Strona 1 z 1

Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 15:05
autor: FlameRunner
"Don’t burn your house down 3D Printing. A Cautionary Tale" @This Smart House

TL;DR: znowu komuś grzałka wypadła.

Nie wiem jak Wy, ale ja poważnie myślę nad dorobieniem w głowicy dodatkowego robaczka trzymającego grzałkę. W każdej mojej drukarce.

I nie, to nie jest tak, że tylko A8 się tak palą...

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 15:25
autor: dragonn
W sensie jak dodatkowego robaczka? Przecież jest śruba mocująca grzałkę. Nie wybrażam sobie żeby przy odpowiednim dokręceniu tej śruby grzałka wypadła. Ale dodam dodatkowo że moim zdaniem konieczne jest przymocowanie przewodów grzałki tak żeby wózek przy ruszaniu nie szarpał za nie. Dam głowę że tak jak jest to u mnie zrobione to mógłbym włożyć grzałkę luźno, odpalić wydruk i nic by nie wypadło.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 15:29
autor: FlameRunner
Też sobie nie wyobrażam, a jednak ludziom wypadają. Coś się może poluzować (cudem), może się wyrobić gwint... Dałbym dla pewności tuż obok drugiego takiego samego robaczka.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 15:33
autor: kapi
Jeśli robaczkiem zagnieciesz grzalke to ona dalej będzie normalnie pracować ?
Nie wiem jak ona w środku wygląda - może ją przewiercic na wylot ?
W K8400 kable z grzałki są blisko trytytkami złapane - patrząc na temperatury - też słabe rozwiązanie ....

Pisałem już że swojej bez nadzoru nie zostawiam...

tapatalk

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 15:40
autor: samezrp
Ja mam następujące przemyślenia:
1. czemu FW nie wyłączył drukarki? Skoro grzałka wypadła, to znaczy, że FW powinien wyłapać kłopoty z grzaniem i wyłączyć zasilanie;
2. grzanie i chłodzenie bloku może spowodować po jakimś czasie poluzowanie mocowania grzałki, warto wpisać do okresowego przeglądy weryfikację tego;
3. oprócz zamocowania samej grzałki w bloku polecam usztywnienie/zamocowanie kabli od grzałki tak, żeby nawet przy odkręceniu zabezpieczenia grzałka nie wypadła, wystarczy zip tie;
4. samo owinięcie bloku kaptonem powoduje utrzymanie grzałki w bloku "w razie co".

No i stara zasada... Nie zostawiać drukarki bez nadzoru, ale mało wykonalna przy wydrukach trwających parę godzin.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 15:40
autor: Kopytko
Dlatego owinięcie bloku Kaptonem ulepsza 2 rzeczy:
1. Stabilizacje temp
2. trzymanie się podzespołów.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 15:43
autor: sp6vgx
dragonn pisze:Ale dodam dodatkowo że moim zdaniem konieczne jest przymocowanie przewodów grzałki tak żeby wózek przy ruszaniu nie szarpał za nie. Dam głowę że tak jak jest to u mnie zrobione to mógłbym włożyć grzałkę luźno, odpalić wydruk i nic by nie wypadło.
Dokładnie ja mam tak porobione w drukarkach i nie ma szans nawet bez mocowania by grzałka jakoś wypadła z bloku, no chyba że go przetopi ;)

Zawsze można dać jeszcze obok drukarki czujkę dymu sterującą odłączeniem zasilania i odpalającą system gaśniczy ;) - ja niestety nie mogę bo jaram :mrgreen:

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 15:45
autor: FlameRunner
kapi pisze:Jeśli robaczkiem zagnieciesz grzalke to ona dalej będzie normalnie pracować ?
Nie wiem jak ona w środku wygląda - może ją przewiercic na wylot ?
Ja lubię mocno dokręcać wszelkie śrubki. Prawdopodobnie za mocno. Jeszcze mi się nie zdarzyło zniszczyć grzałki, prędzej pójdzie gwint w aluminiowym bloku.
samezrp pisze: 1. czemu FW nie wyłączył drukarki? Skoro grzałka wypadła, to znaczy, że FW powinien wyłapać kłopoty z grzaniem i wyłączyć zasilanie;
A czytałeś artykuł? Facet miał stockowy firmware. Ten sam, który tu testowałem: viewtopic.php?f=64&t=2247

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 15:46
autor: dragonn
samezrp pisze: 1. czemu FW nie wyłączył drukarki? Skoro grzałka wypadła, to znaczy, że FW powinien wyłapać kłopoty z grzaniem i wyłączyć zasilanie;
Oryginalny firmware Anet A8 ma to wyłączone :roll:

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 16:02
autor: samezrp
Dobra, ok, moje pytanie:
"czemu FW nie wyłączył drukarki?"
powinno być stwierdzeniem:
"nie używaj g...a tylko przewiduj to, co może być przewidziane."
Oryginalny firmware Anet A8 ma to wyłączone :roll:
Jak ja się cieszę, że kiedyś anulowałem ten zakup.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 16:04
autor: dziobu
Tyle tekstu w artykule i tutaj postów żeby napisać że nie zadziałały zabezpieczenia których nie było ;)

A wystarczy pamiętać, że posiadanie drukarki nie zwalnia od myślenia.

