reprapy.pl

3 posty pod rząd ładnie ale ok problem z drukarką rozwiązany ale lecimy co i jak...

Na początku sprawdziłem bezpiecznik przy gnieździe zasilania oczywiście sprawny, LED na zasilacz nie świeci drukarka martwa...
Więc na początek podpięcie do zasilacza laboratoryjnego elektroniki aby sprawdzić czy sprzęt działa (tzn. nie dostała elektronika).
Drukatka się odezwała, pobór prądu ok... no to bierzemy się za wymontowany zasilacz... Marki AC/DC (żart no ale nikt się do niego nie przyznaje jako producent...)
Kolejna sprawa to rozmontowanie i rzut oka na części z czego to zrobione (może komuś się przyda).
Generalnie tak bezpiecznik na płycie zasilacza sprawny, termistory zabezpieczające 5om sprawne, podwójna dioda sprawna, tranzystory mocy sprawne... zasilacz nie działa... Pierwsza myśl w sumie nie dostała przetwornica po pierwotnej stronie więc może sterownik lub coś po stronie wtórnej i przez to nie startuje...

Więc zabrałem się za dokładniejsze oględziny układu w tym PCB od strony druku...
No i bingo.... jest...
Piękny lut i to na samym złączu zasilania 230V

Generalnie na chwile obecną poza poprawą tego lutu poprawiłem sporo innych które niezbyt mi się podobały i w przyszłości mogły powodować problemy... Z elementów mocy zdjąłem "kondomy" w jakie je oryginalnie wpakowano i dałem przyzwoite przekładki izolujące.

Na chwilę obecna w zasadzie tyle drukarka żyje i już lecą kolejne wydruki

Pozostaje jeszcze do poprawki dodanie jakiegoś radiatora na tranzystory mocy bo ta blaszka od konserwy która jest oryginalnie nie wróży dobrze na przyszłość... ale to już nie dzisiaj bo piłowanie radiatorów z aluminium, wiercenie itd. to nie robota na środek nocy bo sąsiedzi by mnie chyba zabili (niestety będzie trzeba dorobić jakiś radiator na zewnątrz i solidnie do niego zamontować tranzystory)... Ot tyle można chyba z tym cudem zrobić. Zresztą to dotyczy chyba wszystkich takich zasilaczy Made in china dostępnych na rynku...

Jak widać nie taki diabeł straszny jak go malują, obyło się bez większych wydatków mimo tego że te zasilacze w I3 Mega niby padają... NIe trzeba nawet kupować nowego tylko mądrze podejść do sprawy.

Jeszcze taka rada jak wywali wam bezpiecznik to nie wkładajcie nowego i nie odpalajcie bo to pogarsza sprawę. Jak już to wpiąć zamiast bezpiecznika zwykłą żarówkę 60W 230V jak będzie świecić to macie uszkodzenie po stronie pierwotnej przetwornicy (np. zwarcie tranzystorów itp.)... ale nie wywalicie w ten sposób termistorów zabezpieczających i nie narobicie większych strat...

No i pamiętać że mamy do czynienia z napięciami niebezpiecznymi dla życia, podstawa to rozwaga w tym po rozebraniu uważać na duże elektrolity i je rozładować !!!

Też mi padł zasilacz. Sprawdzę twoją ścieżkę naprawczą. Może skończy się tylko na lutowaniu.

Umarł mi dzisiaj dokładnie taki sam z anycubic kossel linear plus podczas rozgrzewania stołu.

tig33r pisze:Umarł mi dzisiaj dokładnie taki sam z anycubic kossel linear plus podczas rozgrzewania stołu.

viewtopic.php?f=66&t=3256

Rozkręciłem i takiego syfu jak u rafala to tam nie ma. Luty też wyglądają normalnie, bezpiecznik cały, a zasilacz nie działa.

Jeśli wszystkie elementy na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze (sprawdzone półprzewodniki, zimne luty itp.)
to wymień kondensator elektrolityczny zasilający układ scalony poprzez diodę z transformatora.
Najczęściej jest to 33uF lub 47uF na 50V 105C. Najlepiej wymienić na 100V. Musi być przynajmniej na 105C.
To najczęstsza cicha usterka w zasilaczach impulsowych, które już trochę popracowały.
Kondensator znajduje się blisko układu scalonego.

i 5 parę razy sprawdź płytkę od spodu. Tych zimnych lutów czasem prawie nie widać. dopiero jak porusza się elementem. W sumie to można profilaktycznie przejechać lutownicą. Zwłaszcza elementy z grubszymi końcówkami, złącza bo na nich najczęściej powstają zimne luty.

