reprapy.pl

Potrzebuje wykonywać elementy których druk trwa 14-24h . Zastanawiam się nad postawieniem drukarki w osobnym pomieszczeniu i zostawić ja pracująca na noc. Jakie środki bezpieczeństwa należy przyjąć? W końcu jest to urządzenie z grzałkami.

no jakie, czujnik dymu ;d

Ty wiesz, na ile sprawna jest Twoja drukarka i co może się stać.

A jaka drukarka? Ja drukuję w nocy śpiąc obok i liczę że dym mnie obudzi... lub nie ale wtedy już i tak nie będzie się czym martwić

cybermech pisze:A jaka drukarka? Ja drukuję w nocy śpiąc obok i liczę że dym mnie obudzi... lub nie ale wtedy już i tak nie będzie się czym martwić

CR-10

Czujnik dymu, elektrozawór i gaśnica C02 lub proszkowa

spec pisze:Czujnik dymu, elektrozawór i gaśnica C02 lub proszkowa

Zapomniałeś jeszcze że stróż 24h

Seta na odwagę i dajesz ;p

Ja nic nie daję; zostawiam na noc i tyle. Niemal codziennie przynajmniej jedna drukarka zostaje na noc. Czujnik dymu na strychu mam choć jak zadziała to już może nie mieć sensu.
Jedyne co posprawdzałem to kable do grzałek - są na tyle krótkie że fizycznie nie mają gdzie i czego zapalić/przytopić/uszkodzić (zresztą są tak upchane że nie mają jak wypaść, no ale...). To się chyba sprawdza bo jak mi kiedyś wytarło kabel w jednej głowicy to przez pół nocy dysza miała prawie 500°C. O dziwo wentylator wydruku sprawił że ciepłe powietrze przytopiło wydruk a nie dyszę chłodzącą ;p Reszta drukarki jest obudowana metalem i w najgorszym wypadku wywali bezpiecznik bo palić się nie bardzo ma co.

Równie ważne jest to żeby soft miał włączony thermal runaway.

dragonn pisze:Równie ważne jest to żeby soft miał włączony thermal runaway.

Czy w CR-10 jest taka funkcja ? Bo szukam i nie ma

dodi pisze:

dragonn pisze:Równie ważne jest to żeby soft miał włączony thermal runaway.

Czy w CR-10 jest taka funkcja ? Bo szukam i nie ma

To nie jest funkcja którą się włącza w menu czy gdzieś. Ją się konfiguruje na etapie wgrywania firmware do drukarki. Aby sprawdzić czy jest ona włącza w trakcie wydruku odłącz np. grzałkę stołu lub głowicy - jeśli po chwili dostaniesz komunikat (może to trwać od parunastu sekund to nawet paru minut) typu "heating failded" lub "thermal runaway" to znaczy że funkcja tak jest włączona i działa. Jeśli drukarka będzie kontynuować pracę to niestety jest źle skonfigurowane firmware

dragonn pisze:

dodi pisze:

dragonn pisze:Równie ważne jest to żeby soft miał włączony thermal runaway.

Czy w CR-10 jest taka funkcja ? Bo szukam i nie ma

To nie jest funkcja którą się włącza w menu czy gdzieś. Ją się konfiguruje na etapie wgrywania firmware do drukarki. Aby sprawdzić czy jest ona włącza w trakcie wydruku odłącz np. grzałkę stołu lub głowicy - jeśli po chwili dostaniesz komunikat (może to trwać od parunastu sekund to nawet paru minut) typu "heating failded" lub "thermal runaway" to znaczy że funkcja tak jest włączona i działa. Jeśli drukarka będzie kontynuować pracę to niestety jest źle skonfigurowane firmware

Dziękuje

Swego czasu był tu na forum przypadek odlutowania tranzystora i uszkodzenia biurka (wypaliło ślad), ale w Polsce chyba nie było przypadku całkowitego spalenia drukarki czy pomieszczenia w którym stoi/stała drukarka.
Największy to fablab w Pradze - chyba 3 pomieszczenia się spaliły.

Jeżeli możesz, to załatw jakieś niepalne podłoże i ogólnie wszystko co palne trzymaj w miarę daleko.
Na pewno czujnik przeciwpożarowy warto zamontować nad drukarką.

PS.: Drukarka koło łóżka i/lub w sypialni to nie najlepszy pomysł (dla zdrowia).

dodi pisze:

spec pisze:Czujnik dymu

Zapomniałeś jeszcze że stróż 24h

Żarty na bok, dokładnie tak mam i gorąco polecam.