Mój Flsun na oryginalnych podzespołach działa ostatnio cały czas i zostaje na noc. Bolączę tego modelu (tak pisali w komentarzach i gdzieniegdzie w sieci), palące się złącza do zasilania/grzania stołu rozwiązałem...przyzwoicie zarabiając kabel i dobrze skręcając złącza. Przy tych prądach to ma znaczenie.
Sytuację z artykułu porównał bym raczej do zostawionego żelazka czy czajnika.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 16:22
autor: Berg
grzałka powinno ciasno wchodzić. Jak nie wchodzi ciasno to trzeba zagnieść blok trochę, lub walnac gdześ przez punktak.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 18:48
autor: samezrp
dziobu pisze:Tyle tekstu w artykule i tutaj postów żeby napisać że nie zadziałały zabezpieczenia których nie było ;)
W części nie zgodzę się z Tobą. Nie zadziałały zabezpieczenia które nie zostały włączone (i nie ma znaczenia z jakiego powodu, czy użytkownika, czy producenta). No o tyle nie ma, że użytkownik może o nich nie wiedzieć, a producent powinien sprzedać maksymalnie bezpieczny produkt.
Są jakieś podstawowe standardy, których należy się trzymać i jak dla mnie FW, który ma zabezpieczenia wYłączone by default, to nie FW a jakiś shit.

Nie chcę zaczynać dyskusji znanej z OS: czy uprawnienia powinny być minimalne, żeby użytkownik świadomie je włączał, czy maksymalne, a jak się użytkownik sparzy albo jest świadomy, to ma sobie je włączyć, natomiast tam, gdzie chodzi bezpośrednio o życie nie powinno być żadnych kompromisów.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 19:10
autor: McKee
To trochę nie tak.
Towar jest chiński, więc "podstawowe standardy" też są chińskie.
Tam życie ma inne znaczenie a pojęcie norm nie istnieje tak jak u nas (za jak mało chcesz zapłacić tak kiepsko ci to wykonają).
Oni potrafią oszczędzać na zwykłym drucie (HGW co zamiast miedzi) czy stopie lutowniczym.
Wyłączenie zabezpieczeń znakomicie się wpisuje w chińskie rozumowanie, bo zmniejsza ilość reklamacji (i często nie z winy producenta tylko składającego).
Możemy się na to obrażać, ale jak ktoś kupuje szmelc to niech się nie dziwi.
Trzeba wiedzieć o zabezpieczeniach .... ale kupujący musi trafić na jakieś forum z jakimś artykułem. Jak ma pecha i kiepską smykałkę do techniki, to czasem kończy się tak jak w pierwszym poście (a czasem "z dymem" idzie dużo więcej).

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 19:14
autor: dziobu
@samezrp
Zupełnie nie masz racji.
Uderzasz samochodem w drzewo. Poduszka nie wypaliła. Jakie wtedy ma znaczenie czy jej nie było czy była niepodpięta? Zwłaszcza gdy samochód skręciłeś sam?

Przypomnę - rozmawiamy o A8, najtańszej drukarce.
Jej główną zaletą jest cena. A ona wynika choćby z tego że nikt nie pomyślał o zabezpieczeniu grzałki czy stosownym skonfigurowaniu softu. Bo czas kosztuje, a i drobne skomplikowanie projektu też by nie pomogło w zbijaniu ceny. Zrobili tak żeby działało i żeby nikt się nie czepiał. Do tego to produkt CHIŃSKI, a jak wiemy oni mają nieco innego podejście do wielu kwestii. Wrzucają do kartonu komplet części a Ty się baw. Dlatego odbiorca powinien być świadomy; dla takich których to nie interesuje są Makerboty, Zortraxy czy inne Ultimakery. Nie ma nic za darmo - myśleć musisz Ty albo płacisz komuś żeby myślał za Ciebie ;p.

