reprapy.pl

W odniesieniu do tego filmu: https://www.youtube.com/watch?v=f-IjIs4YA-4 czy zostało przeanalizowane przez kogoś dokładniej co jest wysyłane do majfriendów?

Nie zostało. Nikt takiej analizy nie przeprowadził. Najprawdopodobniej g-code szło (lub dalej idzie).

Wątpie, żeby ktoś przeprowadził bardziej dokładną analizę

Na te wszystkie "aferki" i niusy patrzem trochę jak na moich kolegów co im neostrade podłączono w latach 90'. Przecież tak działają właśnie dzisiejsze "internety". Macie: chińskiego producenta + chińską chmure + dzisiejszy świat rozebrany z prywatności + produkt niejako testowany u klienta (czyli, że potrzeba wglądu/wjazdu/informacji na pokład każdego sprzętu jakby była taka konieczność). To czego się niby ludzie spodziewają?

Użyteczność/obniżanie kosztów/interoperacyjność/etc > prywatność. Prywatność jest na ostatnim miejscu.

To czego ja bym się obawiał jakiś breach na ich chmurze i wyciekają moje dane (moje wydruki, w powiązaniu z moim kontem, danymi personalnymi, itd.), a to że oni mają moje dane i to jakie chcą... no to powinno być dlka wszystkich jasne. Ale czy to jest większym zagrożeniem niż fakap kont email/facebook/linkedin/youtube/gmail/ i tak dalej i tak dalej.... ?

Chińskie chmury to omijam jak najdalej bo już to przerabiałem na na szczęście tańszych rzeczach typu kamery 360 i samochodowe gdzie pewnego dnia soft do obsługi znikał ze strony producenta a support odsyłał do jakis forów że są na nich linki (a antywirusy dostawały szału skanując te pliki). Jak najdalej. Nie sprzedałem też danych jakiś sklepom typu temu czy shopee za paczkę czipsów. Także nie widzę powodu, żeby komu innemu oddawać co nie jego w jakieś niejasne sposoby i w niejasnym zakresie. W tym duchu pewnie pójdę w stronę innego producenta jeżeli nie ma pewności 100% co i komu to wysyła dane.

Bambu zdaje się też można być offline i drukować z karty sd, ale nie wiem jak z aktualizacjami.

Co do mojego wpisu wyżej to chodziło mi raczej o to, że nie ma nawet za bardzo sensu analizować, co oni tam wysyłają, a czego nie, itd. Przecież to zamknięty soft więc spokojnie można założyć, że po prostu wysyłają wszystko do chińskiej chmury i tyle. No i na podstawie tego decydować czy się na to godzić czy nie.

Aktualizacje bambu tylko online. Nawet w X1E.

Z chmurami tak już jest, że na pewne rzeczy się trzeba zgodzić (czy to świadomie czy nie) i tyle. Np chmura Prusy zbiera moje IP w LANie, mac adresy urządzeń i nazwę SSDI wifi... Po co im to - nie wiem, ale zbierają (wyświetlają w panelu). Że gcode i thumbnaile też* to już standard (* - a przynajmniej pokazują w interfejsie chmurowym).

Chcesz mieć pewność, że nic nigdzie nie pójdzie - nie podpinaj do internetu. Jedyne rozwiązanie przy dowolnej drukarce.

Do czegoś trzeba mieć zaufanie. Nawet jak siedzisz w jaskini bez prądu to i tak zadzwonią z fotowoltaiką bo dane wypłyną np z...urzędu. Takie mamy niestety czasy. Nie ma też żadnej gwarancji że inne sprzęty w domu posiadające połączenie do sieci są wiarygodne. Wszystko obecnie leci tylko na szczerej wierze. Nawet jak się przed tym postawi firewall żeby to kontrolować - wtedy zaufać trzeba jemu.