Z drugiej strony, ciężko mi się wypowiedzieć o skuteczności takiego rozwiązania, jeszcze nie testowałem.

Przede wszystkim trzeba dołożyć wszelkich starań, by ogień w ogóle się nie pojawił.
[poradnik] Jak nie spalić drukarki 3D i całego domu przy okazji

McKee pisze:// ciach, skracam cytat
// FR

PS.: Drukarka koło łóżka i/lub w sypialni to nie najlepszy pomysł (dla zdrowia).

Opary przy druku z PLA są bardzo szkodliwe?

Wszystkie opary są szkodliwe, ale według ZUS-u i tak żyjemy za długo

Niezależnie od materiału, najlepsza rada to: "należy unikać przebywania w pomieszczeniu z pracującą drukarką".
Drukarek laserowych, takich zwykłych do papieru, też się to tyczy.

Z drugiej strony, może nie warto się nad tym za bardzo roztrząsać? Mieszkam w mieście w dość nisko położonym miejscu, wraz z nadejściem chłodnych dni powietrze nabiera charakterystycznego zapachu... Z kolei biuro mam na wysokim piętrze - sąsiadującym budynkiem jest kamienica z kominem poniżej poziomu moich okien...

Chętnie wyniosę ja do innego pomieszczenia np, do ogrzewanego garażu ale czy jest wymagana minimalna temperatura otoczenia w czasie druku PLA?

Przy PLA nie powinno być problemu.

// Obywatelu @dodi, nie cytuj bez sensu!
// Odpowiadasz bezpośrednio pod moim postem, i to tylko na jego część. Po co cytować całość? Po co cytować w ogóle?
// Zobacz, o ile przejrzyściej bez tego cytatu!

FlameRunner pisze:Przy PLA nie powinno być problemu.

// Obywatelu @dodi, nie cytuj bez sensu!
// Odpowiadasz bezpośrednio pod moim postem, i to tylko na jego część. Po co cytować całość? Po co cytować w ogóle?
// Zobacz, o ile przejrzyściej bez tego cytatu!

Zapomniałem ze miałem nie cytować

Wracając do tematu. Kilka razy zaplątał mi się filament na szpulce i był on fabrycznie już tak nawinięty . Stało się tak z filamentem od dwóch producentów. Jeśli zostawiacie drukarkę na noc to jak zabezpieczacie się przed taką sytuacja? Przewijacie szpólkę ręcznie?

Jak już zakładasz tyle tematów, to się ich trzymaj.
Temat o plątaniu się filamentu jest tam: viewtopic.php?f=47&t=1595

Widzisz nie włączyłem powiadomienia i zaglądałem tam.

FlameRunner pisze:Niezależnie od materiału, najlepsza rada to: "należy unikać przebywania w pomieszczeniu z pracującą drukarką".

Ale jak leci wydruk z jakiegoś drewna to tak pięknie pachnie... ale trudno się przyzwyczaić do zapachu palonego drewna siedząc na drewnianym strychu ;p

FlameRunner pisze:Drukarek laserowych, takich zwykłych do papieru, też się to tyczy.

I to tyle z teorii. Masz rację, ale życie to życie.
Często trzeba z tym funkcjonować i tyle. Lepiej zapewnić sensowną wentylację czy po prostu stały przewiew powietrza. A jak już ktoś chce szaleć to można drukarkę zamknąć (jak ktoś ma otwartą) i zamontować filtr węglowy. To ponoć pomaga właśnie w takich sytuacjach.

Siedzę na strychu, gdyż tam mieści się moje "korpo". Drukarki siedzą ze mną i pracują sporo. 98% wydruków nie czuję w ogóle, pozostałe 2% to:
- wood i pokrewne, które ładnie pachną;
- Fiberlogy (ABS); to mój jedyny (*1) ABS który wali. Nie pachnie, nie śmierdzi - on WALI. I to obecnie mój jedyny materiał do którego wymagany jest spory przewiew pomieszczenia. I przez smród i przez ból głowy, który mu towarzyszy. A mieszkam w Krakowie więc poprzeczka zanieczyszczeń i tak jest wysoko. Jak już coś z niego leci większego, to tylko na noc i rano godzina wietrzenia.
(ale sam materiał jest OK; używam go bo jest elastyczniejszy od DD; coś jak Orbi-Tech smartABS, tylko krajowe)

(*1) Jest jeszcze ABS od eFilament3D ale on tylko śmierdzi, bo drukowaniem bym efektów nie nazwał.