Tutaj dodam że mój chiński Flsun ma i zabezpieczoną grzałkę i oryginalnie odpowiednio skonfigurowanego Marlina. ALE - kosztował prawie 2x więcej od A8 (a na starcie nie drukuje tak dobrze jak A8).

Przypomnę że FR złożył Anetkę i drukuje. Nie pamiętam żeby pisał że mu się chałupa sfajczyła.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 19:46
autor: samezrp
dziobu pisze:@samezrp
Zupełnie nie masz racji.
Ja się nie zgodziłem z Tobą częściowo, a Ty "zupełnie"? Foch! :P :D
Uderzasz samochodem w drzewo. Poduszka nie wypaliła. Jakie wtedy ma znaczenie czy jej nie było czy była niepodpięta? Zwłaszcza gdy samochód skręciłeś sam?
Ano takie jakie jak pomiędzy:
-kupujesz samochód z zamontowaną poduszkę i gotową do pracy;
-kupujesz samochód z zamontowaną poduszkę ale musisz przeczytać w instrukcji obsługi, na stronie ątej, z gwiadką i małymi literami, że musisz sobie ją włączyć;
Przypomnę - rozmawiamy o A8, najtańszej drukarce.
Dlatego lepiej, żeby tego zabezpieczenia nie było i użytkownik o tym świadomie wiedział, niż było ale wyłączone. Włączenie na cenę nie wpływa. Przynajmniej nie powinno.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 19:50
autor: dragonn
samezrp ja się z Tobą też nie zgodzę :D. Włączenie tych zabezpieczeń to niestety nie jest 'przełączenie przełącznika' tylko trzega wgrywać inny soft. Porównując do Twojego porównania z autem to bardziej sytuacja tak:
- dostajesz auto z poduszką ale soft który jest w aucie w ogóle jej nie obsługuje. Żeby stała się ona użyteczna musisz wgrać nieoryginalny firmware co na 100% narusza gwarancję (pomijam to że w przypadku chińczyków gwarancja nie istnieje)
I to jest odpowiednio adekwatne.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 20:00
autor: samezrp
Czy nikt nie widzi kretynizmu w sytuacji:
mam funkcjonalność, ale żeby z niej skorzystać muszę się zdecydować na utratę gwarancji?
Sorry, ale nie przekonacie mnie, że to jest normalne, nawet jak na Chińczyka.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 20:02
autor: dragonn
Oczywiście że to nie jest normalne, nie tym chciałem Cię przekonać. Jedynie przeczepiłem się do Twojej interpretacji że jest to wyłączona funkcja - nie jest, jej fizycznie w oryginalnym sofcie nie ma.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 20:04
autor: FlameRunner
Nie rozumiem w ogóle tej dyskusji o włączaniu...
Drukarka fabrycznie nie ma kilku zabezpieczeń termicznych. Koniec, kropka.
Chcesz je mieć - skonfiguruj i wgraj własny firmware.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 20:06
autor: dragonn
FlameRunner pisze: Chcesz je mieć - skonfiguruj i wgraj własny firmware.
Ja bym używał słowa 'musisz'!

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 20:15
autor: sp6vgx
samezrp pisze: W części nie zgodzę się z Tobą. Nie zadziałały zabezpieczenia które nie zostały włączone (i nie ma znaczenia z jakiego powodu, czy użytkownika, czy producenta). No o tyle nie ma, że użytkownik może o nich nie wiedzieć, a producent powinien sprzedać maksymalnie bezpieczny produkt.
Ale nie oszukujmy się elektronika jaką stosujemy w drukarkach to często china. Nie jest ona projektowana pod kątem dużej niezawodności. Nawet jak by było coś w firmware to może się zdarzyć tysiąc spraw np. zwiesić procek czy paść z odpalonym stanem sterującym grzałkę na full czy cokolwiek innego. Dlatego nawet jak są trzeba uważać bo coś się może stać i tak... Zważywszy że jak wypada grzałka to ma na tyle wysoką temperaturę że i odłączona może coś podpalić (a zabezpieczenia nagle jej nie ochłodzą).

Inna sprawa to jest produkt DIY (Anet), a nawet samemu składając drukarkę wiele osób nie jest programistami i kompilując soft z jakiegoś przykładowej konfiguracji też mogą sobie te "zabezpieczenia" wyłączyć.

Jak to wspomniał dziobu po prostu trzeba myśleć czy to się używa czajnika/żelaska/drukarki 3d czy tam innego urządzenia które może stanowić potencjalne zagrożenie...

Reasumując są urządzenia które muszą spełniać szereg restrykcyjnych norm, a i tak czasami coś się zapali...

