Przeczytałem ten wątek i nie wszystkim pomogła wymiana dwóch zębatek z gładkich na ząbkowane.
Niektórzy nie zauważyli żadnych zmian / poprawy po wielu bojach.
Osoba, o której mówisz ostatecznie pisała o dodaniu zębatek, wymianie paska na ori Gates i dodaniu damperów na silniki.
Pomijam fakt, że ilość czasu na skręcaniu i rozkręcaniu to musiało być kilka dni roboczych.
Patrząc na to całościowo nie jest to problem przyczyna kompletnie nie jest łatwa do zdiagnozowania (pamiętacie jak w prusie problem 602 nie został oficjalnie rozwiązany i pomimo, że jest kilka przekonywujących teorii to prusa nie zrobiła żadnego update co ostatecznie jest rozwiązaniem), jest to bardzo skomplikowana maszyna, gdzie precyzja złożenia i ustawienia każdego elementu ma znaczenie.
Do tego pasek musi iść po odpowiedniej ścieżce zachowując prostopadłości w kilku miejscach, więc nieodpowiednie napięcie paska może całą precyzyjną robotę wywalić do kosza.
Warunki zewnętrzne też mają znaczenie, jakość filamentu, ustawienia, pogoda itp.
Czasami nie ma cudów i jak coś jest skomplikowane to łatwo nie zrobić tego idealnie i przez to otrzymać nieidealne rezultaty.
Jak sobie myślisz, że ktoś kupę kasy wydał na X1C i ma widoczne paski na ściankach to pomyśl sobie jak ktoś kupił coś o wiele droższego i ma gorzej
Raise3d, Ultimaker, B3D Sigma, Zortrax za 5 cyfer wątpie, żeby były pozbawione problemów.
Endera bym nie porównywał z Bambulabem, bo jest dużo droższy, ale płaci się nie w pieniądzach, ale w czasie
Ogólnie jednak to nie ma co wymagać idealnej jakości od FDM, może kiedyś się to zmieni, ale może nie i tak jak można narzekać na VFA to w ostatecznym rozrachunku za niewielkie pieniądze (taniej niż prusa w przypadku P1P) dostajesz szybką maszynę i możesz wiele na niej zrobić.
Jakość jak ze wtryskarki nie będzie możliwa na FDM, a jakość docelowa, produktu końcowego bez post-processingu nie powinna być z góry zakładana, oczywista do wystąpienia.
Może po prostu za dużo wymagacie od technologii
Paski kują w oczy, ale może wystarczy się nie przyglądać