BigCat, he he, ciąg dalszy.

To dobre miejsce na pytania i worklogi
kaloria
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 3
Posty: 43
Rejestracja: 15 wrz 2016, 19:00

BigCat, he he, ciąg dalszy.

Post autor: kaloria »

Miałem po pierwszych projektach trochę przerwy. Naniesieniu dużych i małych poprawek praktycznie ją finalizuję. Czego nie mam jeszcze wtyczek i styków do silników, (braki w TME). Jestem w trakcie negocjacji, a właściwie przygotowania odpowiedniej kupki pieniędzy na wycięcie ramy.
Całość jest tutaj: https://drive.google.com/drive/folders/ ... GtsSmlCWjQ

Bc12.stl - cała drukarka w pliku STL. Można się całości przyjrzeć od środka. Brak na niej enstopów oraz mocowania stołu grzewczego.
BG1201.png do BG1205.png tak z każdej strony, wraz ze stołem w maksymalnych wysunięciach. Pole robocze 312*344mm, wysokość z E3D to 279 z ułamkiem. Skracając ten wynalazek da się pod 300mm dojść. Dążenie do okrągłych wymiarów nie było moim celem. One wychodzą na koniec ;).
Wałki fi12 400mm na Z, 456mm na Y. Na X fi10 430mm.
Dalsze obrazki - bigcat12.jpg widać na nim docelowy ekstruder. Na radełku mk8 (10,2 -10,3mm). Początkowy ekstruder to będzie taki tani bowden mk8, ten złoto zółty z a. Docelowy ekstruder - Cat's Claw ma przełożenie 25:1, nie chodzi w nim o samą siłę tylko o mało zmniejące się ciśnienie pochodzące od topionego filamentu, co pozwoli na druk z na małych warstwach. Krok na ekstruderze starcza na 0,016mm drogi głowicy przy warstwie 0,1mm. Do szybkich wydruków również się nadaje, dzięki prostemu trikowi - wyprowadzenie pinów konfiguracyjnych jako przełączniki na panel sterujący. Nawet po przełączeniu na 1/2 kroku będzie dokładniejszy niż bezpośredni napęd z silnika krokowego. Przy 1/32 jest tylko 6400 kroków na obrót, a tak będę miał 10000. Przy pełnym kroku 5000. Podczas przygotowania G-codu tylko będzie się zmieniać mnożnik na ekstruderze.
catscalaw.jpg
Bliżej jak wygląda - koła normalne, z normalnym przyporem 20 stopni, moduł 1. Jeśli "złoty" ekstruder będzie utrudniać, to zrobi się wcześniej koła z M1,5.
ekstrudery.jpg
Porównanie Cat's Claw-a z pierwszym (chyba) Wade-m z Einsteina.

Gt2_27idler.STL - jak sama nazwa wskazuje rolko-zębatka. Na łożyska 605 2RS ZZ (fi 14mm). Do pełnej precyzji potrzebuję takie trzy.

Ocelot_bin.STL kolejna "drukarka". Służyła tylko do wyłapywania błędów w trakcie przerysowywania na BigCat-a na coś innego. Motyw przewodni - co da się uzyskać stosując wałki od klonów Józka Pruszka. (Y - 341mm zamiast 350 jak w wersji original) 260,220,220. Jak widać trochę się marnuje.
Na STLu są pozakładane endstopy, ale nie ma rolek na X, te są w sTLu od BigCata
Dalej wygląd ocelota z kuchą na endstopie na X(już poprawiona). Stosowane enstopy to te trójprzewodowce z mikrusem, co podłączone na odwrót smażą stabilizator na arduino. Jednak tu też mała uwaga dla wszytkich konstruktorów - miej najpierw wszystkie drobiazgi, zanim zaczniesz robic rzeczy duże. Miej pewność że się zmieszczą tam gdzie mają. A do tego najczęściej najpierw musisz je mieć fizycznie.
Na Ocelocie trochę radosnych błędów się wyłapało.