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 20:36
autor: samezrp
Przepraszam, zadam pytanie, A8 nie znam na tyle, żeby wiedzieć:
-czy elektronika A8 ma możliwość HW wyłączenia w przypadku błędu czy nie (ATX)?
-a może nie ma i trzeba przerabiać HW?

Jeśli ma HW, ale nie skonfigurowane tylko FW to nie mam komentarza - potwierdza to tylko to, co wyżej napisałem. Jeśli nie ma w ogóle i żeby zabezpieczenie mieć trzeba zrobić update i HW, i FW, to w 100% zgadzam się z Tobą @sp6vgx.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 20:40
autor: dragonn
Oczywiście że nie ma, ale to 'standard' . Jedyna elektronika którą widziałem która ma możliwość odcięcie napięcia do mosfetów fizycznie to elektronika w ultimakerach. Nawet Prusa i3 MK2/3 nie ma przekaźnika do odcięcia napięcia.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 21:05
autor: dziobu
samezrp pisze:Ja się nie zgodziłem z Tobą częściowo, a Ty "zupełnie"? Foch! :P :D
B ja muszę bardziej ;P
samezrp pisze: Ano takie jakie jak pomiędzy:
-kupujesz samochód z zamontowaną poduszkę i gotową do pracy;
-kupujesz samochód DO ZŁOŻENIA Z PODUSZKĄ W CZĘŚCIACH ale musisz przeczytać w instrukcji obsługi, na stronie ątej, z gwiadką i małymi literami, że musisz sobie ją włączyć;
To jest ta róznica.
samezrp pisze: Dlatego lepiej, żeby tego zabezpieczenia nie było i użytkownik o tym świadomie wiedział, niż było ale wyłączone.
Użytkownik który nie wie o istnieniu zabezpieczenia nie bedzie też wiedział o tym że trzeba/można je włączyć. I odwrotnie.
Po prostu to nie jest sprzęt bezobsługowy dla kogoś kto się na tym nie zna. Nie jest i koniec.
samezrp pisze:Włączenie na cenę nie wpływa. Przynajmniej nie powinno.
Ale własnie wpływa.
Ktoś skonfigurował żeby działało; możliwe na odwal-się. Ktoś skompletował zestaw części który pozwala złożyć drukarkę. Teraz ludzie którzy w ogóle nie muszą się na tym znać, sztachają ile się da.
Po co inwestować w modyfikację produktu który spełnia wymagania rynku? A wymagania w tym wypadku są proste: ma być tanio. I A8 jest liderem w swojej klasie ;p

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 21:40
autor: McKee
samezrp pisze:producent powinien sprzedać maksymalnie bezpieczny produkt.
[...]
tam, gdzie chodzi bezpośrednio o życie nie powinno być żadnych kompromisów.
Kompletne bzdury!
Przepraszam za mocne słowa, ale świat tak nie działa.
Producent troszczy się o swój zysk a nie Twoje bezpieczeństwo.
Analogia do poduszek w samochodzie też nie ma sensu.
Kup(-cie) samochód (nawet znanej Japońskiej marki) w Chinach i poduszki tam po prostu nie będzie.
Jeżeli prawo producenta nie zmusza, to ma głęboko Twoje bezpieczeństwo - liczy się cena.

Zabezpieczenie podnosi cenę. Nawet jeżeli to jest "tylko" opcja w firmware to nie jest tak, że nie ma żadnego wpływu: Powoduje kłopot bo komuś się włącza. Są pretensje, są reklamacje, jest drożej. Nie ma zabezpieczenia - jest taniej.
Chińczyk nie jest głupi - na pewno to w pełni świadomie wyłączył.
sp6vgx pisze:Zważywszy że jak wypada grzałka to ma na tyle wysoką temperaturę że i odłączona może coś podpalić (a zabezpieczenia nagle jej nie ochłodzą).
250 czy nawet 350 stopni nic nie podpali. Od tego jest zabezpieczenie żeby wyłączyć grzałkę zanim ta się rozgrzeje do czerwoności.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 21:46
autor: FlameRunner
A może robił to dawno temu, na bazie jakiejś starej wersji Repetiera, która tych bardziej zaawansowanych zabezpieczeń jeszcze nie miała zaimplementowanych?

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 21:48
autor: McKee
FlameRunner pisze:A może robił to dawno temu, na bazie jakiejś starej wersji Repetiera, która tych bardziej zaawansowanych zabezpieczeń jeszcze nie miała zaimplementowanych?
Nie.
Jestem w 100% przekonany, że wyłączenie zabezpieczeń to świadoma i dobrze przemyślana decyzja.

