reprapy.pl

Witam. usiłuje skalibrować poprawność wydruku kostki kalibracyjnej i jak na razie z mizernym rezultatem. Kostka 20x20x20 ma we wszystkie strony wymiar powiększony o minimum 0.16 mm do 0.22 mm. To powoduje również że koliste otwory w wydrukach są z kolei pomniejszone. Po kilkunastu próbach uporania się tym kłopotem skapitulowałem i chyba bez pomocy forumowiczów nie uda mi się tego poprawić. Slicer Cura , konfiguracja w pliku *.zip

Napisz w jaki sposób kalibrujesz drukarkę?

Za bardzo na samej drukarce nie ma co ustawiać poza dokładnym wypoziomowaniem stołu. Reszta jak mniemam zależy od slicera.

W slicerze nie skorygujesz wymiarów.
Tu jest fajnie wytłumaczony proces kalibracji:
https://trojwymiarowo.pl/2013/06/20/g-c ... alibracji/

Dla przykładu wzrór na korektę wymiaru:
Jeżeli wymiar sie nie zgadza to musisz przeliczyć liczbę kroków
Przykład ramka powinna mieć 120x120
Kroki wyliczasz ze wzoru:
Liczba kroków= Liczba kroków aktualnie wpisanych w firmware * 120 / Rzeczywisty wymiar ramki w liczonej osi w mm

W przykładzie: Ramka po wydrukowaniu ma 119,40mm i masz 53,3333 kroków ustawionych w firmware dla tej osi X i Y

X= 53,333*120/119,40
X= 53,601

Powodzenia!

Teraz powiedz czym się różni kalibracja / zmiana step że 105 na 106 od powiększenia w slicerze o te 0.5%?

Ano tym, że jak zmienisz slicer, lub gdy drukarka zmieni właściciela to będziesz musiał o tym pamiętać. Taki drobny szczegół;)
Drukarka powinna być tak skalibrowana, żeby wymiary się zgadzały bez dokonywania korekty w slicerze, w slicerze to się ustawia jakość wydruku. Oczywiście nie musisz się z moją filozofią podejścia do kalibracji zgadzać.

Wytłumaczone OK ale to nie jest ANETKA gdzie większość parametrów jest wyświetlanych na LCD. Tu nie ma jak wpisać wyliczonych wartości chyba że się skoryguje i wgra całe firmware. Ja się bawił w to nie będę bo będę miał nieruchomość a nie jako tako działającą drukarkę.

Drukarkę podłączasz do komputera i kalibrujesz drukarkę w konsoli pronterfaca. A co do korekt w slicerze to jak to się robi w kisslicerze to nie mam pojęcia;)

olderman pisze: chyba że się skoryguje i wgra całe firmware. Ja się bawił w to nie będę bo będę miał nieruchomość a nie jako tako działającą drukarkę.

Jak nie chcesz do tego wracać za pół roku to zrób to teraz, raz i porządnie. Slicery zmieniają się w kółko (zwłaszcza dwa najpopularniejsze) i jak odpalisz wszystko wykorzystując skalowanie to nikt Ci nie da 100% gwarancji że w kolejnej wersji to bedzie działać tak samo. Ot taka "cecha" darmowego softu.

Zwłaszcza że, oidp, kod jest dostępny na stronie producenta. Potraktuj to jako inwestycję w przyszłość bo raczej na pewno kiedyś to Ci się przyda.

No to mam problem bo jest wysoce prawdopodobne że sobie z tym poradzę.

I po problemie dzięki FLAMERUNNEROWI który na forum poinformował o nowej wersji slic3r Prusa Edition - wersja 1.40.0. Wielkie dzięki bo kalibracyjna kosteczka z literami wyszła z tolerancja wymiarów w minusie 0.02 mm. A tak na marginesie ten slicer bardziej jest czytelny od CURA i mniej zagmatwany. Pozdrawiam wszystkich i zaczynam drukować moje małe projekty.

Już się cieszyłem a tu niespodzianka. Pierwsza warstwa ustawiona na 0.2 to masakra. Slic3r używa trochę innego nazewnictwa i zapewne stąd kłopot z prawidłowymi ustawieniami. Lepszego zdjęcia też nie udało mi się zrobić.

0,2mm na pierwszą warstwę to zdecydowanie za mało jak na stół aurory. Wypoziomuj na nowo stół na ciepło i pierwszą warstwę daj 0,3mm

Zmieniłem trochę parametry ale efekt ten sam. To tak wygląda że kładzie za szeroko i jeszcze za dużo filamentu.

stół za daleko od dyszy

Poziomowałem ze trzy razy na kartkę papieru.

olderman pisze:Poziomowałem ze trzy razy na kartkę papieru.