Na kolejnych pdfach stoliki. Duży i mały, a na ostatnim stół grzejny. Jako grzałki będą rezystory grzejne TELPOD 80W. 480W w konfiguracji dużej (6x) i 320W w małej (x4 220x220mm). Również będzie możliwe zmniejszeni mocy o połowę (zasilanie prądem jednopołówkowym). Pomiędzy stołem sklejka/MDF 10mm (czerwony na renderach) a stołem grzejnym do mocowania i poziomowania nie będzie spreżyn. Tzn będą, ale w zupełnie innej roli niż w typowych zastosowaniach ze stołami MK2. Cały napęd stołu grzejnego będzie przez pręt fi8, pasowany do otworu po wykonaiu stołu. Chodzi o brak luzów podłużnych. Po drugiej stronie będzie identyczny pręt, ale będzie tylko zapobiegać przed majtaniem się stołu na boki. Dolne śruby poziomujące również mogą trochę ciągnąć, ale nie trzymają na boki. Tylne śruby poziomujące tylko podpierają. Sprężyny będą tylko od spodu (czerwonego stolika) robić za długą podkładkę sprężystą. Wymaga to trochę precyzyjnego toczenia, ale nic przerażającego ;). Zamieram w ten sposób wyeliminować prążki na Y.


Po głowie chodzi mi jakieś coreXY, niezwykle prosty Cocroach - coś jak p3steel, tylko bez kopiowanych przez pokolenia błędów w i3 pochodzących od samego Pruszka. Jednak kolejny będzie jakiś wariant Cyclone PCB.

I tu małe pytanie, czy w RAMPSie jeszcze gdzieś po za Vin i zasilania wyświetlacza pęta się gdzieś na pinach +12V? Chodzi mi o odcięcie tego wszystkiego i puszczenie silników na ~30V.

A i na koniec - te wielkie STLe chyba najprzyjemniej się ogląda w CraftWare (sliser od craft uniqe). Silnik graficzny ma naprawdę na wypasie.
// Użytkownik zbanowany permanentnie.
Awatar użytkownika
marek91
Administrator
Postów w temacie: 1
Posty: 2563
Rejestracja: 15 kwie 2016, 21:22
Lokalizacja: Gostyń
x 1208
Kontakt:

Re: BigCat, he he, ciąg dalszy.

Post autor: marek91 »

Zamiast opisywać obrazki trzeba było wstawić 3-4 :)
kaloria
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 3
Posty: 43
Rejestracja: 15 wrz 2016, 19:00

Re: BigCat, he he, ciąg dalszy.

Post autor: kaloria »

Eee tam obrazki. cenniejsze są te STLe, gdzie każdy może pobuszować w konstrukcji i przyjrzeć się każdemu miejscu mocowania. Ale jak już pisałem - najlepiej to robić w CraftWare. "Zwiedza" się za pomocą kółka całość jak poziomy Dooma.