Może im się "czkawką odbije" (chciałbym, ale się nie spodziewam) jak jeszcze kilka drukarek pójdzie "z dymem" i pojawią się negatywne opinie ale wtedy zawsze będą mogli wypuścić nowe i "ulepszone" modele.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 22:16
autor: samezrp
dragonn pisze:Oczywiście że nie ma, ale to 'standard' . Jedyna elektronika którą widziałem która ma możliwość odcięcie napięcia do mosfetów fizycznie to elektronika w ultimakerach. Nawet Prusa i3 MK2/3 nie ma przekaźnika do odcięcia napięcia.
Poczekaj. Nie ma czego?
Ja mówię o zasilaczu typu ATX, który jest włączany przez FW. I jak FW wykryje nieprawidłowość po prostu wyłącza zasilacz.
Pytam bo z dyskusji różne wnioski można wyciągnąć.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 18 mar 2018, 22:24
autor: dragonn
Zasilaczy typu ATX nie widziałem jeszcze w żadnej komercyjnej drukarce. A w ultimakerach jest po prostu przekaźnik https://ae01.alicdn.com/kf/HTB1CgPDHVXX ... 40x640.jpg

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 07:41
autor: Cosik
Dobra a ja dodam od siebie i 3 grosze. Gość popełnił standardowe błędy przed którymi przestrzega cały internet. Z tych najbardziej widocznych to:
- stockowy firmware,
- kiepsko zrobione okablowanie do elementów wysoko prądowych,
- nie wymienione złącza prądowe lub nie poprawione luty,
- pewnie coś jeszcze by się znalazło...

Gość też pisze że miał wersję płyty 1.0 ja mam wersję 1.5 i trochę ją usprawnili, co nie zmienia faktu że przynajmniej samemu trzeba tam te luty poprawić ;)

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 13:28
autor: sp6vgx
McKee pisze:
sp6vgx pisze:Zważywszy że jak wypada grzałka to ma na tyle wysoką temperaturę że i odłączona może coś podpalić (a zabezpieczenia nagle jej nie ochłodzą).
250 czy nawet 350 stopni nic nie podpali. Od tego jest zabezpieczenie żeby wyłączyć grzałkę zanim ta się rozgrzeje do czerwoności.
Nie był bym taki pewny, wszystko zależy co może stać obok drukarki. Zobacz że drewno ma temperaturę zapłonu 250C-300C...

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 14:45
autor: virgin71
Cosik pisze:Dobra a ja dodam od siebie i 3 grosze. Gość popełnił standardowe błędy przed którymi przestrzega cały internet. Z tych najbardziej widocznych to:
- stockowy firmware,
- kiepsko zrobione okablowanie do elementów wysoko prądowych,
- nie wymienione złącza prądowe lub nie poprawione luty,
- pewnie coś jeszcze by się znalazło...

Gość też pisze że miał wersję płyty 1.0 ja mam wersję 1.5 i trochę ją usprawnili, co nie zmienia faktu że przynajmniej samemu trzeba tam te luty poprawić ;)
To jest sprzedawane jako gotowy produkt, zatem:
- nie muszę zmieniać FW
- kable używam, te które dostałem
- nie umiem lutować

Przecież tak ten produkt jest sprzedawany - jako drukarka gotowa do druku, wystarczy poskładać.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:12
autor: gRby
Wydaje mi się, że powodem pożaru była niewłaściwa modyfikacja. Koleś pisze co "upgradeował" i na pierwszym miejscu jest

"Upgraded Hot bed using a 110V silicon heating source and a 10A Solid state relay to turn it on and off (I used the original thermistor still to measure temp of the hot bed)"

Jeśli zastosował SSR-a to sobie strzelił w kolano. SSR są na triakach i nie nadają się do sterowania pwm czy fazowego (jeszcze zależy tego czy był zero cross czy nie, ale 90% chińskich ess jest zero cross). Jeśli triak się "zatrzasną" to mu się wydruk usmażył i tyle. Grzałka mogła wypaść jak się wszystko pogrzało bo jest na wcisk.

W tym typie sterowania w grę wchodzi tylko mosfet, a nie ssr.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:17
autor: FlameRunner
Jak to "na wcisk"?