Co absolutnie nic nie znaczy, masz równo ale pewnie dalej za daleko. Nie wiem czy jgaurora ma baby step, jeśli nie to poszukaj w slicerze opcję ustawienia pierwsze warstwy żeby obniżyło z o np. -0.1

Dowcip w tym że kostka kalibracyjna wyszła prawie idealnie a ten wydruk to koszmar a to zwykła płaska powierzchnia.
Zresztą co tu dużo pisać , w pilku *.stl i konfig slicera

Ale ty nie zastanawiaj się nad konfigiem, tylko puść ten element z 6-7 obrysami skirt I podczas jak robi skóry ty regulujesz Z.

Czyli dokrecasz stół do głowicy.

Możesz to zrobić podczas druku przez babysteping, albo łapiąc ręką za sprzeglo Z i kręcąc żeby się przybliżyło.

Jak nie masz dostępu do sprzęgła to podnosisz na sprężynkach.

Nie znalazłem babysteping może dlatego że program jest po polsku a przez regulacje stołu nakrętkami w czasie druku o mało nie porysowałem stołu dyszą którą musiałbym potem wymienić i znowu byłby cyrk.

olderman pisze:Nie znalazłem babysteping może dlatego że program jest po polsku a przez regulacje stołu nakrętkami w czasie druku o mało nie porysowałem stołu dyszą którą musiałbym potem wymienić i znowu byłby cyrk.

Babysteping jest opcja w panelu sterowania.

Nie porysujesz, nie będziesz musiał nic wymieniać.

Ja korzystam z kisslicera, ale w innych slicerach jest podobnie. Ustawiam tylko raz odległość dyszy od stolika na grubość kartki i gdy drukuje na warstwie 0,2 to w opcjach kisslicera ustawiam z offset na -0,2. Ja to robię na zimnym stole, bo mój stolik nie "pracuje". Jeżeli masz stolik aluminiowy to go rozgrzej. Wtedy wydruk idealnie przywiera do stolika. Teraz mam stolik stalowy dlatego z offset mam taki sam dla ABS i pla. Gdy miałem stolik aluminiowy to offset dla ABS był inny niż dla pla.
Nie wiem czy zmieniasz filament i nie wiem jaki masz stolik. Nie wiem też czy ustawiasz z offset, ale może te uwagi jakoś Ci pomogą. Ale jeżeli drukujesz na warstwie 0.2 i z offset masz na 0, to wydruk tak będzie wyglądał.
I nie bój się kombinować!

Zwróć uwagę co masz na wyświetlaczu gdy zaczynasz drukować. Tam pokazuje na jakiej wysokości jest dysza. Gdy drukujesz na warstwie 0,2 i z offset masz na 0, to na wyświetlaczu zobaczysz że dysza jest na wysokości 0,2. Gdy w slicerze z offset ustawisz na -0,2 to gdy drukarka zacznie drukować na wyświetlaczu zobaczysz, że dysza jest na wysokości 0.
Ja tak mam u siebie i wieczorem wrzucę zdjęcie jak wygląda powierzchnia wydruku.

Chyba jestem tępym kretynem bo jakoś nie widziałem na panelu Aurory informacji o wysokości dyszy. Stolik grzeje nawet do 65 stopni a podobno bez problemu drukują na zimnym. Nie wiem co namieszałem w ustawieniach bo teraz to już totalnie wychodzi MASAKRA. Sam już nie wiem CURA oszukuje na wymiarach i podobno nie da się tego programowo skorygować a slick3r z kolei poprawnie wydrukował kostkę i nic po za tym resztę rujnuje od pierwszej warstwy.

Nie miałem tej drukarki więc w sumie to nie wiem czy wyświetla te informacje, natomiast wszystkie drukarki z jakimi miałem kontakt takową informacje pokazywały. To nie zmienia faktu, że ustawienia o których pisałem dokonujesz w programie Cura.
A jeżeli chodzi o wydruk z pla na zimnym stole, to może i się da, ale ja zawsze rozgrzewam do 60*C i używam dodatkowo hegron i nie mam problemu z odklejaniem wydruku.

No nic pozostało mi tylko kombinować próbując znaleźć jakieś sensowne wskazówki w necie choć więcej tam ogólników jak konkretnych informacji. Dziękuje za chęć i próby pomocy w temacie ale chyba będę musiał poszukać w okolicy kogoś kto usiedzę przy tym sprzęcie i pokaże aurorze kto tu rządzi. Pozdrawiam i zamykam post.