BTW: mój zasilacz i tak coś nie działa. albo raz działa - 12V po chwili spada do 3.5 V. W momencie gdy odcinam zasilanie, to na chwilę znowu daje 12V, do wyładowania kondensatorów.

Nie chce mi się szukać. Chyba że ktoś ma jakąś podpowiedź co sprawdzić.

Przeleciałem luty lutownicą i dalej martwy. Kondensatora nie wymieniałem, bo nie mam pod ręką. Jeśli ktoś z Krakowa jest w stanie go naprawić za cenę nie podwajającą jego wartości to jestem chętny, jeśli nie to wyląduje chyba w koszu.

Objawy:
Zasilacz mając zasilanie na wejściu 240V nie nie przekształca napięcia na 12V, Bezpiecznik sprawdzony,
Dzieje się tak bardzo losowo. Można powiedzieć, że 50/50% działa, nie działa.
Jak już zasiarcz "załapie" to działa ok, jednak do następnego uruchomienia i tu fifty-fifty, zadziała lub nie.
Naprawa:
- pierwsze co robi amator to poprawa lutów, jednak dla mnie "zimny lut" jest tak samą legendą jak zatkana dysza. To nie bardzo ma się prawo stać,
- oględziny kondensatorów elektrolitycznych, czy nie puchną,
- i tu nie mam pomysłu co powinienem dalej sprawdzać ?
Arkomania pisał coś o kondonach i diodach na wejściu do scalaka, ale nie ogarniam tego...
Potrzebował bym kilka wskazówek co jak sprawdzić za pomocą multimetru lub w ostateczności oscyloskopu.

TDI-CAD pisze: Naprawa:
- pierwsze co robi amator to poprawa lutów, jednak dla mnie "zimny lut" jest tak samą legendą jak zatkana dysza. To nie bardzo ma się prawo stać,

Chyba żartujesz? To podstawowa rzecz do sprawdzenia. Zdziwił byś się jak często potrafią wystąpić.

Nigdy w życiu ni udało mi się naprawić części elektronicznej poprawiając luty. Nie wierzę w zimne luty. To legenda...

To mało w życiu widziałeś. Osobiście kilkukrotnie trafiłem na zimne luty. Ostatnio w ten sposób przywróciłem do życia taty TV.

TDI-CAD pisze:Nigdy w życiu ni udało mi się naprawić części elektronicznej poprawiając luty. Nie wierzę w zimne luty. To legenda...

Nie naprawiam dużo elektroniki ale mi się zdarzyło, pytanie co rozumiesz pod pojecie zimny lut?
Bo nie wmawiaj mi że takie coś https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... joint2.jpg to nie jest problem i się nie zdarza

Jeżeli coś działa od nowości i się spierdzieli to poprawa "zimnych" lutów - to działanie amatora., jak się uda, bez zrozumienia co się naprawdę stało...

TDI-CAD pisze:Jeżeli coś działa od nowości i się spierdzieli to poprawa "zimnych" lutów - to działanie amatora., jak się uda, bez zrozumienia co się naprawdę stało...

Jeśli mówisz o czymś normalnie nowym - możliwe, ale jeśli mówisz o czymś chińskim nowym - tak tu mogą być normalnie fabrycznie zimne luty.

Wracając do niedziałającego zasilacza, to stawiam na któryś z kondensatorów, który otwiera bramkę tranzystora. Jak się spierdzielili to nie ma tranzystor impulsu aby otworzyć bramkę.I tu potrzebujący elektronika, który zna te zasilacze...

TDI-CAD pisze:Jeżeli coś działa od nowości i się spierdzieli to poprawa "zimnych" lutów - to działanie amatora., jak się uda, bez zrozumienia co się naprawdę stało...

Ani trochę. Dalej takie rzeczy się dzieją i wynika to przeważnie z g*wnianej cyny, niedogrzanego luta albo nie umytej PCB. Urządzenie działa sobie dwa miesiace i pada bo pod złączem cyna nie trzyma już pinu. Bywały i złącza (skręcane 2-3 pinowe) które dawało się ręką wyciągnąć z płyty mimo że teoretycznie były przylutowane. Najprawdopodobniej były to podróbki; w kazdym razie cała partia poszła na hasiok ;p

Tak szacunkowo to 1/3-1/4 chińszczyzny którą naprawiam (głównie zabawki) cierpi właśnie na zimne/złe lutowanie.

Kondensator 47uF/63V po stronie pierwotnej wymień. Albo podobny, nawet jeśli nie jest spuchnięty.

Żaby nie było wątpliwości to poprawiłem wszystkie luty z cyną zawierającą PB. Wiadomo ja coś nie działa to pierwszy odruch. Jednak bardzo nie lubię rozwiązań, których działania nie rozumiem..

TDI-CAD pisze:Żaby nie było wątpliwości to poprawiłem wszystkie luty z cyną zawierającą PB. Wiadomo ja coś nie działa to pierwszy odruch. Jednak bardzo nie lubię rozwiązań, których działania nie rozumiem..

Ale co to rozumieć? Jak pomoże to znaczy że gdzieś był lut który nie trzymał tak jak miał. Możesz oczywiście go szukać ręcznie i dokładnie tego co trzeba poprawić, ale czasem szybciej jest przelutować wszystkie i tyle.

Wiadomo..

dragonn pisze:

TDI-CAD pisze:Żaby nie było wątpliwości to poprawiłem wszystkie luty z cyną zawierającą PB. Wiadomo ja coś nie działa to pierwszy odruch. Jednak bardzo nie lubię rozwiązań, których działania nie rozumiem..

Ale co to rozumieć? Jak pomoże to znaczy że gdzieś był lut który nie trzymał tak jak miał. Możesz oczywiście go szukać ręcznie i dokładnie tego co trzeba poprawić, ale czasem szybciej jest przelutować wszystkie i tyle.

Powiedzmy sobie tak zimne luty występują, ale nie można wszystkiego na nie zwalać. Jednak inspekcję PCB zwłaszcza w tanim chińskim sprzęcie warto zrobić, tutaj przydaje się dobra lupa lub najlepiej mikroskop stereoskopowy i jakiś szpikulec którym możemy sprawdzić luty które niezbyt ładnie wyglądają na zasadzie naciskania na wystającą nogę czy się nie rusza itp. Tutaj sama cyna bezołowiowa lubi pękać zwłaszcza na grubszych końcówkach jak było to w opisanym w pierwszym poście zasilaczu. Poza zimnymi lutami mogą też występować jakieś zwarcia np. powodowane drobnymi resztkami cyny jaka pozostała w formie małych kuleczek itp. Ja poprawiłem jeszcze luty które ewidentnie źle wyglądały...

Po inspekcji jak nic nie znajdziemy trzeba podejść już metodycznie - czyli poszukać najlepiej noty aplikacyjnej sterownika przetwornicy lub jak jest coś nietypowego rozrysować schemat aby wiedzieć gdzie jest zasilanie, gdzie jest feedback itd.

Dalej to wiadomo pomiary np. sprawdzić zasilanie sterownika itd., czasem może być potrzebny oscyloskop aby sprawdzić czy kluczowane są tranzystory - ale tutaj UWAGA

Należy pamiętać że przy pomiarach po stronie pierwotnej nie mamy izolacji galwanicznej więc nigdy nie można mierzyć oscyloskopem jeśli nie jest on podłączony do zasilania przez dodatkowy transformator separujący. Próba pomiarów bez transformatora zakończy się najprawdopodobniej uszkodzeniem sprzętu pomiarowego, oraz zadziałaniem zabezpieczeń w instalacji elektrycznej... W najgorszym wypadku może dojść do porażenia osoby mierzącej.

Może piszę to na wyrost - ale jak ktoś jest nawet początkującym elektronikiem i nigdy nie naprawiał przetwornic trzeba to robić z głową i uważać bo pracujemy z napięciami niebezpiecznymi dla życia.

Reasumując jak się nie ma pojęcia co może być przyczyną lepiej na wariata nie naprawiać, kondensatory można sprawdzić i wymienić. Ale tutaj jak kondensator wygląda ok (nie jest wylany, spuchnięty itd.) warto zmierzyć jego pojemność i ESR czy aby na pewno warto go wymieniać. Wymienić można owszem wszystkie kondensatory jak zastosowane są kiepskiej firmy, ale ma to bardziej na zasadzie wydłużyć życie naszej przetwornicy...

Po kontakcie z serwisem Chińczyk ma mi wysłać nowy zasilacz.

Znalazłem taki materiał, dość obszerny, kompletny i nie dla każdego:

https://readerspage.files.wordpress.com ... rebook.pdf

Typowe opisane problemy:
1. No power
2. Low output voltage
3. High output voltage
4. Power Cycling/Blinking
5. Power Shutdown and
6. Intermittent Power Problem

Właśnie zastanawiałem się co z zasilaczem od Delty. Zobaczymy.
Ad 2. Low output voltage
"Most of the time it was the bad filter capacitor along the line that causes the voltage to drop."

Dla każdego jest materiał Toma


źródło: https://www.youtube.com/watch?v=gHBpDxf6eVA