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:20
autor: sp6vgx
gRby pisze: Jeśli zastosował SSR-a to sobie strzelił w kolano. SSR są na triakach i nie nadają się do sterowania pwm czy fazowego (jeszcze zależy tego czy był zero cross czy nie, ale 90% chińskich ess jest zero cross).
Niby dlaczego triak nie nadaje się do sterowania fazowego, musi być tylko bez załączania w zero (są takie i takie SSR, ręcznie też można zrobić podobne układy czyli jakiś MOC3xxx i triak (i tutaj zależy jaki dasz MOC czy z załączaniem w zerze czy nie) - bo tak pozostaje tylko sterowanie grupowe. Nie wiem co ma tutaj jeszcze PWM do sprawy który nie stosuje się dla prądu przemiennego... Do tego jak triak ma się zatrzasnąć ;) kolega chyba musi odrobić lekcję z tego jak działa trak i kiedy on się wyłącza...

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:22
autor: gRby
FlameRunner pisze:Jak to "na wcisk"?
No niby śrubką, ale jak się cały blok rozgrzał to wszystko się poluzowało i grzałka wypadła.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:26
autor: gRby
sp6vgx pisze: Niby dlaczego triak nie nadaje się do sterowania fazowego, musi być tylko bez załączania w zero
No właśnie, tylko większość chiński ssr-ów jest przełączana w zerze
sp6vgx pisze:Nie wiem co ma tutaj jeszcze PWM do sprawy który nie stosuje się dla prądu przemiennego...
No i tu jest pies pogrzebany, bo koleś połączył hotbed na 110V przez ssr-a ale prawdopodobnie sterował nim z płyty tak jak oryginalny hotbed czyli po pwm. ("(I used the original thermistor still to measure temp of the hot bed)")
sp6vgx pisze:Do tego jak triak ma się zatrzasnąć ;) kolega chyba musi odrobić lekcję z tego jak działa trak i kiedy on się wyłącza...
Kolega dobrze wie jak działa triak ;)

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:30
autor: dragonn
gRby pisze:
sp6vgx pisze: Niby dlaczego triak nie nadaje się do sterowania fazowego, musi być tylko bez załączania w zero
No właśnie, tylko większość chiński ssr-ów jest przełączana w zerze
sp6vgx pisze:Nie wiem co ma tutaj jeszcze PWM do sprawy który nie stosuje się dla prądu przemiennego...
No i tu jest pies pogrzebany, bo koleś połączył hotbed na 110V przez ssr-a ale prawdopodobnie sterował nim z płyty tak jak oryginalny hotbed czyli po pwm. ("(I used the original thermistor still to measure temp of the hot bed)")
Dobra - ja CI powiem tak. Po pierwsze gosciowi spaliła się grzałka a nie heatbead. A druga sprawa PWM w grzałkach w drukarkach ma tylko 10Hz dzięki czemu bez problemu działa z SSR i należy używać SSR z przełączeniem w zero (bo inaczej będzie siać po instalacji).

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:35
autor: sp6vgx
gRby pisze: No i tu jest pies pogrzebany, bo koleś połączył hotbed na 110V przez ssr-a ale prawdopodobnie sterował nim z płyty tak jak oryginalny hotbed czyli po pwm. ("(I used the original thermistor still to measure temp of the hot bed)")
Zakładam że to jest USA więc 110AC ;) jak zaczniesz takiego SSR-a sterować PWM to zaczyna to działać trochę jak taka kulawe sterowanie grupowe. Czyli w momencie gdy na wyjściu PWM masz 1 triak załączy się w momencie przejścia przez zero (przepuszczając w zależności jak długo trwa 1 ileś tam okresów sinusa).

Wiadomo nie będzie to działało super jeśli chodzi o regulację temperatury... ale nawet stolik załączony na stałe nie powinien doprowadzić do spalenia drukarki...

Inna sprawa że jak już wspomniano temat nie dotyczy podgrzewania stolika ;)

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:38
autor: dragonn
Powiem Ci że skuteczność działania tego sterowania SSR przez PWM pomimo tego że 'tak nie powinno się robić' (ale zagrożenia to żadnego nie powoduje) jest na poziomie +/-0.1C a przynajmniej u mnie tyle się temperatura na stole maksymalnie waha.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:39
autor: gRby
dragonn pisze:Po pierwsze gosciowi spaliła się grzałka a nie heatbead.
Może i tak, ale jakoś mnie to nie przekonuje. Przewody od grzałki i ona sama wyglądają na nie spalone. Natomiast wiązka przewodów jest zjarana kompletnie co sugerowało by jakieś zwarcie.

