Strona 1 z 1

Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 19 lis 2017, 21:04
autor: Marcin3D
Mam Anet A8 czyli najtańsze co się da kupić w zestawie, z jakości jestem zadowolony i próbuje różne filamenty i co ciekawe praktycznie żadnego wpływu nie ma co zapakuje do niej, czy najtańszy z allegro za 40zł/kg od Colorfill czy Devil Design czy bardzo drogi Zoltrax, a co ciekawe najlepszy był ten w pudle od chińczyka.
Czy to normalne w filamentach PLA ?
Czy to poziom jakości drukarki nie potrafi wykorzystać lepszej jakości materiału ?

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 19 lis 2017, 21:10
autor: McKee
Pokaż swoje wydruki (z kilku różnych filamentów).
Jeżeli nie ma różnicy to obstawiam, że jakość wydruku jest ... niższa niż by się dało uzyskać w optymalnych warunkach.
Politycznie trochę napisałem, ale jeżeli taką jakość akceptujesz to OK, nie przejmuj się.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 19 lis 2017, 21:18
autor: FlameRunner
Obecnie nawet taniutkie filamenty mogą (nie muszą) być poprawnej jakości.
Jeśli masz szereg problemów z jakością z winy samej drukarki (pewnie masz), to ciężko będzie zauważyć różnicę między filamentami poprawnymi, dobrymi, bardzo dobrymi, wzorowymi.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 19 lis 2017, 21:20
autor: Marcin3D
Może zrobię jakieś testy i to obfotografuje.
Nie napisałem tego jako problem i zmartwienie bo dla mnie najważniejszy parametr to w miarę precyzyjny wydruk, a to idzie opanować poprawieniem ustawień drukarki jak i w slicerze.
Możliwe że jakbym miał drukować wazoniki i breloczki to może bym się martwił :)

Próbowałem od producentów czy sprzedawców kupić jakieś próbki żeby przetestować przed zakupem całych rolek ale chyba za dużo ludzi próbuje wyłudzić darmowe próbki i sprzedawcy generalnie zlewają takie pytania oferując zaporowe ceny.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 19 lis 2017, 21:39
autor: dziobu
Tak na dziś, przypadku PLA, różnica w jakości pomiędzy totalnym chłamem a best of the best jest niewielka. I zupełnie nie adekwatna do ceny.
Przewagą lepszych materiałów jest:
- zachowanie stałej średnicy drutu - to się przekłada bezpośrednio na jakość ścianek; ale chłamowate wcale nie muszą być złe,
- ogólnie lepsza wytrzymałość na zginanie/łamanie,
- mocniejsze klejenie warstw,
- ładniejsze kolory (np metalizery jak w srebrnym) i, to już luksus - matowe wykończenie.

Mam taki chłamowaty PLA, taki że masakra i z niego też dało się podrukować. Nawet ładnie. Miał tylko jedną wadę - był zanieczyszczony i powoli zatykał dyszę. Po pewnym czasie musiałem rozebrać cały hotend i go dokładnie wyczyścić bo się zakleił jakimś czarnym lepiącym syfem.

Jak chcesz tanio i dobrze: DD eko i Wolfix. A przy okazji będzie też krajowo ;)

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 19 lis 2017, 21:41
autor: Berg
aktualnie dla mnie jakość filamentu polega na tym, że wiem co dostanę jak przyjdzie,

najgorszy filament Flow, jaki kiedykolwiek miałem, przynajmniej tak myślałem, okazało się że ma pewną cechę - jest bardzo płynny. Przez co dobrze drukuje cienkie warstwy i ładnie się zlewa. Dzięki temu znajduje zastosowanie w niektórych wydrukach gdzie inne sobie nie radzą.
Ale jeśli kupię go następnym razem właśnie do takich celów a tu się okaże że już jest "lepszy" to właśnie będzie to "kiepska jakość".

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 20 lis 2017, 10:48
autor: virgin71
Tak jak koledzy wspomnieli, jeśli masz dobrze ustawioną drukarkę, to widzisz różnicę w plastikach. U mnie na Ultimakerach różnice w plastikach są ogromne. Widać to z zewnątrz, jak i podczas wydruku. Jak zepsułem sobie jednego UM, to myślałem, że plastik jest słaby, a okazało się, że to wina drukarki.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 09:14
autor: pitron
Podłączę się pod wątek.
Mam PLA od Colorfill i po zużyciu 20% rolki zaczął się blokować.
Pierwsza warstwa jeżeli już wyjdzie jest bardzo trudna do odklejenia od stołu.
Wygląda na zanieczyszczenie innym tworzywem, ciekawe czy producent uzna reklamację...

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 09:31
autor: morf
a swoja droga masz czyscik filamentu?

