Te wydruki muszą się po prostu udać, zostać wrzucone do pudełka i pięć minut później ma się drukować kolejna partia. Potrzebuję przy każdym z nich bardzo dobrej pierwszej warstwy:
- Bez stopy słonia. (Bo to tak naprawdę nie będą sześcianiki, tylko element z prostopadłym do stołu otworem, przez który ma przechodzić pręt.)
- Za każdym razem ma się druk udać - ani jeden element nie może odpaść w trakcie.
- Bez raftu, bez brimu.
PS Raczej MK3. MK2S jeszcze miała pręty gwintowane na dole. No bez przesady...
PPS Może głupie pytanie, nie wiem. Ogólnie z autolevelingiem mam małe doświadczenie, a zastanawianie się czy mam proste stoły sobie odpuściłem i większość rzeczy robię na rafcie. Być może nawet AKLP (popularna ostatnio delta) po dodaniu usztywnień i jeszcze jednej rundce kalibracji będzie good enough. Ale może być tak, że nie będę miał czasu ani ochoty na zajęcie się tym, tak że wolę się zawczasu zorientować, czy i3 MK3 załatwi sprawę od ręki.