Jestem trochę przewrażliwiony na punkcie SSR-ów bo mam fatalne doświadczenia z tymi chińskimi. Począwszy od tego jak sa zrobiono kończywszy na tym, że na obudowie jest np 30A, a w środku triak na 10 itd. Stąd może moja zchiza :D

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:41
autor: dziobu
Sterując grupowo (załóżmy ze robimy dobrze i sterujemy parami brzuszków sinusa) dalej masz 50Hz. Przy ciezkim stole i grzałce rzędu 300W te 20ms grzania raczej nie wpłynie znacząco na temperaturę.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:50
autor: FlameRunner
gRby pisze:Przewody od grzałki i ona sama wyglądają na nie spalone. Natomiast wiązka przewodów jest zjarana kompletnie co sugerowało by jakieś zwarcie.
Jak niby miałby wyglądać spalony oplot szklany i spalony stalowy cylinder?

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:52
autor: gRby
Tak jak na drugim końcu przewodu. Skoro spowodował pożar to powinien być okopcony, czarny itp.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:56
autor: sp6vgx
dragonn pisze:Powiem Ci że skuteczność działania tego sterowania SSR przez PWM pomimo tego że 'tak nie powinno się robić' (ale zagrożenia to żadnego nie powoduje) jest na poziomie +/-0.1C a przynajmniej u mnie tyle się temperatura na stole maksymalnie waha.
Bo powiedzmy sterowanie grupowe działa po części jak taki PWM (tutaj chodzi tylko o mylenie nazw). Przy grupowym po prostu obliczasz sobie czas trwania 1 tak aby przepuścić określoną liczbę okresów sinusa... Takie coś ma np. znaczenie dla sterowania jasności żarówki, bo grzałki mają na tyle dużą bezwładność że nie liczysz tych okresów tylko robisz na zasadzie włącz na X czasu wyłącz na Y czasu i tak w koło...

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:58
autor: chemik72
Ja w bloku zrobiłem otwór gwintowany na śrubkę M3. Śrubka M3x4 dałem tylko od tyłu grzałki, do przodu nie wyleci bo izolacje trzymają na przewodach.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 15:59
autor: sp6vgx
gRby pisze: Jestem trochę przewrażliwiony na punkcie SSR-ów bo mam fatalne doświadczenia z tymi chińskimi.
Owszem co do chińskich tanich to masz rację... kolejna sprawa należy pamiętać że SSR-y też wymagają przy większych mocach montowania ich na radiatorach... itd. ale to jest już całkiem odmienny temat. Jak mówiłem SSR to nic innego jak uproszczenie życia i budowanie układu klasycznie (jak to się kiedyś robiło) czyli optotriak np. wspomniane MOC3xxx + triak...

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 16:07
autor: dziobu
sp6vgx pisze:Takie coś ma np. znaczenie dla sterowania jasności żarówki
Zwykłe żarówki sterujesz fazowo. Mają zbyt małą bezwładność.
Natomiast sterowanie grupowe, takie sensowne i poprawne, ma się nijak do PWMa. Lub jest to PWM z okresem np 1 sekundy, czego w sumie też się nei praktykuje w małych grzałkach.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 16:13
autor: sp6vgx
dziobu pisze:
sp6vgx pisze:Takie coś ma np. znaczenie dla sterowania jasności żarówki
Zwykłe żarówki sterujesz fazowo. Mają zbyt małą bezwładność.
Natomiast sterowanie grupowe, takie sensowne i poprawne, ma się nijak do PWMa. Lub jest to PWM z okresem np 1 sekundy, czego w sumie też się nei praktykuje w małych grzałkach.
Można i grupowo jak chce się uniknąć rozbudowanych filtrów wymaganych aby ograniczyć śmiecenie fazowego... kiedyś testowałem z PAR-ami większej mocy i dawało radę....
dziobu pisze:
sp6vgx pisze:Takie coś ma np. znaczenie dla sterowania jasności żarówki
Zwykłe żarówki sterujesz fazowo. Mają zbyt małą bezwładność.
Natomiast sterowanie grupowe, takie sensowne i poprawne, ma się nijak do PWMa. Lub jest to PWM z okresem np 1 sekundy, czego w sumie też się nei praktykuje w małych grzałkach.
Owszem ale od strony elektrycznej tzn. przebiegu jest trochę podobne do PWM ot ileś tam czasu 1 ileś tam czasu 0 (ale wiadomo nie jest to PWM który jest dla DC)... nie ma jak w fazowym ścisłego odliczania i sterowania aby włączyć w określonej części połówki sinusa...

Ale jak wspomniałem to z całkiem innej beczki... ja się tylko do tego zatrzaskiwania triaka odniosłem ;)

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 18:36
autor: MaxXxi47
A ja kupiłem sobie dokładnie te hotendy (bo oryginalny zarżnąłem) i byłem pozytywnie zaskoczony dwoma robaczkami do trzymania grzałki.
https://www.banggood.com/3Pcs-3D-Printe ... rehouse=CN.

