reprapy.pl

Panowie mam problem z moją Aurorą, zaznaczam że wszystko do tej pory było ok, ale od wczoraj po wybraniu g-kodu drukarka zaczyna pracować i nagle się wszystko zatrzymuje... Po zatrzymaniu grzanie stołu i głowicy zostaje wyłączone i wszystkie silniki krokowe, na monitorze mogę się poruszać jednak funkcje przycisków nie działają... i jeszcze jedno pytanie czy możliwe aby awarii uległ zasilacz?? Zaobserwowałem że wentylator w nim wbudowany nie działa...

Spróbuj sformatować pendriva i wygenerować nowy g-cod.

Najpierw rozgrzej głowice i stół.

Jak się rozgrzeją to wtedy puść druk.

Chyba inaczej się nie da

Artu pisze:Chyba inaczej się nie da

Chodzi mi żeby najpierw rozgrzać a później puścić, może coś zmienił w ustawieniach i ma zabezpieczenia termiczne .

Grzechu148 pisze:Panowie mam problem z moją Aurorą, zaznaczam że wszystko do tej pory było ok, ale od wczoraj po wybraniu g-kodu drukarka zaczyna pracować i nagle się wszystko zatrzymuje...(...)

Czy z poziomu menu możesz jeździć każdą osią, zagrzać stolik, hotend i wypluć materiał?
Jeśli tak to idź za tą radą:

TDI-CAD pisze:Spróbuj sformatować pendriva i wygenerować nowy g-cod.

Grzechu148 pisze:i jeszcze jedno pytanie czy możliwe aby awarii uległ zasilacz?? Zaobserwowałem że wentylator w nim wbudowany nie działa...

Nie wiem co tam jest w środku, ale możliwe że wentylator uruchamia się dopiero gdy ma to sens (czyt. steruje nim termistor).
Natomiast cechą padającego zasilacza jest:
- częsty samoistny restart elektroniki, ale o tym nie wspominałeś a na pewno byś zauważył,
- siwy dym i swąd palonej izolacji - o tym też ani słowa
Inne opcje raczej odpadają bo to nie składak tylko gotowe urządzenie.

Ale kiedy to się dzieje? Jakieś konkrety? Ja miałem coś podobnego na marlinie 2.0 jak miałem więcej niż jeden plik o tej samej nazwie. Tzn po nagrzaniu "druk" trwał 2-3 sekundy i koniec,

Panowie dałem CIAŁA... no więc od początku...
Poz zakupie działała pięknie przez kilka miesięcy prawie ciągłej pracy... z czasem przy złączu przewodów ze stołem jeden styk się upalił, wydaje się że coś się poluzowało i się grzał co spowodowało nadtopienie się złącza zasilania "pierwszy od prawej... Jako domorosły mejsterklepka postanowiłem sam sobie z tym zaradzić i przerobiłem złącze po swojemu... błąd życia...Przestał działać czujnik tem. stołu ale szło drukować nie grzejąc stołu...
Jednak dzisiaj nastąpiła katastrofa...przewód od czujnika tem stołu oderwał się i styknoł ze stołem co spowodowało jakieś zwarcie, czego efektem jest to że tem stołu już przy odłączonym czujniku jest na poziomie 128C w momencie gdy stół jest zimny. Dziwna sytuacja jest z extruderem... przy zimnym pokazuje tem 72C z tm gdy ustawie na 220C to filament się gotuje jak by było z 700C...
Co mogło się popalić i dokąd wysłać ustrojstwo do naprawy???

Jak się sprawa skończyła?
W starszych typach sterowników termistory były podpięte bezpośrednio na procesor atmegi. Każde, może nie zwarcie ale wyładowanie elektrostatyczne, niszczyły we/wy procka. Prawdopodobnie stało się to samo.