I na koniec z coś ciekawostek: jakiś czas w Polsce zamieszkał Ray Wilson, przez jakiś czas członek zespołu Genesis - głos ma niezły, choć to nie to samo wykonanie co Phil-a, ale skoro gość z Poznania to warto posłuchać:
Ja pierdziu ... przecież tam jest więcej osób wymienionych niż przy niektórych kinowych filmach.
Miała być muzyka a nie widowisko dyskwalifikacja
A muzycznie... to ja już wolę to:
Dead Can Dance - Ulysses
Pajacyk0v pisze:McKee, sam jestes dyskwalifikacja :]
Nie ja tu ustalam reguły ale ostatnia minuta (dobra, skłamałem: dokładnie 55 sekund) to cisza i napisy końcowe. To nie jest "nuta" / utwór do słuchania skoro przez ~20% trwania utworu nic nie słychać