W realu trzeba może 3 rodzaje zaciskarek. I do tego parę pudełek różnych końcówek. To trochę kosztuje na początku, ale zamyka temat na długą i wieloletnią przyszłość, bo masz spokój z robieniem okablowania "custom".
Kiedyś myślałeś - "gdzieś to muszę jakoś poupychać" - teraz co najwyżej spojrzysz na projekt i stwierdzisz, że... Teraz to se sam dotnę...
A nie te masakryczne nadmiarowe warkocze kabli spinane gdzie popadnie trytrytkami. (dobrze, gdy są w ogóle spinane). To widać na wielu kanałach YT popularnych drukarzy. I to nie chodzi tylko o estetykę, ale o np. późniejszy serwis.
Nauczyłem się tego min. robiąc heli, gdzie starasz się ukrywać tą całą masę kabli jak tylko możesz.
Robię tak od zawsze i gorąco polecam nauczyć się, bo nie ma tam fizyki kwantowej tylko trochę treningu i dokładności.
Poświęć trochę czasu i zarób parę wtyczek. Zobaczysz sam, że to działa.