Ja często puszczam wydruki nawet na kilka dni, jednak jestem pewny swojej drukarki, nigdy nie zrobiła nic głupiego ze swojej winy... Jednak przezorny zawsze zabezpieczony i w sypialni mam czujnik dymu i tlenku węgla (jesienią i wiosną ogrzewam się kominkiem) i szczerze polecam taki czujnik nawet gdyby nigdy nie był potrzebny. Wyje tak, że zmarłego by obudził... Na szczęście u mnie zawsze wył tylko jak baterie padały ale i tak zawsze cały dom był wietrzony profilaktycznie.

Czujnik - warto go mieć nawet jak nie będzie nigdy potrzebny :)

dodi pisze:Chętnie wyniosę ja do innego pomieszczenia np, do ogrzewanego garażu ale czy jest wymagana minimalna temperatura otoczenia w czasie druku PLA?

FlameRunner pisze:Przy PLA nie powinno być problemu.

To może dorzucę trochę własnych przemyśleń/doświadczeń. Od czasu mojej pierwszej drukarki, kiedy to po kilkugodzinnym drukowaniu w domu (w pokoju z otwartymi oknami) nie mogłem doprać m.in. firanek od zapachu ABS stwierdziłem, że mieszkanie w jednym pomieszczeniu z tym urządzeniem nie jest obojętne i nie chcę siebie i domowników narażać bo na pewno odbije się kiedyś na zdrowiu, a w przypadku awarii mogło by być jeszcze gorzej.
Nie mniej bez drukarki było by ciężko dlatego
Dla mnie najważniejsze jest nie przebywanie z drukarką w jednym pomieszczeniu i zminimalizowanie ewentualnego ryzyka w przypadku ewentualnej awarii. Kilka punktów dodatkowych obowiązujących u mnie - uzupełnienie do listy którą podał Flamerunner:

1. drukarka nie powinna stać w pomieszczeniu gdzie przebywają ludzie, najlepiej gdy nie stoi w przestrzeni zamkniętej
2. niezbędna jest stała kontrola wydruku - zdalny podgląd parametrów/kamera z możliwością zdalnego zatrzymania wydruku
3. dodatkowa funkcjonalność zabezpieczenie powiadamiające o statusie prac (najlepiej na telefon)

Warunki takie spełnia:
Drukowanie w komorze + komora na zewnątrz (balkon) + Astroprint z kamerą noIR i podświetleniem IR + do zasilania stołu koniecznie duży mosfet z mocnym okablowaniem.

Plusy
- Brak zapachów i oparów, ludzie i firanki odetchnęły
- cisza (chociaż u mnie i tak było cicho)
- wydruki ok, bez zmian w jakości (drukowanie testowane przy temp +4 st na zewnątrz) - również ABS (Uwaga: przy tej temp nie należy otwierać komory podczas wydruku nawet dla PLA, wydruki się sypią)
- w przypadku awarii (odpukać) dym nie udusi, jest mniejsze ryzyko że coś więcej się zapali
- drukowanie w nocy z podglądem bez niepotrzebnego oświetlania otoczenia - załatwia to IR
- Astroprint - powiadomienia o zakończeniu wydruku na email (może dołożą inne komunikaty np. w przypadku przerwania wydruku) - dostaje na telefon maila i jest takie "plum" - można się obudzić
- utrzymanie w miarę stałej temperatury w komorze - stół daje radę
- zminimalizowane ryzyko zapalenia elektroniki (mosfetu RAMPS) - duży mosfet praktycznie przejmuje całe obciażenie a sam się nie rozgrzewa
- łatwiejsze chłodzenie wydruków PLA

Minusy:
- drukowanie w okresie zimowym - raczej mało prawdopodobne bez dodatkowego uszczelnienia i ogrzewania komory - tego problemu jeszcze nie rozwiązałem
- możliwe skutki uboczne dla elektroniki/filamentu (wilgotność powietrza), ale zminimalizowane ze względu na ogrzanie komory (punkt rosy inny niż na zewnątrz)
- częste marudzenie szczęśliwej małżonki o zajmowaniu balkonu itd.
- pewnie inne o których jeszcze nie pomyślałem

Powyższe to na razie "work in progress", planuję dołożyć dodatkowe czujniki do RPI i możliwość odcięcia zasilania zdalnie, ale zobaczymy.
No i gaśnica na wyposażeniu balkonu będzie niezbędna.

Miałem okazję przetestować m.in zabezpieczenia programowe dlatego wiem jakie to ważne (przypadkowy montaż grzałki 12V na 24V zasilaniu, elektronika zadziałała jak trzeba i skończyło się na rozpuszczonym teflonie), palące się mosfety - nie wyobrażam sobie jak można spać w pomieszczeniu gdzie pracuje drukarka, nawet jak nie spali domu to uduszą trujące opary.

Wiem dużo tego ale może się przyda komuś

Zamykasz komorę i zakładasz wentylację wymuszaną (wentylator).

Z mojej strony mogę dodać. Dodatkowe monitorowanie mocy: Sonoff pow + domoticz. Jeśli moc wzrosnie to znaczy że coś jest nie tak i natychmiastowe odłączenie od prądu.

Wyniosłem drukarkę do garazu , nad nią czujnik dymu , UPS i jedzie cała noc. Nie wyobrażam sobie ja mieć w domu . Drukuje z PLA i jak się wchodzi do garazu to aż oczy szczypią od oparów a jest wentylacja grawitacyjna.

Opary z PLA?! Co Ty masz za PLA? Ja jadę z PLA od lat i nigdy nie czułem żadnego zapachu.

To już raczej siła autosugestii.
Nie żeby drukowanie z PLA było kompletnie bezzapachowe czy na 100% nieszkodliwe, ale bez przesady.

Chyba mam wypalone nozdrza:P 3 drukarki z PET leca i jedna z PLa i nic nie czuje:P

dodi pisze:Wyniosłem drukarkę do garazu , nad nią czujnik dymu , UPS i jedzie cała noc. Nie wyobrażam sobie ja mieć w domu . Drukuje z PLA i jak się wchodzi do garazu to aż oczy szczypią od oparów a jest wentylacja grawitacyjna.

Nie wiem z czego Wy drukujecie że Wam śmierdzi. Dziś skończył się 42h wydruk, ani przez chwilę nic nie było czuć. Gdyby nie to że drukarka jakoś tam piszczy i świeci to nikt by nie wiedział że w ogóle pracuje. Przecież gdyby śmierdziała to bym ją gdziekolwiek wyniósł.

Czyżby powietrze w Krakowie było już tak brudne że nie czuję palącego się plastiku? Czy ja jakiś dziwny jestem? ;p

Ja tam czuje pla ale mi to pachnie przypalonym naleśnikiem

A według mnie śmierdzi tylko ABS od Fiberlogy. I to bardzo :/

PLa które miałem z drukarką było praktycznie bezwonne, raczej markowe patrząc po szpuli i wydrukach. Teraz testuję najtańsze PLA specjalnie kupione na wydruk większej obudowy i czuć porządnie jakimś plastikiem. Ponoć sporo zależy również od stosowanego barwnika.

Przymierzam się do budowy komory aby wyciszyć drukarkę i pozbyć się smrodu z pokoju. Problem taki, że nie mam gdzie wypuścić oparów, pewnie polecą przez częściowo zabudowane, uchylne okno. Myślałem jeszcze o ogniwach peltiera ale duży pobór prądu one mają. Z drugiej strony można wtedy całkiem odciąć drukarkę od dopływu powietrza. Ktoś z obecnych na forum może posiada komorę oklejoną matą wygłuszającą? Bardzo izoluje to ciepło, pojawia się problem ze zbiciem temperatury?

Jeżeli chodzi o opary to zainstaluj sobie w obudowie filtr węglowy wyeliminuje ci to zapachy i opary chemiczne.

Pytanie tylko czy filtr węglowy serio wciągnie wszystkie opary i zapewni ochronę dla zdrowia. Trzymam drukarkę tam gdzie śpię.

O ile drukarkę masz nie zamkniętą to nie wciągnie tyle co przy zamkniętej, ale można i to jakoś rozwiązać np: https://www.thingiverse.com/thing:174023

Inne konstrukcje:
https://www.thingiverse.com/thing:2105113
https://www.thingiverse.com/thing:1992079

Trzeba szanować swoje zdrowie. Tu artykuł po angielsku: http://built-envi.com/portfolio/ultrafi ... -printers/

Planuję budowę obudowy właśnie więc powinno być w miarę ok.