Naprawa/poprawa taniego chińskiego zasilacza (z i3 MEGA)
: 19 cze 2018, 04:08
3 posty pod rząd ładnie ale ok problem z drukarką rozwiązany ale lecimy co i jak...
Na początku sprawdziłem bezpiecznik przy gnieździe zasilania oczywiście sprawny, LED na zasilacz nie świeci drukarka martwa...
Więc na początek podpięcie do zasilacza laboratoryjnego elektroniki aby sprawdzić czy sprzęt działa (tzn. nie dostała elektronika).
Drukatka się odezwała, pobór prądu ok... no to bierzemy się za wymontowany zasilacz... Marki AC/DC (żart no ale nikt się do niego nie przyznaje jako producent...)
Kolejna sprawa to rozmontowanie i rzut oka na części z czego to zrobione (może komuś się przyda).
Generalnie tak bezpiecznik na płycie zasilacza sprawny, termistory zabezpieczające 5om sprawne, podwójna dioda sprawna, tranzystory mocy sprawne... zasilacz nie działa... Pierwsza myśl w sumie nie dostała przetwornica po pierwotnej stronie więc może sterownik lub coś po stronie wtórnej i przez to nie startuje...
Więc zabrałem się za dokładniejsze oględziny układu w tym PCB od strony druku...
No i bingo.... jest...
Piękny lut i to na samym złączu zasilania 230V
Generalnie na chwile obecną poza poprawą tego lutu poprawiłem sporo innych które niezbyt mi się podobały i w przyszłości mogły powodować problemy... Z elementów mocy zdjąłem "kondomy" w jakie je oryginalnie wpakowano i dałem przyzwoite przekładki izolujące.
Na chwilę obecna w zasadzie tyle drukarka żyje i już lecą kolejne wydruki
Pozostaje jeszcze do poprawki dodanie jakiegoś radiatora na tranzystory mocy bo ta blaszka od konserwy która jest oryginalnie nie wróży dobrze na przyszłość... ale to już nie dzisiaj bo piłowanie radiatorów z aluminium, wiercenie itd. to nie robota na środek nocy bo sąsiedzi by mnie chyba zabili (niestety będzie trzeba dorobić jakiś radiator na zewnątrz i solidnie do niego zamontować tranzystory)... Ot tyle można chyba z tym cudem zrobić. Zresztą to dotyczy chyba wszystkich takich zasilaczy Made in china dostępnych na rynku...
Jak widać nie taki diabeł straszny jak go malują, obyło się bez większych wydatków mimo tego że te zasilacze w I3 Mega niby padają... NIe trzeba nawet kupować nowego tylko mądrze podejść do sprawy.
Jeszcze taka rada jak wywali wam bezpiecznik to nie wkładajcie nowego i nie odpalajcie bo to pogarsza sprawę. Jak już to wpiąć zamiast bezpiecznika zwykłą żarówkę 60W 230V jak będzie świecić to macie uszkodzenie po stronie pierwotnej przetwornicy (np. zwarcie tranzystorów itp.)... ale nie wywalicie w ten sposób termistorów zabezpieczających i nie narobicie większych strat...
No i pamiętać że mamy do czynienia z napięciami niebezpiecznymi dla życia, podstawa to rozwaga w tym po rozebraniu uważać na duże elektrolity i je rozładować !!!
Na początku sprawdziłem bezpiecznik przy gnieździe zasilania oczywiście sprawny, LED na zasilacz nie świeci drukarka martwa...
Więc na początek podpięcie do zasilacza laboratoryjnego elektroniki aby sprawdzić czy sprzęt działa (tzn. nie dostała elektronika).
Drukatka się odezwała, pobór prądu ok... no to bierzemy się za wymontowany zasilacz... Marki AC/DC (żart no ale nikt się do niego nie przyznaje jako producent...)
Kolejna sprawa to rozmontowanie i rzut oka na części z czego to zrobione (może komuś się przyda).
Generalnie tak bezpiecznik na płycie zasilacza sprawny, termistory zabezpieczające 5om sprawne, podwójna dioda sprawna, tranzystory mocy sprawne... zasilacz nie działa... Pierwsza myśl w sumie nie dostała przetwornica po pierwotnej stronie więc może sterownik lub coś po stronie wtórnej i przez to nie startuje...
Więc zabrałem się za dokładniejsze oględziny układu w tym PCB od strony druku...
No i bingo.... jest...
Piękny lut i to na samym złączu zasilania 230V
Generalnie na chwile obecną poza poprawą tego lutu poprawiłem sporo innych które niezbyt mi się podobały i w przyszłości mogły powodować problemy... Z elementów mocy zdjąłem "kondomy" w jakie je oryginalnie wpakowano i dałem przyzwoite przekładki izolujące.
Na chwilę obecna w zasadzie tyle drukarka żyje i już lecą kolejne wydruki
Pozostaje jeszcze do poprawki dodanie jakiegoś radiatora na tranzystory mocy bo ta blaszka od konserwy która jest oryginalnie nie wróży dobrze na przyszłość... ale to już nie dzisiaj bo piłowanie radiatorów z aluminium, wiercenie itd. to nie robota na środek nocy bo sąsiedzi by mnie chyba zabili (niestety będzie trzeba dorobić jakiś radiator na zewnątrz i solidnie do niego zamontować tranzystory)... Ot tyle można chyba z tym cudem zrobić. Zresztą to dotyczy chyba wszystkich takich zasilaczy Made in china dostępnych na rynku...
Jak widać nie taki diabeł straszny jak go malują, obyło się bez większych wydatków mimo tego że te zasilacze w I3 Mega niby padają... NIe trzeba nawet kupować nowego tylko mądrze podejść do sprawy.
Jeszcze taka rada jak wywali wam bezpiecznik to nie wkładajcie nowego i nie odpalajcie bo to pogarsza sprawę. Jak już to wpiąć zamiast bezpiecznika zwykłą żarówkę 60W 230V jak będzie świecić to macie uszkodzenie po stronie pierwotnej przetwornicy (np. zwarcie tranzystorów itp.)... ale nie wywalicie w ten sposób termistorów zabezpieczających i nie narobicie większych strat...
No i pamiętać że mamy do czynienia z napięciami niebezpiecznymi dla życia, podstawa to rozwaga w tym po rozebraniu uważać na duże elektrolity i je rozładować !!!