Ale czekając chciałem się podzielić inną refleksją - dotyczącą łożysk liniowych. Sam kiedyś dawno dawno temu pracowałem w fabryce łożysk, więc problemy z którymi spotykają się budowniczy drukarek łatwo zdefiniowałem.
Największym problemem jest sposób dystrybucji - całe łożysko tworzy to co nazywa się łożyskiem plus wałek. I tu trochę przeskoczę na łożyska toczne, aby łatwiej było zrozumieć, że problemy z łożyskami liniowymi, to właściwie nie są problemy.
W procesie produkcji łożysko dzielone jest na jedynki, dwójki, elementy toczne i "koszyki". Jedynki i dwójki to pierścienie, jeden - zewnętrzny, dwa - wewnętrzny. Średnice zewnętrzne i wewnętrzne oraz ich tolerancje ustalone są przez normy. Średnice na bieżniach również mają swoje tolerancje, i to nie mniejsze niż te zewnętrzne. Wynika to samych kosztów produkcji - utrzymanie wąskiego zakresu tolerancji jest kosztowne. W takim przypadku czasami maszyna musiała by pracować jałowo z 2h aby ustabilizowała się jej temperatura.
Kolejnym elementem układanki są elementy toczne. Na nich idzie najłatwiej określony wymiar uzyskać. Trzymanie się w zakresie 1/10 ogólnego pola tolerancji nie jest problemem.
Koszyki w tym wszystkim są nieistotne. ;)
Aby łożysko działało poprawnie musi posiadać odpowiedni luz, a aby mogło przenosić duże obciążenia wszystkie elementy toczne muszą być w tej samej grupie selekcyjnej. Wtedy obciążenie się rozkłada na kilka kulek lub wałków. Inaczej dość szybko dojdzie do wykruszeń bieżni.
Pierścienie również są dzielone na grupy selekcyjne, do nich dobiera się z odpowiedniej grupy elementy toczne, aby uzyskać określony luz, konieczny do poprawnej pracy łożyska. I w tym miejscu jest największy problem z łożyskami liniowymi - kupuje się części łożyska osobno i często nie jest się wstanie dobrać odpowiednich luzów. Trafi się ciasny wałek, jak i ciasne łożysko (obie części z wymiarami bliskimi nominalnym) i dostaje się bardzo ciasne łożysko, o którym trudno powiedzieć że dobrze pracuje. Ale wystarczy dobrać z kilkunastu łożysk i znajdzie się takie co pracują idealnie. Ręcznie przeprowadzana selekcja również eliminuje luźne łożyska na luźnych wałkach.
Czym się charakteryzują ciasne i luźne spasowania - luźne bardzo łatwo się obraca, ciasne obraca się z oporem, bardzo ciasne nie obraca się i przesuwa z oporem, czuje się przeskoki. Na wałku nigdy, przenigdy nie mają prawa pojawić się rowki od kulek. Jeśli się pojawią oznaczać to będzie tylko, że zastosowany wałek nie był częścią łożyska. Cechą charakterystyczną stali łożyskowych jest osiągana bardzo wysoka twardość po hartowaniu rzędu 62-64HRC. Jeśli da się do współpracy wałek o twardości ~55HRC, to będzie on dość szybko "zgwałcony" przez łożysko. Nie ma on prawa długo znosić punktowych naprężeń pochodzących od kulek. Wtedy łożysko przestaje się obracać przez wyciśnięte rowki, jak i luzy robią się duże.
Takie małe podsumowanie
Jeśli kupi się wałki, to trzeba się liczyć z tym, że łożysk będzie trzeba kupić więcej.
Warto mieć kilka końcówek wałków o różnych średnicach - przydadzą się do selekcji łożysk.
Jeśli ktoś chce kupić kit - niech się liczy z tym, że łożyska mogą być w nim źle dobrane.
Wałków nie mierzymy suwmiarką tylko mikrometrem - rzeczywista dokładność suwmiarek elektronicznych to +-0,025mm. Sprawdzałem kilka sztuk w klimatyzowanym pomieszczeniu na płytkach wzorcowych. One tylko pokazują z dokładnością do 0,01, ale tak dokładnie nie mierzą.
Pasowanie wałków h6, łożysk H7.

To co napisałem wyżej również może dotyczyć chińskich MGMów.
// Użytkownik zbanowany permanentnie.
kaloria
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 3
Posty: 43
Rejestracja: 15 wrz 2016, 19:00

Re: BigCat, he he, ciąg dalszy.

Post autor: kaloria »

Wycena cięcia dokonana - w sumie za całość 500PLN.
Tu są pdfy - https://drive.google.com/drive/folders/ ... EVlRzExcGc
Oprogramowanie maszyny rozkłada części na odległość grubości materiału, składać wszytko jak złożyłem nie ma sensu. Oprogramowanie lasera i tak poukłada wszytko po swojemu.
// Użytkownik zbanowany permanentnie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RepRap - buduję”