher)
- Drukować w standardzie (0.4/0.2), pozostałe parametry nie mają większego znaczania.
Przekładnie (gears)
- W standardzie (0.4/0.2)
- "Wall generator - Arachne" (na classicu też powinno być ok, choć może być więcej nitek przy PETG)
- "Inner wall line width - 0.42" (było 0.45)
- "Wipe before external loop - enabled", potrzebne, by szwy nie przeszkadzały w przypadku elementów jednoobrysowych
- "Elephant foot compensation" - zwiększyć, np 0.25
- ważne by retrakcja była prawidłowo ustawiona, by nie generować żadnych blobów oraz zminimalizować nitkowanie
- flow ratio filamentu również musi być właściwe
W przypadku problemów przy drukowaniu przekładni (np poszczególne jej elementy się ze sobą zlewają) należy rozważyć:
- druk w warstwie 0.1 (nawisy pod kątem 45 są bardzo blisko siebie i może to powodować ich zlewanie się)
- zwiększenie "Elephant foot compensation"
- zmiejszenie flow ratio poniżej nominalnego
- wolniejszy druk
- druk w PLA (?) - ja drukuje w PETG, ale z PLA być może będzie łatwiej
- wall generator - classic
Śmigła (blades)
- warstwa - 0.1
- wall loops - 1
- seam gap - 0
- wolniejszy druk w przypadku problemów
- opcjonalnie można rozważyć zwiększenie flow ratio
Niektóre elementy (te w okrągłych kształtach) posiadają specjalne rowki, należy zwrócić uwagę czy slicer na pewno umieścił tam szwy.
Postprocesing.
Dotyczy przede wszystkim przekładni. Wymagana jest cierpliwość przy pierwszych próbach w druku. Ze względu na charakter druku print-in-place, poszczególne elementy (koła zębate) są drukowane bardzo blisko siebie, co może powodować ich scalenie. Jak postępować: zaraz po zdjęciu ze stołu przekładnia nie będzie działać (przynajmniej u mnie, żadna na początku nie pracowała płynnie, w sumie to zawsze wyglądały na scalone). Przede wszystkim należy ocenić wzrokowo czy elementy nie są sklejone od spodu (na pierwszej warstwie), chodzi o koła zębate wzlędem siebie oraz trzpienie. Jeśli nie widać ewidentnego zlania, można spróbować rozkręcić koło (tzn. można próbować tak czy siak xD). Potrzebny imbus 5mm. Wtykamy klucz w środkowe kółko, trzymając jedną ręką a drugą powoli rozkręcamy zewnętrzny ring w lewo (patrząc od strony wbitego imbusa). Nie ściskamy mocno zewnętrznego ringa, bo on się łatwo deformuje, można do tego celu użyć obudowy (włożyć przekładnie do obudowy).
Jeśli udało się rozkręcić i przekładnia działa (może być z oporami) przechowdzimy dalej. Należy naoliwić trzpienie w poszczególnych kołach planetarnych. Należy wpuścić znikomą ilość oleju/oliwy czy czego kto tam ma. Później rozkręcić parę razy w uprzednio wskazanym kierunku. Na tym etapie powinniśmy dojść do stadium, w którym da się nią już swobodnie kręcić, a centralne koło zębate nie wypada ze środka. Jeśli tak, tzn. przekładania jest gotowa do montażu. Jeśli nie, spróbować powtórzyć oliwienie i rozkręcanie. Montaż.
Składamy "wnętrze" zabawki zaczynając od nakrętki, później wejściowa przekładnia i następne. Warto zaznaczyć, że ostatnia przekładnia powinna być ta która działa "naj-płynniej". Każdą kolejną dociskamy do poprzedniej poprzez centralne koło zębate (ale powinny wchodzić luźno). Ostatni jest "luncher" , który nabijamy na ostatnią przekładnie (zaleca się użycia kropelki Kropelki). Następnie wkładamy całe wnętrze do obudowy i nakręcamy. Testujemy. Całość powinna dać się obrócić w prawo. Po nastu rozkręceniach powinna obracać się w miarę gładko. Sumaryczna przekładnia to 1:64, więc jakiś opór będzie zawsze, jednakże bez problemu powinno się dać rozkręcić szybkim ruchem.
Pliki Licencja - https://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/4.0/
W razie konieczności, w następnych postach w tym wątku będą pojawiać się następne wersje