Tak na prawdę to użytkownik musi zaufać a producent musi to zaufanie zdobyć. Inaczej to nie działa; no bo...używa ktoś Deefina (chiński linux) albo Astry (rosyjski)? Przecież pewnie są dość stabilne


btw
Zanim ktoś napisze że można postawić coś z otwartym kodem i będzie bezpiecznie bo to otwarty kod:
(ktoś świadomie umieścił dziurę w projekcie opensource na githubie)
https://sekurak.pl/alert-ktos-zbackdoor ... 2024-3094/
I TO jest przyszłość; a nie jakieś tam drukarki

dziobu pisze: ↑04 kwie 2024, 21:07 a producent musi to zaufanie zdobyć

No właśnie nie musi. Bo niby kto zmusza?
Jak firma ma dobrą pozycję rynkową (konkurencyjne cenowo produkty), to ludzie się godzą na inwigilację. I nie ma to nic wspólnego z tym że producent zdobył zaufanie. Godzą się mimo braku zaufania.

Konkurencja zmusza.
Ale możesz się obyć bez tego wszystkiego, tyle że z tym wiąże się cała masa upierdliwości. Zwyczajnie obecny świat online ma więcej plusów dodatnich niż ujemnych i samemu trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy podgląd drukowanego benchy z każdego miejsca na świecie faktycznie jest niezbędny.

Niestety drukarki pokroju bambusa bez chmury tracą dużo z tego co oferują, albo zgadzamy się na inwigilację albo mamy mocno ograniczony sprzęt gdzie właśnie płacimy za te "ficzjery".

dziobu pisze: ↑04 kwie 2024, 21:07 Zanim ktoś napisze że można postawić coś z otwartym kodem i będzie bezpiecznie bo to otwarty kod:
(ktoś świadomie umieścił dziurę w projekcie opensource na githubie)
https://sekurak.pl/alert-ktos-zbackdoor ... 2024-3094/
I TO jest przyszłość; a nie jakieś tam drukarki

Teraz wyobraź sobie, że ktoś to robi z zamkniętym kodem... To dopiero przerażające bo mogło by wyjść lata po fakcie.

No...i?

No i ... przerażające po raz drugi.

A czy sprawdzał ktoś dokładniej jak wygląda sprawa z środowiskiem drukowania od Flsun? Też jakieś dziwne transfery czy da się offline?

Po głębszym rozejrzeniu się w sytuacji kto odpowiada za bambu itd. wyszło, że nie ma opcji na instalowanie ich oprogramowania. Końcowo stanęło na prusie MK4 offline. Dziękuję za pomoc.

madan pisze: ↑11 kwie 2024, 11:34 Po głębszym rozejrzeniu się w sytuacji kto odpowiada za bambu itd. wyszło, że nie ma opcji na instalowanie ich oprogramowania. Końcowo stanęło na prusie MK4 offline. Dziękuję za pomoc.

Tak z ciekawości bo piszesz że nie ma opcji na instalowanie ich oprogramowania?
Więc sama instalacja programu była głównym problemem?

Jeżeli tak to raczej rozwiązałbym to wirtualną maszyną albo jakiś innym bieda lapkiem/nuc'iem czy coś w tym stylu. Jak boimy się że drukarka lata po naszym wifi używamy sieci dla gości teraz prawie każdy router to ma która jest izolowana od naszej sieci głównej.

BambuLab to przede wszystkim hardware - przecież skoro nie chcesz instalować ich oprogramowania to możesz nie łączyć go z żadną siecią, a do przygotowywania modeli używać OrcaSlicer, PrusaSlicer (taki sam jak dla MK4) i latać z USB do drukarki (pewnie da się również podłączyć go poprzez octoprinta, więc wtedy nie będziesz musiał latać do drukarki).

Chyba, że czegoś nie rozumiem?

Może porno zabawki będzie drukował

Może drukować nawet takie tajne modele dildo dla CIA, ale nie będzie musiał instalować ich oprogramowania
Zainstaluje to samo co w przypadku Prusy (slicer), a sprzęt dużo lepszy

3D to takie bardziej do zabawy a zawodowo branża gdzie jest dużo papierów o poufności i powiem tak nawet z chmury autodeska nie mogę skorzystać bo lecą grube kary. Z bambu można niby offline, ale nie zaktualizuje bez podłączenia do neta z tego co piszą. A że jak pisałem bardziej do zabawy to nie mam na razie wizji dodatkowego kompa tylko dla drukarki dokładać czy cudować z sieciami itd. bo szkoda czasu. Także pojawiła się prusa nigdzie nie podpięta i se przekładam pendrive 1-2 razy dziennie.