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 10:53
autor: pitron
Dobry patent z tym czyścikiem nie mam go oczywiście.
Problem występuje tylko na Colorfill.
Wkładam inny i od razu przechodzi przez duszę i drukuje bez problemów nie ma też odbijania na podajniku.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 11:00
autor: olo2000pm
Osobiście mam złe doświadczenia jeżeli chodzi o colorfil zwłaszcza czarny PLA. Unikam tej firmy.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 11:29
autor: virgin71
Nie tylko Ty, ale mi zarzuci się marketing, więc milczę;)

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 11:34
autor: @GUTEK@
A mi się nimi dobrze drukuje, z ciemno zielonego wydrukowałem moją deltę, a czarnego przedrukowałem 1/3 szpuli. Oczywiście możliwe, że trafiłem na dobrą partię.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 11:37
autor: virgin71
Myślę, że chodzi jak zawsze o skalę. Jak ktoś dobrze trafi to i fordem zrobi milion kilometrów. Natomiast jak ma się pecha, to nawet toyota/honda mu się zepsuje dzień po gwarancji.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 11:39
autor: kretu
Każdy ma inne wymagania. No i drukarka drukuje jak najsłabsze ogniwo jak drukarka drukuje średnio to uber filament tego nie zmieni. Ja miałem szpule 3dcolor które były całkiem spoko i myślałem że fajna firma potem kupiłem biały i ... więcej przekleństw niż drukowania.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 11:46
autor: morf
pitron pisze:Dobry patent z tym czyścikiem nie mam go oczywiście.
Abstrahujac od samego filamentu o ktorym piszesz warto zalozyc, pyl/kurz tez potrafi przytykac dysze.
Taki hint: warto zrobic czasami "cold-pull" tzn na nieco nizszej temperaturze wyciagnac energicznie filament (z wyczuciem oczywiscie).

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 11:49
autor: virgin71
Czyścik jest bardzo potrzebny zawsze, bo jednak brud się wszędzie może dostać, niezależnie od filamentu. Chociaż nauczyłem się, że jak ktoś ciągnie dobrze żyłkę i jest śliska, to jest git. Niestety niektórzy ciągną PLA matowe (na szpuli jest matowe, wydruki i tak są błyszczące) i łatwo tam zastać kurz przylepiony do żyłki.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 13:08
autor: kamilxxg
Od góry colorfill, próbka od creality, 3DActive, różnice są widoczne gołym okiem. Colorfill matowy ale wytrzymały, pozostałe dwa wyszły ładniej ale ten od creality wyszedł bardzo mało wytrzymały i łatwo się łamie, być może w innej temperaturze by się lepiej warstwy połączyły ale nie miałem go na tyle dużo żeby przetestować. Jak wyrobię to co mam od 3DActive to będę testował DD.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 02 sty 2019, 22:56
autor: Gmeracz
Nie ma to, jak dobra "dusza"...
A tak BTW. Miałem podobne problemy z jedynym polskim filamentem. Po porządnym wysuszeniu (przyszedł w rozszczelnionym worku) zaczął się zachowywać bardziej przewidywalnie.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 26 sty 2019, 17:03
autor: szendo
pitron pisze:Dobry patent z tym czyścikiem nie mam go oczywiście.
Problem występuje tylko na Colorfill.
Wkładam inny i od razu przechodzi przez duszę i drukuje bez problemów nie ma też odbijania na podajniku.
Czyścik się przydaje. Po miesiącu taki oto efekt
15485185923781078486607126890693.jpg
Dysza by tego nie przeżyła.

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 26 sty 2019, 17:59
autor: Artu
Gąbka o "przebiegu" ~2kg filamentu :shock:
IMG_20190126_175614_crop.jpg

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 27 sty 2019, 23:32
autor: d2f
virgin71 pisze:Myślę, że chodzi jak zawsze o skalę. Jak ktoś dobrze trafi to i fordem zrobi milion kilometrów. Natomiast jak ma się pecha, to nawet toyota/honda mu się zepsuje dzień po gwarancji.
Tak, Sierra 2.4mln km, Mondeo mk1 800tys (byłoby więcej ale zapomniało się, że się rozrząd zmienia), Focus mk1 500tys (i mechanik pomógł mu znaleźć stałe miejsce parkingowe)..
Więc z tymi Fordami różnie może być...

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 04 lut 2019, 14:22
autor: pitron
Dalej eksploatuję swoją szpulę Colorfill tym razem z czyścikiem odciąłem tylko 2metry na wszelki wypadek i szło fajnie sporo rzeczy wydrukowałem.
Aż do momentu kiedy mniej więcej w połowie szpuli drut nieoczekiwanie się skończył. Znalazłem nowy końca początek i drukowałem dalej. Pierwszy 3h wydruk poszedł bez problemu, ale przy następnym dysza się zapchała tak mocno że musiałem ją wykręcić i czyścić mechanicznie. Nie znalazłem żadnych zanieczyszczeń które mógłbym jednoznacznie zidentyfikować.

"d2f" Escort MK 7 1.8 TD 500tys. i czuł się dobrze tylko że przeszkodził Punciakowi w przeskoczeniu wysepki na rondzie ;-)

Re: Jakość filamentu, a jakość drukarki.

: 04 lut 2019, 14:23
autor: dziobu
pitron pisze:Aż do momentu kiedy mniej więcej w połowie szpuli drut nieoczekiwanie się skończył. Znalazłem nowy końca początek(...)
:shock: :shock: :shock: