reprapy.pl

Tzn? Do aluminiowego garnka wstawiam pojemnik z żywicą, pokrywka i włączam pompę...
Tu nie bardzo jest co wycudować.

I zupełnie OT: Detale świecą się bo są nieutwardzone i miękkie, ale...są niemal suche (wydruk skończył się ~5 minut przed zrobieniem zdjęcia). Normalnie żywica (tu Photocentric Hard UV) spływa godzinami a potem i tak potrafi jeszcze kapnąć. Do tego wypłukanie jej z zakamarków wymaga użycia myjki. Toto wrzuciłem do IPA i nie było klasycznej mgiełki rozpływającej się żywicy. W zasadzie jedyne brudzące w dotyku miejsce to styk wydruku ze stolikiem. I żadnego odkształcenia, nawet żaden support nie odpadł co dla tej żywicy i tego profilu było niemal standardem.
Dziwne. Ale podoba mi się

To pierwszy większy wydruk z odgazowanej żywicy.
Wrzucam jako ciekawostkę.

(https://www.thingiverse.com/thing:2386504; 50%)

Jakie ustawiałeś czasy?
Odgazowanie, masz na myśli próżniowe, tak?

virgin71 pisze:Jakie ustawiałeś czasy?

Pierwsze 8 warstw (25um): 120s, potem 25s.

virgin71 pisze:Odgazowanie, masz na myśli próżniowe, tak?

Tak.

Zainspirowało mnie to odgazowywanie, zamówiłem pompę

Tomek Kemot pisze:Wstaw foto bo ciekawy jestem jak masz to ogarnięte

Tak:

Pompa: http://vacuumchambers.eu/pl/p/Pompa-pro ... opniowa/36
Komora: http://vacuumchambers.eu/pl/p/Komora-pr ... C2523AG/37
(ich adres i tak jest na zdjęciu z manometrem)

Żywica: Photocentric UV Hard White (na zdjęciach ten żółty to biały i to nie zły balans bieli)
1. Zasobnik zalany żywicą. Leżał dzień w drukarce; widać rozwarstwienie żywicy i barwnika (??). Tu przjechałem szpachelką żeby było lepiej widać: 2. Dolewam odrobinę wstrząśniętej i zmieszanej żywicy z butelki. Żywicy jest dużo - robię to tylko na potrzeby testu.
Tu może widać lepiej: 3. Do komory. 4. I zaczyna się to co tygryski lubią najbardziej: 5. W szczytowym momencie żywica ledwo mieści się w zasobniku. Teraz widać dlaczego wcześniej pisałem że jest jej dużo Tu dodam że żywica z drukarki już była odgazowana i ona sama z siebie takiego cyrku nie robi. Te bąble to efekt wstrząśnietej dolewki. Jakbym od zera tyle nalał to prawdopdoobnie całość by mi się wylała (pierwsze próby były groźne ).
6. Po kilku minutach się uspokaja: 7. I jeszcze chwilę później: I tu już prawie nie ma żadnych nowych bąbli: 8. Po zakończeniu i wyrównaniu ciśnienia żywica wygląda tak: W moim wypadku musiałem ją jeszcze troszkę wymieszać bo na początku miałęm sporo zastanej w zasobniku; Jak się dolewa >= 50% zawartości to w sumie nie trzeba już nic robić (a ja jak wspominałem nie zlewam zywicy do butelki po użyciu).

Cała zabawa to ok 10 minut.

Brawo Ty!

2 dobre rady.
- Na porcie ssącym załóż filtr ( może być nawet filtr paliwa z malucha ) gdyż opary żywicy skutecznie zabiją tą pompę.
- Nie dopuszczaj do tego by gdy w komorze jest próżnia pompa nie pracowała. Tak wiem ma zawór grzybkowy odcinający lecz po dłuższym użytkowaniu jego skuteczność jest dosyć niska i następuje "back stream" oleju do komory co w twoim zastosowaniu spowoduje mieszanie się żywicy z olejem.
Poza tym bardzo fajne wykorzystanie próżni Daj znać jak taki zabieg faktycznie wpływa na końcowy efekt druku.

SQ9KRD pisze:2 dobre rady.
- Na porcie ssącym załóż filtr ( może być nawet filtr paliwa z malucha ) gdyż opary żywicy skutecznie zabiją tą pompę.

Akurat ten chyba średnio ale gdzieś już miałem namierzony stosowny filtr, tylko na pompe czekałem (kwestia montażu). Poza tym te żywice (czy farby, lakiery, zalewy - wszystko co plauję tu wrzucać) nie są żrące jak inne których się używa w takim ustrojstwie. Nie zmienia to faktu że filtr prędzej czy później dojdzie.

Poza tym, jak się okazało, potrzebuję filtr na zapowietrzeniu - wpuszczanie powietrza zasysa więcej syfu niż myślałem i równomiernie rozprowadza go po tym co jest w środku. A mam go tu niestety dużo. Teraz funkcję czyszczącą pełni filtr z odkurzacza owinięty na tłumiku bo tyle miałem pod ręką (w sumie to działa ale aż takiej prowizorki to nie lubię).

SQ9KRD pisze:- Nie dopuszczaj do tego by gdy w komorze jest próżnia pompa nie pracowała.

Bez przesady; podstawową wiedzę posiadam

SQ9KRD pisze:Daj znać jak taki zabieg faktycznie wpływa na końcowy efekt druku.

Warstwa 25um; widać że 25s/warstwę to jednak za mało (i to właśnie kicha z tą żywicą). Dziury w modelach są ale da się to poprawić
Najważniejsze - i to bardzo istotne - to drugi większy wydruk po odgazowaniu i nic nie odpadło ani się nie odkształciło. To chyba największa zaleta ostatnich zmian. Zwłaszcza że z tą żywicą miałem najwięcej problemów od samego początku, a teraz po prostu działa. Kolor spermowy bym przeżył, ale te czasy... patrzycie na efekt 26 godzin pracy drukarki.
Widać na modelach że dół jest "biały" a góra już transparentna. Swoją drogą to chyba puszczę to jeszcze raz.

dziobu pisze: Poza tym te żywice (czy farby, lakiery, zalewy - wszystko co plauję tu wrzucać) nie są żrące jak inne których się używa w takim ustrojstwie. Nie zmienia to faktu że filtr prędzej czy później dojdzie.

Nie bagatelizuj sprawy filtra na ssaniu. Przynajmniej 2 razy w miesiącu trafiają mi się do naprawy/regeneracji pompy która pracują w nie agresywnej atmosferze
Po demontażu z ssania żywicy główny elementy wygląda tak



A powinien tak


Oczywiście są to pompy przemysłowe dużych wydajności natomiast twoja 2 stopniowa ma mniejszą tolerancję na zanieczyszczenie

To tylko taka moja uwaga i przestroga

Ja to jakoś odruchowo odnoszę do pracy z żywicami gdzie od samego patzrenia oczy szczypią
Ale fakt, dobry filtr nie jest zły i raczej na pewno nie zaszkodzi.

To może inaczej:
1. Co mam to wiesz, do czego używam - też. Jaki filtr byś polecił? I pytam o element kupny. To co sobie wcześniej znalazłem niekoniecznie pracowało przy próżni.
2. Filtr na zapowietrzeniu; taki się nada?
https://www.piab.com/pl-PL/Produkty/pom ... e/0128409/ (sklep losowy)

Najprostszy i najtańszy na już to naprawdę filtr paliwa z malucha


oczywiście zwiększy to trochę twój czas pompowania komory ale nie walczysz o sekundy

lvl wyżej są filtry z twojego linku. Mają bardzo fajne wkłady jednocześnie dają wizualny podgląd co tak naprawdę zasysasz.
Jak najbardziej możesz je stosować na wejściu i wyjściu ( wydech )

Na zapowietrzanie komory proponuje :

lub


Generalnie wybór jest duży i większość po prostu się sprawdzi.

SQ9KRD pisze:Najprostszy i najtańszy na już to naprawdę filtr paliwa z malucha

No dobra, a wytrzyma podciśnienie?

SQ9KRD pisze:lvl wyżej są filtry z twojego linku. Mają bardzo fajne wkłady jednocześnie dają wizualny podgląd co tak naprawdę zasysasz.
Jak najbardziej możesz je stosować na wejściu i wyjściu ( wydech )

No i to jest chyba najlepsze wyjście. Jak nie spieprzą próżni to bedzie OK.

Na zapowietrzanie komory proponuje :
(...)lub
(...)[/quote]To są tłumiki a nie filtry (a mam ich dużo - używany ;p); mam taki na zapowietrzeniu i na niego musiałem nałożyć filtr bo kurz leciał ;P

Ten na zapowietrzanie masz z siatką czy pianką w środki ??


Filtr z "malucha" próżni ci nie popsuje on i tak jest na tyle szczelny że daje radę.
Najlepszy efekt odgazowania masz w okolicach 1 mbar`a twoja pompa wyciąga 0.003 mbar`a czyli tak naprawdę masz spory zapas.

W przemysłówce nagminnie stosuje się takie filtry

gdzie wkładami są samochodowe filtry np MAN.

To zwykły tłumik ze spiekanych kulek. W środku nic (mam te metalowe).

Tak czy owak chyba wezmę chyab dwa zwykłe przyzwoite filtry i będzie spokój

Dzięki.

Monocure Rapid Clear
Zwykły cienias; nie wytrzymała ciśnienia i się ugotowała Jednak musze się podszkolić w tematyce żywic

Jakby nie patrzeć to każda Ci się zagotuje w tej komorze

Takie tam czepianie się słownictwa, już się nie wtrącam

Racja. Poprawiłem

Co by nie było - wyraźnie jej to zaszkodziło. Sprawdzę stopniowo czy inne cierpią na ten sam problem, ale już bez brudzenia zasobnika.

Dziobu spróbuj odgazowywać w okolicy 100-200 mbar`ów

Mam wrażenie że to było za mało. Ale spróbuję odessać powietrze i zostawić na trochę. Jak godzinę postoi z próżnią to mu się pewnie nic nie stanie.

No i teraz już wiem że będę musiał dorobić sterowanie do tej pompy

Godzinę z próżnią? Tzn. Nie powinno się nic stać, ale odgazowuje się do momentu, aż płyn przestanie się "gotować" - opadnie na dno - wtedy należy powoli wyrównać ciśnienie i delikatnie przelać żywicę do wanienki - chyba, że w niej małe ilości odpowietrzać - choć ja bym wolał przelewać.

Odgazowuję żywice epoksydowe oraz silikony, ale zasada jest prawdopodobnie taka sama