Inna sprawa - z tego co wiem to hotendy przychodzą już częściowo złożone (mój tak przyszedł - no ale to nie A8). Może problem w tym że jakiś Chińczyk w fabryce nie skręcił tego na mocno a tylko przyłapał. Ludzie to składają w całość myśląc że "skoro przysłali mi gotowy zespół to on musi być OK" i zakładają nie sprawdzając czy wszystkie robaczki są należycie dociągnięte.
Ktoś kto składał A8 może potwierdzić jak to przychodzi w paczce?

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 18:53
autor: Zepco
Ja tak założyłem w ogryignalnej prusie którą skłądałem. Po miesiącu zastanowił mnie błąd Thermal Runaway albo coś podobnego, a to okazało się, że termistor był odkręcony i wyszedł w połowie.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 19 mar 2018, 23:19
autor: McKee
Zepco pisze:Ja tak założyłem w ogryignalnej prusie którą skłądałem. Po miesiącu zastanowił mnie błąd Thermal Runaway albo coś podobnego, a to okazało się, że termistor był odkręcony i wyszedł w połowie.
Znakomite podsumowanie całego tematu.
W przypadku Anet tego błędu by nie było i grzałka grzałaby do oporu.

Swoją drogą ... nie wyobrażam sobie pilnowania drukarki (zwłaszcza przy długich wydrukach). Sytuacja z dziś: córka woła, że za kilkanaście minut ma wizytę u lekarza. Miałem ze 2 minuty na puszczenie wydruku i wyjście z domu. Nawet nie sprawdzałem czy się zaczęło drukować. Wydruk wyszedł, nic się (odpukać) nie sfajczyło.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 20 mar 2018, 07:12
autor: FlameRunner
Ja ostatnio słyszałem (nie pamiętam gdzie, chyba gdzieś na YT :mrgreen:), że trzeba drukarki doglądać co godzinę. :D

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 20 mar 2018, 09:21
autor: ZADAR
Zawęźmy czas do 5 minut i mamy realne szane zapobieć brzydkim wydarzenionm
A tak na poważnie to 99 % przypadków to ingorancja użytkownika. Wystarczy zrobić porządny przegląd drukarki co jakiś czas. Sprawdzająć i dokrecająć ewentualane śruby.
Rozkręcanie zazwyczaj nie następuje natychmiast.

Na rozkręcające się śruby jest proste rozwiązanie użycie dłuższej śruby dołożenie nakrętki i dokręcnie na "kontrę"

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 02 kwie 2018, 17:12
autor: Pajacyk0v
Ale lipaaa :shock:
Chyba w końcu zainstaluje Merlina + automatyczny killswitch na przekaźniku 12/230v sterowany z jakiegoś czujnika dymu

Ostatnio zdarzało mi się wyjść z domu na godzinkię czy dwie podczas gdy Aneta coś tam pluła na tacę. No more...

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 02 kwie 2018, 17:46
autor: jestan
FlameRunner pisze:Ja ostatnio słyszałem (nie pamiętam gdzie, chyba gdzieś na YT :mrgreen:), że trzeba drukarki doglądać co godzinę. :D
I ta koncepcja, to jest bardzo słuszna koncepcja...3a sprawdzać i już! ;)

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 03 kwie 2018, 09:51
autor: xyzyx
Grzałka ma być zaciśnięta w bloku "na siłę", aż blok się przygnie. Przecież chodzi nam o to aby dobrze przylegała i szybko przekazywała temperaturę i przede wszystkim nie wypadała. Moim zdaniem to powinno być nierozbieralne po złożeniu i jeżeli grzałka padnie to wymienić całość razem z blokiem. U siebie mam tak zaciśnięte, że grzałki nie wyjmę bez jej wywiercenia lub rozłupania bloku.
chemik72 pisze:Ja w bloku zrobiłem otwór gwintowany na śrubkę M3. Śrubka M3x4 dałem tylko od tyłu grzałki, do przodu nie wyleci bo izolacje trzymają na przewodach.
Ciekawy patent i całkiem praktyczny się wydaje, tylko czy grzałka nie wystaje Ci za dużo z drugiej strony? :D

Oczywiście najważniejsze to "nie zostawiać drukarki bez nadzoru!", przynajmniej podgląd online jest niezbędny.

Re: Kolejna spalona drukarka 3D - świetna analiza przypadku

: 03 kwie 2018, 13:11
autor: chemik72
Ciekawy patent i całkiem praktyczny się wydaje, tylko czy grzałka nie wystaje Ci za dużo z drugiej strony? :D
Nie jest na zero. Blok ma 16mm i grzałka tak samo :git: